Nie chce karmic piersia!!!!!

Kilka dni temu urodzilam zdrowa dziewczynke i mialam zamiar karmic ja piersia-z wiadomych powodow.Ale nie chce juz dluzej cierpiec!!!Mala pogryzla mi sutki-leci z nich krew i bola tak, ze kazde karmienie to dla mnie horror!Dodatkowo od wczoraj piersi sa tak twarde i ciezkie ze nawet nie moge chodzic bez bolu.W nocy nie wytrzymalam i dalam jej butelke i o dziwo zaczela od razu slicznie ssac:)Tylko co teraz z moimi pieriami?Niewiem zupelnie jak mam postepowac? czy odciagac mleko?Ile?Czy isc do lekarza po cos na zatrzymanie laktacji? czy nic nie robic i samo przejdzie?Prosze o pomoc bo nie chce juz dluzej cierpiec!!

36 odpowiedzi na pytanie: Nie chce karmic piersia!!!!!

  1. Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

    jesli nie chcesz karmicto odciagaj tylko odrobine mleka, tak zeby piersi nie bolaly, jesli bedzie malo ubywac,malo mleka bedzie sie produkowac, i tak powoli laktacja zaniknie. Tak przynajmniej bylo u mnie.

    • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

      nie chce cie przekonywac do karmienia piersia. ale skoro masz pokarm, to moze moglabys odciagac i karmic z butelki twoim pokarmem? pokarm matki jest najwartosciowszy i… zawsze pod reka. wygoisz sobie piersi, mała nie bedzie cie gryzc, a odciagacz da ulge twoim piersiom. ja tak robie od samego poczatku (juz 8 m-ac). kupiłam odciagacz elektryczny i radze sobie doskonale. jesli chcesz o tym pogadac jestem na gg 1637731

      Iza i Karolek

      • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

        Niestety, wiem co czujesz. Jeżeli Ci to pomoże poczytaj, przechodziłam przez to pół roku temu : [Zobacz stronę]

        Mleka odciągaj tylko trochę, żeby poczuć ulgę. Możesz robić okłady z zimnych, utłuczonych liści kapusty (mnie nie pomogło, ale czytałam, że innym tak).
        Jeżeli zdecydujesz się nie karmić to lekarz może przepisać Ci lek o nazwie Bromergon – szybciej zachamuje laktację.
        Przy stanie zapalnym pomagają też antybiotyki (mnie pomogły tylko przy pierwszym, potem się chyba na nie uodporniłam).

        Jeżeli podejmiesz decyzję o niekarmieniu piersią nie miej wyrzutów sumienia – ja miałam straszne, miałam wrażenie, że krzywdzę dziecko itp. To było straszne, nie mogłam cieszyć się dzieckiem bo cały czas miałam do siebie pretensje, że podaję jej butelkę.
        Dopiero teraz widzę, że butelka to nic strasznego. Moje dziecko jest zdrowe, pogodne i uśmiechnięte.

        Drugie dziecko będę starała się karmić piersią, ale nie za wszelką cenę bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

        Trzymaj się, mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie.
        Życzę szybkiego powrotu do zdrowia


        Ola i Ulcia (24/03/04)

        • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

          przechodzilam podobnie, ale mialam caly czas swietne wsparcie (min o kazdej porze moglam dzwonic do mojej poloznej, ktora naprawde byla swietna i tak naprawde to dzieki niej karmie piersia do dzis)
          na bolace sutki dala mi krem z lanolina, troche pomoglo w gojeniu (chociaz nie ma co ukrywac i tak bolalo)
          na twarde piersi robilam oklady z kapusty – lisc do lodowki na kilka min, a potem polamany na piersi, owijalam sie jeszcze pielucha i tak chodzilam caly dzien z lisciem (co jakis czas wymienialam na nowy). co jakis czas wchodzilam na 15 min do wanny, kladlam sobie recznik na piersi i puszczalam ciepla wode – potym mleko samo mi plynelo. no i marte dostawialam zawsze tam gdzie bylo wiecej mleka. taki nawal trwal u mnie 2 dni, a potem ulga. nie sciagalam. nie pozwolili mi – mimo ze wysylalam meza w srodku nocy po laktator z bolu. polozna mowila, ze jak sciagam, piersi dostaja info, ze maja wiecej produkowac – takie zamkniete kolo.
          bardzo szybko unormowalo mi sie i szybko zapomnialam o tym ;o))
          pewnie ze mleko mamy najlepsze, ale przedewszystkim dziecko powinno miec szczesliwa i zdrowa mame, a nie zniechecona i znerwicowana. dlatego jesli nie wyjdzie, nie martw sie, na modyfikowanym mleku tez rosna zdrowe, fajne dzieciaki. :o)))
          powodzenia

          pozdrawiamy

          kasia i martusia (3 luty 2004)

          • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

            Witaj na bolace brodawki polecam maść bepanten różową zrobisz jak będziesz uważać ale ja za wszelka cenę namawiałabym zebys jeszcze powalczyła wiem ze pomyslisz ze łatwo mówić domyślam sie ze przezywasz potworny bol ja napisze CI tylko tyle ze u mnie tez był nawał mleczny a jest on przysłowiowo w trzeciej i czwartej dobie po urodzeniu ja próbowałam też masować piersi i sciągać ale to okazało sie bez sensu bo im więcej sie sciagneło zaraz tyle samo napłynęło i pamietam trwało to tak ze trzy dni ale tak jak napisałm smarowałam bepantenem i to mi pomogło bo to jest normalne piersi się potem przysłowiowo zachartowały i i potem było bez bólu wiesz mi to przejdzie zrobisz jak uważasz trzymam kciuki paaaaaaaaa

            • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

              swietnie to napisalas 🙂

              Jak ja przestalam karmic bo mialam dosyc, nie lubilam tego, ciezko mi sie bylo przelamac a przy tym i pokarmu za malo to nie pamietam zebym uslyszalal cos takiego – cos oprocz namawiania do walki o karmienie, do tego zebym jeszcze sprobowala itd. Bardzo chcialam uslyszec cos takiego jak Twoja wypowiedz, ale niestety…
              Ja tez nie karmie i nie mam wyrzutow sumienia.
              I nigdy nie namawiam kiedy ktos pisze ze nie chce i ze ma dosc…..

              • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                Witaj.
                Co do Twoich piersi to koniecznie odciagaj po troszenku mleka. Zrob sobie prysznic, postrzachaj nimi, bo jak masz nawal, to moze Ci byc ciezko recznie odciagnac. Nawet jak dostaniesz tabletki na zatrzymanie laktacji, to bedziesz musiala troche odciagac pokarmu, bo tostaniesz zapalenia.
                Wiesz, nikt nie powiedzial, ze karmienie piersia jest latwe. Osobiscie uwazam, ze to straszne wyzwanie dla nas, obciazenie psychiczne, bo za duzo mleka – stres, za malo – tez stres. Oj nie jest latwo. Przede wszystkim przystawienie PRAWIDLOWE do piersi jest ciezkie. dzieci zazwyczaj byle jak lapia piers i konczy sie jak u Ciebie – podraznionymi sutkami. Wiesz co, smaruj sutki swoim mlekiem, naprawde niezawodny sposob na szybkie gojenie.
                Posluchaj, corke karmilam rok i 7 miesiecy (ma teraz 2 latka i 8 m-cy), synek ma 5 tygodni i przechodze przez bardzo ciezzkie chwile. Maly od poczatku zle ssal. Jestem doswiadczona karmiaca przeciez, wiec probowalam wszystkie metody. Najbardziej mnie przerazilo to, ze nie mialam nawalu. Naprawde, psychicznie lepiej mi bylo z corcia, gdy pokarm ciekl po kostkach, gdy piersi bolaly, itp. A teraz? Non stop herbatki laktacyjne, pokarmu malo, a maly nie umie dobrze sac, do tego zamacilam mu w glowce, bo podalam butelke i sztuczne mleczko, gdy naprawde pusto w cycach bylo. Nie czekalam az piersi nabiora, bo synek byl glody wiec bez wahania podalam mu sztuczny pokarm i czulam sie cudownie, synus pieknie usnal i byl spoojny! Ssanie ciagle sprawia mu problemy, ale ja CHCE karmic go piersia. Zalety widze na mojej coreczce. Tylko moje karmienie wyglada w ten sposob, ze “doje sie” :), sciagam pokarm i podaje mu butelka, bo wiem, ze niedojada, za plytko chwyta piers i za krotko muka. Mam siniaki na piersiach od tego recznego sciagania, herbatka wystarcza na tydzien, a kosztuje 18zl, ale wszystko to nie wazne, zrobie wszystko by maluszek dostawal moj pokarm, a w chwilach kryzysowych podam mu sztuczne mleko bez wahania i bez wyrzutow sumienia! Wiesz, zawsze mowi sie karmisz piersia czy sztucznie… A mozesz przeciez karmic mieszanie. Wykorzystaj cud posiadania pokarmu, posciagaj troszke do butelki, w lodowce dobe mozesz takie mleko przechowywac, podawaj bobaskowi ile dasz rade. Moze tak sie uda? Moze w ten sposob unikniesz leku przed poranieniem sutkow, bo wiem, ze taki stres potrafi odebrac radosc z karmienia.
                Pamietaj, ze moze za jakis czas, gdy cycusie nie beda bolaly, sutki zagoja sie, bedziesz chciala poczuc maly puszczek na twoim cycu, a nie bedzie juz wtedy mleka, bo zatrzymasz laktacje. Sprobuj mieszanego karmienia. Tak malo sie o takim karmieniu pisze i mowi. Nie wyrzucaj sobie jesli zdecydujesz sie na sztuczny pokarm, bo to Twoje dziecko i Twoja decyzja. Moze byc i tak, tylko tul wiecej swoj skarb i niech ci zdrowo rosnie. Ja wiem jak to jest cieszyc sie z karmienia i wiem jak to jest plakac przez nie. Czlowiek ciagle bije sie z myslami co robic, czy poddac sie, przeciez tyle kobiet karmi sztucznym, ale pomyslalam sobie, ze skoro dane mi jest posiadanie mleka nawet w tak malych ilosciach, to musze to wykorzystac, nie poddam sie :))
                A Tobie zycze radosci i szybkiego gojenia sie piersi.
                Acha, gdy temperatura ciala przekroczy 38st, idz do lekarza, bo mozesz dostac zapalenia.

                • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                  Chyba kazda z Nas to przechodzila… Dla mnie naturalne bylo to, ze Kubus bedzie pil z cycusia. Mialam juz zapalenie piersi ( z wysoka temp), zastoj, nawal i pogryzione brodawki. Na poczatku plakalismy razem, ja z bolu, maly z glodu. Ale przeszlo i jest ok. Nigdy nie bronilam sie przed podaniem butelki w kryzysowych momentach (ze sztucznym mlekiem). Nic mu sie nie stalo a ja moglam spokojnie wracac do zdrowia. Moze sproboj sciagac mleko i dawac butla?! Nie pozwol jednak na zanik mleka, mozesz zalowac kiedy wszystkie “bole” mina.
                  Pozdrowienia, powodzenia i cierpliwosci…


                  Karina i Kubus < 10.06.2004 >

                  • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                    witam
                    jestem mamą 3 tygodniowego Aleksandra, od drugiej doby mój maluszek jest dokarmiany mlekiem modyfikowanym. Miałam CC (położenie miednicowe), po porodzie pokarm pojawił się w 3 dobie, od razu dostałam nawału, twarde piersi, gorące, i nic z nich nie wypływało. Przystawiałam synka cały czas a on płakał i płakał z głodu. Dlatego od drugiej doby był dokarmiany (nie wiem czy z piersi w ogóle coś wyssał bo mleczka modyfikowanego wypijał pełną dawkę jak na swój wiek). Z moimi piersiami było coraz gorzej, były kamienne, bardzo bolały. Wychodząc ze szpitala ginekolog obejrzała moje piersi i powiedziała że w stanie w którym są (nic z nich nie wyciekało, przez pół godziny ściągania laktatorem wypływało 7 kropel) to oksytocyna do nosa i ciągłe przystawianie.
                    A ja poprosiłam o środki na zahamowanie laktacji. Bardzo niepopularna opinia w obecnych czasach nastawienia na karmienie naturalne. Jednakże tak jak 15 czy 20 lat temu ogólna opinia była => tylko mleczka modyfikowane; tak teraz mamy opinię => tylko mleczko mamy.
                    Ja uważam że każdy musi znaleźć dla siebie i swojego dziecka najlepsze wyjście. A okazywanie miłości i danie dziecku tego co najlepsze jeśli dla kogoś ogranicza się do przystawiania do piersi to myślę że to bardzo skąpe myślenie.
                    Najgorsze w odstawieniu od piersi było to co wyprawiają osoby postronne => ilość komentarzy, ‘dobrych rad’ itd… wypowiadanych tonem nie znającym sprzeciwu => to było chyba najgorsze.
                    Ja w połogu, obolała, z dwoma kamieniami zamiast piersi, obłożona kapustą, z mętlikiem w głowie czy dobrze zrobiła czy źle => potrzebowałam wsparcia a nie “dobrych rad” które mnie tylko dołowały.
                    Minęły 3 tygodnie (Alek ma dokładnie 3 tygodnie i 3 dni), mój synek przybiera na wadze bardzo ładnie, nie ma żadnej alergii na mleczko, wysypia się ładnie w nocy i co najważniejsze => ma cudowny kontakt nie tylko ze mną ale i ze swoim tatą. Mój mąż zamiennie ze mną karmi, tuli, rozmawia, bawi się. I to jest cudowne.
                    A że je mleczko z butelki? jest otoczony taką miłością że każdemu maluchowi tego życzę.
                    Ja też jestem dzieckiem karmionym butelką i wszystkim życzę takiego zdrowia :).
                    Pozdrawiam serdecznie i życzę mocnej odporności na osoby postronne które będą dawały dobre rady albo będą oceniały Ciebie i Twoją decyzję z boku.
                    Pamiętaj, że wychowanie maluszka to nie tylko karmienie, to cały wachlarz tego co możesz i powinnaś mu dać i życzę Ci abyś podjęła słuszną decyzję => czyli taką która będzie w zgodzie z Tobą i pozwoli Tobie i Twojemu maleństwu rozwijać się w spokoju i miłości.

                    Jeśli chodzi o hamowanie laktacji ja otrzymałam proszki na receptę które przyjmowałam przez 14 dni, po 4 dniach od wyjścia ze szpitala stan nawałowy został zatrzymany a teraz już jest wszystko w porządku => piersi wygojone, mięciutkie a ja zadowolona. Mój synek myślę że też :).

                    Ucałowania.

                    • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                      Początki karmienia sa często trudne i takie sytuacje jak twoje (poranione sutki) się zdarzaja. Nie będe ci prawiła morałów jak ważne jest karmienie piersią, bo sama o tym doskonale wiesz. Ale jeżeli teraz świadomie z tego zrezygnujesz, to bezpowrotnie pozbawisz dziecka czegos bardzo wartościowego – Twojego pokarmu i cudownej więzi matka-dziecko jaka sie w takich sytuacjach wytwarza.
                      Nie poddawaj się jeszcze, może kup sobie kapturki do karmienia, smaruj brodawki maścią Bepanthen (rewelacyjnie goi i łagodzi podrażnienia, dziecko może ssać taka posmarowana pierś). Spróbuj dac jeszcze szansę sobie i dziecku, tym bardziej że masz dużo pokarmu. Delikatnie uciskaj piersi i ściągaj nadmiar pokarmu, żeby nie porobiły się zapalenia i zastoje pokarmu. Piersi po paru dniach sie zahartują i zobaczysz że będzie wszystko dobrze, a dziecko będzie jadło najzdrowsze mleczko na świecie
                      życzę powodzenia
                      Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 25.11.2003

                      • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                        Ja karmiłam piersia ok 2 tygodni..potem zaczełam karmic mlekiem modyfikowanym…
                        ..Z laktacja dałam rade sobie sama bez leków ale tez miałam nawał, ból sutków bo moje dziecko tak mocno ssało i inne problemy…co ja robiłam:

                        Ściagałam pokarm tylko tyle by przynosiło mi to ulge…codziennie wydłuzajac czas między sciadnięciami.
                        Bandażowałam piersi lub zakładałam bardzo ocisły i sztywny sztanik w nocy też!. Piłam duzo szałwi…zatrzymuje laktacje..jak piersi bardzo bolały robiłam okłady z zimnego recznika z zamrażalnika lub z zimnej wody…
                        Po ok 2 tygodniach prawie juz zupełnie laktacja ustała…

                        Z tym, ze miałam straszne wyzuty sumienia, ze nie karmie… a tak jak tu pisza dziewczyny… Nie nalezy ich mieć !
                        Najwazniejsze jest zdrowie twoje i dziecka…
                        Powodzenia i głowa do góry na pewno dasz rade !

                        Buziaczki

                        • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                          popatrz – to po co ta bajka z nietolerancją cukrów??
                          trzeba było napisać – nie chce karmić – pomóżcie – to byśmy wprost napisały co i jak a nie szukały rad dla dzieci chorych. Bo niestety i takie tu są.
                          A dziecko z nietolerancją cukrów to właśńie dziecko wymagające większej uwagi i opieki wiec wszystkie wyrazy współczucie nie należą sie Twojemu dziecku że jest takie biedne tylko dlatego że matka tak ładnie kłamie.

                          ehhhh

                          znowu mi wstyd za baby.

                          swoją droigą – po dwóch tygodniach odstawić “bo boli” i nie doczekać unormowania laktacji to tchórzostwo- jeszcze chwila i już by nie bolało.

                          madzia i

                          • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                            tylko ze nie kazdy ma wystarczajaco duzo samozaparcia zeby czekac na unormowanie….i nie wiem czy to jest tchorzostwo, dzisiaj czesto trzeba uzo wiecej odwagi zeby karmic butelka niz piersia…. :- /

                            • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                              wiesz – ja mówie o tym że Edysia nppiasała że Natalia ma nietolerancje cukrów.

                              Nietolerancja laktozy nie jest łatwą sprawą. Jest nas cztery: Duśka, Figa123, bratek i ja – nasze dzieci mają wrodzą nietolerancję. Tworzymy swojego rodzaju grupe wsparcia – pomagamy sobie, mówimy co która odkryła.
                              I nagle wyskakuje edysia z nieyolewrancja cukrów – karmiąc NAN1…
                              rece opadają. – mogła chociaż doczytać.

                              A co do nielubienia karmienia – tez nielubiłam. Ale ja dotrwałam do czasu kiedy laktacja sie unormowała – dopiero wtedy kazali mi przejść na nutramigen :-))) Unormowała sie gdzieć po 3 tygodniach. Karmiłam 7 (jak Ty :-)))

                              A brak odwagi do przyznania sie do karmienia butelką z innych powodów niż zdrowotne dziecka to tchórzostwo.
                              Do karmienia butelką trzeba więcej samodyscypliny – bo wstawanie zeby przygotowac mleko jest trudnieszje niz wyciagniecie cyca na spiocha. prawda?

                              madzia i

                              • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                                acha…sorry ale nie znalam calej tej historii….
                                ale fakt, tak jest na poczatku – przy tej calej nagonce trudno jest powiedziec : nie karmie bo nie chce. Bo to powoduje mase porad w stylu…sama pewnie wiesz jakim….
                                mysle ze do przyznania sie do karmienia butelka glownie ze wzgledu na siebie sie dojrzewa…. Najpierw trzeba samemu to zaakceptowac, uwierzyc ze przez to ze sie nie karmi piersia nie jest sie gorsza matka…
                                niektorym przychodzi to latwiej niektorym trudniej – jak widac.

                                Pozdrowienia :))

                                • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                                  Kurcze, a ja nic nie wiedziałam o takief grupie wsparcia….
                                  Madziu, jak objawia się ta nietolerancja?
                                  Bo u Ulki pediatra coś wspomniała, że jest podejrzenie (2 tygodnie na piersi, tydzień na Bebiko Ha, trzy tygodnie na Bebilonie, potem Nutramigen), ale nie pamiętam na jakiej podstawie tak twierdziła, wtedy bardziej zwróciła uwagę na skazę białkową.
                                  Wszystko się unormowało. Ulka piła tylko Nutramigen i wodę.
                                  A teraz wprowadzam różne rzeczy i znowu są szopki.

                                  Ps. Mam nadzieję, że z Wiktorią lepiej, czytałam Twojego posta z przerażeniem co musicie przeżywać.


                                  Ola i Ulcia (24/03/04)

                                  • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                                    praktycznie u każdej z nas jakakolwiek próba podania czegoś co zawiera laktoze kończy sie biegunką, wymiotami, bólami brzuszka i przerazliwie smierdzacymi bakami.
                                    Grupa wsparcia – tak mówie, bo jak ja dolaczylam do grona mam z problemem nietolerancji laktozy to rady dostawalam od Figi i Duśki- chwile temu dolaczyla bratek.
                                    Czesto dostaje od dziewczyn rady dotyczace zywienia- one maja juz strasze dzieciaki, wiec juz przetarly szlak.

                                    Nietolerancja laktozy jest efektem braku w produkcji enzymu laktazy, który rozkłada laktoze (cukier mleczny) na cukry proste- objawy pochodzą głównie ze strony układu pokarmowego. Wrodzona wyjątkowo rzadko się pojawia, o nabytą nieco łatwiej.
                                    Skaza białkowa to alergia na białko mleka- mogą występować objawy skórne – więc to dwie kompletnie różne przypadłości.Ze skazy sie wyrasta z nietolerancji niekoniecznie. aaa no i nietoleranzja laktozy “lubi sie” z nietolerancją fruktozy – a to juz znacznie utrudnia żywienie dziecka, bo ta nieszczęsna fruktoza mieszka we wszytkich warzywach i owocach…

                                    madzia i

                                    • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                                      taaaa – porady są w stanie zabić każdego.

                                      madzia i

                                      • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                                        Jestem tego samego zdania co szpilki.
                                        Jest takie przysłowie – mowa jest srebrem, a milczenie złotem.
                                        Jeśli boisz się rpzyznać, że po prostu nie chcesz karmić, to lepiej nie pisz nic.
                                        Najwyraźniej nie wiesz, z czym wiąże się nietolerancja cukrów.
                                        Nie zastanawiasz się nad tym, że zawsze może pojawić się nowa mama z dzieckiem z nietolerancją, użyje wyszukiwarki, znajdzie Twoje posty i zastosuje te same metody (np. NAN1).
                                        Trzeba być świadomym skutków pisania czegokolwiek na forum publicznym.

                                        Beata i Ptysia (30.01.03)

                                        • Re: Nie chce karmic piersia!!!!!

                                          Olu, moj Igi ma skaze bialkowa (nie tylko, niestety). jak chcesz cos wiecej wiedziec, ew. masz watpliwosci, pisz na priva. Postaram sie pomoc w razie czego.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nie chce karmic piersia!!!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general