Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

Dzień Matki- niektóry obchodzą też dzień teściowej jako “matki”. Powiem Wam, że ja mam wewnętrzne opory aby kogoś kto jest w sensie genetycznym mi obcy, z kim jeszcze różnie mi sie układało- aby tą kobietę nazywać matką, słowo które same w sobie jest tak bardzo naładowane emocjami. Dla mnie teściowa nie była, nie jest i nie będzie matką. Matkę mam tylko jedną i jakoś nie mogę się zmusić, żeby złożyć jej życzenia z okazji dnia matki. Ciężko mi nawet przechodzi przez gardło do niej słowo mamo- zazwyczaj tak formuuję zdanie aby wyrażać się ogólnie, bezosobowo. A jak tam u Was?

Iwona i Wiktoria (11.08.03)

47 odpowiedzi na pytanie: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

  1. Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

    Wydaje mi się że duzo zależy od stosunków jakie panują między nami a teściowymi. Ja też kiedyś zastanawiałam się nad tym czy przejdzie mi przez gardło słowo “mama” skierowane do mojej tesciowej. Ale w moim konkretnym przypadku nie było problemu. Moja tesciowa to bardzo fajna kobieta (teść też) – nigdy nie miałam z nią żadnych konfliktów, nigdy nie wtracała się w nasze zycie, służy radą i pomocą ale nigdy się nie narzuca. Jeszcze przed slubem mówiła do mnie “córeczko” i zawsze miałysmy ze sobą dobry kontakt. Dlatego ja nie mam problemu żeby złożyć jej życzenia. Wiem że mamę mam tylko jedną – która mnie urodziła, wychowała i troszczy się o mnie każdego dnia, ale jednoczesnie moja teściowa tez zasługuje na ciepłe słowo.

    A może żeby skończyły się wszystkie problemy dla osób z takimi wątpliwosciami powinien być w kalendarzu Dzień Teściowej? Wtedy nikt nie czułby się urażony…

    Ewa i Zosia (20.08.2003)

    • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

      W zasadzie ja mam identyczne odczucia jak TY. I sądzę, że większość ludzi rozgranicza jednak matkę od teściowej.
      Ja zawsze idę do teściowej i składam jej życzenia z okazji Dnia Matki ale głównie “dla świętego spokoju”. Ja do swojej teściowej nie mam NIC. NICZEGO nie mogę jej zarzucić. To jest starsza kobiecina (76 lat), szczera, do rany przyłóż ale jednak to nie jest MOJA MATKA.

      Ewa

      • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

        ja mogę się podpisać pod Twoim postem obiema rękami, bo sytuację mam identyczną.

        Monika i Basia (22.09)

        • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

          Dokładnie- uważam, że powinien być Dzień Teściowej jako odrębne święto, wtedy wilk byłby syty i owca cała( tylko kto jest wilkiem a kto owcą? )

          Iwona i Wiktoria (11.08.03)

          • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

            Ja mam świetną teściową, mówię do niej mamo, ale tak inaczej: czy mama mogłaby albo czy mogę mamę prosić… Ale choćby nie wiem jaka była wspaniała to Dzień Matki jest tylko dla mamy… Nie będę jej składać życzeń, ewentualnie rzucę niezobowiązujące wszystkiego najlepszego kiedy mąż będzie składał jej życzenia

            Asia i Ola (15,5 m-ca!)

            • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

              Brrrr… Niestety ale mam ten sam problem. A jeśli chodzi o dzisiejsze święto, niby chciałam pójść i chociaż się pokazać, ale mąż bez pytania mnie o zdanie stwierdził, że do swojej mamusi sam pojedzie prosto z pracy. Z resztą jeździ do nich co drugi dzień, a jak nie to dzwoni i z zazdrością pyta co robią. Ostatnio wyszło w rozmowie, że jego rodzice nie lubią jak przychodzę, bo się krępują, że jest bałagan, źle się czują w moim towarzystwie, chociaż nie wiem co im złego zrobiłam. Trzymają mnie na dystans i traktują jak zło konieczne, z resztą tuż przed ślubem teściowa mało mnie wzrokiem nie zabiła, a potem przepraszała za swoją wrogość, bo dopadł ją “syndrom opuszczonego gniazda”. Mąż ciągle staje po ich stronie, uważa że to co jego mamusia mówi jest święte i nie jestem w stanie zmienić tego podejścia. Mam wrażenie, że jakby musiał wybierać między mamusią a mną wybrałby mamusię. Chciałabym to zmienić, ale ta kobieta nie toleruje innych kobiet, uważa się za najmądrzejszą, gardzi ludźmi, w ogóle szkoda gadać. Przez jej wpływ na mojego męża czasem wolałabym nie być jego żoną i się tym wszystkim nie stresować. Myślałam nawet o wybraniu się do jakiegoś psychologa bo chwilami nerwy mi puszczają i nie wiem co robić. Ech.. To się wygadałam. Przepraszam, że tak pod cudzym postem.

              Ania i Julka (15.10.2003r.)

              • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                Zgadzam się z Tobą. Przykro mi mówić żle o matce mojego męża, ale moja teściowa to – brrrrr…..zła kobieta. Jest obłudna do bólu; w oczy jest niby miła, ale żmijkowata. Za plecami za to nie zostawia na mnie suchej nitki (mąż o tym nie wie). Ciągle mi rozkazuje- powinnaś to…., musisz tak….. Wiem, że kocha naszego synka, ale ja nigdy nie będe traktowała jej jak matki. Obiecałam sobie, że ja nigdy taka nie będe dla przyszłej żony mojego synka :-)))
                W każdym razie życzę wszystkim forumowym mamom wszystkiego najlepszego.
                Sylwia

                • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                  Zgadzam sie równiez i tez chciałam napisac taki post. Zrobie chyba tak jak Asia z Olą.

                  Ola i Asia ( 1,5 roczku)

                  • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                    wiem, co o czym mówisz….mój mężuś też najbardziej na świecie kocha swoją mamusię która go tak bardzo rozpieściła, a teraz ja zbieram tego źniwo

                    Iwona i Wiktoria (11.08.03)

                    • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                      ehhhh, tak to już jest z tymi teściowymi. Wiem, co o czym mówisz….mój mężuś też najbardziej na świecie kocha swoją mamusię która go tak bardzo rozpieściła, a teraz ja zbieram tego źniwo

                      Iwona i Wiktoria (11.08.03)

                      • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                        Rany! Z nieba mi spadłaś z tym wątkiem. Właśnie parę dni temu dość ostro się posprzeczałam z teściową i teraz mam straszny problem czy do niej dzwonić i składać życzenia czy nie. Jest mi głupio, ta rozmowa będzie taka drętwa, sztuczna… najchętniej bym nie dzwoniła, ale nie wiem czy to wypada, czy to nie pogorszy naszych stosunków… Przez ostatnie 3 lata zawsze mąż składał w naszym imieniu, wysyłaliśmy kartki, było ok, ale tym razem boje się, że to będzie troszkę inaczej odebrane…
                        Zgadzam sie z Tobą, że teściowa to nie matka, mamę ma się tylko jedną i też uważam, że nie mam obowiązku składać jej życzeń, ale kurcze ona myśli inaczej i moje milczenie może narobić jeszcze większych szkód.
                        Ahhhhh, co my się mamy z tymi teściowymi….
                        Zagłębiam się w lekturę, mam nadzieję, że tu się dowiem co wypada zrobić

                        Pozdrawiam,

                        Ewa i Julcia (15.07.2002)

                        • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                          u nas penwie jak co roku zadzwoni mąż i złoży teściowej życzenia; także ode mnie;

                          • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                            Dokładnie tak samo myślę jak Ty i też jeszcze nie przeszło mi przez gardło nazwać teściową ‘mamą’ choć od 1,5 roku jesteśmy po ślubie. Nie składałam jej osobiście życzeń z okazji dnia matki (zrobił to mój mąż) ;[

                            Renia i Majunia (12.11.2003)

                            • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                              Niby tak się przyjęło.
                              Ja też nie mówię do teściowej “mamo”, choć ona tego nie rozumie i wręcz rząda, żebym do niej tak mówiła. Poza tym u nas nie przechodzi nawet w tym dniu telefon mojego męża i złożenie życzeń w naszym imieniu. Niestety muszę dzwonić osobno i klepać to samo, co mówił mój mąż ( no oczywiście bez słowa “mamo”)
                              Teściowa to teściowa i nigdy mamą nie będzie. Przynajmniej moją.

                              Gosia i Artek

                              • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                                Not o ja jestem 7 lat po slubie i od poczatku mowilam do tesciowej mamo.chociaz to ona chciala, zebym mowila do niej po imieniu. Mi tak jakos glupoio bylo jej mowic po imieniu..gdy do tescia mowilabym tato. Bo on jest bardziej konserwatywny. Choc nie twierdze ze poczatki byly latwe…trudno tak nagle zaczac mowic do prawie obcej osoby mamo. No.. Ale to bylo dawno. Teraz mowie do niej babcia ;-). natomiast jesli chodzi o zyczenia z okazjii dnia matki..to skladam je tylko mojej mamie. TEsciowej sklada zyczenia moj maz i nikt z tego powodu nie czuje sie urazony.
                                pozdrawiam

                                • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                                  podobnie jak u mnie. Tesciowie prawie zmuszaja mnie bym zwracala sie do nich pre ‘mamo’, ‘tato’ i szczrze mowiac odkad z mezem jestesmy malzenstwem (niecaly rok) jedyny tylko raz powiedzialam do tesciowej mamo i jakos niedobrze mi sie zrobilo. Od tamtej pory zawracam sie raczej w formie bezosobowej. Mam jedna mame, ktorej zawdzieczam cale swoje zycie, a w slowie “mama” jest tak wiele uczucia, ze zwyczajnie tesciowa na nie nie zasluguje (bynajmniej nie ode mnie) i zyczen jej nie zloze. Swoja droga jest jeden dzien w roku, ktory jest dniem tesciowej, ale niepamietam ktory to dzien:)

                                  colora + Szymonek (22.10.03)

                                  • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                                    Oj to podajmy sobie ręce.
                                    Mój mąż co prawda nie jeździ do swoich rodziców zbyt często sam, ale telefonują do siebie często. Wiem, że nie mówi mi o wszystkim o czym sobie gadają i już samo to mnie denerwuje, ale do szewskiej pasji doprowadza mnie przekonanie, że jego matka zawsze wszystko co robi i co mówi to prawdą i jest ok pod każdym względem, a gdy się odezwę i przeciwstawię się tej idealnej kobicie, to słyszę ” bo ty moich rodziców nie nawidzisz”
                                    Niestety jestem taka malutka w porównaniu z teściową.
                                    Nie wiem jak można jednym czy drugim telefonem zmienić diametralnie czyjeś zdanie czy nawet poglądy.
                                    A co najgorsze mój mąż jest jak zaślepiony i ja to w ogóle nie mam racji, przecież on ma swoje zdanie i o czym ja ma tu mówię? Że co? Że niby jego mama nie jest dobra? Ooooo – tu się mylisz!!!! Jesteś na straconej pozycji!!!!
                                    Czasami mam dość. Myślałam, że prawie trzydziestoletni facet nie pozwoli sobą tak manipulować. Ech life. Zaskakuje!!!
                                    To się wygadałam.Dobrze tak sobie pogadać z kimś, kto ma ten sam problem (problemik?).

                                    Gosia i Artek

                                    • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                                      Ja uwielbiam swoja teściową, nie traktuje jej jak swojej mamy, ale na dzien mamy prezendcik od nas juz dostala 🙂
                                      Podobnie jak moja mama..

                                      Wiem, wiem, jestem pod wzgledm teściowej szczesciara 🙂

                                      Rybcia

                                      • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                                        Ja mojej tez nie znosze, chociaz nic mi nie zrobila. Moj maz jednak zdaje sobie sprawe, ze jego mama nie do konca ma rowno pod sufitem. Tesciowa za Szymkiem nie przepada, za to wnuki znajomych sa swietne. Dzieci znajomych powinne byc dla nas autorytetem. Kiedy zapisalismy Szymka na basen, to musialam sie nasluchac, ze dzieciaka marnujemy i na pewno bedzie chory, 2 tygodnie pozniej jednak byl inny prolem, bo wnuczka znajomej prowadzana jest na basen od 3 misiaca, a Szymek dopiero od 6tego, a powinien wczesniej i ona nie ma sie teraz czym pochwalic przed znajomymi. Poza tym, nie zajmie sie wnukiem ani chwili. W przyszlym tygodniu musze jechac 600km pociagiem, po odbior dyplomu z uczelni. Niestety maz nie ma mozliwosci by akurat tego dnia wziac jednen dzien wolnego, bo wszyscy beda na urlopie, wiec bede musiala ciagnac ze soba dziecko, bo tesciowa, nie posiedzi z nim pare godzin, bo ona jest zmeczona i ma juz plany (zawsze ma plany). Najwazniejsze dla tesciowej sa jej dwa koty, ktore nieustannie porownuje do Szymka. Tak wiec, cud, miod i bombelki…:)

                                        colora + Szymonek (22.10.03)

                                        • Re: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                                          Podobno jest Dzień Teściowej – o ile się nie mylę to 5 marca. Muszę jeszcze sprawdzić. A moja nie zasłużyła na to by obchodzić Dzień Teściowej nie mówiąc już oczywiście o Dniu Matki

                                          Monika i Iza (1.06.2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy dla Was Dzień Matki=Dzień Teściowej?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general