podaję Olce Bebiko2 i Bebiko na noc, mam jedno pytanie:
Dlaczego NIE MOŻNA podawać dziecku mleka przygotowanego wcześniej?
CO się takiego dzieje z tym mlekiem że nie mogę go dać dziecku – po upływie powiedzmy 3 godzin?
Pytam – bo Ola bardzo często przed zaśnięciem nie zjada wcale mleka – wiem że jest głodna – ale ona po prostu nie ma ochoty – chce już spać – po czym po 3-4 godzinach zjada całą porcję.
Gdyby robiła tak zawsze nie było by mojego pytania – ale to jest nieprzewidywalna kobieta – i raz zjada 250ml – raz NIC ani tknie butelki.
i wtedy – całą porcję muszę wylać – z jednego kartonika średnio 4-5porcji wylewam.
Chcę wiedzieć – co jej się stanie jakbym podała to przygotowane wcześniej mleko – bo przecież z jakiś powodów jest to ostrzeżenie na opakowaniu..? Czy wiecie jakie konkretnie bakterie? Czy niebezpieczne związki się wytworzą?
Z góry dziękuję za odpowiedź – strasznie mnie to nurtuje..
26 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego NIE MOZNA podawać dziecku mleka przygotowanego wcześniej?
sprobuj świeże i takie po 3h to zrozumiesz
zwyczajnie sie psuje
no właśnie nigdy nie zostawiłam by spróbować – ale takie też jak dla mnie jest nie do przyjęcia..
znaczy się kiśnie – tak jak zwykłe mleko UHT – robi się z niego kwaśne mleko?
ja przygotowywałam przed położeiem się spac i wstawiałam do lodówki…. jak Miki sie budził w nocy to podgrzewałąm w mikrofali i było ok…
znaczy nic mu nie było….. robiłam tak bebilon pepti i Nan Ha, teraz już nierobie bo syn w nocy śpi.
jak wiktoria byla nutramigenowa to na nutramigenie bylo napisane, ze mozna zrobic wczesniej i wsadzic do lodowki
za czasow leona juz tego nie bylo na pudelku
przeczytałąm na opakowaniu nutritonu żeby nie robic na zaś… bo podgrzewanie takiej mieszanki może doprowadzic do poparzenia dzieciaka….
myślę że producent sie w ten sposób ubezpiecza przed oskarżeiami
Też wylewam… Ale czasem wstawiam do lodówki i jak nie minie z kilka godz to dostaje.
Ale np. z nocy już rano by nie dostał takiego-nawet z lodówki.
A nam się zwyczajnie warzyło-rozwarstwiało się. Zwłaszcza latem.
mi tez się tak robiło… dlatego wstawiałam do lodówy(w lodówce sie nierozwarstwiało)….. w sumie stało w lodówce tak od 23 do 3-4….
A ja to wieczorem sypałam se odliczoną ilość miarek sypkiego do pojemnika
(aby w nocy nie musieć liczyć w półśnie),
woda w butelce stała w podgrzewaczu,
więc jak młodzież darła się o jedzenie
to myk sypkie do wody, kilka miąchów i gotowe.
Z gotową mieszanką byłoby trudniej
Teraz modne probiotyki. Może szybciej przez to kiśnie ?…
identycznie
Zgadzam się.
Ja początkowo też wylewałam po 3 godzinach, dopoki w szpitalu nie poradzono mi(lekarze i pielęgniarki), że można schować do lodówki i podać.(około dnia)
Teraz tak robię, dzieci zdrowe, nie mają żadnych dolegliwości
no tak – ale mnie wkurza to że tyle tego mleka wylewam do zlewu – bo ona akurat nie ma ochoty wypić przed spaniem – za to za 3 godz.budzi się głodna na maxa. I nigdy nie wiem – wypije przed snem? Czy nie.. – a schemat całego dnia ma niezmienny – koło 17 deser zjada – i potem wieczorne mleko – na które ma lub nie ochotę..
Więc może spróbuje nie wypite wstawić do lodówki – a potem spróbuję czy jego smak się nie zmienił
spróbuj…
Jeremi też tak ma teraz. Nie wypija wieczornego mleka o 19.00 tylko ok 23.00-więc ta porcja jest sobie w lodówce.
a może ona wcale nie jest wtedy głodna tylko ci się tak wydaje??
nie wiem jak tak może być że dziecko głodne a nie je..
A może być;) jak np. jest złośnikiem…
Oj, ja mam taki egzemplarz! Będzie ryczał z głodu i jednocześnie nie będzie w stanie ze złości zjeść. Tak samo jest ze spaniem/piciem itd.
Najgorzej,że on musi mieć wszystko NATYCHMIAST. Bo jak się spóźnimy o 10s. to już nie będzie chciał…
Tak było od jego pierwszych dni;) jak z cycka nie leciało dostatecznie szybko to już wypluwał i koniec. Darł się a przystawić się nie dał.
A teraz szybko wpada w złość i nie umie się za bardzo uspokoić a nie daj boże mu pomagać;)
I np. chce pić. Ale podałam mu za ciepłe/za zimne/ za kwaśne/ za słodkie i rzuca butelką i beczy…łapczywie chwyta łyk ale za chwile nią ciska i beczy… Nawet jak zmienię picie to i tak będzie nią ciskał.
Zlość silniejsza od pragnienia…
Ja wtedy odczekuję jakieś 15 minut i daję przez sen. Może to i nienajlepszy nawyk, ale przynajmniej w nocy mnie potem nie budzi…
Też tak robimy- ale za kilka godzin.
U nas specyficzny dzieć-jakby się nie daj boże obudził za te 15 min to ryk przez kolejne 3h.
A ja pamiętam czasy (a taka stara nie jestem) – przy starszych dzieciach mojego brata, gdzie się wstawało w nocy i sie gotowało mleko, nie było takiego eksperss 😀 to był dramat… teraz to pikuś
A wracając do pytania – zaawsze wylewałam, zmieniało smak i młody pic nie chciał 2 raz podgrzewanego.
Ja mlodemu wsypywalam do butelki i stawialam przy lozku obok termosu i zalewalam jak sie budzil:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Dlaczego NIE MOZNA podawać dziecku mleka przygotowanego wcześniej?