4 lata i nocne sikanie w pieluchę…

Mały kończy za miesiąc 4 lata i ciągle w nocy sika w pieluchę…
Nie pomaga nocne wysadzanie, niepodawanie picia przed snem. Po prostu ma taki mocny sen że nie czuje jak chce mu się siku, a jak już się zmoczy to nic mu nie przeszkadza, nie budzi się i może taki zasikany spać aż do rana. Próbowaliśmy walczyć przez kilka miesięcy, efekt: zestresowane dziecko i dziesiątki mokrych ubrań i prześcieradeł, w związku z czym powróciliśmy do pampersów…:::((.
Czy w tym wieku to już nadaje się do wizyty u specjalisty (jakiego?), czy jeszcze dać mu czas z nadzieją, że z tego wyrośnie???

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: 4 lata i nocne sikanie w pieluchę…

  1. Zamieszczone przez cszynka
    dzięki za rozjaśnienie sytuacji 🙂
    dobrze, że u nas to był jednorazowy wydatek
    ale pani w aptece mnie nakierowała na tą receptę z “p” pytając dlaczego pediatra tego nie wpisał, widziała że dla dziecka
    Stąd w ogóle dowiedziałam się, że mogłam grosze zapłacić
    Zdrowia dla syna i samych recept groszowych (jeśli już muszą takowe się w Waszym życiu pojawiać)

    dzięki 🙂 no właśnie chciałabym aby już nie były potrzebne żadne recepty 🙂 ponoć to możliwe, ale na razie musimy się wspomagać lekami.

    • Zamieszczone przez jorggus
      Mały kończy za miesiąc 4 lata i ciągle w nocy sika w pieluchę…
      Nie pomaga nocne wysadzanie, niepodawanie picia przed snem. Po prostu ma taki mocny sen że nie czuje jak chce mu się siku, a jak już się zmoczy to nic mu nie przeszkadza, nie budzi się i może taki zasikany spać aż do rana. Próbowaliśmy walczyć przez kilka miesięcy, efekt: zestresowane dziecko i dziesiątki mokrych ubrań i prześcieradeł, w związku z czym powróciliśmy do pampersów…:::((.
      Czy w tym wieku to już nadaje się do wizyty u specjalisty (jakiego?), czy jeszcze dać mu czas z nadzieją, że z tego wyrośnie???

      moja siostrzenica jeszcze w tym wieku posikiwała w nocy,pomimo że już od bardzo dawna sikała na nocnik a potem już na normalnym kibelku 😉

      siostrzenica mojego faceta sikała do 5 lat-czasami,ale zdarzało się jej.

      Mój facet też sikał czasami nawet jak miał 4 lata ale u niego okazało się,że ma jedno jądro cofnięte…-sprawdź 😉

      • Zamieszczone przez cszynka
        dzięki za rozjaśnienie sytuacji 🙂
        dobrze, że u nas to był jednorazowy wydatek
        ale pani w aptece mnie nakierowała na tą receptę z “p” pytając dlaczego pediatra tego nie wpisał, widziała że dla dziecka
        Stąd w ogóle dowiedziałam się, że mogłam grosze zapłacić
        Zdrowia dla syna i samych recept groszowych (jeśli już muszą takowe się w Waszym życiu pojawiać)

        Zamieszczone przez garstka
        nie wiem czy musi się spowiadać, ale całkiem możliwe, że nfz kontroluje lekarzy pod tym względem. moczenie nocne u dzieci chyba nie jest chorobą przewlekłą. chociaż nie wiem, nie moja bajka, ale tak na “czuja” strzelam.
        mój syn ma wadę układu moczowego-wrodzoną. od ponad dwóch lat stale przyjmuje leki, przynajmniej jeden z nich na “P” kosztują grosze – my mamy jeden jako pełnopłatny, a drugi ze “zwykłą” zniżką 10% bodajże. nasza urolog tłumaczyła mi, że jeden z tych leków może być przepisywany na “P” jeśli jest porzepisywany panom z przerostem prostaty, a stosowany w leczeniu dysfunkcji pęcherza moczowego takich jakie ma moje dziecko – leczy jednostkę chorobową, a nie chorobę przewlekłą i na takie przepisywany młodemu być nie może.

        dokładnie – teraz zasady przepisywanie leków sa dosc precyzyjnie okreslone i jest duza mozliwość kontroli

        Zamieszczone przez cszynka

        Czekałam duuużo dłużej niż do 4 Wyprosiłam u pediatry tabletki (minirin). Albo mój błąd (niewiedza) albo złośliwość pediatry, albo coś jeszcze innego, bo nie zaznaczyła na recepcie magicznej literki “P” i przez to za lek zamiast niecałych 4zł zapłaciłam ponad 100zł.

        Odradzam wszelkie krzyczenie na dziecko za takie nocne wpadki, czy kary, czy wyśmiewanie. To tylko powoduje, ze dzieciak cierpi, a moczy się nadal bo jest kompletnie nieświadomy tego co robi.

        leki minirin przysługuje na p na chorobe o nazwie móczówka prosta przysadkowa. moze być stosowany w innych schorzeniach ale wtedy na 100%. farmaceuta bezmyslnie w tym wypadku wprowadził cie w błąd. Ja w takich wypadkach najpierw pytam czy pacjent lek stosował lub ile za niego płacił. jest teraz sporo leków które są na duzą znizke ale tylko u pewnej grupy pacjentów. przy niekórych zwykle jest jasne ze to błąd lekarza np jak pisze insuline to chyba jasne ze pacjent ma cukrzyce – wtedy sie pacjentowi mówi ze lekarz sie pomylił. ALe przy lekach takich jak minirin to 9 na 10 pacjentów stosuje go na sikanie u dzieci a nie na moczówke któa jest spradyczna. jak odesle pacjenta do lekarza to mam pewny telefon z awanturą i pacjetowi bym mieszała w głowie.

        co do kontroli lekarzy – oczywiscie ze nfz kontroluje. w koncu na rp. jest lekarza numer. i nfz sobie sprawdza skąd jakiś pediatra nagle genreuje w miesiącu taka duzą refundacje… i tu sie okazuje ze ma nagle 10 nowych pacjentów z moczówką…. No i nfz ma tez pesel pacjenta wiec widzi dane leczenia i wie ze pacjent moczóki nie ma bo nie był nigdy na leczony na specjalistycznym oddziele i nie ma na to papierów

        co do krzyczenia – tu sie zgodze. absolutnie nie wolno. przeciez dziecko spi. nie leje specjalnie. krzycząc mozna tylko to sikanie wywołać… O czym potwierdza przypadek tesciowej ktora była w sanatorium jako 7 latka (sama) i tam sie zaczeła moczyc (jako przestoge mokre przescieradło na widoku wystawiano aby zawstydzic dzieci)

        • Zamieszczone przez aborka
          dokładnie – teraz zasady przepisywanie leków sa dosc precyzyjnie okreslone i jest duza mozliwość kontroli

          cieszę się, że potwierdzasz, że żadnej gafy nie palnęłam 😉

          leki minirin przysługuje na p na chorobe o nazwie móczówka prosta przysadkowa. moze być stosowany w innych schorzeniach ale wtedy na 100%. farmaceuta bezmyslnie w tym wypadku wprowadził cie w błąd. Ja w takich wypadkach najpierw pytam czy pacjent lek stosował lub ile za niego płacił. jest teraz sporo leków które są na duzą znizke ale tylko u pewnej grupy pacjentów. przy niekórych zwykle jest jasne ze to błąd lekarza np jak pisze insuline to chyba jasne ze pacjent ma cukrzyce – wtedy sie pacjentowi mówi ze lekarz sie pomylił. ALe przy lekach takich jak minirin to 9 na 10 pacjentów stosuje go na sikanie u dzieci a nie na moczówke któa jest spradyczna. jak odesle pacjenta do lekarza to mam pewny telefon z awanturą i pacjetowi bym mieszała w głowie.

          co do kontroli lekarzy – oczywiscie ze nfz kontroluje. w koncu na rp. jest lekarza numer. i nfz sobie sprawdza skąd jakiś pediatra nagle genreuje w miesiącu taka duzą refundacje… i tu sie okazuje ze ma nagle 10 nowych pacjentów z moczówką…. No i nfz ma tez pesel pacjenta wiec widzi dane leczenia i wie ze pacjent moczóki nie ma bo nie był nigdy na leczony na specjalistycznym oddziele i nie ma na to papierów

          no właśnie nasz urolog podobno często robi farmaceutom, którzy chcą dla pacjenta dobrze (ale nie do końca idzie to w parze z przepisami) takie awantury 😉
          bo ponoć strasznie ją to wkurza, że bardzo często do niej rozżaleni rodzice przychodzą, że Pani w aptece im powiedziała, że można lek dostać 10 razy taniej, ale lekarz niedopatrzył, zapomniał i oni muszą przez to cierpieć 😉
          a że wrzaskilwa i szczera do bólu to jest kobieta więc szczerze współczuję farmaceutom, którym przyszło z nią na ten temat dyskutować
          btw Pani doktor jest z warszawy 😉

          • Zamieszczone przez garstka
            cieszę się, że potwierdzasz, że żadnej gafy nie palnęłam 😉

            no właśnie nasz urolog podobno często robi farmaceutom, którzy chcą dla pacjenta dobrze (ale nie do końca idzie to w parze z przepisami) takie awantury 😉
            bo ponoć strasznie ją to wkurza, że bardzo często do niej rozżaleni rodzice przychodzą, że Pani w aptece im powiedziała, że można lek dostać 10 razy taniej, ale lekarz niedopatrzył, zapomniał i oni muszą przez to cierpieć 😉
            a że wrzaskilwa i szczera do bólu to jest kobieta więc szczerze współczuję farmaceutom, którym przyszło z nią na ten temat dyskutować
            btw Pani doktor jest z warszawy 😉

            jak ja wiem ze jest szansa na tansza rp – to zawsze mówie to pacjentowi ale zaznaczam ze to jest w gestii lekarza i zeby pojść sie zaptyac a nie zeby wymagać. a z drugiej strony dziwią mnie tez odwrotne sytuacje – Np. moja babcia wykupiła w aptece dla dziadka leki na płuca na 100%… I farmaceuta nie powiedział jej ze to moze byc taniej. bo o ile moczówka prosta jest choroba sporadyczną (albo jakas mukowiscydoza) to astma i pochp na któa te leki przysługiwały jest cząsta. i nie ptrzeba byc jasnowidzem zeby sei domysleć ze 78 letni pacjetowi na pulmunologii z rp od pilmunologa znizka przysługuje…

            • Zamieszczone przez aborka
              jak ja wiem ze jest szansa na tansza rp – to zawsze mówie to pacjentowi ale zaznaczam ze to jest w gestii lekarza i zeby pojść sie zaptyac a nie zeby wymagać. a z drugiej strony dziwią mnie tez odwrotne sytuacje – Np. moja babcia wykupiła w aptece dla dziadka leki na płuca na 100%… I farmaceuta nie powiedział jej ze to moze byc taniej. bo o ile moczówka prosta jest choroba sporadyczną (albo jakas mukowiscydoza) to astma i pochp na któa te leki przysługiwały jest cząsta. i nie ptrzeba byc jasnowidzem zeby sei domysleć ze 78 letni pacjetowi na pulmunologii z rp od pilmunologa znizka przysługuje…

              chyba jak wszędzie trzeba z jednej strony rozumu i przemyślenia tego co się robi (w Waszej pracy to szczególnie ważne), a z drugiej ludzkiej życzliwości właśnie. i najlepiej gdy obie te rzeczy idą w parze.

              mojemu mężowi kiedyś farmaceutka sprzedała oxodil (wypisany oczywiście na P) za pełną kwotę. i tu twierdzę, że go zwyczajnie chciała oszukać (nie dała mu paragonu, a on zakręcony podszedł do kasy, dał receptę, powiedziała ile ma zapłacić więc zapłacił nie zastanawiając się nad kwotą)
              na szczęście czaiłam się w samochodzie i pogoniłam go z powrotem 😉
              ponoć zrobiła się czerwona jak burak i nie dyskutując ani nic nie sprawdzając zbyt szczegółowo oddała pieniądze.
              masz pewność, że dziadka recepta nie była na “p”?

              • Zamieszczone przez garstka
                chyba jak wszędzie trzeba z jednej strony rozumu i przemyślenia tego co się robi (w Waszej pracy to szczególnie ważne), a z drugiej ludzkiej życzliwości właśnie. i najlepiej gdy obie te rzeczy idą w parze.

                mojemu mężowi kiedyś farmaceutka sprzedała oxodil (wypisany oczywiście na P) za pełną kwotę. i tu twierdzę, że go zwyczajnie chciała oszukać (nie dała mu paragonu, a on zakręcony podszedł do kasy, dał receptę, powiedziała ile ma zapłacić więc zapłacił nie zastanawiając się nad kwotą)
                na szczęście czaiłam się w samochodzie i pogoniłam go z powrotem 😉
                ponoć zrobiła się czerwona jak burak i nie dyskutując ani nic nie sprawdzając zbyt szczegółowo oddała pieniądze.
                masz pewność, że dziadka recepta nie była na “p”?

                nie wiem, to było 10 lat temu. i to miał sereventy 2 op, atroventy 2. babcia ze 400 pln zapłaciła wtedy. w aptece w szpitalu. emerytka. a wystarczylo powiedzieć ze to moze byc taniej i mogła wejśc po schodach na oddział do lekarza…. Mi powiedziala juz po kilku tyg ze zapłaciła tak duzo

                • Zamieszczone przez aborka
                  nie wiem, to było 10 lat temu. i to miał sereventy 2 op, atroventy 2. babcia ze 400 pln zapłaciła wtedy. w aptece w szpitalu. emerytka. a wystarczylo powiedzieć ze to moze byc taniej i mogła wejśc po schodach na oddział do lekarza…. Mi powiedziala juz po kilku tyg ze zapłaciła tak duzo

                  🙁 to tymbardziej przykro, bo nawet gdyby lekarzl, powiedzmy, nie chciał wpisać tego “P” to za dużo fatygi babcię by to nie kosztowało…

                  • Zamieszczone przez aborka
                    farmaceuta bezmyslnie w tym wypadku wprowadził cie w błąd.

                    dzięki za wyjaśnienie 🙂
                    już jakiś czas temu miałam Cię “ścignać” 😉 i podpytać w tym temacie
                    no to teraz już wiem
                    dzięki 🙂

                    • Zamieszczone przez aborka
                      u nas on przestał sikać a potem zaczął po przerwie w czasie kiedy mu ten migdał urósł. wtedy to i codziennie. pampka mu nie zakładałam bo nie chciałam mu jajek grzać. mam podkłady gumowane… i mielismy w nocy wtawanie, zmiany poscieli.. kołdra na lewa strone…. fajna zabawa. po wycięciu sikłam rzaadzie ale nadal.. w sumie ze 3 lata to trwało. Alka – młodsza zsikłam sie w sumie moze z 10 razy…

                      pewnie jak mu posciel zmienie to sie zsika….

                      no i wykrakałam… wprawdzie pocieli nie zmieniłam. dziś sikanie ze zmeczenia bo wrócilismy do domu ok 24

                      • Aborko mam pytanie do Ciebie.
                        Moja mloda 5,5 roku sika w nocy bardzo czesto (kilka razy w tygodniu) zdarza sie jej tez na lezakowaniu w swietlicy po szkole.
                        Dziewczyny pisza, ze sa leki na zageszczanie moczu.Jak mam rozmawiac z pediatra zeby dostac recepte na taki lek.Rozmawialam z nia na ten temat,ale ona twierdzi zeby jej nie dawac pic przed snem i nic wiecej. W domu pic wieczorem nie daje,ale w swietlicy nie mam nad tym kontroli.Juz pare razy zdarzylo sie ze panie ze swietlicy dzwonily do mnie, zeby przyjechac ja przebrac.Ubrania na zmiane ma w plecaku,ale panie nie maja prawa jej przebrac (Ameryka!!!!!) i ja “dymam” z pracy 15 km zeby ja przebrac.
                        Nie musze pisac jakie jest to dla mnie uciazliwe i jak patrza na te moje wycieczki w srodku dnia moi szefowie. Jak mam prosic pediatre zeby w koncu podjela jakies dzialania w tym kierunku.

                        • Zamieszczone przez irena
                          Aborko mam pytanie do Ciebie.
                          Moja mloda 5,5 roku sika w nocy bardzo czesto (kilka razy w tygodniu) zdarza sie jej tez na lezakowaniu w swietlicy po szkole.
                          Dziewczyny pisza, ze sa leki na zageszczanie moczu.Jak mam rozmawiac z pediatra zeby dostac recepte na taki lek.Rozmawialam z nia na ten temat,ale ona twierdzi zeby jej nie dawac pic przed snem i nic wiecej. W domu pic wieczorem nie daje,ale w swietlicy nie mam nad tym kontroli.Juz pare razy zdarzylo sie ze panie ze swietlicy dzwonily do mnie, zeby przyjechac ja przebrac.Ubrania na zmiane ma w plecaku,ale panie nie maja prawa jej przebrac (Ameryka!!!!!) i ja “dymam” z pracy 15 km zeby ja przebrac.
                          Nie musze pisac jakie jest to dla mnie uciazliwe i jak patrza na te moje wycieczki w srodku dnia moi szefowie. Jak mam prosic pediatre zeby w koncu podjela jakies dzialania w tym kierunku.

                          A sama się nie moze przebrać?

                          • Zamieszczone przez renatkaa09
                            F moczył sie wq nocy do lutego ubieglego roku. mial prawie 5 lat. nie pomagaly prosby, grosby, mowienie ze nie wolno.. nic nie docieralo… nie pil na noc, przed samym spaniem wysikiwał sie.. ale pampek był mokry… i ktoregos razu tesciowa ma wziela F na rozmowe… i F stwierdził ze on jest juz duzy…i nie bedzie spał w pampersie… no niedlugo minie rok jak F jest duzym chłopcem. niedlugo bede,musiala Oskara jej zawiesc na rozmowe, bo nie chce wolac na nocnik czasami.. moze i teraz poratuje..

                            To ja poproszę o numer telefonu do teściowej;;;)))

                            • Zamieszczone przez ulaluki
                              A sama się nie moze przebrać?

                              Przebiera sie,ale ciezko jej z rajstopami i jak ma do wyboru rajstopy i skarpety to ubierze skarpety nie zapnie spodni,bo nie radzi sobie z guzikem czy zatrzaska i lata z polgolym tylkiem do wieczora. Sa tam panie i “panie”. Jedna dziecku pomoze chociaz sie zapiac,a druga ma w nosie i pozwoli dziecku latac z opadajacymi spodniami. I wlasnie te ‘drugie panie” wydzwaniaja.

                              • Zamieszczone przez irena
                                Aborko mam pytanie do Ciebie.
                                Moja mloda 5,5 roku sika w nocy bardzo czesto (kilka razy w tygodniu) zdarza sie jej tez na lezakowaniu w swietlicy po szkole.
                                Dziewczyny pisza, ze sa leki na zageszczanie moczu.Jak mam rozmawiac z pediatra zeby dostac recepte na taki lek.Rozmawialam z nia na ten temat,ale ona twierdzi zeby jej nie dawac pic przed snem i nic wiecej. W domu pic wieczorem nie daje,ale w swietlicy nie mam nad tym kontroli.Juz pare razy zdarzylo sie ze panie ze swietlicy dzwonily do mnie, zeby przyjechac ja przebrac.Ubrania na zmiane ma w plecaku,ale panie nie maja prawa jej przebrac (Ameryka!!!!!) i ja “dymam” z pracy 15 km zeby ja przebrac.
                                Nie musze pisac jakie jest to dla mnie uciazliwe i jak patrza na te moje wycieczki w srodku dnia moi szefowie. Jak mam prosic pediatre zeby w koncu podjela jakies dzialania w tym kierunku.

                                lek sie nazywa minirin. ale mysle ze w stanach nikt ci nie przepisze. no moze polski lekarz…
                                ten zakaz przebierania to jakis absurd….. Z drugiej strony dziecko w tym wieku powinno juz samo umieć. moja ma 4,5 i wiem ze potrafi. fakt ze z rajstopami ma trudnosci ale jak da jej sie takie luźne to ubierze sie sama. mysle ze zamiast dawania leku potrenuj jej ubieranie. jak nie potrafi rajstop to daj jej skarpety i cieplejsze spdnie w gume.

                                a oni sei tam w pl-u nie przebierają – u nas to codziennie mają jakąs gimnastyke albo balet i muszą sie przebierac sami. Alka to przy mnie udaje ze nie umie ale w plu radzi sobie sama

                                • Zamieszczone przez aborka
                                  lek sie nazywa minirin. ale mysle ze w stanach nikt ci nie przepisze. no moze polski lekarz…
                                  ten zakaz przebierania to jakis absurd….. Z drugiej strony dziecko w tym wieku powinno juz samo umieć. moja ma 4,5 i wiem ze potrafi. fakt ze z rajstopami ma trudnosci ale jak da jej sie takie luźne to ubierze sie sama. mysle ze zamiast dawania leku potrenuj jej ubieranie. jak nie potrafi rajstop to daj jej skarpety i cieplejsze spdnie w gume.

                                  a oni sei tam w pl-u nie przebierają – u nas to codziennie mają jakąs gimnastyke albo balet i muszą sie przebierac sami. Alka to przy mnie udaje ze nie umie ale w plu radzi sobie sama

                                  ja jeszcze myślę, że może lepiej wymóc na pediatrze skierowanie do jakiegoś specjalisty(urologa, nefrologa), lub chociaż na jakieś podstawowe badania (usg) bo z tego co piszesz problem jest bardzo częsty, a w tym wieku już chyba nie powinno to tak wyglądać (zwłaszcza podczas króktotrwałego odpoczynku).
                                  powodzenia

                                  • Mój znowu sika jak najęty co noc, czasem nawet kilka razy. Śpi tak nadal, czasem wstaje i sie przebiera a czasem nie….sama nie wiem co robic. Podpowiedzcie co na początek, jakie badania?
                                    Chciałam powiedziec ze u nas rodzinnie dlugie sikanie i choroby układu moczowego głownie nerek więc zwalałam na to ale pewnie warto zbadac.
                                    Aha ma skończone 4 lata w listopadzie

                                    • Zamieszczone przez aborka
                                      no i wykrakałam… wprawdzie pocieli nie zmieniłam. dziś sikanie ze zmeczenia bo wrócilismy do domu ok 24

                                      edytuje.. zsikał sie bo chory 🙂

                                      • Dziś dostaliśmy skierowanie na badania moczu i usg jamy brzusznej::))

                                        • Zamieszczone przez jorggus
                                          Dziś dostaliśmy skierowanie na badania moczu i usg jamy brzusznej::))

                                          Zamieszczone przez AGUSIA150
                                          Mój znowu sika jak najęty co noc, czasem nawet kilka razy. Śpi tak nadal, czasem wstaje i sie przebiera a czasem nie….sama nie wiem co robic. Podpowiedzcie co na początek, jakie badania?
                                          Chciałam powiedziec ze u nas rodzinnie dlugie sikanie i choroby układu moczowego głownie nerek więc zwalałam na to ale pewnie warto zbadac.
                                          Aha ma skończone 4 lata w listopadzie

                                          badanie moczu ogólne i usg tak jak u jorggus.
                                          zrobiłabym koniecznie zwłaszcza jeśli w rodzinie są problemy z nerkami. niestety nerki to bardzo wrażliwe organy.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 4 lata i nocne sikanie w pieluchę…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general