10h w przedszkolu, nie za duzo?

dla czterolatki..tak dzien w dzien?? /oprocz weekendow oczywiscie//..
a ile wasze dzieci siedza w przedszkolu?
pedagog szkolna mnie ostrzega, ze moze to zle wplynac na claudii osobowosc
teraz jest 8 godzin, byla 6, no i od wrzesnia ma byc 10

claudia

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

  1. Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

    trochę dużo, Nina spędza w przedszkolu 7-8 godzin ale ja jak na raziemam mozliwość tak ją odbierać
    gdybym nie miała to też musialaby siedzieć dłużej

    Monika i
    Nina (niedługo 4)

    • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

      nie jest zle, czesto udaje mi sie ja wczesniej odebrac.. No i tatus pomaga:)

      claudia

      • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

        u mnie praktycznie wychodzi 8-9h… Ale ogolnie nie jest zle, moze dlatego, ze claudia wczesniej zaczynala od 6h..

        claudia

        • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

          No to fajnie…. P. S Klaudia dziesięć godzin a mojego nawet nie chcą przyjąć:)

          emma&eryk

          • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

            sporo…
            Emilka jest w przedszkolu od 8:30 do 15 czyli 6,5 h. W jej grupie jest chlopczyk, ktory czasami zostaje 10 h, ale tylko czasami. Zresztą to jest przedszkole samorządowe i obowiazuje tu zasada, ze dziecko moze byc w pprzedszkolu maksymalnie 8,5 h. Tylko w wyjatkowych sytuacjach są robione odstepstwa.

            Ula i Emilka (prawie 4)

            • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

              BIedne sa takie dzieci i biedni sa rodzice takich dzieci, bo przeciez wiadomo ze praca nie pozwala im na wczesniejsze odebranie dzieci. To jest chyba urok duzych miejscowosci…dlatego my sie z takiej duzej miejscowosci wyprowadzilismy, a ja specjalnie dla moich (wtedy jeszcze przyszlych) dzieci wybralam zawód nauczyciela, aby miec duzo dla nich czasu…. No i mam:) poza tym wakcje ferie itp. pieniedzy duzych wiadomo nie zarabiam, ale mam za to cos cenniejszego od pieniedzy-czas dla mojego dziecka!
              ps. w szkole mam mozliwosc obserwowania takich dzieci, których rodzice w pogoni za pieniedzmi zapomnieli o tym ze dziecko potrzebuje czestego i dobrego kontaktu z rodzicami….te dzieci nie wiedza co jest prawdziwa wartoscia, priorytetem w zyciu…duzo jest takich zagubionych dzieci…coraz wiecej niestety…. No ale taki jest juz zabiegany nasz obecny świat:((

              Ewa i Iga 23.02.2006

              • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

                W odpowiedzi na:


                robi mi awanturę że za
                szybko przyszłam bo ona chce się jeszcze bawić z dziećmi…


                to tak jak marcin:) on jest w przedszkolu od 8 do 13 a czasami go zostawiamy do 16 -i to mu się najbardziej podoba bo po obiadku idą do starszaków i bawią sie u nich w sali…i jedzą z nimi podwieczorek…
                jak go odbieram tradycyjnie o 13 to nieraz mi mówi że dlaczego już przyszłam on chciał iśc jeszcze do starszaków…
                fajnie że podoba im się w przedszkolu:)

                m&m15.01.04

                • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

                  Dotyka mnie Twoje wartościowanie…
                  Nie wszystkie tu możemy być nauczycielkami czy lekarzami -bo to jedyne zawody ktore kojarza mi się ze skróconym czasem pracy i faktycznie w przypadku lekarzy to ich “wybór” czy chcą pracować na kilka etatów.
                  W innych przypadkach to zadna pogon za pieniedzmi tylko po prostu proza życia! Zazwyczaj ludzie pracują po 8 godzin i kropka.
                  Myślę, że zagubienie niektorych dzieci w życiu nie bierze się z tego że rodzice pracują za dużo-dla mnie większą demoralizacją jest w ogole brak pracy i życie na zasiłku.
                  Co Twoim zdaniem ma zrobić kobita menedzer- może tylko pracować w racjonalnych godzinach pracy albo w ogole zrezygnować….
                  Post w kontekscie tematu wydaje mi się być napastliwy i niesprawiedliwy.

                  Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004

                  • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

                    Zupelnie zle mnie zrozumialas!!!
                    Ja tu bardziej narzekam wlasnie na ta obecna proze zycia….ze tak jest juz w tym naszym obecnym zyciu, ze ciagle trzeba gonic… A ja po prostu uwazam sie za szczesciare ze mam tak jak mam.
                    Nikogo tu nie mialam zamiaru ganic!!!I NIGDY tego nie robie!!!Mma wrecz fiola na tym punkcie!!!
                    A patologie sa w kazdym srodowisku i tam gdzie rodzice pracuja i zyja na tak zwanym “poziomie” i tam gdzie zyja na zasilku…. Ale faktem jest ze rodzice z roznych przyczyn coraz mniej czasu poswiecaja swoim dzieciom…oczywiscie nie wszyscy! (….by nie urazic kogos….) czemu ludzie wszedzie doszukuja sie zla…?to mnie zawsze zastanawia….?hmmmm…..

                    Ewa i Iga 23.02.2006

                    • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

                      Dla mnie to jakis slogan ze rodzice w pogoni za pieniadzem coraz mniej maja czasu dla dzieci albo bardziej -ze mniej poswiecają im uwagi. Nie mowie teraz o pokoleniu, ktore dochowało się juz młodzieży ale o naszym. Czy jeśli teza byłaby prawdziwa to skąd popularność wszystkich angielskich dla dzieci. Coraz mniejsze dzieci zapisywane są do różnych sekcji sportowych- taniec, walki wschodu czy wspinanie jest juz organizowane dla 4-latków. Wiem ze potrosze chodzi tu o jakis rodzaj rywalizacji- moje dziecko wczesniej, szybciej itp ale to wskazuje ze rodzice się interesują, że poświecają czas- aby zawieść, popatrzeć itp.
                      Porównuje to z moim wychowaniem i moi rodzice i tak uchodzili za dziwaków bo chcieli prywatne lekcje dla dzieci z angielskiego jak byłam w pierwszej klasie podstawówki- pan powiedział, że nei jest nianka:)
                      Nie oglądam regularnie super niani ale w jakims ostatnim odcinku moim zdaniem skandalicznie komentowala nieumiejętność matki poświecania czasu dziecku. A niby skąd ta dziewczyna ma wiedzieć, że tak trzeba.
                      I tu polece po całości – ten mit poświecania dzieciom czasu i ganienie rodzicow pracujących myślę, że sprawia ze ” posiadanie” dzieci stało się jakims luksusem czy też czynem heroicznym.
                      Czy dziewczyna ktora pracuje w normalnych godzinach od 9 do 17 zdecyduje się na macierzyństwo?- nie bo już na starcie jest gorszą matka, która skazuje dzieci na skrzywienia emocjonalne i jej dzieci są biedne.

                      Jeremi04.03.2003 i Pola22.10.2004

                      • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

                        Olka jest w przedszkolu 9 godz, od 7.30 do 16.30.. Sporadycznie pół godz dłużej… Nie zastanawiam się, czy to źle wpłynie na jej osobowość, bo nie mam innego wyjścia. Pracuję o 8 do 16, dojeżdżam do pracy mzk i nie da sie tego czasu skrócić… Psycholog może mówić co chce ale takie są realia…

                        Asia i Ola (5.02.2003) + grudniowe maleństwo

                        • Re: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

                          nie ma co az tak biadolic, zycie pokazalo ze nie jest zle…..claudia znosi przedszkole calkiem dobrze

                          claudia

                          • Wurzylo mnie to!!!!

                            Ja naleze do mam pracujacych i to bardzo duzo… Maja w przedszkolu jest okolo 8- 9 godzin. Nie zauwazylam, zeby wplywalo to jakos negatywnie na jej osobowosc. A wrecz przeciwnie. Przedszkole bardzo duzo jej daje, uczy sie nowych piosenek, zabaw i wierszykow. Przebywa z dziecmi, uczy sie samodzielnosci i pracy w grupie. Poza tym wielokrotnie slyszalam opinie psychologow, ze nie liczy sie ilosc czasu spedzanego z dzieckiem ale jakosc. Miedzy innymi mowila tak slawetna Super Niania. Nie wyobrazam sobie poswiecenia swoich marzen i realizacji planow zawodowych dla dziecka. Moze to wynika z moich doswiadczen wyniesionych z domu rodzinnego. Moja mama zrezygnowlaa z pracy i praktycznie swojego zycia. Mialam to wypominane przez cale swoje dziecinstwo. A dzisiaj mam wrazenie, ze to tzw poswiecenie dla dzieci mojej mamy wynikalo z jej natury domatorki. Tym bardziej, ze ja chodzilam 2 miesiace do przedszkola, bardzo mi sie podobalo, a moja mama zabrala mnie do domu.
                            Nie mam wyrzutow sumienia, ze chodze do pracy, a moje dziecko jest w przedszkolu. Nie uwazam, ze jest BIEDNYM DZIECKIEM i ze dzieje jej sie tam krzywda. Poza tym jakbym nie miala pieniazkow, a mialabym wolne ferie czy wakacje, to skad wzielabym pieniazki na wyjazd z dzieckiem?

                            Monia i Maja (28 stycznia 2004)

                            • Re: Spoookojnie….

                              Moja Droga, kazda sytuacja jest inna!!! Po pierwsze zeby spedzic ciekawie z dzieckiem czas nie potrzeba wcale gdzies wyjezdzac, po drugie takowy wyjazd nie musi wcale kosztowac majatku, po drugie nie jestem samotna matka i mam meza ktory troche wiecej pracuje i praktycznie to on nas utrzymuje, a moja pensja jest wykorzystywana na rozne przyjemnosci-przewaznie zwiazane z dzieckiem….ja sie spelniam zawodowo i nie tylko(bo ten zawod to bardziej misja i tak go traktuje)mam czas dla dziecka(to jest dla mnie najwazniejsze!), zyjemy nieco wiecej niz na przecietnym poziomie i to nam wystarcza….ps. oczywiscie moglabym zarobic wiecej ale po prostu zrezygnowalam z jednej szkoly…to sa wlasnie te trudne wybory…..czas dla dziecka albo pieniadze…duzo pieniedzy…..szkoda ze za pieniadze nie mozna kupic dobrego wychowania dziecka, prawda?

                              Ewa i Iga 23.02.2006

                              • Re: Spoookojnie….

                                Ok. Odebralam Twoja wypowiedz bardzo negatywnie- ta pierwsza oczywiscie. Nie wszyscy czuja powolanie, aby nauczac dzieci- dzieki czemu spedzacja z nimi wiecej czasu. Ja uwielbiam swoj zawod i nie wobrazam sobie, zebym miala z niego zrezygnowac. Moj maz rowniez bardzo dobrze zarabia i spokojnie moglabym zreygnowac z pracy. Maz zarobil by na cala nasza trojke. Nie wyobrazam sobie jednak zycia na jego utrzymaniu. Poza tym mam ambicje ad. wlasnego realizowania sie w zawodzie. Najwazniejsze jest to, ze mojej corce na pewno nie dzieje sie krzywda. Jest we wspanialym przedszkolu, gdzie bardzo dobrze sobie radzi i… jestem z niej bardzo dumna.

                                Monia i Maja (28 stycznia 2004)

                                • Re: Spoookojnie….

                                  No to super ze wszystko jest ok……………

                                  Ewa i Iga 23.02.2006

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: 10h w przedszkolu, nie za duzo?

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general