Nawiązując do mojego postu sprzed kilku o dzieleniu/niedzieleniu się zabawkami z innymi dziećmi mam pytanie: jak reagujecie gdy inne dziecko bije Wasze? Bo ja znowu zostałam zaszokowana przez szwagierkę że nasze dzieci (jej chłopczyk 2 lata i prawie 4 m-ce i Natan prawie 13 m-cy) muszą to załatwić między sobą? Tzn. jak? Mają się bić, a raczej Natan ma być bity a ja mam na to patrzeć i nie reagować? Dziś nie wytrzymałam i chwyciłam tego starszego chłopczyka za rękę, bo przy mnie (stałam przy nich) rzucił w Natana w głowę klockiem. I to celował centralnie w czoło między oczy. Nie mógł tego zrobić niechcący, bo był przy samym Natanie. Normalnie praktycznie na niego syknęłam “Nie rób tak”. Po praktycznie tygodniu proszenia i tłumaczenia że Natan jest młodszy i nie wolno go popychać, bić, szczypać, szarpać za włosy – dziś nie wytrzymałam. A szwagierka pyta: co się stało. No to jej mówię. Widzę, że jej się to nie spodobało więc staram się wytłumaczyć: “A gdyby to było coś ciężkiego albo ostrego?” No i atmosfera jest gęstsza niż w garnku ubitych ziemniaków. Dobrze że jutro jadą, bo chyba by nic z tego dobrego nie wynikło. Staram się wyluzować, ale przedwczoraj Natan tak został przez tego chłopczyka popchany, że wylądował z dziąsłami (i kilkoma zębami) na futrynie. Szwagier zareagował a szwagierka na niego z buzią, że on (jej starszy synek) nie zrobił tego celowo i że dlaczego on na niego krzyczy. Normalnie powiedzcie mi czy ja jestem przewrażliwiona, czy może ona ma trochę zbyt nowoczesne podejście do sprawy? Jak Wy byście się zachowały? Może powinnam brać coś na uspokojenie, albo pójść do psychologa?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: A co gdy Wasze dzieci są bite przez inne dzieci?
Re: A co gdy Wasze dzieci są bite przez inne dzieci?
żebyś Kasiu widziała moje zdumienie na tak kulturalne zachowanie mojego dziecka ;-))))
Re: A co gdy Wasze dzieci są bite przez inne dzieci?
Ja na początku nie reagowałam. Ale teraz zawsze torobię…mozna nie interweniować do momentu, dopóki dzieci się nie biją………
Re: A co gdy Wasze dzieci są bite przez inne dzieci?
U nas wygląda to tak.
Np. wczoraj bylismy u znajomych którzy mają troszkę starszego od Tysi synka. Różnica tylko 7 tyg.
Otóż kiedy chłopczyk rzucił się na Tysię z paznokciami (zarysował nosek, czoło) na ratunek rzuciła się mama chłopczyka. Tysia nic sobie z tego nie robiła. Ale kiedy tylko nadszedł odpowiedni moment kilka razy rzuciła się na niego, położyła na podłogę, czasami oberwało mu się po twarzy i co najgorsze Tysia miała z tego wielką radość. No i wytarmosiła go za bluzkę. Wtedy wtargnęłam. Musiałam, zrobiłaby mu krzywdę. Tak jest zawsze.
Re: Reakcja umiarkowana
Masz dobre podejście. Ja do pewnego momentu też tylko obserwowałam. Ale kiedy Natan był kilka razy bardziej poszkodowany (bardzo płakał – a ja już potrafię rozpoznać Jego płacz kiedy Go naprawdę boli) poprostu nie wytrzymałam. I poza tym wszystkie zaczepki tego starszego chłopca (a przynajmniej większość) wynikały ze złośliwości. Taki (niestety :-(( ) z Niego typek. Przykre to jest bo to rodzinka.
Re: A co gdy Wasze dzieci są bite przez inne dzieci?
Gdyby mama agresora interweniowała to nie miałabym problemu. Bo dla mnie najbardziej fustrujące jest upominać i wychowywać czyjeś dziecko.
Znasz odpowiedź na pytanie: A co gdy Wasze dzieci są bite przez inne dzieci?