A wiecie gdzie ja bylam…………
Na dniach otwartych w szkole podstawowej gdzie H. bedzie chodzil. H. spodobalo sie i to bardzo, byl bardzo zadowolony, ladne sale itd. fajna swietlica z mnostwem zabawek i juz powiedzial, ze moze chodzic do swietlicy, i ze obiady to on bedzie w domu jadal.
Kurcze ta szkola taka przytulna, klasy 1-3 sa oddzielne, nie maja konretnych przerw, jak jest przerwa spedzaja czas razem, czyli ida sie pobawic lub na sniadanie na stolowke, w sali sa tez zabawki, dywan do wypoczynku.
no i od wrzesnia moj malusi synus idzie do szkoly
Ciekawe jak bedzie, bo nikogo nie zna tam niestety, do przedszkola i zerowki chodzi dalekgo od domu i szkoly, a teraz szkola bedzie na osiedlu.
Chyba wiosna zaczne z nim chodzic na plac zabaw na osiedlu i moze poznam jakas mame z synkiem….zobaczymy….
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: 2003 do szkoly!!!!
ja mieszkam w domku przy spokojnej uliczce. Mlody jeżdzi w kółko na rowerze po tej ulicy. I lata sam wokół domu. ale szkołe to mamy ze 2 km wiec na pewno go bede wozic i to pewnie długo….
Mieszkamy w takim miejscu, że po naszej stronie ruchliwego i niebezpiecznego skrzyżowania nie ma dzieci, przynajmniej biegających luzem 😉
Więc po co miałaby sama się szwendać wokół domu.
Dzieci są po drugiej stronie, ale póki co nie puszcze młodej samej przez skrzyżowanie,
bo jest tak roztrzepana, że masakra.
Krótko mówiąc – nie próbowaliśmy.
Nadia wychodzi pod blok, chodzi też sama do sklepu 200 m dalej. Wygodne to bo można ją do sklepu wysłać jak coś pilnie potrzebne.
Moja rada – zanim zaczniecie wysyłać dzieci do sklepu poinformujcie je, że nie wolno kupować na kreskę. Nadia ubiegłego lata nam powiedziała, że przecież nic nie mówiliśmy, że nie wolno.
no ładnie 🙂
a ja chciałam powiadomić, że K. wczoraj pierwszy raz pobiegł SAM do skelpu (w bloku obok) dostał listę i pieniążki… pouczyłam że nie może jechać windą i ma wziąć paragon… no i pobiegł dumny i blady… zerkałam z balkonu i mało nie pobiegłam za nim, bo długo (wg moich odczuć;) )nie wracał… nie dałam jednak plamy i ostatkiem sił poczekałam, aż znowu był w zasięgu wzroku. Zakupy zrobione, ale ponieważ okazało się, że trzeba dokupić ciastek, pobiegł w skowronkach drugi raz 🙂 tym razem matka nie stała na balkonie z trwogą w oczach… kiedy K. wrócił oświadczył, że chętnie pobiegnie po raz trzeci 🙂
Moja dzieciarnia samodzielne zakupy ma juz za soba. Ale pierwszy raz jak Adas poszedl to tez siedzialam w oknie. Tego dnia byl trzy razy, na drugi dzien byl raz a na trzeci sie zbuntowal i powiedzial, ze nigdzie nie idzie. A mlodsza wyslalam w niedziele po zakup i tez stalam w oknie, ale to ze wzgledu na to, ze czasem nie trafia w guziczek do domofonu i dzwoni po sasiadach 🙂
A dzieciaki jakie dumne byly z tej samodzielnosci, ze mialam wrazenie, ze urosly jakies 20 cm 🙂
My mamy sklep dwie klatki dalej.
🙂 to jest w tym wszystkim najfajniejsze… K. pochwalił się już wszystkim, a babcia omal nie spadła z krzesła kiedy usłyszała nowinę 😉 K. nabrał wiary w siebie, co w przypadku nieśmiałka jest naprawdę sporym krokiem naprzód
Mat zapisany. U nas (co się bardzo zdziwiłem) już wiadomo jakie książki będą dzieciaki miały:
[LEFT] ”Raz, dwa, trzy, teraz my”
Zeszyt do kaligrafii (liniatura powiększona).
Język angielski- “Bugs World 1” + ćwiczenia cz. B[/LEFT]
Andrzej, u nas tez juz wiadomo. Na “drzwiach otwartych” mozna bylo tez wziąc kartki z wypisaną wyprawką (juz zgubiłam ).
Wczoraj bylam w szkole i czuje sie uspokojona – wygląda na to, ze Emilka zostanie przyjeta do szkoly, ktora wybralismy.
Witam, dobrze Wam że juz wiecie co trzeba po mału kupować. My mamy mieć zebranie końcem maja a początkiem czerwca to pewnie wtedy się do wiem.
Pozdrawiam
u nas tak samo – czekamy na maj/czerwiec żeby się czegoś dowiedzieć o podręcznikach.
Napisalam, ze zgubilam kartke z wyprawką? Wczoraj wieczorem przypadkiem sie znalazla 😀
miła niespodzialnka 🙂
ja ostatnio dzień przed wypłatą znalazłam 100 zł w moim własnym prywatnym portfelu zachomikowałam je w przegródce do której zwykle kasy nie wkładam i ot radość nastała, bo ostatnie grosze wydawałam na jedzonko
Do nas w zeszłym tygodniu przyszła kartka z informacją kiedy zapisy 😉
w kwietniu będziemy wypełniać co trzeba, o żadnych drzwiach otwartych ani zebraniach nic nie wiadomo
Dzien dobry
Mam dziecko w pierwszej klasie 🙂
Do widzenia
🙂 gratulacje!!!
my nadal czekamy na odzew ze szkoły.
a na jaki wy odzew czekacie?
ja zapisałam i teraz czekam na zebranie w maju…
No wiesz, są różne procedury. O ile w rejonie nie mogą odmówić, to poza rejonem, w szkołach prywatnych i społecznych, lub szkołach bez rejonu trzeba poczekać na wyniki rekrutacji.
czekam na termin zebrania… że będzie przyjęty nie wątpię bo to rejon.
Ja zajrzalam dzisiaj do szkoly w drodze do pracy spojrzec na listy przyjetych (dzisiaj wywieszali). Jestesmy spoza rejonu, wiec wolalam sie upewnic, mimo ze 2 tygodnie temu zapewniano mnie w szkole, ze nie przewiduja, by ktos nie zostal do nich przyjety.
U nas było zebranie w szkole. Rodzice z dziećmi.
Najgorzej, że informacja o zebraniu była podana tylko z ambony w lokalnej parafii. Ani na stronie szkoły, ani w przedszkolu żadnej karteczki. Normalnie zaścianek.
Pani dyrektor przedstawiła wychowawczynie i pokazała jak wyglądają mundurki. Opowiedziała ogólnie o szkole.
Dzieci dostały po lodzie i poszły mierzyć rzeczone mundurki a panie notowały jaki rozmiar zamawiać.
Będą dwie klasy pierwszaków po 20-kilkoro dzieci.
Znasz odpowiedź na pytanie: 2003 do szkoly!!!!