3 latek idzie do przedszkola

Kochane powiedzcie mi, jak ma wyglądać wyprawka 3-latka, który dopiero idzie do przedszkola? Próbowałam się coś dowiedziec u nas w przedszkolu, ale dowiedziałam się tylko, że P. Dyrektor idzie na emeryturę, a nowego Dyr. jeszcze nie ma i, że Ona nie chce wczhodzić w kompetencje, itd. Chciałabym już coś zacząć pomału kompletować.

Strona 9 odpowiedzi na pytanie: 3 latek idzie do przedszkola

  1. Moja 3 latka nawet do końca sie nie rozebrała szybko tylko kapcie i uciekła do sali.
    M porozmawiał z wychowawczynią popatrzył na bawiącą się Maję i poszedł.

    Mi przez cały dzień jakoś tak smutnawo i taka cisza w domku. Nikolka sama tyle chałasu nie robi

    Jeszcze ze 30 min i będę miec swojego przedszkolaka w domku

    • My też już w domu.
      z zostaniem w przedszkolu nie było żadnego problemu, zresztą mnie to nie zdziwiło. nie było też żadnego płaczu.
      od Pani wychowawczyni wiem, że oczywiście nic nie zjadł, o dziwo nawet “leżakował”, a w czasie swobodnej zabawy bawił się ładnie z dziećmi, tylko w czasie “zorganizowanych zajęć” nie był zbytnio zainteresowany uczestnictwem. i że generalnie żywe dziecko 5 minut nie usiedzi.
      no i wypił innym dzieciom kompot 😉
      ja to wszystko wiem, mój syn nie jest i nigdy nie był dzieckiem “łatwym w obsłudze”, zawsze był indywidualistą mającym i broniącym swego zdania.
      ale myślę sobie, że nie było źle, w końcu to pierwszy dzień w przedszkolu, poczekamy z miesiąc może wpadnie w tryby, dzieci w grupie w większości są starsze i mają już rok przedszkola za sobą (awansem z racji tego, że jest z początku roku trafił do grupy łączonej 3-4latków), ale zaskoczyły mnie komentarze Pani dyrektor, że cyt. “dziecko jest kompletnie nie zsocjalizowane”…”on musi zacząć współpracować inaczej się nie odnajdzie”…
      no i mówię… że w końcu poszedł do przedszkola aby się zsocjalizować, zresztą to był pierwszy dzień, w 3 latkach dopiero mieli zadymę z ryczącymi i wystraszonymi dziećmi…moim zdaniem nie było źle.
      ale te teksty Pani dyrektor zbiły mnie mocno z tropu…przesadza czy ja się mylę?

      • Zamieszczone przez garstka
        My też już w domu.
        z zostaniem w przedszkolu nie było żadnego problemu, zresztą mnie to nie zdziwiło. nie było też żadnego płaczu.
        od Pani wychowawczyni wiem, że oczywiście nic nie zjadł, o dziwo nawet “leżakował”, a w czasie swobodnej zabawy bawił się ładnie z dziećmi, tylko w czasie “zorganizowanych zajęć” nie był zbytnio zainteresowany uczestnictwem. i że generalnie żywe dziecko 5 minut nie usiedzi.
        no i wypił innym dzieciom kompot 😉
        ja to wszystko wiem, mój syn nie jest i nigdy nie był dzieckiem “łatwym w obsłudze”, zawsze był indywidualistą mającym i broniącym swego zdania.
        ale myślę sobie, że nie było źle, w końcu to pierwszy dzień w przedszkolu, poczekamy z miesiąc może wpadnie w tryby, dzieci w grupie w większości są starsze i mają już rok przedszkola za sobą (awansem z racji tego, że jest z początku roku trafił do grupy łączonej 3-4latków), ale zaskoczyły mnie komentarze Pani dyrektor, że cyt. “dziecko jest kompletnie nie zsocjalizowane”…”on musi zacząć współpracować inaczej się nie odnajdzie”…
        no i mówię… że w końcu poszedł do przedszkola aby się zsocjalizować, zresztą to był pierwszy dzień, w 3 latkach dopiero mieli zadymę z ryczącymi i wystraszonymi dziećmi…moim zdaniem nie było źle.
        ale te teksty Pani dyrektor zbiły mnie mocno z tropu…przesadza czy ja się mylę?

        Uważam, że na wszystko potrzeba czasu i synek “wpadnie” w rytm dnia przedszkola…
        Nie rozumiem stwierdzenia, że nie jest zsocjalizowany? Przecież w czasie wolnym chętnie bawił się z dziećmi, nie był wyobcowany.
        Nie można od dziecka wymagać, aby pierwszego dnia pobytu w przedszkolu odnalazł się i podporządkował wszystkim panującym regułom.
        A jeszcze bardziej nie rozumiem stwierdzenia Dyrektor i wydawania opinii po jednym dniu – tym bardziej nie znając dziecka.

        • Wiecie co, mam jakieś dziwne uczucie, że skazuję mojego dopiero co dwulatka na takie stresy niepotrzebnie.

          Jakoś mi źle, a do tego stresuję się strasznie jutrzejszym dniem.

          Nie mam zaufania do tej przedszkolanki, wiem, ze nie zajmuje się dziećmi jak powinna ( nie przez niechęć czy lenistwo – ona po prostu ma taki styl bycia ), zwyczajnie boję się o Wiktora bo wiem, że nie będzie dopilnowany….

          Wiem sama na czym polega przedszkole, sama tam chodziłam i przecież to logiczne, że dzieci są traktowani bardziej grupowo niż indywidualnie, mi to nie przeszkadza… Zwyczajnie się o niego boję :(:(

          • Zamieszczone przez garstka
            a w czasie swobodnej zabawy bawił się ładnie z dziećmi, tylko w czasie “zorganizowanych zajęć” nie był zbytnio zainteresowany uczestnictwem.

            to tak jak mój, ale widziałam już to na dniach otwartych w czerwcu, myślę że za parę dni się przyzwyczają
            a Miki teraz śpi, bo dziś nie było leżakowania
            generalnie jestem z niego dumna, był dzielny, nie płakał

            • Zamieszczone przez agga_łosiu
              A u nas był dramat

              Fakt, ze Wiktor najmłodszy z grupy, początkowo nie płakał ale jak rozpłakały się pozostałe dzieci to strasznie lamentował!!!

              I tak na prawdę samej chce mi sie płakać, Pani młoda – dopiero po studiach – własnych dzieci brak – Widziałam, ze nie radziło sobie kompletnie, spoglądała tylko na rodziców czy aby nikt na nią nie patrzy. Podejścia do dzieci jak na tą chwilę twierdzę, że nie ma – nie potrafiła ich zabawić….

              Dwoje na niej wisiało pozostali siedzieli samotnie na sali, pod stołem i ten przeraźliwy płacz

              A i jeszcze jedno – drzwi w sali nie zamykane, dzieci wybiegały do rodziców, uciekały a ona nawet czasem nie wiedziała, że ktoś jej zginął.

              Szkoda, ze jesteśmy początkującym przedszkolem bo wszystkim byłoby łatwiej.

              Jestem dobrej myśli, Pani opiekunka, dyrektor bierze pod uwagę zdanie rodziców więc musi być dobrze…. 🙂

              Trzymam kciuki, aby Panie szybko opanowały sytuacje – szkoda, żeby dziecko płakało tylko dlatego, że inne płaczą…
              Będzie dobrze, tym bardziej, że piszesz że opinia rodziców liczy się.

              U nas zero stresu. Dziecko dumne, że chodzi do “dużego przedszkola” (wcześniej chodził z doskoku do klubu malucha, który nazywaliśmy “malym przeszkolem”).
              Ja to wręcz czekam na pierwszą rozmowę na temat zachowania Bartka… Dzisiaj Pani kucharka nazwała to partyzantem. Ciekawe dlaczego

              • U nas wczoraj luz, poszła z Pani ochoczo choć lekko zdziwiona, że jednak matka została w szatni. Opiwoadała chętnie, że się bawiła, zjadła obiadek tylko nie wypiła kompotu bo był ze skórą (przypuszczam, iż były w nim owoce).

                Dziś rano masakra, ona się boi Pani, nie chce iść, idzie ze mną do pracy, itd. poszła z płaczem, poszła to za dużo powiedziane, pani ją wzięła na ręce i zaniosła. Niby w połowie drogi do sali się uspokoiła no ale sam fakt rozpaczy.
                Przedszkole zna, bo od urodzenia tam jeździła po Martkę. Ciekawe co będzie w poniedziałek

                • Z doświadczenia wiem, że najgorszy jest 3 dzień. Ale trzymam kciuki bo mnie to czeka za rok.

                  • u nas tez dzisiaj oki, bylo tylko marudzenie przed lezakowaniem

                    • u nas dziś sukces nie płakał..ma kolege Kube 🙂
                      oby tak dalej
                      Bourbonetka będzie dobrze 🙂 🙂

                      • Zamieszczone przez Bourbonetka
                        U nas wczoraj luz, poszła z Pani ochoczo choć lekko zdziwiona, że jednak matka została w szatni. Opiwoadała chętnie, że się bawiła, zjadła obiadek tylko nie wypiła kompotu bo był ze skórą (przypuszczam, iż były w nim owoce).

                        Dziś rano masakra, ona się boi Pani, nie chce iść, idzie ze mną do pracy, itd. poszła z płaczem, poszła to za dużo powiedziane, pani ją wzięła na ręce i zaniosła. Niby w połowie drogi do sali się uspokoiła no ale sam fakt rozpaczy.
                        Przedszkole zna, bo od urodzenia tam jeździła po Martkę. Ciekawe co będzie w poniedziałek

                        witam w klubie.
                        Piotruś też zna przedszkole, zna panie. Strasznie się jednak upiera że on nie chce iśc do swojej sali tylko tam gdzie Asia chodziła. Wczoraj do przedszkola szedł na spokojnie, cały dzień płakał i odebrany był na syrenie.
                        Dziś w drodze było ok za to w szatni – totalna histeria. Pani wzięła na ręce, ja uciekłam z nie mniejszym płaczem 😉 Ale zaraz po obiedzie zgodnie z obietnicą poszliśmy po Piotrusia, o dziwo nie słyszę płaczu 🙂 Okazało się że dziś trochę płakał, trochę się bawił. Więc nieźle. Został wychwalony pod niebiosa jaki to on dzielny i jakie postępy zrobił.
                        W poniedziałek ciąg dalszy…..

                        • My też już po:) Obyło się bez płaczu, choć chyba cała rodzinka (za wyjątkiem mnie) tego się własnie spodziewała, bo to taki cycuś mamusi:) A tu niespodzianka:) Bez płaczu, jęku, z czego bardzo, bardzo się cieszę:) Oby tak dalej. Zobaczymy, jak będzie w poniedziałek. Narazie nazywa Panie ciociami, chociaż nie wiem skąd mu się to wzięło, tak jakoś sam sobie zaczął nazywac:) Jeśli chodzi o jedzenie jest gorzej. Wczoraj np. zjadł tylko jedną kromeczkę na śniadanko, ale obiadku już nie chciał jeść, bo były kluseczki z białym serem, a on białego serka nie ruszy:) No ale za to jak po niego przyszłam, to wyjadał kluseczki suche dzieciom z talerzyków zamiast samemu poprosić o suche kluseczki:) Bo same to by na pewno zjadłi to w dużych ilościach:) Ale ma tak fajne Panie, że poprosiły, aby napisać listę, co KUbuś lubi a co nie. I tak oto dzisiaj na sniadanko dostał kromeczke z masełkiem, bo z pastą jajeczną oczywiście nie tknie, a na obiadek była pomidorowa (uwielbia ja) zjadł nawet 2 talerze i troszkę podziubał drugiego dania:) Więc postępy:) Zobaczymy jak będzie dalej. Mam nadzieję, że będzie ok:) Zebranie w poniedziałek, to zobaczymy co mam jeszcze zakupić itp. Aha i cieszę się, że nie mamy lezaczkowania, bo na pewno by się tam nie polożył:) Choć jest jeden leżaczek awaryjny, dla bardzo, bardzo zmęczonych:)

                          • Natka tez opowiadala ze spala obok Kacpera…..

                            • u nas pierwszy dzien tez juz minal w nowym-starym przedszkolu (tj. stare w nowej lokalizacji). Zaczelismy edukacje przedszkolna nietypowo, bo w marcu.
                              Ale na poczatku byly problemy z jedzeniem. Jestem tu po to, zeby sie bawic, a nie jesc-stwierdzil moj przedszkolak i wcielil slowo w czyn.

                              • Zamieszczone przez alice82
                                u nas dziś sukces nie płakał..ma kolege Kube 🙂
                                oby tak dalej
                                Bourbonetka będzie dobrze 🙂 🙂

                                wiem, wiem, dlatego nie lamentuję, taka wyrodna matka

                                • no to po dwóch dniach w p-lu dziś pobudka z lekką gorączką 🙁
                                  naszpikuję czym się da i mam nadzieję, że przejdze “bokiem” bo innych objawów choroby brak. mocz też na szczęście czysty [tfuftu]

                                  • u nas w czwartek było ok, w piątek był płacz, bo zobaczył mamę jakiegoś innego dziecka i się popłakał. Oczywiście nic nie je…. ale panie mówią, że żadne dziecko nie je… jak się zaczyna obiad to zaczynają płakać…
                                    wczoraj też miałam pierwsze zebranie, które trwało 2,5 h
                                    sama dyrektorka nie rozumiała naliczeń za przedszkole, więc zanim udało sie wszystkim wszystko zrozumieć to się zeszło…

                                    • u nas w czwartek było ok, w piątek był płacz, bo zobaczył mamę jakiegoś innego dziecka i się popłakał. Oczywiście nic nie je…. ale panie mówią, że żadne dziecko nie je… jak się zaczyna obiad to zaczynają płakać…
                                      wczoraj też miałam pierwsze zebranie, które trwało 2,5 h
                                      sama dyrektorka nie rozumiała naliczeń za przedszkole, więc zanim udało sie wszystkim wszystko zrozumieć to się zeszło…

                                      • Zamieszczone przez agnessa
                                        u nas w czwartek było ok, w piątek był płacz, bo zobaczył mamę jakiegoś innego dziecka i się popłakał. Oczywiście nic nie je…. ale panie mówią, że żadne dziecko nie je… jak się zaczyna obiad to zaczynają płakać…
                                        wczoraj też miałam pierwsze zebranie, które trwało 2,5 h
                                        sama dyrektorka nie rozumiała naliczeń za przedszkole, więc zanim udało sie wszystkim wszystko zrozumieć to się zeszło…

                                        moje dziecko płacze czasami bo by chciałoby być razem ze mną a to niemożliwe,ale panie są miłe interesują sie dziecmi a to ważne.tylko zastanawiam się co powino wiedzieć dziecko 3 letnie umięć czy powinam córke uczyć w domu tylko czego????????????????niechce że by miała póżnie jakieś problemy przy pójściu tak zwanej zerówki

                                        • Zamieszczone przez garstka
                                          no to po dwóch dniach w p-lu dziś pobudka z lekką gorączką 🙁
                                          naszpikuję czym się da i mam nadzieję, że przejdze “bokiem” bo innych objawów choroby brak. mocz też na szczęście czysty [tfuftu]

                                          Czasami gorączka jest ze stresu….
                                          Ale dałaś mi do myślenia – sezon chorobowy tuż, tuż, ciekawe kiedy nas dopadnie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 3 latek idzie do przedszkola

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general