7-latek sam w domu

Wiem, że były już wątki od kiedy dziecko może zostać samo w domu, ale ja chce zapytać doświadczone mamy o coś innego. Uznałam, że moja 7-latka jest już gotowa na pozostanie samej w domu raz na jakiś czas przez maksymalnie godzinkę, ale mimo to, musi przejść szkolenie

Przychodzi mi do głowy nie wpuszczać nikogo do domu, nie ruszać płyty (do gotowania), czajnika i się broń boże nie wspinać, aby coś dosięgnąć (ostatnio wycięła mi właśnie taki numer, że chciała dostać szklankę, przystawiła stołek, ja ją trzymałam, ona jakoś źle postawiła nogę na tym krześle i wywracając się wyciągnęła półkę ze wszystkimi klieszkami, które oczywiście z hukiem spadły na podłogę. Ja ją mocno trzymałam i nie upadła, ale aż strach pomyśleć, co by było gdyby…).

O czym powinnam jeszcze pamiętać? Moja córka jest naprawdę dojrzała i mądra pod tym względem, ale same wiecie….to tylko dziecko.
Telefony alarmowe zna…lepiej ode mnie

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: 7-latek sam w domu

  1. Zamieszczone przez agga_łosiu
    W życiu nie jest ciągle różowo i wspaniale i trzeba stopniowo uczyć żyć w takiej swiadomości z odpowiedzialnością za siebie i innych. Nic się nie stanie dziecku przed którym będzie wyzwanie zaopiekować się młodszym rodzeństwem.

    Ja miałam nie takie obowiązki wobec brata i w domu i korona z głowy mi nie spadła- wręcz przeciwnie, na dobre mi wyszło.

    A jeszcze kiedyś wyczytałam, że dzieci które w dzieciństwie musiały się kimś opiekować (rodzeństwem, dziadkami itp.) w dorosłym życiu mają mniejsze skłonności do depresji.
    A ponieważ moja gwiazda przejawia wyraźne skłonności, to jej opieki nad bratem nie żałuję 😉
    Ale (jeszcze ;)) nie zostawiam na długo samych. Najwyżej na kilkanaście minut i wtedy młody też jest poinstruowany, że ma się słuchać siostry.

    • Zamieszczone przez agga_łosiu
      Reasumując to co pewnie chcemy obie powiedzieć : starszak może/chce/powinien ( w zależności od sytuacji ) zaopiekować się młodszym rodzeństwem, ale z odgórnym, restrykcyjnym nadzorem z naszej strony.

      No w ten sposób jak najbardziej ok

      • Zamieszczone przez Madzia’
        Miałam kiedyś taką sytuację.
        Jesteśmy na działce, dzieci biegają mamy coś gotują.
        Moje dzieci – 6 i 8 lat i dzieci mojej siostry – 2 i 4 lat.
        Dwulatek spadł z huśtawki a moja siostra do 6 letniej Mai: no przecież miałaś go pilnować!
        No, ch.olera mnie wzięła i powiedziałam, że 6 latka to nie jest opiekun 2 latka!

        urocze
        Tak w temacie koszmar z dzisiaj

        Tragedia dla Rodziców, Tragedia dla nastolatki

        • Zamieszczone przez lilavati
          A ja chyba rozumiem Beamamę bo sama mam podobnie
          To nie o zostawianie jednego z drugim chodzi, tylko o to, że masz pilnować by coś się nie stało – by w razie gdyby dziecko starsze nie czuło winy bo ono też jest jeszcze dzieckiem i zwyczajnie może czegoś nie przewidzieć tak jak osoba dorosła
          Ja wypuszczam obu, obu pakuję w głowę pilnujcie się wzajemnie, nie odchodźcie od siebie itd.

          z tym “obarczaniem” to jest tak, że Tymek jest jakby na to nie patrzeć starszy, więcej wie i jest bardziej rozsądny niż Zuzanna, której pomysły powalają mnie często… oczywiście przypominam jej ciągle co wolno a czego nie wolno i w końcu się chyba nauczy ale myślę, że Tymkowi nie zaszkodzi jak mi w tym trochę pomoże 🙂 jakby na to nie spojrzeć jego też kiedyś musiałam uczyć podstaw, tylko że wtedy nie pracowałam i miałam więcej czasu dla niego niż mam dla Zuzy…. a swoją drogą to ja nie każę mu po niej sprzątać czy jej gotować… jego zadaniem jest dbanie o jej bezpieczeństwo kiedy zostają sami w domu 🙂

          Pozdrówki 🙂

          • Mój ma 8 lat,bywa,że zostaje sam w domu,nawet dłużej niż godzinę.
            Nie wolno mu:
            -otwierać nikomu drzwi(wątpię żeby ktoś wszedł,bo najpierw musiałby otworzyć furtkę,do której trzeba mieć klucz,a potem ominąć psa,który zawsze ze szczerym “uśmiechem” wita wszystkich przy furtce)
            -wychodzić z domu,kiedy mnie nie ma,no chyba,że się będzie paliło
            -obsługiwać kuchenki,mikrofali,czajnika elektrycznego
            Wolo mu:
            -oglądać tv,grać na kompie
            -zrobić sobie sok z zimną wodą
            Przeważnie jak mnie nie ma to siedzi przy komputerze i ma to gdzieś czy jestem,czy mnie nie ma :)Wręcz jest zły jak wracam,bo musi komputer wyłączyć wtedy 🙂

            • lilivati myśl że wszyscy zdajemy sobie sprawe że o tragedie nie trudno, sytuacja którą przytaczasz może równie dobrze sie zdarzyć gdy jestes w domu i wkładasz pranie do pralki.Jest to niewątpliwie nieszczęśliwy wypadek ale nie możemy względem dzieci widzieć tylko i wyłącznie czarnych scenarjuszy.

              • Dawid sporadycznie zostaje sam w domu, na max 40 min.
                Wie co moze, a czego nie. Wychodzac z domy zakręcam gaz, szklanki, talerz itp. ma zasiegu ręki. Nie moze wychodzic na balkon. Drzwi moze otworzyc tylko na hasło, które znamy tylko my (ustalamy je przed wyjściem;)) ale generalnie ma siedzieć i nie otwierać nikomu, udawać,że nie ma Go w domu.

                Az pewnego dnia wrócilismy z mężem z zakupów, a Dawid szczęsliwy oznajmił nam, ze poczta była. I chociaż miał przykazane, ze ma nikomu nie otwierac i udawac, ze go nie ma, to otworzył bo to przecież pan listonosz. Mało tego – odebrał paczkę i pokwitował odbiór imieniem i nazwiskiem.
                Strzelilismy Mu niezłą pogadankę.

                • Zamieszczone przez dezii
                  lilivati myśl że wszyscy zdajemy sobie sprawe że o tragedie nie trudno, sytuacja którą przytaczasz może równie dobrze sie zdarzyć gdy jestes w domu i wkładasz pranie do pralki.Jest to niewątpliwie nieszczęśliwy wypadek ale nie możemy względem dzieci widzieć tylko i wyłącznie czarnych scenarjuszy.

                  to nie o czarny scenariusz chodzi, bo tragedie zdarzają się i przy rodzicach, i przy dziadkach…
                  Tu chodzi o to, że na starsze dziecko zrzucasz swoje obowiązki – tu obowiązek zapewnienia opieki młodszemu, jak dochodzi do nieszczęścia nie tylko ty sobie plujesz w brodę, z poczuciem winy zostaje drugie dziecko

                  • Zamieszczone przez lilavati
                    to nie o czarny scenariusz chodzi, bo tragedie zdarzają się i przy rodzicach, i przy dziadkach…
                    Tu chodzi o to, że na starsze dziecko zrzucasz swoje obowiązki – tu obowiązek zapewnienia opieki młodszemu, jak dochodzi do nieszczęścia nie tylko ty sobie plujesz w brodę, z poczuciem winy zostaje drugie dziecko

                    tak jak piszesz do tragedi może dojść przy obojętnie jakim opiekunie–ale 19 latek to dla matki jest zawsze dziecko ale też już dorosła osoba. Czesto 19 latki są matkami i czy w takim wypadku niemowle też jest zagrożone??

                    moim zdanie pozostawienie pod opieką młodszego rodzeństwa (wiadomo nie mega maluchów) to nie jest zrzucanie swojego obowiązku opieki na starsze dziecko, niepopadajmy w skrajności max godzina 7 latka i 4 latka to moim zdaniem nie tragedia- zreszta kazda z nas zna swoje dziecko i jest w stanie powiedzieć czy są rozsodne na tyle zeby ten czas posiedziec w domu, bez mamy zazwyczaj przy czymś co ich mega pochłania czyli komputer, x-box, telewizor.

                    • Zamieszczone przez dezii
                      tak jak piszesz do tragedi może dojść przy obojętnie jakim opiekunie–ale 19 latek to dla matki jest zawsze dziecko ale też już dorosła osoba. Czesto 19 latki są matkami i czy w takim wypadku niemowle też jest zagrożone??

                      Zgadza się, że to osoba dorosła. Ale zostawiając 5 latka pod okiem 19 latka nie mogę wywoływać presji typu – będziesz winny jak tylko coś młodszemu się stanie. Uważam, że skoro ufam na tyle starszemu, że zostawiam pod jego opieką młodsze, starsze zadba o rodzeństwo bez moich uwag w tym stylu a w razie nieszczęśliwego wypadku nie będzie dodatkowo obciążone poczuciem zawodu rodziców – bo swoje i tak przeżyje

                      To coś na zasadzie wypominania żonie przez męża – przy tobie się syn poparzył…

                      Znałam rodzinę która przeżyła tragedię – córcia wypadła przez okno, była w pokoju z niewiele starszym bratem, bolało mnie jak widziałam latami stosunek ojca do syna 🙁

                      • Dodam by nie było – daleko mi do kwoczenia i wcześniej czy później chłopcy zostaną sami ze sobą ale z pełną świadomością, że w razie gdyby coś będę miała pretensje do samej siebie a nie do starszego dziecka, że czegoś nie dopilnowało.

                        • Zamieszczone przez lilavati
                          Zgadza się, że to osoba dorosła. Ale zostawiając 5 latka pod okiem 19 latka nie mogę wywoływać presji typu – będziesz winny jak tylko coś młodszemu się stanie. Uważam, że skoro ufam na tyle starszemu, że zostawiam pod jego opieką młodsze, starsze zadba o rodzeństwo bez moich uwag w tym stylu a w razie nieszczęśliwego wypadku nie będzie dodatkowo obciążone poczuciem zawodu rodziców – bo swoje i tak przeżyje

                          To coś na zasadzie wypominania żonie przez męża – przy tobie się syn poparzył…

                          Znałam rodzinę która przeżyła tragedię – córcia wypadła przez okno, była w pokoju z niewiele starszym bratem, bolało mnie jak widziałam latami stosunek ojca do syna 🙁

                          jaknajbardziej sie z tobą zgadzam 🙂

                          jeżeli moje dziewczyny juz zostaja same w domu bo ide wyrzucic smieci -a mam niedaleko- dodaje tylko uwazajcie na siebie bo wychodze na dół

                          Nigdy nie mialam pretensji do starszej jak mała spadła z wyrka bo za bardzo dzikowały lub gdy ta ją goniła a mala wycieła orła aż chuczało.

                          • Hubert – 10 lat- zostaje w domu własnie tak gdzieś od 3 lat. Na początku na kilkanaście minut aż do tego lata gdzie musiał być pare godzin.
                            i mimo że nauczony doświadczeniem co i jak wszystkie wymienione przez was zasady zna i ma w małym palcu to wpuścił do domu faceta od wodomierza bo jak tłumaczył “pan powiedział że MUSI odczytać wodomierz”
                            Słabo mi się zrobiło bo mi to jeszcze przy okazji powiedział. Dobrze że mamy wielkiego psa i sąsiadów po bokach.

                            A chcialam w tym roku żeby sam ze szkoły wracał ale chyba nie podołam.

                            • Zamieszczone przez kurczak
                              A jeszcze kiedyś wyczytałam, że dzieci które w dzieciństwie musiały się kimś opiekować (rodzeństwem, dziadkami itp.) w dorosłym życiu mają mniejsze skłonności do depresji.

                              Hahahaha…

                              Przepraszam, ale pisze wlasnie typ jak najbardziej depresyjny, ktory dziecinstwo przezyl obciazony opieka nad mlodszym 10 lat bratem… Tak ze nijak ma sie piernik do wiatraka. Przynajmniej w moim przypadku.

                              Ja jestem przeciwna obciazaniu starszej opieka nad mlodsza, chyba ze chodzi o chwilowe “zawieszenie oka”, jak np place w kasie, lub pobawienie sie z nia, jak gotuje obiad.
                              Ojciec im mowi zawsze: jak nas nie ma to Malgosia jest szefem… Potem Malgoska sie madrzy i wydaje Martince rozkazy. Ja zawsze mowie, ze maja uwazac na siebie nawzajem i juz. Czasem zostaja w domu same razem, czasem Malgosia sama. 7-letniej Martinki boje sie zostawiac, bo ona ma niestworzone pomysly, choc raz, gdy byla chora i lezala z goraczka, to zostawala na pol godzinki przed tv, bo musialam odwiezc pozostale do szkoly lub po nie pojechac.

                              • Zaskoczyło mnie to, że moja 7-latka może już sama wychodzić ze szkoły i nikt nie musi jej odbierać. Dobrze ja to zrozumiałam?

                                • Zamieszczone przez anecia
                                  Zaskoczyło mnie to, że moja 7-latka może już sama wychodzić ze szkoły i nikt nie musi jej odbierać. Dobrze ja to zrozumiałam?

                                  u nas w pierwszej klasie podpisywało się,czy dziecko bedzie siedziało na świetlicy i będzie odbierane przez kogoś,czy wraca samo… były dzieci które od pierwszych dni dreptały same… mojego puściłam dopiero w czerwcu po tym jak zrobił sobie zamowolną wycieczke do domu ze szkoły bo mu sie “zapomniało” że miał czekac na tatę w świetlicy tak jak to czynił codziennie od 9 m-cy.jak sie zorientował,że jednak nikogo w domu nie ma to wrócił do szkoły i żeby nie iść na świetlicę ganiał wokół szkoły do momentu aż spotkał zdziwionego tate
                                  a ja nieświadomie siedziałam sobie w pracy wiedZąc,że dzieć bezpieczny na świetlicy
                                  jak juz udowodnił że daje rade sam to chodził chyba z 1,5 tyg samodzielnie ale miał juz klucze i telefon 🙂

                                  zgodnie z tym co napisane to powyżej 7 r ż jest to dopuszczalne….

                                  • Zamieszczone przez anecia
                                    Zaskoczyło mnie to, że moja 7-latka może już sama wychodzić ze szkoły i nikt nie musi jej odbierać. Dobrze ja to zrozumiałam?

                                    Dziecko musi mieć ukonczone 7 lat, by mogło przemieszczać się bez opieki.

                                    • przeraziłam się dzisiaj…..
                                      w biały dzień ok 16-17 włamywali się dziś do mojej sąsiadki z parteru…łomem próbowali wejść do mieszkania a w środku był sam 10-cio latek….przerażony….wrócił jak zawsze ze szkoły i czekał aż rodzice wrócą do domu…
                                      całe szczęście sąsiedzi ich spłoszyli bo aż się boje pomyśleć co by zrobili jakby wtargnęli do środka a tam dziecko…..
                                      masakra….
                                      co za chamstwo….
                                      stara kamienica bez domofonu brama ciągle otwarta…gospodarz ma to w d*upie….
                                      piwnice chyba 3 razy juz obrobili….
                                      może jakby gospodarzowi wyniesli cos to by pomyslał… Ale mam nerwye.
                                      marcin od nast tyg bedzie wracal sam i sam sobie otwieral mieszkanie….

                                      • zdecydowanie zmieniły się czasy..
                                        jak ja miałam ze 3 lata to zostawałam sama w domu bo rodzice odprowadzali brata do Przedszkola….
                                        jak miałam 7 lat to zostawałam ze swoją siostrą, która miała ok 6 miesięcy (pierwszy raz a potem już regularnie) przez cały dzień,karmiłam ją, przewijałam (tetra), prałam pieluchy itp..obierałam np ziemniaki do obiadu itp..
                                        ale już ona była odbierana przez rodziców właściwie do 4-5 klasy podstawówki…

                                        teraz nie wyobrażam sobie zostawić nawet mojej 4 latki na 5 minut żeby śmiecie wyrzucić…

                                        • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                                          u nas w pierwszej klasie podpisywało się,czy dziecko bedzie siedziało na świetlicy i będzie odbierane przez kogoś,czy wraca samo…

                                          ja w trzeciej klasie musiałam napisać pismo że dziecko samo wraca że szkoły. Oprócz tego jak były wyjscia do teatru czy kina i dzieci wczesniej kończyły to za każdym razem osobne pisemko dla nauczyciela że może pozwolić dziecku na samodzielny powrót.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: 7-latek sam w domu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general