Jestem troche zaniepokojana…… Mam nadzieje, ze mi odpiszecie jak tam u Was Lutówki / Marcówki z apetytem, bo u mnie dość nieciekawie. Budze sie i nie chce mi sie jesc, obiad jako-tako, potem tez brak…ochoty na jedzenie. Całe szczescie,że nie nic zwracam, bo to dopiero by było…. Napiszcie mi czy tez macie taki głupkowaty problem, czy po prostu sie nie przejmujecie, czy np jecie “na siłę”? DZIĘKI za odpowiedzi, Elwira
9 odpowiedzi na pytanie: 9/10 tc + brak apetytu = ??????
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Kochana ja mam ten sam problem. Teraz jestem w 11 tygodniu i choć powoli mijają mi mdłosci (wymioty niestety jeszcze są prawie codziennie) to apatytu brak. I jest tak prawie od początku czyli jakoś od 6 tygodnia. Praktycznie na śniadanie, obiad i kolację jem chleb ze serem żółtym, topiony, białym – byleby był to ser 🙂 “Normalny” obiad wystarczy mi jak na niego patrzę po przygotowaniu dla męża 🙂
Jednak by dostarczyć dziecku witamin codziennie piję soki (Kubusie, itp) piję mleko i staram sie zjeść jogurt 🙂
Lekarz powiedział że jak na razie dziecko ma sie czym żywić wiec nie mam sie przejmować i jeść ten chleb z serem 🙂
Pozdrawiam i życzę powrotu apetytu 🙂
Asia
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Jestem miedzy 8-10 tygodniem i na poczatku, zanim upewnilam sie, ze jestem w ciazy,czyli ok.3-4 tyg. Apetyt mialam b.duzy,po czym systematycznie spadal.
Teraz jest najgorzej,ale to przez te upaly.
Dzis np.zjadlam:
12.30 w KFC-zestaw Strips Menu z Pepsi,a jakze,ale kawalki kurczaka byly mikroskopijne,bo takie zamowilam
18 w Kinotece maly hot-dog
22 garsc czeresni
23 5 malych kanapek z zoltym serem i ogorkiem
+kwas foliowy
Zawsze bylam b.szczupla,ale teraz mam okropna pupe,uda i brzuch,wiec nie ma co przesadzac z tym zarciem.
Po prostu,staraj sie jesc owoce i pic soki.
Acha,czasem robie sobie kisiel.
Caluje mocno,
Ania
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Spokojnie, wiem, ze to dziwnei brzmi, ale niektorzy potrafia w ciazy schudnąć i nadal rodza zdrowe dzieci…
A Ty masz czas na duze apetyty… no i fajnie, ze nie masz choc mdłosci 🙂
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Elpio jeszcze nadrobi “straty” :)) i to z nawiązką 🙂
Kaśka z Natusią
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Cześć! Spoko, jestem w 9 tc i też nie mam apetytu, wcinam na siłę śniadanie, bo to jedyny posiłem którego jak dotąd nie zwracam. Reszta się nie trzyma. Schudłam już 2 kg. Jesli możesz patrzeć na wszystkie produkty bez mdłości to może ustaw sobie dietę, niewielka ilość, ale za to urozmaicona, no i wpychaj na siłę. Tak sobie mysle, że fajnie było by miec zachcianki jak inne babki, a tu nic. Pozdrawiam, trzymaj się! Nermil
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Kochanie nie przejmuj się ani troszkę, ja na początku też tak miałam jak widziałam jedzenie to uciekałam na drugi koniec świata, jedzenie mogło nie istnieć. Dzień zaczynałam od kawy z dużą ilością mleka albo od herbaty. Śniadanie jadłam około 12-13 i to na siłę bo wszystko mi “śmierdziało”. Jedyne co mi pasowało jako tako to jabłka i zielone ogórki. Schudłam 3 kilo a brzucho i tak urosło, dziecko ma wymiary i wagę w normie. Jedzenie ustabilizowało się około 3-4 miesiąca jak przeszły mi mdłości i zapachy. Tak więc nie zamartwiaj się i pomyśl że będziesz miała mniej do zrzucenia po porodzie, (ja na dzień dzisiejszy mam tylko 5 kilo na plusie).
Pozdrawiam serdecznie.
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Też bym tak chciała! Ja jestem dopiero w 6 tygodniu, a już jem jak smok. Najgorzej jest rano. Jestem taka głodna, że nie mam siły wstać z łóżka. Wieczorem biorę sobie do łóżka jabłko, żeby mieć cos na rano 🙂 Nie mam żadnych mdłości i wymiotów i może dlatego. A najgorsze jest to, ze już mi brzucho urosło, mimo że nie obżeram sie mocno kalorycznymi potrawami. Jem dużo warzyw i nabiału. Na słodycze wcale nie mam ochoty, więc skąd ten brzuch?! Mam nadzieje, że za kika tygodni mi to przejdzie, bo w przeciwnym razie pęknę! 🙂 Jak widzisz brak apetytu nie jest taki zły :))
Pozdrawiam
Koralka
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
Witaj w klubie niejedzących. Jestem na początku 9 tyg. a jedzenie dla mnie to ciężka praca. Rano dosłownie muszę wcisnąć na siłę jakiś jogurt lub banana, bo jeśli tego nie zrobię, w ciągu najbliższej godziny jest mi z głodu niedobrze i zwracam (z pustego żołądka brr!) O pieczywie, serach, wędlinach i normalnych obiadach to w ogóle nie chcę słuchać bo mnie odrzuca. Jednocześnie ciągle jestem głodna i chciałabym coś zjeść ale gdy zaglądam do lodówki, kompletnie nic do mnie nie “przemawia”. Jedyne rzeczy które jako tako (czasem!) mi wchodzą to banany, niektóre owoce i salatki warzywne. No i słodycze w ilościach min. 1 czekolada dziennie. Soki już mi spowszedniały i piję teraz wodę mineralną gazowaną. Reasumując ciągle jestem głodna ale jeść nie mogę i przez to w ciągu lipca schudłam 1,5 kg. Mam nadzieję, że to przejdzie…
Asia
Re: 9/10 tc + brak apetytu =??????
ja mialam w tym okresie ciazy to samo. tylko ze ja jeszcze to co zjadlam to zwracalam….i tak sobie schudlam 5 kg i w 4 miesiacu ciazy wazylam 48kg przy wzroscie 171… Nikt nie wierzyl ze ja w ciazy jestem… No ale potem nadrobilam i apetycik mialam wspanialy:)
nie zmuszaj sie do jedzenia, to przejdzie.
Znasz odpowiedź na pytanie: 9/10 tc + brak apetytu = ??????