a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…….?

🙂 kiedys podobny watek byl na gazecie- co najgorszego, najobrzydliwszego zdarzylo Wam sie jesc? Przypomnialo mi sie bo wlasnie chyba powrocilam do smakowania serka camembert- kiedys nie sprawdzilam daty waznosci na serku i zabralam sie za jedzenie……..matko jedyna niezapomniane doznanie tfu tfuuuuuuuu bleeeeeeee uuuuch……..od serka camembert odrzucilo mnie na dobre kilkanascie miesiecy- a ze zajadam go glownie pod winko wiec za jednym zamachem i z winkiem sie pozegnalam… Moj numer jeden:
przeterminowany serek camembert ( sprawdzajcie date waznosci!!!!!!!! 😉 ) Czekam na Wasze typy;-)

Ni 27.04.2003

48 odpowiedzi na pytanie: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…….?

  1. Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

    Moja siostra miała.. śmierdzącą szynkę 😀 Z lodóki wyciągnęła, odpakowała, ukroiła i jeszcze jak wkładała do ust, to też nie czuła. A smród był niemiłosierny, tata ‘ chodował ‘ tą szynkę chyba ze 2 tyg. w najciemniejszym katku lodówki 😉 Aaaaale miała biedaczka minę 🙂 Nie zapomnę jej nigdy 😉

    • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

      Ja zjadlam kiedys jakies pol kilo czeresni w ktorych okazalo sie, bylo pelno robakow
      Ale w mojej rodzinie hit zrobila moja kuzynka : tuz przed wigilia ciotka zrobila barszcz i zostawila go na piecu. Kuzynka podeszla, wyciagla duzego grzybka i ze smakiem go przegryzla.
      Okazalo sie ze ten duzy grzybek to dorodny karaluch ktorego jedna polowa wyladowala w zoladku…. Nawet Wam nie pisze co bylo potem

      Aga, Jula, Szymek

      • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

        Czeresnie z robakami tez przerabialam. Mi sie “udalo” napic super przeterminowane piwo. A ze bylo lato, starsznie chcialo mi sie pic. Wiec lyk byl dosyc duzy. Ale plulam bleee.

        Laura i Mateuszek

        • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

          Moja kuzynka pewnego pięknego wieczoru kiedy w pokoju było ciemno wyjęla z barku delicje i zjadła prawie wszystkie. Zostało 1 ciastko zapaliła światło i oniemniała. Ciastko aż się ruszało- wewnątrz ciacha było mnóstwo mrówek!!!!!!!!!!! Niestety od pewnego czasu nawiedziły jej dom. Wyobrażcie sobie jak ona zareagowała, od tamtej pory jada tylko przy zapalonym świetle.

          Adriana z Juleczką (21.08.2001)

          • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…..

            Pewnego razu ugrzyzłam piękną, dorodną truskawkę, spojrzałam na drugą połowę, a ona była pełna małych białych wijących się “robaczków”. Matko, jak plułam! Fuj!!!!! Na szczęście, ledwo ugryzłam, a gdybym połknęła? Obrzydliwe. Do dziś kroję każdą truskawkę na pół przed zjedzeniem czy miksowaniem. OHYDA.

            • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…..

              Mojej mamie kiedyś podczas rozmowy na wolnym powietrzu do ust wpadła tłusta wypasiona mucha, a że mama akurat coś mówiła to mucha została przepołowiona…tfu!

              [obrazek][/obrazek]

              • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                aż zbiera mnie na wymioty a fuj

                • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                  Ciebie? takiego twardziela… Nie wierze ;-))))

                  Aga, Jula, Szymek

                  • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…..

                    jogurt, w którym po zjedzeniu połowy kubeczka znalazłam piękną, dorodną pleśń 😉

                    obrzydliwy ten wątek 😉

                    • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…..

                      hmmmm, też miałam kiedyś podobnie – ale to był serek Danona. Od tej pory nie jadam Danona 😉

                      Aneta i Maciejko 21.06.2004.

                      • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…..

                        Przeterminowany groszek konserwowy. Zalewa przypominała zielony kisiel. Obrzydliwstwo!

                        • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…..

                          Piekna dorodna truskawka prosto z krzaczka (jadłam głupim dziecięciem będąc), która dziwnie chrupnęła w ustach [bleeee]. Po drugiej stronie tejże truskawki rezygował dorobny chrząszcz czy inne “cuś”. Plułam, plułam, plułam…. Nigdy więcej niemytych truskawek

                          PS. ostatnio moja córka coś mamle w paszczy z dziwną miną – podbiegam, wyciągam – a ona skądś dorwała… biedronkę chyba przeterminowaną, bo już się potem ta biedronka nie ruszała… Na szczęście Marta nie jest jeszcze “obrzydliwa”.

                          • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                            Mojej koleżanki tata uśmażył sobie schabowe na płynie do zmywania….( płyn znajdował się w 5 litrowej butelce po woddzie mineralnej -kolor żółty) w bardzo podobnej butelce trzymali Olej…… do dzisiaj tego nie zapomne!

                            Olivier(01.08.2004)

                            • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                              Kiedys gotowałam zupkę typu krupnik i po ugotowaniu gdy chcialam nalac na telez zobaczyłam dzwnie zwinięte,wykręcone żółte robaczki,okazało się że były w kaszy,teraz za kzdym razem sprawdzam kaszę, i nie jem grzybów z pewnego żródła i zadnych rzeczy z dodatkiem grzybów dostepnych w sklepie, poniewaz u nas na dzialce w okresie grzybobrania przyjadza samochód skupujący grzyby, pan który przyjmuje grzyby mówi ze wszystkie mogą byc nawet te z robakami nie ma to dla nigo znaczenia bo i tak idą na przerób,albo do suszenia.

                              • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                                ja nie ale mój lekko zaspany tata z wielkim zapamiętaniem wyszorował sobie zęby kremem do golenia.

                                Ewcia i Asieńka (4.03.2005)

                                • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                                  Tłuszcz zlany z pieczeni do kubeczka w przydymionym kolorze… ochyda…………
                                  Kawę z zepsutym mlekiem. Ja po jednym łyku mało nie puściłam pawia, a mój mąż twardziel wypił przede mną pół swojego kubka i nie załapał, że to przez mleko…

                                  Michałek 14.08.2003

                                  • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                                    gucia,
                                    jestes mi winna czyszczenie monitora, zaplulam sokiem jak przeczytalam temat watku
                                    ja tam niczego obrzydliwego w buzi nie trzymam 🙂

                                    emalka i zuza

                                    • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                                      hi.hi..hi…

                                      Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.2005

                                      • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…..

                                        tfuuu…

                                        Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.2005

                                        • Re: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach….?

                                          Krem do golenia zamiast pasty też przerabiałam.
                                          Tonik do twarzy zamiast płynu do płukania ust.

                                          Iwona i Oliwia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: a co najobrzydliwszego mialyscie w ustach…….?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general