Mały kończy za miesiąc 4 lata i ciągle w nocy sika w pieluchę…
Nie pomaga nocne wysadzanie, niepodawanie picia przed snem. Po prostu ma taki mocny sen że nie czuje jak chce mu się siku, a jak już się zmoczy to nic mu nie przeszkadza, nie budzi się i może taki zasikany spać aż do rana. Próbowaliśmy walczyć przez kilka miesięcy, efekt: zestresowane dziecko i dziesiątki mokrych ubrań i prześcieradeł, w związku z czym powróciliśmy do pampersów…:::((.
Czy w tym wieku to już nadaje się do wizyty u specjalisty (jakiego?), czy jeszcze dać mu czas z nadzieją, że z tego wyrośnie???
82 odpowiedzi na pytanie: 4 lata i nocne sikanie w pieluchę…
Był już taki watek,dosyć niedawno/
Mój prawie 6 latek sika w pieluchę, w nocy oczywiście.
Najgorzej jest w godzinach od 21 do 24, wtedy sika. Później budzi się i idzie do ubikacji.
Konrad bardzo to przeżywa, pyta dlaczego bliźniaki nie sikają(4 lata) a on sika.
Nie zakłądaliśmy pieluchy, zasikiwał się i jeszcze bardziej sfrustrowany.
Można by w sumie wybudzać, ale ja śpioch jestem.
ja bym poszła – do urologa dziecięcego. najlepiej jak on Ci wszystko wyjaśni.
ale nawet różni lekarze mogą powiedzieć Ci coś innego (jeden że to problem, a inny że nie)
ja bym dała czas
a pediatry podpytać zawsze można
i obserwować w jakich sytuacjach to nocne moczenie się zdarza:
czy po męczącym dniu?
czy po wieczornym piciu?
czy codziennie bez względu na to jak przebiegał dzień?
pediatra może skierować na badanie moczu i na usg
tak na początek
przeważnie się z tego wyrasta, a powiedziałabym, że 4-latek z takim kłopotem to nie dramat
zalecam spokojne podejście do tematu, zwłaszcza przy dziecku
to się naprawdę sprawdza
i nie podawać jeżeli się da po 18:00 nic do picia (a jeśli macie na koncie jakieś nocne mleko w butli albo inne takie kwiatki to również się ich pozbyć, co by pęcherza nie napełniać)
oczywiście wysikać przed snem
można próbować prowadzić nocą na wysikanie, ale z tego co wiem to nie uczy niczego dziecka, tzn nie powoduje, że dziecko przestanie nocą sikać
jedyny plus tego to suche łóżko lub sucha pielucha
ja bym dała czas bo znam dziewczynkę prawie sześcioletnią z podobnym problemem i co najmniej kilku czterolatków, syn mojej sąsiadki (za miesiąc cztery lata) dopiero jakieś pół roku temu opanował sikanie w dzień bez pampersa
moj przestał sikac k 3 roku zycia i definitywnie pozeganła sie z pieluchą. po jakims czasie sikanie nocne wróciło. powtarzało sie do niedawna z rózną zcęstotliwoscią (czesto jak ma katar i zachany nos). ma juz 7 lat.. Ostatnio z radoscia stwierdziłąm ze nie pamietam kiedy sie ostatnio zsiusiał.. juz chyba ze 2 miesiące. Czyli u mojego to trało do 7 rż
u nas sikanie związane było z przerostem 3 migdała a potem z jakąkolwiek niedroznoscia nosa. jak u niego z chrapaniem?
Jaś nie chrapie, przesypia od 21 do 7, w nocy nic nie pije i z 1,5 godziny przed snem też nic do picia nie dostaje… Za to śpi jeszcze w dzień (jak jest w domu) tak ok.2 godziny od 12 do 14 i też podczas tego dziennego spania często się zasikuje (mimo że tuż przed położeniem jest wysikiwany)…
syn moj sikał 4 lata..potem dostał tabletki na zagęszczanie moczu (ktore zamieniłam po miesiącu na wit.) i mu przeszło
corka(w marcu skonczy 4 lata) tez czasami sika w nocy (jak jest chora albo zmeczona a ja zapomne jej wysikac o czasie ) chyba sie juz nie przejmuje choc czasem jestem zła jak musze prac kołdre i poduszke
Konrad miał wycinany migdał, nie chrapał i nie chrapie.
Z migdałem to nie jest związane.
u nas on przestał sikać a potem zaczął po przerwie w czasie kiedy mu ten migdał urósł. wtedy to i codziennie. pampka mu nie zakładałam bo nie chciałam mu jajek grzać. mam podkłady gumowane… i mielismy w nocy wtawanie, zmiany poscieli.. kołdra na lewa strone…. fajna zabawa. po wycięciu sikłam rzaadzie ale nadal.. w sumie ze 3 lata to trwało. Alka – młodsza zsikłam sie w sumie moze z 10 razy…
pewnie jak mu posciel zmienie to sie zsika….
F moczył sie wq nocy do lutego ubieglego roku. mial prawie 5 lat. nie pomagaly prosby, grosby, mowienie ze nie wolno.. nic nie docieralo… nie pil na noc, przed samym spaniem wysikiwał sie.. ale pampek był mokry… i ktoregos razu tesciowa ma wziela F na rozmowe… i F stwierdził ze on jest juz duzy…i nie bedzie spał w pampersie… no niedlugo minie rok jak F jest duzym chłopcem. niedlugo bede,musiala Oskara jej zawiesc na rozmowe, bo nie chce wolac na nocnik czasami.. moze i teraz poratuje..
A nie marznie w nocy, nie odkrywa się?
Mój 4-latek jak jest chory to mu się zdarza popuścić, albo jak się odkryje i zmarznie w nocy. Jak popuści momentalnie się budzi. Czasami jest tylko mokra plamka na spodniach i prześcieradło suche. U nas zdarza się to sporadycznie, ale jak mu się już zdarzy to się mocno denerwuje.
moj spi zasikany do rana – cieplutki i zadowolony :)… znaczy spał bo juz nei leje…
prawdopodobnie ma kłopot z “zagęstnikiem” moczu nocnego albo z pojemnością pęcherza
tzn. z moich obserwacji tak wynikało u mojego dziecka.
Czekałam duuużo dłużej niż do 4 lat
Mocz po badaniu ok, po usg też ok, stresujących sytuacji nie było, na noc picia nie było, wieczorem było ograniczanie picia.
To pomagało, ale nie zawsze.
Z strony sporo się dowiedziałam.
Wyprosiłam u pediatry tabletki (minirin). Albo mój błąd (niewiedza) albo złośliwość pediatry, albo coś jeszcze innego, bo nie zaznaczyła na recepcie magicznej literki “P” i przez to za lek zamiast niecałych 4zł zapłaciłam ponad 100zł.
Jeżeli u Twojego dziecka byłaby konieczność podawania tego typu leków to zorientuj się w tym temacie, o którym wspomniałam.
U nas po kuracji tymi tabletkami przeszło.
Albo to był taki czas, że dziecko dorosło, albo tabletki pomogły – ważne, że problem zniknął.
Odradzam wszelkie krzyczenie na dziecko za takie nocne wpadki, czy kary, czy wyśmiewanie. To tylko powoduje, ze dzieciak cierpi, a moczy się nadal bo jest kompletnie nieświadomy tego co robi.
bo to raczej nie była choroba przewlekła u Twojego dziecka.
być może, ale była z nami od zawsze czyli 7,5 roku
a wiesz może czy lekarz musi się “spowiadać” komuś z recept z “P”?
dzieci są róże więc różne pomysły, metody mogą odnieść sukces…jeżeli dziecko się martwi należałoby go jakoś “podbudować” bo zacznie się stresować i wpadnie w błędne koło
w przypadku rozmowy z pediatrą czy urologiem proponuję najpierw zapoznać lekarza z problemem bez obecności dziecka (np zostawić dziecko z tatą pod gabinetem powiedzieć mu ze najpierw mama idzie do lekarza a potem on lub opisać problem na kartce i wręczyć lekarzowi) sprawy sikania to dosyć “delikatne” kwestie im więcej szumu wokół sprawy tym może być gorzej
nie wiem czy musi się spowiadać, ale całkiem możliwe, że nfz kontroluje lekarzy pod tym względem. moczenie nocne u dzieci chyba nie jest chorobą przewlekłą. chociaż nie wiem, nie moja bajka, ale tak na “czuja” strzelam.
mój syn ma wadę układu moczowego-wrodzoną. od ponad dwóch lat stale przyjmuje leki, przynajmniej jeden z nich na “P” kosztują grosze – my mamy jeden jako pełnopłatny, a drugi ze “zwykłą” zniżką 10% bodajże. nasza urolog tłumaczyła mi, że jeden z tych leków może być przepisywany na “P” jeśli jest porzepisywany panom z przerostem prostaty, a stosowany w leczeniu dysfunkcji pęcherza moczowego takich jakie ma moje dziecko – leczy jednostkę chorobową, a nie chorobę przewlekłą i na takie przepisywany młodemu być nie może.
dzięki za rozjaśnienie sytuacji 🙂
dobrze, że u nas to był jednorazowy wydatek
ale pani w aptece mnie nakierowała na tą receptę z “p” pytając dlaczego pediatra tego nie wpisał, widziała że dla dziecka
Stąd w ogóle dowiedziałam się, że mogłam grosze zapłacić
Zdrowia dla syna i samych recept groszowych (jeśli już muszą takowe się w Waszym życiu pojawiać)
Znasz odpowiedź na pytanie: 4 lata i nocne sikanie w pieluchę…