30 tydz. i zalamanie nerwowe :-(

Dziewczyny, musze sie wygadac, dopadl mnie jakis koszmarny dol i stres, od kilku dni nie radze sobie ze swoimi emocjami, ciagle chce mi sie plakac i mam pretensje o wszystko do wszystkich. Moj facet stara sie mnie pocieszac a ja mam do niego pretensje, ze pewnie i tak go to nic nie obchodzi. Wyzywam sie na nim i robie mu awantury chociaz sama nie wiem czy mam ku temu powody czy nie.
Nie moge sie na niczym skupic, wszystko jest mi obojetne i nic nie cieszy. Nawet nie potrafie cieszyc sie z naszej coreczki, ktora ostatnio daje mi mocno w kosc, jestem zla na nia ze tak sie wierci a pozniej mam wyrzuty sumienia ze w taki sposob mysle.
Wszystko widze w czarnych kolorach, wydaje mi sie, ze zaraz pokloce sie z calym swiatem, ze nikomu na mnie nie zalezy i ze pewnie moj facet zaraz mnie zostawi bo bedzie mial mnie dosyc. Nie potrafie sie zorganizowac i zajac czyms i chcialabym, zeby on sie mna opiekowal. Czuje sie strasznie slaba psychicznie i nie wiem jak sobie z tym poradzic. Zawsze jakos dawalam sobie rade z dolnymi nastrojami.
Czy znacie jakis zloty srodek na takie nastroje, a moze tez tak macie??

6 odpowiedzi na pytanie: 30 tydz. i zalamanie nerwowe :-(

  1. Re: 30 tydz. i zalamanie nerwowe 🙁

    Ja tak nie mam, wrecz przeciwnie, czuje sie wysmienicie, ale nie bede sie rozwlekac na ten temat, bo nie wiem czy cie tym pociesze..? Mnie pewnie dopiero czeka chandra albo depresja okoloporodowa 🙁
    30 tc to juz III trymestr, gdybys byla mniej zaawansowna to bym zdecydowanie jako zloty srodek polecila wakacje, albo chociaz krotki wyjazd, z reszta jesli fizycznie sie dobrze czujesz to moze nie jest glupi pomysl? Moze moglibyscie razem gdzies niedaleko sie wybrac?
    Moj drugi sposob to praca i ciagle zajecie mysli czyms, najgorsza dla psychiki jest bezczynnosc.
    Sprobuj tez jogi, albo innych cwiczen dla ciezarnych mozna zamowic przez internet kasety albo dvd.
    Spotykaj sie z kolezankami, czytaj ksiazki, poradniki o niemowlaczkach, ciesz sie koncowka, ciaza to taki szczegolny i wspanialy okres w zyciu kobiety, ze powinnysmy sie nim cieszyc 🙂

    Pozdrawiam
    Bramka

    • Re: 30 tydz. i zalamanie nerwowe 🙁

      Witam…

      Z punktu widzenia psychologii prenatalnej I i III trymestr ciąży są najbardziej charakterystyczne dla pojawienia się problemów natury emocjonalnej. II trymestr ciąży to najczęściej ten najlepszy okres (przeważnie). Wpływ na sferę psychiczną w ciąży ma w dużym stopniu gospodarka hormonalna, która zaburza naturalny rytm i może powodować huśtawkę nastrojów. Tym bardziej, że dochodzi do tego czynnik sytuacyjny (w pierwszym trymestrze głównie obawa przed utratą ciąży, nową sytuacją, a w tym ostatnim lęk przed całą sytuacją okołoporodową i pytania “czy sprawdzę się w roli matki”). Są to naturalne reakcje, ale każdy reaguje w inny sposób. Jedne kobiety lepiej sobie radzą, inne trochę gorzej. Ważne, aby wiedzieć w jaki sposób sobie pomóc, gdy problemy dość zakłócają funkcjonowanie. Skuteczne są w tym momencie różnego rodzaju techniki relaksacyjno-wizualizacyjne, czy stosowanie autohipnozy. Tego można też samemu się nauczyć 🙂 Wystarczy trochę samozaparcia i wsparcia kogoś z zewnątrz (najlepiej jakby w tej roli odnalzał się ojciec dziecka, choć niekoniecznie). Kasety czy płyty CD z muzyką relkaksacyjną są już dość dostępne, ważne aby przy tym nauczyć się kontrolowanego oddychania. Jest taka świetna książka odnośnie technik wizualizacyjnych Cavallier “Wizualizacja” – warto mieć ją w domowej biblioteczce. Również dobra jest książka Hadley, Staudacher “Hipnoza – sprawdzone techniki” – są tam też sugestie hipnotyczne dla ciężarówek :). Te książki są dobre zarówno dla profesjonalistów, jak i każdego kto w świadomy spsób, chciałby sobie pomóc.

      Pozdawiam, Madzia

      • Re: 30 tydz. i zalamanie nerwowe 🙁

        Cześć Zula!
        Głowa do góry 🙂 Pocieszy Cię pewnie fakt, że nie tylko Ty jedna tak masz. Ja miałam takiego doła w zeszłym tygodniu – wszystko widziałam w czarnych kolorach, wszystko było źle, pod górkę, a wszystkich dookoła miałam ochotę rozszarpać. Też kręciłam awantury i ryczałam godzinami. To wszystko kwestia hormonów, a także początku trzeciego trymestru, gdzie często występuje załamanie nastroju i kobity miewają większe lub mniejsze doły (bo zaczynasz się gorzej czuć, jest Ci ciężej itp.). Ale to po paru dniach mija. U mnie trwało jakiś tydzień. W tym tygodniu nastrój zmienił się o 180 stopni, czego i Tobie życzę.
        Na pewno Ci przejdzie lada moment. Trzymaj się i bądź dzielna.
        Buziaki – Kara

        • Re: 30 tydz. i zalamanie nerwowe 🙁

          Ja dwa tygodnie temu tez tak przechodzilam. Nie martw sie ! Co druga tak ma, tez bylam zla na swojego dzidziusia w brzuchu, ze przez niego jestem taka gruba, brzydka itp. Mialam wyobrazenia ze moj maz mnie przez to zdradza bo mysmy nie mogli sie kochac przez dwa tygodnie.Uwierz mi ze nawet czasami to sama z siebie sie smieje.Wyobraznie to my mamy,oj mamy!!!!!!Nie ma na to zadnego leku, ja przeczekalam i juz mi lepiej ( chociaz psychicznie). Nie wiem czy pracujesz ale zrob sobie dzien jeden dla siebie. Tylko dla siebie i dla swoich przyjemnosci. Pozdrowienia i zycze ci lepszego samopoczucia

          • Re: 30 tydz. i zalamanie nerwowe 🙁

            No to możemy podać sobie ręce. Mnie dopadło takie coś wczoraj. Do 3 w nocy ryczałam jak głupia, a mój biedny mąż o 6 musi wstać do pracy, ale dzielnie siedział ze mną. Fakt, że w końcu puściły mu nerwy i trochę na mnie nakrzyczał, przez co poczułam się jeszcze gorzej. Wiem, że rady typu: zajmij się czymś są może i słuszne, ale nie do wykonania, bo jak to przy depresji jest, niczego się nie chce, na nic się nie ma ochoty itp. Do tego dochodzi takie przeświadczenie, że jesteśmy teraz w wyjątkowym stanie i chcemy być wyjątkowo traktowane. I wtedy jesteśmy takimi egoistkami (trzeba się do tego przyznać). Wcale nie myślimy, że nasi bliscy też potrzebują czułości z naszej strony, jakiegoś zainteresowania itd. Wtedy najważniejsze jesteśmy my i nasz smutek. Chcemy pocieszenia a jednocześnie nie wiemy co byłoby w stanie nas pocieszyć.
            Ja mam już taką załamkę drugi raz i wiem, że na pewno za trochę przejdzie. Niestety wiem, że po jakimś czasie przyjdzie nastepna. Nie umiem sobie z tym radzić. Emocje mnie ponoszą, są nie do opanowania. Dobrze, że mój mąż to rozumie i przez wiekszość czasu mnie wspiera, daje ramię, żebym sobie poryczała, przytula itd. I jak się wtedy na niego złościć? I tak sobie ryczę przez godzinę, ogarnięta taką wielką bezsilnością. Nie chcę ryczeć a ryczę, a najgorsze, że nawet nie wiem o co ryczę. Ale to przejdzie.
            Głowa do góry, nie jesteś sama w przeżywaniu podobnych dołów, jakoś to przetrwamy i będzie dobrze.

            Aga & baby

            • Re: 30 tydz. i zalamanie nerwowe 🙁

              Dziewczyny, nawet nie wiecie jak mnie pocieszylyscie, ja juz myslalam, ze mi na glowe padlo albo jest jakis kryzys w moim zyciu. Do tego sprawdzilam swoj boirytm i w ostatnich dniach mam kompletny niz emocjonalno-intelektualny.
              Mam dokladnie to samo co Wy, zaczynam plakac bez powodu, oczywiscie mi sie wydaje ze mam ich tysiace, wydaje mi sie, ze moj facet mnie oszukuje i zdradza i ze tak naprawde to nie interesuje go to ze ja jestem zalamana, wczoraj nawet wyrzucilam go z sypialni ale sie nie dal 🙂
              Fizycznie czuje sie w miare dobrze, energii do robienia roznych rzeczy mam chyba az nadto tylko nie wiem jak ja sporzytkowac i tak sie dusze i zamartwiam, umartwiam, a moja wyobraznia to siega szczytow. Mam nadzieje, ze po weekendzie bedzie lepiej i wszystko znow wroci do normy. Mysle, ze tez duzo pomaga uswiadomienie sobie, ze to stan przejsciowy i ze wszystko wyoblbrzymiamy przez nasze hormonki i ze naprawde to wszystko nie wyglada tak zle jak my to widzimy.
              Bardzo mi pomoglyscie, postanawiam wiec starac sie trzymac pod kontrola swoje emocje ale jak mi to nie wyjdzie to wiem, ze Wy mnie zrozumiecie.

              Dziekuje
              Iza I Zuzia

              Znasz odpowiedź na pytanie: 30 tydz. i zalamanie nerwowe :-(

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general