2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??

W lutym wybieramy się z rodzinką na Słowację. Będzie to nasz pierwszy wypad na narty z Kubą.I tu mam tyle wątpliwości że aż się boję. Powiedzcie mi jak maluch będzie się zachowywał w górach tzn ile czasu może być na dworze.Wiadomą rzeczą jest to iż jedno z nas będzie musiało być na dole i jakoś go zabawiać-sanki itp. Martwię się też o jedzenie tamtejsze-bo on je tylko to co ja zrobię -zazwyczaj kotleciki…ech sama nie wiem jak to wszystko zorganizować zeby było ok. Możę któraś z Was była z takim maluchem w górach i mogłaby podzielić się wrażeniami oraz pomysłami takimi ogólnymi…. Pozdrawiam Kasia i…

9 odpowiedzi na pytanie: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??

  1. Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??

    ja byłam w górach ale latem, z rok starszym dzieckiem i nie były to wysokie góry :).

    ale co do jedzenia też sie martwiłam, bo Zuzia tylko kurczaka z kością i rosół, na całe szczęście w miejscowości był domowy bar, obiadki palce lizać i nawet rosół był a Zuzia o dziwo zakosztowała w karkówce i tak przez pare dni jadłam to samo 😉

    • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??

      Ja podobnie jak Klucha byłam z 2,5 latkiem w górach, ale latem. 🙂 Zrobiliśmy parę fajnych wycieczek tarzańskich. Zimowego doświadczenia w górach jeszcze nie mamy.
      A jedliśmy zwykle “na mieście”.

      Kaśka

      Łukasz (3l.) i Karolina (10m-cy)

      • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??

        My mieszkamy odkad Misiu sie urodzil w gorach (co prawda w Niemczech) ale moze ci troche pomoge. Generalnie jesli macie zamiar jezdzic na nartach to mylse ze najrozsadniej jest jezdzic na zmiane.Jednego dnia ty a drugiego twoj maz na przyklad. Wtedy drugie z dzieckiem idzie na mniejsza gorke, na saneczki, a moze nawet wyprobujecie narty, jak, my w tym roku z Misiem (on ma tez 2,5 roku). Poszukaj oczywiscie gorki, ktora ma w poblizu maly bar, gdzie mozna sie napic cieplej herbatki albo nawet cos zjesc. Wyjscie 3-4 godzinne z mala przerwa w srodku to mylse ze dosc.
        A co do jedzenia? Do tej pory nigdzie nie wyjezdzaliscie? Na przyklad na wakacje? Bo ja dowiedzialam sie w czasie tkaich wyjazdow ze misiu uwielbia na przyklad spagetti, wszelkiego rodzaju kluseczki i spawa zalatwiona.A sniadanka to robilismy w pokoju bo pij najczesciej kakao, lub jadl jogurcik. Musicie sprobowac w knajpach z domowym jedzieniem, spageteriach….Zreszta w gorach, po przebywaniu w innym klimacie pewnie apetyt bedzie mial wysmienity.

        Michal 20.07.03. fasolka(15.04.06)

        • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??


          Michal 20.07.03. fasolka(15.04.06)

          • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??

            Kasiu, ja tez sie wybieram w góry. I nie mam pojęcia jak to będzie, ale jakoś być musi. Nie bedziemy tam w końcu same. 🙂


            Aga,Tysia (29mc) i KTOŚik(36mm)

            • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądał

              ….owszem wyjeżdzaliśmy ale jak miał rok to zjadal tylko dania ze słoiczków wiec miałam spokoj…póżniej jego repertuar sie zawężył. Na Węgrzech np. w tym roku w lecie nie chcial tknąć nic z knajpek, więc szliśmy do domciu i niestety stałam przy kuchni i smażyłam mu kotleciki :(O ile z zupami jest dobrze bo każdą zjada to z drugimi daniami jest kłopot: tylko kotlety z filetów, kotlety mielone i ryba smażona pod nazwą kotlecik 🙂 Nie zje nic co nie wygląda jak kotlet i ziemniaki. Mam już dosyć na samą myśl o kotletach robi mi sie niedobrze ale cóż tak widocznie ma być. Niestety nie je też kanapek ew sam suchy chleb.Ale dobrze się rozwija jest duzy ma 98 cm i waży 15.500 więc jakoś sobie radzimy…ech…tylko ta myśl że nie będzie chcial nic jeść a będziemy mieszkać w hotelu wiec tam nie bedzie mozliwosci gotowania….sama nie wiem jak to będzie…
              Pozdrawiam Kasia i…

              • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądał

                My byliśmy w okresie okołosylwestrowym i daliśmy sobie radę. Jednego dnia jeździłam ja a drugiego mąż. Albo ja przed południem a on po południu i wieczorem, na zmianę zostając z małym. Wtedy byliśmy najczęściej na sankach koło domu albo robiliśmy też tak, że bawiliśmy się z mały koło stoku, żeby mógł popatrzeć jak mama czy tata zjeżdża Lepiliśmy bałwany, rzucaliśmy się śnieżkami, itp. Mały był po prostu wniebowzięty na śniegu i szukał tylko jak największych zasp, żeby się w nie rzucić Kupiliśmy mu przed wyjazdem jednoczęściowy kombinezon, dobre, nieprzemakalne buty miał kupione już przed zimą, ortalionowe rękawiczki i nie przejmowałam się tymi jego szaleństwami. Jak się zmęczył, to mimo świetnej zabawy sam mówił, że chce do domu i wtedy jechałam z nim ja albo mąż zależnie pod czyją był opieką, a drugie z nas wracało samochodem ze znajomymi.

                Co do jedzenia, to nie pomogę, bo mały je to, co my.

                • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądał

                  Może jak się przegłodzi i wyszaleje na śniegu, to tknie też co innego niż kotleciki Albo dawaj mu same zupy i do tego suchy chleb, nie zagłodzi się przecież przez te kilka dni.

                  • Re: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądał

                    My byliśmy z Ulą w górach jak miała trochę ponad 4 miesiące. Nosiliśmy ją w nosidełku na plecach (takim ze stelażem). Całe dnie była na dworzu-ale to było lato.

                    Teraz raczej nie usiedzi w nosidełku, więc pewnie zrezygnujemy z wyjazdu w góry.

                    Ola i Ulcia (22m!)

                    Znasz odpowiedź na pytanie: 2,5 roczniak w górach…jak to będzie wyglądało??

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general