Witajcie kochane…
Od kilku miesiecy udzielam sie na Zawzietych, tu nie zagladalam… myslalam ze mam na to czas a moze wogole nie bede musiala… ze moze sie uda bez wiekszej ingerencji…
w styczniu mam HSG, ale juz jakos intuicyjnie wiem ze bedzie wszystko pozatykane… jestem po rozlanym wyrostu, zapaleniu otszewnej, 2 operacjach na usuniecie zrotow pooperacyjnych pod czas ktorej moj lekarz gin (bo udzial w niej zaproponowal moj chirurg) stwierdzil ze wszystko bylo owiniete zrostami… wiec u mnie to nie jest kwestia malych, pojedynczych zroscikow, ale bluszczu…
moja zaprzyjazniona pani dr (dentystka co prawda, ale przechodzila przez te historie) powiedziala mi kiedys ze jestem typowym przykladem kwalifikujacych sie na invitro…
dlatego staram sie przemyslec juz pewne kwestie i przygotowac sie do nich psychicznie… nie wiem czy mam na to wszystko sile:(
stad moje pytanie…
za ktorym razem udalo sie?
z gory jestem wdzieczna za Wasze odpowiedzi:)
dziekuje
Lee Loo
ps.znalazlam jakies dane
“Skuteczność zabiegu in vitro wynosi od 25 do 40 proc. I zależy od wieku kobiety, masy jej ciała, od tego, czy pali papierosy, czy leczy inne choroby oraz od tego, jak jej organizm reaguje na stymulację hormonalną.”
ale chcialabym to uslyszec od Was, dla mnie jestescie wiarygodniiejszym zrodlem…
23 odpowiedzi na pytanie: In Vitro- za ktorym razem sie udalo…
Znam informacje z pierwszej ręki od trzech par.
Jedna tutaj to Bernerek. Udało się za pierwszym podejściem
Moja koleżanka starała się 4 lata. Jak zaszła w ciążę miała 35 lat. Udało się za pierwszym razem.
Inna znajoma para miała to szczęście za trzecim razem ale chyba z jednej stymulacji wszystko. Mieli mrozaczki.
Nam się nie udało. Dwa transfery nieudane a jesteśmy podobno zdrowi…jak widać!!;)
nam za pierwszym razem…
potem juz nie było potrzebne;)
dziekuje Wam kochane za te optymistyczne informacje:)
ciesze sie ze Wam sie udalo:)
Paszulka
INFO DNIA:)
Za drugim razem.
Pierwszy raz IMSI w Provicie w Katowicach. Drugie IVF w Novum w Warszawie.
za pierwszym razem 🙂
Za pierwszym razem.
ja też za pierwszym razem w klinice bocian białymstoku
A ja mogę jedynie powiedzieć, że trzymam kciuki za Twój jeden i tylko jedyny celny strzał!!!
za 1 razem invicta w gdańsku
za pierwszym razem w nOvum (ICSI/IVF) -powód “tylko” niedrożne jajowody
Za pierwszym razem Kriobank-Bialystok. Powod bylo bardzo slabe nasienie meza.
W tym samym dniu poznalam tam dziewczyne ktorej tez udalo sie za pierwszym razem tylko ze ona blizniaki 🙂
A ja juz 5 raz podchodze,u mnie wszystko ok
mamy słabe nasienie.
Powiedziecie jaka to moze być przyczyna?
Ja mam za sobą już 3 programy w tym 7 transferów i nadal walczę.. jak długo nie wiem… 🙁
ja będę 5 raz – teoretycznie nic Nam nie dolega :/
Ja poddałam się po drugim transferze…. oboje zdrowi i mimo badań nie zdiagnozowani… 4 miesiące po drugim i ostatnim transferze zaszłam naturalnie w ciążę….
próbowaliśmy już, nie mogę próbować dłużej – nie bardzo mamy czas :/
U nas o tyle na luzie być mogło, że to starania o drugie dziecko. To jednak zmniejsza presję, ale starania trochę trwały, bo 36 cykli a mi za miesiąc stukną 34 lata. Myślałam, że skoro Baśkę wywalczyliśmy w 12 cyklu to “szlaki się przetrą” i z drugim pójdzie łatwiej… a tu niespodzianka.
Tak naprawdę nie wiadomo dlaczego się udało… wiele zbiegów okoliczności i czynników typu czary mary… mamy tu takie swoje metody… jedna z forumek łódeczki wysyła czy balony wysyła… acz tak dziewczyny bawią się na starających… na niepłodności jednak bardziej stawia się… chcąc nie chcąc na medycynę. 🙂
Czasami im bardziej się chce, tym bardziej nie wychodzi. Może dochodzić do blokady odpowiedzi przysadki mózgowej. Czasami po prostu trzeba odpuścić.
W nOvum zalecają 4-6 inseminacji i do 4 IVF. Więcej może nie znieść organizm, pokłady komórek jajowych się wyczerpują. Też zależy od wieku kobiety.
Ale w praktyce każda z nas walczy, każda chce być mamą. Odpuszcza dopiero wtedy, jak już nie ma siły psychicznej. Trzeba walczyć.
No to co ma taka osoba zrobić jak ja?
Nie podaja przyczyny,nie udaje sie a mamy sie podddać?
Znasz odpowiedź na pytanie: In Vitro- za ktorym razem sie udalo…