5 marca – Dzień Teściowej

Jeśli ktoś nie pamięta to jutro świętują nasze teściowe 🙂

Mi z moją układa się różnie, raz poprzecznie raz podłużnie, raz cudownie innym razem dramatycznie – jednak zawsze pamiętam o Dniu Teściowej i jadę do niej z kwiatami i życzeniami. Jutro niestety nie będę miała możliwości – więc do mojej jadę z bukietem i życzeniami dziś po południu.

A czy Wy obdarowujecie swoje teściowe jakimiś drobnymi upominkami lub choćby życzeniami z tej okazji?
Wszak jakakolwiek by ta teściowa zła nie była – to dzięki niej mamy naszych mężów 🙂

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: 5 marca – Dzień Teściowej

  1. Zamieszczone przez ulaluki
    To źle zrozumiałaś.
    Absolutnie nie miałam tego na myśli.

    A co do budowania relacji, nie zawsze da się dobrze zbudować, to zależy naprawdę od wielu czynników.

    zgadza się widzę to w relacjach bratowa-moja mama

    • Zgadzam się z Wami, że teściowa to ktoś całkowicie inny, niż matka. Ale dzień matki w tym wypadku traktuję jak “dzień każdej matki, także mojego M”.
      Z teściową nie łączą mnie w sumie żadne relacje, nawet teściwą jest “nijaką”, dla mnie jest raczej tylko matką mojego męża i babcią moich dzieci – nikim specjalnym.
      Nie wiem, czy taka charakterystyka podchodzi pod definicję teściowej :), dlatego nie obchodzę jutrzejszego swięta i raczej nie będę obchodzić, przynaajmniej jako synowa 😀

      • Zamieszczone przez Klucha
        jako że była taka dyskusja
        nie bedę ciągnąć tematu

        ale mam inne spojrzenie na ten temat.

        Nie więzy krwi są najważniejsze
        lecz jakim się jest człowiekiem
        miłość jaką daje się drugiemu człowiekowi.

        Same kiedyś będziemy teściowymi.

        Ja nie umniejszam ani roli teściowej, ani jej życzliwości ani tego, że pewnie ją kocham (na swój sposób) jako matkę mojego kochanego mężczyzny.
        Ale Mama jest jedną z najdroższych mi osób na świecie i życzenia w Dniu Matki są tylko dla Niej :Kocham:
        To jest w ogóle moje ulubione święto 🙂

        • Ja tam nawet zilonego pojecia nie miałam ze jesty taki dzień jak “dzień teściowej”..
          w sumie zawsze skladam jej zyczenia z okazji dnia matki bo w sumie jest dla mnie jak mama może nie jak biologiczna bo przeciez tak sie nie da ale jest dla mnie wazna i ja szanuje bardzo (pomimo ze czasem naprawde mnie wnerwia i potrafi byc przykra..)

          • nie składam życzeń teściowej, mimo że to złota kobieta.

            Na Dzień Matki składam ja swojej mamie, a mąż swojej,
            ale obydwoje zwracamy się “mamo” do eściowej

            ps. moja mama to nawet nie wie, że jest takie święto

            • Zamieszczone przez beamama
              Ja nie umniejszam ani roli teściowej, ani jej życzliwości ani tego, że pewnie ją kocham (na swój sposób) jako matkę mojego kochanego mężczyzny.
              Ale Mama jest jedną z najdroższych mi osób na świecie i życzenia w Dniu Matki są tylko dla Niej :Kocham:
              To jest w ogóle moje ulubione święto 🙂

              Pójdę na łatwiznę – podpiszę się pod wszystkim co napisałaś

              • Moja teściowa dawno, dawno temu – w dniu ślubu(prawie 5 lat temu) powiedziała mi że ona nawet nie wie czy chce by do niej mówiono mamo, czy nie chce… pomyślałam, że jest to znak że sobie tego nie życzy i chciałam czekać aż to zaproponuje. Odzywam się do niej bezosobowo ale grzecznie. Wydaje mi się że, nie naciskam w swoich wypowiedziach tego bezosobowego tonu, zawsze steram się tak układać zdania żeby wychodziło naturalnie ale jednak bez mamo, tato (teść w trakcie tamtej sławetnej rozmowy zażyczył sobie żeby nazywać go po imieniu – czyli też nie tato). Zdziwiłam się bo kiedyś mojej mamie droga teściowa zwierzyła się przez telefon, że jest jej przykro że nie tytułuję jej “mamo”
                Dziwne, nie wiem co teraz robić. Chciała bym ją tak nawet nazwać, nasze relacje ostatnio się trochę poprawiły ale po prostu nie może mi to przejść przez gardło. Mam jakąś blokadę.
                Boję się że zabrzmi sztucznie, że pomyśli że to żart albo jeszcze powie że sobie tego nie życzy… Jak z tego wybrnąć?

                • Zamieszczone przez Mimbla.
                  Moja teściowa dawno, dawno temu – w dniu ślubu(prawie 5 lat temu) powiedziała mi że ona nawet nie wie czy chce by do niej mówiono mamo, czy nie chce… pomyślałam, że jest to znak że sobie tego nie życzy i chciałam czekać aż to zaproponuje. Odzywam się do niej bezosobowo ale grzecznie. Wydaje mi się że, nie naciskam w swoich wypowiedziach tego bezosobowego tonu, zawsze steram się tak układać zdania żeby wychodziło naturalnie ale jednak bez mamo, tato (teść w trakcie tamtej sławetnej rozmowy zażyczył sobie żeby nazywać go po imieniu – czyli też nie tato). Zdziwiłam się bo kiedyś mojej mamie droga teściowa zwierzyła się przez telefon, że jest jej przykro że nie tytułuję jej “mamo”
                  Dziwne, nie wiem co teraz robić. Chciała bym ją tak nawet nazwać, nasze relacje ostatnio się trochę poprawiły ale po prostu nie może mi to przejść przez gardło. Mam jakąś blokadę.
                  Boję się że zabrzmi sztucznie, że pomyśli że to żart albo jeszcze powie że sobie tego nie życzy… Jak z tego wybrnąć?

                  ja ci poradze zebys poprostu poczekala i jak bedziez to czula to samo przyjdzie slowo mama, ja nie moglam sie przemoc dwa lata po slubie, wkocu jakos tak samo przyszlo i zostalo

                  a co do dnia tesciowej to wysle smska mojej, ja nie obchodze takich swiat ale wiem ze mojej bedzie milo

                  • mój mąż na informację że jutro dzień teśowej mówi: a kiedy dzień zięcia?

                    😀

                    • zawsze dzwonię do Teściowej. Lubię to święto i Teściową też.

                      • Zamieszczone przez taurus
                        mój mąż na informację że jutro dzień teśowej mówi: a kiedy dzień zięcia?

                        😀

                        No właśnie miałam pisać, dlaczego nie ma dnia synowej?
                        Ciekawe, ile teściowych by go celebrowało;)
                        A ja mam zakaz mówienia do teściówki: “mamo”, bo szwagierka byłaby zazdrosna Szczerze mówiąc, to mi ulżyło:)

                        • A ja – jak co roku – do mojej Teściowej zadzwonię. Mówię do niej “Mamo”, ale w dzień Matki życzeń nie składam, bo moją Mamę mam jedną (pamiętam na ten temat dyskusję sprzed roku, czy dwóch lat…). Mam superową Teściową i skoro ma swoje święto,to niech świętuje!

                          A swoją drogą nawet nie wiem, czy jest dzień Teścia

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            moja szwagierka do swojej teściowej nie mówi mamo

                            moja teściowa nie narzuciła mi w dniu ślubu “mów mi mamo”
                            dała mi wybór, zaznaczajac że zrozumie jeżeli nie będe zwracała się do niej mamo.

                            wszystko zalezy od człowieka, relacji jakie sobie zbudujemy w rodzinie.

                            ale nie zgodzę się mama to inny człowiek niż teściowa
                            przepraszam ale dla mnie zabrzmiało to że teściowa to inny gatunek 😉

                            ja mam fajną teściową ale jakoś przez gardło mi nie może przejść “mamo” czy “tato”…
                            czasem musze powiedzieć bo przecież w sklepie np nie zawołam “teściowo” tylko “mamo”…

                            uważam ze mama jest tylko jedna…

                            ps. mój też nie mówi do moich rodziców per mamo czy tato.

                            • Zamieszczone przez beamama
                              Też nie wiedziałam, że takie święto jest
                              I choćbym miała najwspanialszą teściową na świecie, w życiu nie złożyłabym jej życzeń na Dzień Matki.

                              Popieram,ja tez nie składam,w końcu to nie moja mama, zreszta ja do swojej nie mówie mamo,ślub to nie adopcja

                              • Zamieszczone przez Mimbla.
                                Moja teściowa dawno, dawno temu – w dniu ślubu(prawie 5 lat temu) powiedziała mi że ona nawet nie wie czy chce by do niej mówiono mamo, czy nie chce… pomyślałam, że jest to znak że sobie tego nie życzy i chciałam czekać aż to zaproponuje. Odzywam się do niej bezosobowo ale grzecznie. Wydaje mi się że, nie naciskam w swoich wypowiedziach tego bezosobowego tonu, zawsze steram się tak układać zdania żeby wychodziło naturalnie ale jednak bez mamo, tato (teść w trakcie tamtej sławetnej rozmowy zażyczył sobie żeby nazywać go po imieniu – czyli też nie tato). Zdziwiłam się bo kiedyś mojej mamie droga teściowa zwierzyła się przez telefon, że jest jej przykro że nie tytułuję jej “mamo”
                                Dziwne, nie wiem co teraz robić. Chciała bym ją tak nawet nazwać, nasze relacje ostatnio się trochę poprawiły ale po prostu nie może mi to przejść przez gardło. Mam jakąś blokadę.
                                Boję się że zabrzmi sztucznie, że pomyśli że to żart albo jeszcze powie że sobie tego nie życzy… Jak z tego wybrnąć?

                                Moja ma żal, ze nie mówie do niej mamo,ale tez przez gardło mi to nie przechodzi i pewnie nie przejdzie, zwracam się bezosobowo.Jakos nie potrafie jak moja szwagierka minute przed slubem mówiła pani a zaraz po mówiła mamusiu, zresztą z tego powodu jestem przez teściowa w sumie miła babke tylko tolerowana a szwagierka jest ubustwiana,ale przeciez z tego powodu żył sobie nie podetne,ani buta nie zjem i wyobrażam sobie dalsze życie z ta świadomoscią.Życzenia moge dla żartu złożyć,mam chyba w szafce cukier w kostkach,jak to mówia bombonierka dla tesciowej

                                • Zamieszczone przez dotina
                                  ja mam fajną teściową ale jakoś przez gardło mi nie może przejść “mamo” czy “tato”…
                                  czasem musze powiedzieć bo przecież w sklepie np nie zawołam “teściowo” tylko “mamo”…

                                  uważam ze mama jest tylko jedna…

                                  ps. mój też nie mówi do moich rodziców per mamo czy tato.

                                  Ostatnio umówiłam się z panią X, miała mi coś przekazać. Przyjechałam, ale pani X jeszcze z pracy nie wróciła, za to w domu była jej teściowa. Teściowa mówi do mnie: muszę zadzwonić do synowej zapytać gdzie to jest.
                                  No i dzwoni:
                                  “Synowo, przyszła pani po tą rzecz, gdzie ją masz”.
                                  A pani X po drugiej stronie słuchawki odpowiada:
                                  “Niech teściowa wejdzie do mojej sypialni i tam na biurku leży”.

                                  Czyli można…

                                  • No to dla wszystkich teściowych,tych kochanych i tych trochę mniej

                                    moja bardzo lubi,a koleżanka powiedziała, ze gdyby to teściowej puściła to dostałaby na 100% w twarz. Na szczęście moja poczucie humoru posiada

                                    • moja teściowa nie ślubna jest normalna 🙂
                                      mamy ze sobą dobry kontakt ba ona woli ze mną niż z M załatwiać sprawy 🙂
                                      to samo siostra M.
                                      Do swojej teściowej mówię babciu i tyle 🙂
                                      mój M do mojej mamy nawet nie wiem jak mówi hmm

                                      • Zamieszczone przez ania_st
                                        nie składacie, dla mnie to “święto” z gatunku – Dnia kota, Dnia sprzątania biurka, Dnia liczby pi, Dnia bez stanika…i co tam jeszcze wymyślono

                                        dokladnie
                                        chociaż nie powiem- mój stary co i rusz twierdzi, że dzisiaj obchodzimy Dzień Bez Stanika

                                        • co do Dnia Matki- skaładamy życzenia razem, ja teściowej oczywiście, i teściowi z okazji Dnia Ojca, przez szacunek do małża, w końcu to są jego rodzice 😀 i odwrotnie: on moim rodzicom. Zwracam się do teściów per mamo i tato, ale łaczę to z czasownikami w trzeciej osobie: tata powiedział, mama zrobiła- bardziej elegancko, tradycyjnie i z dystansem 😀 do swoich mówię na ‘ty’

                                          z okazji Dnia Matki to swojej siostrze też życzę wszystkiego najlepszego 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 5 marca – Dzień Teściowej

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general