Jak tam wasze przygotowania do przedszkola?
Jak reagują dzieciaczki?
Zakupy wszystkie juz macie zrobione?
Ja powiem szczerze, że sie zaczynam denerwować.
Natusia chce iść ale co z tego bedzie, to sie dopiero okaże.
Martwi mnie to, że ona to straszny niejadek i bedzie problem z jedzeniem w przedszkolu.
To maje największe zmartwienie.
Do dzieci jest bardzo chetna i to nie powinno być żadnych problemów. Nie umie się jeszcze dobrze sama rozebrac i ubrać – z tym na pewno pomoże pani, bo pewnie nie ona jedna tego nie opanowała dobrze.
I kurcze te dwie opiekunki na taka mase dzieciaków, jak dla mnie to stanowczo za mało.
O reszte rzeczy jestem raczej spokojna, ale i tak zaczynam się denerwować.
Czekają nas jeszcze dodatkowe szczepienia, bo chce ja na wszystko zaszczepić ale jak to bedzie wygladało w praktyce to zobaczymy, bo zalezy to przede wszystkim od tego czy będzie chorowała i jak często a wiadomo, chore dziecko nie moze być szczepione.
W przyszłym tygodniu szczepimy na ospę, szczepionka już zamówiona.
Kurcze boję się, na prawde bije sie jak to będzie….
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Co prawda moj synek dopiero za 3 m-ce skończy 3 latka, ale z racji tego że poszedł własnie do przedszkola więc i ja się przyłączę do wątku 🙂
Ja obawiałam się o jego samodzielnść, a głównie o ubieranie, jeszcze ma z tym problemy. Majtki, spodnie zakłada ładnie (o ile chce), ale już ze skarpetami jest problem. U nas wymagana jest własiwie całkowita samodzielność ale mam nadzieje, że mu troche panie pomogą, a on widząc inne dzieci weżmie z nich przykład.
Czarek chodził przez 2 lata do złobka, więc nie obawialam się rozstania, ale tego jak zareaguje na inne miejsce i pania. U nas nie było dni adaptacyjnych i z dnia na dzięń dziei przyszły do przedszkola. W żłobku znał i lubił panie, miał kolegów itp. Piersze 2 dni w przedszkolu były ok, zostawiałam go az do 14:30 czyli włąznie z drzemką. Uważam że tak jest lepiej, bo potem czekałby na mnie zaraz po obiedzie a tak wie że przyjde po niego po spaniu. Poza tym on jeszcze w domu spi.ok 12, wiec uznalam ze po obiedzie chetnie sobie pospi i tak też było. Tak jak napisałam pierwsze 2 dni ok. Troche niepewnie się czuł w nowym miejscu ale nie płakał. Wruszał się tylko jak po niego przychodziłam. W domu “opowiadał” (mowi jeszcze dosć slabo) że było fajnie. Ale dziś rano juz na parkingu nie chciał wysiąść z samochodu, w szatni ryk, pani musiała go ode mnie odrywać, ale jak wszedł na ale to juz chyba przestał płakać. Nie wiem bo szybko wyszłam no i sie rozpłakałam sama :(( Ależ mi ciężko na sercu. Ja wiedziałam żeon to przeżywa troche, bo przez te 2 dni podczas drzemki posiusiał się, co nie zdarza mu się w domu i nawet w złobku.
Mam nadzieję ze jutro będzie lepiej. Spodziewałam się kryzysu 3 dnia ale nie takiego w złobku tak nigdy nie płakał…. Teraz potrafi mowić węc do tego dochodzą te błagalne prośby…:(
Dzień trzeci
A u nas dzień trzeci paskudnie…
Buuuuu
siedzę i gryzę paluchy….
Dziś pierwszy dzień kryzysu a wczoraj jeszcze tak ładnie było..
Przyszłam to Igor po drzemce jeszcze jadł podwieczorek, zobaczył mnie, uśmiechnął się i spokojnie skończył jeść posiłek, popił sobie kompocikiem i dopiero do mnie przyszedł..
Dziś rano szatni było OK ( choć parę razy spokojnie stwierdził, że do przedszkola to on za bardzo nie chce)ale gdy zobaczył wyjącego chłopca, który w dodatku szedł do jego grupy zaczęło sie..
Na rączki on chce, on chce na plac zabaw, mamusiu nie zostawiaj mnie auuuuuuuuu
Zapytałam, czy mam zostać w szatni, czy przyjść wcześniej..
nie było juz rozmowy.. jeden wielki szloch
zaraz bym sie rozkleiła przy nim wiec oddałam go Pani i poleciałam ryczeć do szatni i do domu..
Teraz siedzę gryzę wargi i chyba pójdę po neigo wcześniej – przed leżakowaniem…
ja wiem, ze on sobie pewnie uświadomił, ze już teraz tak zawsze będzie, wiem, ze pewnie zaraz zaczął sie świetnie bawić, wiem dobrze, ze pewnie gorzej to przeżywam niż on..
ale czuję sie podle..
Wiem, ze to minie, że potrzebuje czasu, ze przedszkole jest mu potrzebne, że ma kolegę z którym sie bawi i że ogólnie mówi, ze ” fajnie było” ale dziś nie rozum mną rządzi a emocje..
Moje dziecko prosiło bym go nei zostawiała a ja to zrobiłam
buuuuuuuu
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
meldujemy się po 2 tyg uczeszczania do przedszkola.marcin zachwycony.rano nie ma problemu z wstawaniem, zjada szybciutko jakies pół kromeczki i idziemy do przedszkola.”szybko,szybko “pogania mnie przy przebieraniu i już leci na sale….odbieram go po obiadku tzn ok 13-tej i zawsze ma usmiech od ucha do ucha.pani mówi że grymasi i wybiera sobie jedzenie -ale tym się nie martwie bo dobrze wygląda i jak jest głodny to się upomni.zdarzyło mu się już stac kilka razy w kącie i został raz pogryziony przez koleżanke.dzis akurat tak nam się złozyło w pracy że musiał zostac do 16-tej….i też zniósł to bardzo dzielnie chociaz ja denerwowałam się bardzo….podobno spał z dziecmi i był zły że go pani obudziła.zjadł na podwieczorek kisiel(w domu nie tknie) i szczesliwy przyszedł przed 16 do tatusia ktory go odbierał.jutro też zostanie dłużej….. Aż mi lżej na duszy jak wiem że nie jest to dla niego przykrym obowiązkiem.
oby tak dalej
pozdrawiamy przedszkolaki:)
m&m15.01.04
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Jak tam przedszkolaki?
Juz trzeeci tydzien leci,
Nikola pochodziła tydzien do przedszkola- szczesliwa, no i chora, zapalenie gardla, antybiotyk, goraczka, i 2 tygodnie w domu.
Od poniedzialku zaczynamy od poczatku.
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
My zaczęliśmy dopiero w poniedziałek bo Nadia wróciła chora z wakacji. Chodziła już w ubiegłym roku, teraz nie mogła się doczekać kiedy znowu pójdzie. Pani ją chwali, że taka dorosła się zrobiła :o)
Tazmanka, jeśli możesz, zostaw Nikolę jeszcze w domu skoro brała antybiotyk. Mam koszmarne doświadczenia z ubiegłego roku – Nadia miała właśnie zapalenie gardła, po 2,5 tygodnia poszła do przedszkola, pochodziła 3 dni i wtedy dopiero się zaczęło. Siedziała w domu 1,5 miesiąca, złapała jakiegoś koszmarnego wirusa, organizm był jeszcze osłabiony po antybiotyku i zupełnie nie mógł sobie poradzić – gorączka, kaszel, biegunka, wymioty. Ja złapałam od niej i tak siedziałyśmy.
Nadia, 7/02/2004 i jeszcze ktoś 19/12/2007
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Bozee.
Troche mnie przestraszylas, antybiotyk konczy jutro,pediatra mowila ze najlepiej tak 3-4 dni po kuracji zatrzmac w domu.
Zobaczymy jak bedzie sie czula.
Dzieki za podpowiedz.
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Moja lekarka mówi, że po antybiotyku najlepiej 2 tygodnie w domu, a minimum tydzień – Nadia poszła wtedy właśnie tydzień po antybiotyku do p-la, zupełnie zdrowa. Z drugiej strony nie wiem czy to nie jest tak, że jak dziecko ma coś złapać to i tak złapie :o(
Nie chcę Cię straszyć, ale sama się boję jak sobie przypomnę…. zwłaszcza, że ja dosłownie wszystko od Nadii łapię a teraz nie mogę praktycznie żadnych leków brać…
TRzymajcie się zdrowo
Nadia, 7/02/2004 i jeszcze ktoś 19/12/2007
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
u nas kryzys sie zaczoł 4-go dnia.
I do dzis codziennie rano jest wyk i wnoszenie na siłę przez pania na sale.
Po chwili się uspakaja i bawi świetnie ale poczatek dnia jest zawsze ten sam.
Kiedy jej to minie? 🙁
A no i była juz chora.
Złapała jakiegoś wirusa 2 dni gorączki, 3 dni przerwy w chodzeniu.
Dzisiaj zaczeła się epidemia grypy jelitowej u nas w przedszkolu, zresztą w całym miescie jest, nawet w internecie jest o tym artykuł i modlę sie by nie załapała.
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
a u nas po pierwszym dniu Ania bardzo rozczarowana, zę nie została na spanie (nie było dla mnie łóżeczka, buuuu). Poza tym ok, sama je, sama sie załatwia, no i od razu od 2 dnia została na spanie i o dziwo śpi, choć w domu nie sypia w dzień juz od prawie 2 lat 🙂
Przez kilka dni budziła sie z drzemki z płaczem ale i to przeszło. poza tym “chcę zostać dlużej w przedszkolu!”-a siedzi od 8.00 do 15.00.
Poza tym pani mówiła, zę jest grzeczna, ładnie sie bawi z dziećmi, poza tym płaczem po spaniu to nie płacze w ogole (przy rozstaniu ani razu nie płakała).
No i od wczoraj zakatarzona i dzisiaj zatrzymałam ja w domu. W sumie dziwię, że nie wcześniej ja złapało, wytrzymała prawie 4 tyg. bez choroby (chodzimy do przedszkola od 27 sierpnia). Mam nadzieje, ze wydobrzeje do następnego tyg. bo mamy piknik integracyjny, badanie otopedyczne i zdjecia grupowe bedą robione, chcialabym wiec żeby była.
Basia, Anulka i Gabrysia
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
U nas kryzys trwa od drugiego tygodnia, po pierwszym spokojnym. Przemek rano chce iść, drogę pokonuje biegusiem, ale odbieram zawytego, po leżakowaniu do mojego przyjścia o trzeciej płacz, co kto wchodzi do sali. Poproszę o grupę wsparcia, bo znoszę to coraz gorzej 🙁
Przemek (38m) i Milucha (22m)
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
też wróciłam z płaczem pierwszego dnia, dzieć był o wiele dzielniejszy
Przemek (38m) i Milucha (22m)
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Daje Ci wsparcie 🙂
U nas tylko odwrotnie.
Zaczeło sie 4-go dnia i trwa do teraz.
Rano przed wejściem na sale jest wyk na maxa i na siłe Pani zabiera ja na sale.
Potem sie uspakaja ale zostawienie ja w przedszkolu to koszmar.
Ja jestm twarde, musze być, w końcu jej przejdzie tylko jestem ciekawa kiedy.
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Aż się dziwię, że większość dzieci dobrze przeszła początki w przedszkolu i prawie bezchorobowo. Ja też miałam taką nadzieję. Mati bardzo lubi dzieci. Na początku nie płakał.
Niestety później zaczął płakać, w domu mówił, że nie chce iść do przedszkola. Długo musiałam mu tłumaczyć, że tam jest fajnie, że musi tam chodzić.
Po trzecim dniu dostał gorączki, katar, póżniej kaszel. Do przedszkola poszedł w trzecim tygodniu – na dwa dni… Dostał mocnego kaszlu i zatrzymaliśmy go w domu. I już było dobrze do wczoraj, w poniedziałek miał iść do przedszkola….
Wczoraj wieczorem zaczęło bolec go uszko, później dostał gorączki. Dzis pojechalismy na dyzur – ostre zapalenie ucha. Wściec się można. Takie są nasze przedszkolne początki. Na 3 tygodnie (a wyjdzie na 5 tygodni) był 5 dni w przedszkolu. Chyba trzeba przetrwać ten rok.
Justi & Mati (01.04.2004)
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
Pierwszy rok jest zawsze najgorszy.
I ponoć niezaleznie od tego kiedy dziecko poślesz ( ile ma lat) to przechorowac swoje musi.
Trzymam kciuki, zeby było dobrze.
PS: Moze cos mu na uodpornienie podawaj np: Bioaron C czy Tran.
Re: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole
U nas na 3 tygodnie – 5 pierwszych dni w przedszkolu, pozniej zapalenie gardla i sluzowki- antybiotyk- dwa tygodnie w domu, dzis chcialam Nikole zaprowadzic, ale znowu katar i kaszel, idziemy do lekarza.
Znasz odpowiedź na pytanie: 3 latki przedszkolaki- zaczynamy przedszkole