A wiecie gdzie ja bylam…………
Na dniach otwartych w szkole podstawowej gdzie H. bedzie chodzil. H. spodobalo sie i to bardzo, byl bardzo zadowolony, ladne sale itd. fajna swietlica z mnostwem zabawek i juz powiedzial, ze moze chodzic do swietlicy, i ze obiady to on bedzie w domu jadal.
Kurcze ta szkola taka przytulna, klasy 1-3 sa oddzielne, nie maja konretnych przerw, jak jest przerwa spedzaja czas razem, czyli ida sie pobawic lub na sniadanie na stolowke, w sali sa tez zabawki, dywan do wypoczynku.
no i od wrzesnia moj malusi synus idzie do szkoly
Ciekawe jak bedzie, bo nikogo nie zna tam niestety, do przedszkola i zerowki chodzi dalekgo od domu i szkoly, a teraz szkola bedzie na osiedlu.
Chyba wiosna zaczne z nim chodzic na plac zabaw na osiedlu i moze poznam jakas mame z synkiem….zobaczymy….
Strona 11 odpowiedzi na pytanie: 2003 do szkoly!!!!
Matko, Wy już od początku roku zorganizowane do 1 klasy, ale pozwólcie, że się dopiszę. Szczególnie witam listopadówki 2003:)
Oliwka idzie do klasy integracyjnej matematyczno-plastycznej, do bardzo fajnej szkoły w pobliżu. Będzie chodziła do klasy z koleżanką z przedszkola. Zebranie było, wszystko wiemy, ale nic jeszcze nie mamy poza biurkiem – kupiliśmy w ubiegłym roku.
Tak, jak Wy ciężko przeżywam, że moje “Maleństwo” idzie już do szkoły – przecież dopiero ją zapisywałam do przedszkola!! Wiem, że w naszej szkole pani tylko przez pierwszy miesiąc prowadza dzieci razem do stołówki, pilnuje jak idą do toalety, a potem są zdane na siebie. W dodatku na koniec 1 klasy jadą na pierwszy biwak z noclegiem. Dobrze, że mam teraz dzidzię w domu, to nie ma czasu za dużo rozmyślać…
A, i bardzo dobrze zrobiły panie w przedszkolu – dzieci były na pokazowej lekcji w szkole. Wiedzą przynajmniej, o co chodzi z tą szkołą. Było tak u Was?
było 🙂
odwiedzali 2 pobliskie szkoły
ja jakoś chyba nie przeżywam tej szkoły
chyba jeszcze za wcześnie jest 😉
Ja się cieszę, że się dzieć rozwija i dojrzewa do nowych wyzwań, szczególnie że sam z tego powodu zadowolony, ale gdzieś w środku mi smutno, że to już nie jest taka mamusina istotka. Gdzie te czasy, kiedy tylko mamusia mogła podać piciu, albo umyć włosy…
mnie też żal tych uciekających niepowtarzalnych chwil…
ja tak samo 😉
No dobra, to wychodzę na matkę-kwokę;)
To ja też, na zakończeniu przedszkola oczywiście musiałam się popłakać że już takie duże mam dziecko i idzie do szkoły.
e, spoko, ja tez sie pewnie zryczę
jutro mamy impreze
na pożegnaniu przedszkola też byłam mokra od łez 😀
Czyli ze mną wszytko oki
tez bylam zaryczana, zreszta jak wszystkie mamy, a tatusiowie mocno zaciskali zeby…jezdzili wzrokiem po calej sali, przy ostatniej piosence :MY NIE CHCEMY BYC DUZI, MY CHCEMY W PRZEDSZKOLU JESZCZE BYC! tatusiowie patrzyli w podloge…. Nie w aparat czy w kamere….potem moj maz stwierdzil, ze az go w sercu cos ukulo, ze H. juz taki duzy…
P. S ale pocieszajace jest to, ze to nasze dzieci sie starzeja a nie my
U mnie w pewnych momentach jakoś dziwnie kamera latała (tak to jest jak matka ryczy i kręci), a myśle że specjalnie w scenariuszach na końcu są piosenki przy których ciężko utrzymac uśmiech, u nas śpiewali: “Tak niedawno żeśmy się spotkali, a już pożegnania nadszedł czas, tyleśmy ze sobą przeżywali, a dziś już wspomnienia łącza nas”
mnie jutro to czeka-mamy zakonczenie
weź chusteczki
a najlepiej dwie paczki, jak to doradzał mi mój Kubol 😉
Jeju, my też jutro mamy zakończenie. Z tego, co piszecie, chyba powinnam wygrzebać wodoodporny tusz…
W zeszłym roku na zakończeniu przedszkola przy kolejnych piosenkach płakała i Zu na “scenie” i ja na widowni.
Mam nadzieję, że Oli lepiej to zniesie. Ma o tyle dobrze, że dzieciaki nawet już szkolne odwiedzają przedszkole, czasem rodzice je też zostawiają, jak szkoła zamknięta. No i na urodziny zapraszają koleżanki z przedszkola.
zakończenie mieliśmy pod koniec maja
dzieci zatańczyły poloneza – pięknie
kilka figur, odświętne stroje: dziewczyny suknie z trenami a chłopcy biała koszula i mucha
a na koniec
”to były piękne dni
naprawdę piękne dni
kalendarz nie zna więcej takich dat
kiedy uczyłem się
jak pisać imię swe
gdy budowałem z klocków cały świat”
oj były łzy, były
a dziś już wiem, że Kuba będzie chodził do 1d
w klasie jest 24 dzieci, pół na pół chłopcy-dziewczynki
lista podręczników też jest podana
Ja też radze wziąść więcej chusteczek, a co do tuszu nie wypowiem się bo przezornie nie użyłam.
Nasza Ola idzie sama z przedszkola do wybranej szkoły więc trochę to przeżywa.
my wczoraj mieliśmy zakończenie zerówki, wyłam jak bóbr… zresztą nie tylko ja, pani Jola wychowawczyni Dawida też wyła jak dostała od dzieci zegarek z pięknym grawerem… był polonez i wspomnienia z czterech lat… ech, kiedy to zleciało… moja Martyna teraz zaczyna z tą samą panią co Dawid więc jestem bardzo zadowolona z tego powodu 🙂
a co do szkoły… podręczniki i piórnik mam zamiar kupić w lipcu, reszte w sierpniu… nie ma tego dużo, więcej przyborów plastycznych chyba… wychowawczyni wydała się konkretna, ale pewnie to jaka jest wyjdzie w trakcie, szkołę mamy rzut beretem…
… to będzie ciekawy rok i nowe doświadczenia… ale póki co – wakacje – chociaż my już po urlopie 🙂 było wspaniale, teraz smyka czekają wakacje u babci na wsi (jak to dobrze mieć teściów na wiosce :))
Znasz odpowiedź na pytanie: 2003 do szkoly!!!!