25 grudnia

24 GRUDZIEŃ 2001. PRZY ŚWIATECZNEJ KOLACJI POWIADOMILIŚMY BLISKICH, ŻE POWIĘKSZY NAM SIĘ RODZINA. RADOŚCIĄ NIE BYŁO KOŃCA.
25 GRUDZIEŃ 2001. PO ŚNIADANKU POSZŁAM DO ŁAZIENKI. JEZU CO TO ZA PLAMKI??? SZPITAL, I WYROK MOJEMU MALEŃSTWU NIE BIJE SERDUSZKO!!!!!!!!!!!!!!! PŁACZ, LAMENT, ZABIEG. OKROPNE PRZEŻYCIE.
28 GRUDZIEŃ 2001. JESTEM JUŻ W DOMU. DZISIAJ MIAŁAM MIEĆ PIERWSZE USG. BOŻE DLACZEGO MNIE TO SPOTKAŁO? NIE UMIEM SIĘ Z TYM POGODZIĆ.
7 MAJ 2002. PODEJRZEWAM, ŻE JESTEM W CIĄŻY! NIE JESTEM PEWNA, BO DO MIESIĄCZKI ZOSTAŁO JESZCZE KILKA DNI, ALE CZUJĘ W MOIM SERDUSZKU, ŻE MOJE MARZENIE SIĘ SPEŁNI. WKOŃCU BĘDĘ MAMUSIĄ!!!??? BOJĘ SIĘ! CZY TERAZ WSZYSTKO BĘDZIE OK? MAM CICHĄ NADZIEJĘ, ŻE TAK.

23 odpowiedzi na pytanie: 25 grudnia

  1. Re: 25 grudnia

    09 czerwiec.
    Właśnie zrobiłam test ciążowy. Fałszywy alarm. Jestem zawiedziona i jest mi przykro. Tak bym chciała wydusić z niego jeszcze jedną kreseczke, ale niestety sie nie mogę. Może nastepnym razem.

    • Re: 25 grudnia

      Tak mi przykro wiem że na to dziecko bardzo czekałaś. Mnie spotkało to samo straciłam dziecko w 8 tygodniu ciąży 10lipca 2001 nigdy nie
      myślałam że może mnie to spotkać a jednak. Teraz jestem w 8 tygodniu ciąży i odpukać wszystko jest w porządku jestem pod większą kontrolą lekarza,
      razem z mężem bardzo pragneliśmy dziecka więc sie wyluzowałam nie liczyłam żadnych dni męża wykorzystywałam codziennie 🙂 (prawie)
      nawet nie pisałam sobie początku i końca okresu aż tu nagle test dwie kreski i duża radość ale i obawy które nie omijają żadnej kobiety która straciła dziecko. To forum naprawde potrafi pomóc i podnieść na duchu, nas kobiet które poroniły jest bardzo dużo i tu potrafimy dać sobie wsparcie 🙂
      Żaneta wiem że się uda napewno, niedługo zobaczysz te dwie upragnione kreseczki, odpocznij, nie zamartwiaj sie utraconą ciążą, nierób nic na siłe,
      patrz na przód a nim sie obejrzysz będziesz tulić w ramionach swoje ukochane maleństwo. Tego Ci z całego serca życze i dużo optymizmu 🙂
      Ksantia

      • Re: 25 grudnia

        DZIEKUJĘ CI ZA TE SŁOWA OTUCHY. ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ, ŻE FORUM POTRAFI POMÓC I PODNIEŚĆ NA DUCHU. POZDRAWIAM CIEBIE I TWOJĄ MAŁĄ FASOLKĘ. TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO.
        ŻANETA

        • Re: 25 grudnia

          Kochana, dołączam do grona niespokojnych. Też pierwsza ciąża obumarla, a teraz… 3 dni temu – 2 kreseczki. Strach potworny, na dodatek nic na USG jeszcze nie widać. Leki na podtrzymanie i czekanie.
          Ale miejmy nadzieję, że i Tobie i mnie tym razewm na pewno się uda.

          • Re: 25 grudnia

            CZEŚĆ Żantko!
            Ja poroniłam w kwietniu będąc w 6 tyg. Myślałam, żę przez kilka miesięcy nie otrząsnę się, ale już po miesiącu myślę tylko o dzidzi. Wszędzie widzę kobiety w ciąży, moje dwie naj. koleżanki niedawno zaszły za pierwszym razem, a Ja? W pierwszą ciążę zaszłam po 8 m., dlatego zaczynamy starania od dzisiaj. Wierzę, że Tobiei Mi uda się. Trzymam za wszystkie użytkowniczki mocno kciuki ! Nie poddamy się! Czy robiłaś jakieś badania po poronieniu?

            • Re: 25 grudnia

              Po poronieniu nie robiłam zadnych specjalnych badań. Lekarz w szpitalu, powiedział mi, ze tak czasami jest i po pierwszym poronieniu nie trzeba robić żadnych badań specjalistycznych. Ja dla samej siebie zrobiłam badania hormonów, mocz i krew. Badania te wyszły dobrze, także nie wiem dlaczego?!?!?!?!?
              Dzis mam dni płodne (musze ładnie uśmiechnąć sie do męża!!!), może dołącze niedługo do grona kobiet szczęśliwych. Trzymajcie za mnie kciuki, ja trzymam kciuki za was.
              Żaneta.

              • Re: 25 grudnia

                Cześć!
                Mi też tak lekaż powiedział, więc zmieniłam lekarza. Zrobiłam badanie na różyczkę i toksoplazmozę. A jakie hormony Ty robiłaś? Mierzysz sobie temperaturę? My nie będziemy się zabezpieczać, koleżanka zaszła miesiąc po i jest wszystko ok. Ja też będę próbować. Wierzę, że nam się uda i po łzach smutku na tej stronie- przyjdą łzy radości na stronie dla mam.
                Gorąco pozdrawiam- będziemy w kontakcie!

                • Re: 25 grudnia

                  Cześć dziewczyny!!
                  Dzięki bardzo wielkie,że te strony na Forum istnieją i dają tyle ciepła i otuchy. Nie mogę powstrzymać łez;prawie trzy tygodnie temu poroniłam pierwszą,planowaną,oczekiwaną ciążę. Tylko i wyłącznie dzięki mojemu mężowi pozbierałam się jako tako,wyszłam do ludzi i zaczęłam patrzeć na to pozytywnie(lepiej,że natura wyeliminowała chorego malutkiego kurczaczka sama,niż miałby on(a)urodzić się chory),ale nadal nie mogę się z tym pogodzić
                  .Rozumię całkowicie smutek każdej z Was,ale musimy patrzeć w przyszłość, zdrowo się odżywiać i nie stresować, mając na względzie zdrowie następnego maluszka. Tę pustkę chciałabym wypełnić kolejną ciążą,więc proszę odpowiedzcie mi,czy staranie się o dziecko po miesiącu czy dwóch jest możliwe,bo lekarz powiedział,że tak,a cała fachowa literatura mówi,że najbezpieczniej po 3-6 m-cach.
                  Pozdrawiam Was wszystkie,trzymam kciuki i czekam na odpowiedź.Kasia

                  • Re: 25 grudnia

                    Jest to możliwie. Słyszałam nawet, że po poronieniu łatwiej zajść w ciążę gdyz organizm kobiety jest juz do niej częściowo przygotowany.
                    Myślę, że ta przerwa (od 3 do 6 m-cy) potrzebna jest nie tylko do regeneracji sił. ale tez do powrotu do dobrej formy psychicznej.
                    Mi się udało szybko zajść w ciążę, choć przyznam (to samo powiedział mój lekarz) że za wcześnie po poronieniu. Było to kompletnie nie planowane, w “bezpiecznym terminie”, a jednak stało się. I teraz jest wszystko OK!!! Jestem w 12-13 tygodniu i mam nadzieje dociągnąć do końca.
                    Życzę powodzenia i do niczego nie namawiam (tzn. do szybkiego ponownego zajścia bo to jednak poważna decyzja).
                    Pozdrawiam

                    Alicja

                    • Re: 25 grudnia

                      Cześć Kasiu!
                      Pierwszą miesiączkę powinnaś dostać po ok. 6 tyg. a po niej wszystko powinno wrócić do normy. Ja poroniłam 2 m. temu i będę próbowała już w tym miesiącu. Nie nastawiam się, że coś wyjdzie, ponieważ pierwsz cykle mogą być bezowulacyjne.
                      Znam dwie dziewczyny, które zaszły w pierwszych trzech miesiącach po poronieniu i są już w zaawansowanej ciąży. Wiem, że jest to indywidualna decyzja każdej z nas, ale jak nie spróbuję to się nie przekonam. Biorę witaminy dla kobiet w ciąży i mam ogromną nadzieję, że teraz się uda.
                      Wiem, że jest Ci b ciężko, Ja też byłam zła na cały świat i myślałam, że nic mnie nie może pocieszyć. Teraz myślę tylko o dzidzi i zrobię wszystko, żeby ją mieć. Na początku płakałam prawie codziennie, teraz mam depresyjkę co czwarty dzień. Tutaj jednak możesz wylać łzy i na pewno każda z nas Cię zrozumie, ponieważ sama to przeżyła.
                      GŁOWA DO GÓRY!!!!!!!!!!!
                      Udzielę odp. na każde nurtujące Cię pytanie jeżeli tylko będę mogła. GUSIA

                      • Re: 25 grudnia

                        Do Gusi i Alicji
                        Dzięki za ciepłe słowa!!
                        Ja również,tak jak Ty Gusiu,widzę wokół kobiety w ciąży i z maluszkami-to jest chyba najbardziej bolesne;mój skarbik miałby teraz 10tygodni…
                        Ma wrażenie,że jeśli w styczniu nie będę nosić pod sercem małej istotki,to pęknie mi chyba serce(termin miałam na 12.01.03r).
                        Życzę i Wam i sobie,żebyśmy jak najszybciej spotkały się na tych wesołych stronach.
                        Pozdrawiam,Kasia
                        P. S.Gratulacje dla Alicji

                        Edited by rabbit on 2002/07/01 10:38.

                        • Re: 25 grudnia

                          Ja poroniłam 2 raz 3 tygodnie temu. Teraz zaczynam badania, cieszę się że po I poronieniu już przebadałam męża (hihi śmiesznie brzmi) swoje hormony tarczycę, toksoplazmozę, cytomegalię, bo teraz już wiadomo że trzeba szukać gdzieś indziej 9 jeszcze chlamydia i przeciwciała mi zostały). Zyczę Wam wszystkiego najlepszego i szybko II a nawet III kresek !!! Ale nakłaniam do zrobienia przynajmniej podstawowych badań żeby zrobić wszystko by w przyszłości się sytuacja nie powtórzyła. Mi też lekarze mówią ze to selekcja narutalna, ale ja chcę mieć pewność że to na pewno NATURALNA seleckja, i że nie zawiniłam niczym nie robiąc badań i nie lecząc ewentualnej choroby. Pozdrawiam was i też zaczynam starania ale we wrześniu :))

                          • Re: 25 grudnia

                            Witam Was wszystkie!!
                            Dzisiaj mija miesiąc od mojego poronienia(pierwszego i-żyję cichą nadzieją,że jedynego).Jeszcze raz przechodzę te wszystkie ciężkie chwile z 11.06.02r.
                            Nie robię żadnych badań(jedynie na toksoplazmozę)-może to nie rozsądne,ale nie chcę szukać i czekać czy może jest coś nie tak,a nasze starania zaczniemy po II cyklu, no i po wczasach. To chyba najlepsza metoda,żeby jakoś przetrwać te trudne chwile-wyjazd i relaks,może w gronie przyjaciół i oczywiście z Wami.
                            To miłe,że rozumiemy się nie znając jedna drugiej.
                            Z całego serca życzę Wam i sobie,aby się udało,żeby zajaśniała ta mała iskierka(na teście).Z pozdrowieniami-Kasia

                            Edited by rabbit on 2002/07/11 14:50.

                            • Re: 25 grudnia

                              CHCIAŁAM SIE PODZIELIC Z WAMI MOJĄ RADOŚCIA I SZCZĘŚCIEM. JESTEM W CIĄŻY!!!!!! WIEM, ŻE TO MOŻE NIE ODPOWIEDNIE FORUM, ALE ZŻYŁAM SIE Z WAMI TAK BARDZO, ŻE POSTANOWIŁAM O TYM NAPISAĆ. OD DZIŚ ZMIENIAM FORUM!!! KAŻDEJ Z WAS TEGO ŻYCZĘ Z CAŁEGO SERCA. MAM TYLKO NADZIEJĘ, ŻE TYM RAZEM WSZYSTKO BĘDZIE OK. POZDRAWIAM WAS BARDZO, SORY POZDRAWIAMY WAS BARDZO GORĄCO.
                              ŻANETA I 6 TYGODNIOWA FASOLKA.

                              • Re: 25 grudnia

                                Bardzo bardzo serdecznie pozdrawiam i gratuluję. Troszcz się o tę małą Fasolcię, a na pewno wszystko będzie OK. Głowa do góry całujemy. Ewka i 21 tyg Maluszek

                                EwkaM

                                • Re: 25 grudnia

                                  Przezywam to samo – smutek, rozpacz, uczucie bezsilnosci, brak nadziei. Stalo sie to tydzien temu. Czytam wasze posty na tym forum, bo mam nadzieje, ze pomoze mi to znalezc w sobie sile i odwage, i optymistycznie spojrzec w przyszlosc. Nie mialam zadnego zabiegu, moje krwawienie juz ustalo i ide zobaczyc sie z lekarzem za jakies 3 tygodnie. W szpitalu mowiono mi, ze moge zaczac sie starac juz po 6 tygodniach. Nie wiem, czy dam rade psychicznie, ale chcialabym. Zazywam tez witaminy dla kobiet (prenatalne), ale nie wiem czy to wystarczajaca dawka? Czy ktoras z Was moglaby mi powiedziec, na ktore skladniki (witaminy i mineraly) powinnam zwrocic szczegolna uwage i jakie dawki zazywac? Moj lekarz wspomnial tylko o kwasie foliowym (ja zazywam te witaminy juz od dluzszego czasu), ale wiem ze i inne sa potrzebne (np. selen) – nie wiem tylko ile i czy to co jest w tej multiwitaminie jest wystarczajace. Strasznie mi smutno i zle, choc staram sie trzymac jakos. Ciagle rozmyslam nad powodami i chcialabym moc sie jakos zabezpieczyc, ale wiem ze nie moge (lekarz powiedzial mi, ze nic sie nie da zrobic). Prosze, podzielcie sie dobrymi radami, ktore moga mi pomoc teraz i kiedy bede sie znowu starac o bobaska. Czy sa jakies badania, ktorym sie poddawalyscie, zeby stwierdzic przyczyne? Bede wdzieczna za kazda rade.

                                  • Re: 25 grudnia

                                    Wodo! Prosze powiedz jakie badania zrobil twoj maz? I jaki wplyw ma tarczyca? Dzieki z gory.

                                    • Re: do DIDI

                                      Witaj Słonko!
                                      Wiem jak jest Ci ciężko i wbrew pozorom My wszystkie cały czas cierpimy. Trudno jest nam pogodzić się z tym co się stało, dopiero narodziny naszego dzidziusia pozwolą nam o tym zapomnieć. Jest mi przykro, że tyle kobiet tak cierpi. Moja ciąż była zaplanowana i b. pragnęłam tego dziecka, los jednak chciał inaczej. Wierz mi, że Ja również paniczne boję się kolejnej ciąży. Muszę jednak myśleć pozytywnie i wierzyć, że nam wszystkim się uda. Pomagamy sobie na forum jak tylko możemy.
                                      Czas leczy rany nawet te b. głębokie. Pamiętaj, że możesz o wszystko się pytać. Jestem z Tobą całym sercem!

                                      P. S. Przepraszam, że pytam, ale, Dlaczego nie miałaś czyszczenia, czy to była wczesna ciąża?

                                      POZDRAWIAM GUSIA

                                      • Re: 25 grudnia

                                        Mężowi przebadaliśmy plemniczki. Zrobił spermiogram i posiew z bakterii. Wyszło dobrze. Tarczyca ma taki wpływ, że jej iedoczynnośc może powodowac poronienia 9 lekarz mi mówił, że to dopiero przy bardzo wysokim TSH. Poza tym powoduje zmniejszenie przemiany materii i obniżenie temp. ciała i krążenie jest gorsze, a tym samym endometrium gorzej ukrwione. Brak hormonów tarczycy noże wpłynąć hamująco na rozwój mózgu płodu. A nadczynność utrudnia zajście w ciążę /więcej się nie pytałam bo akurat bardziej mnie interesowała niedoczynność/. Poza tym wydzielanie hormonów tarczycy jest skorelowane z przysadką ( TSH – hormon przysadki), jak tarczyca źle funkcjonuje wpływa to na przysadkę od której przecież zalezy cały cykl hormonalny i jajeczkowanie ( uwalnia ona FSH i LH w odpowiednich ilościach gdy jest zdrowa).
                                        Pozdrawiam

                                        • Re: 25 grudnia

                                          Ja po poronieniu nie miałam żadnych badań, lekarz tylko kazał mi przed planowaną ciążą jeść kwas foliowy. Nie planowałam, nie liczyłam dni nawet nie wiem czym się różni śluz płodny od niepłodnego (mam27lat) zostawiłam wszystko naturze. Poroniłam w lipcu 2001 a w drugą ciąże zaszłam w kwietniu 2002 po 8 m-cach najwyraźniej tyle czasu potrzebował mój organizm aby przygotować się na kolejną ciąże. Od samego początku ciąży czyli ok. 3 tyg. lekarz przepisał mi Luteinę jest to progesteron który jest bardzo ważny dla utrzymania ciąży to jego niedobór w organizmie powoduje też poronienia. Ale przede wszystkim musisz być dobrej myśli a wszystko napewno się uda. Wiara jak to się mówi przenosi góry ;-)). Niestety poronienia się zdażają ale to nie oznacza że może się powtórzyć, nie rozmyślaj nad tym, nie zamartwiaj sie dlaczego tak sie stało ja wiem że teraz z perspektywy czasu jest mi to łatwo pisać ale wierz mi mój ból był bardzo duży po stracie. Czas leczy rany a nadzieja dodaje nam dużo siły.
                                          Ściskam Cię mocno
                                          Ksantia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 25 grudnia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general