WITAMY !!!!
tak z ciekawosci chcialabym sie WAS zapytac jak to jest z Waszym apetytem… czy wogole Go macie… Zamotany
ja wlasnie w tej ciazy mam brak apetytu – i tak szczerze to dlugo mnie juz to trzyma… nie mam okreslonych zachcianek – wogole mi ciezko sprecyzowac na co mam ochote – potrafie pol dnia nic nie jesc i wcale z tego powodu zle sie nie czuje 😮
waga mi spadla (+-) 6-8 kg i jak narazie stoi w miejscu – wyniki mam dobre… dziecko mysle ze rozwija sie raczej prawidlowo – wyskoczyl mi tylko brzuch…
no i tak sie zastanawiam jak jest z waszym apetytem… czy tez tak macie Zamotany
czy to cos ze mna nie tak Zamotany
8 odpowiedzi na pytanie: A jak APETYT …
u mnie na początku waga też spadała, miałam straszne mdłości ale bez wymiotów w większości 😉 jak tylko się to skończyło to apetyt mam wielki, strasznie wielki, jem non stop i słodkie i słone i kwaśnie, jem wszystko, pochłaniam naprwdę ogormne ilosci jedzenia 😮 ale na szczeście na wadze nie przybywa i to tez jest dziwne przy takich porcjach 😉
w poprzedniej ciąży, apatyt miałam znacznie mniejszy, ciaża bez mdłości, a kilogramów na + sporo 😉
teraz jest zupełnie inaczej
myślę, że nie powinnaś się martwić, każdy inaczej ciażę przechodzi 😉
Ja spadłam z wagi 4 kg ale teraz pewnie bedzie wiecej.hmmm
Nieraz mam zachcianki,a poza tym duuużo pije, strasznie mi sie chce pić.
Od tygodnia za mną chodził kisiel dzisiaj opanowałam dwie porcje,oczywiscie po tym sedesik.
Ale cóż takie są uroki ciąży.
Kobiety mają przechlapane:mad:
to ja sobie powspominam 🙂
apetyt miałam normalny chyba, kawy nie mogłam pić ale za to pochłaniałam kilogramy pomarańczy.
I to musiałay być pomarańcze inne cytrusy w ogole mnie nie interesowały.
Za pomarańcze zabiłabym normalnie :):):)
Teraz na codzień nie muszą nawet dla mnie istnieć 🙂
dołączam się do wspomnień
z Mateuszem pochłaniałam kebab za kebabem i liczyło sie tylko mięcho co zaowocowalo duużym + na wadze
teraz mięsko moze nie istnieć wolę nabiał (serki wiejskie, jogurty) i narazie jestem 2 kg do przodu
dziekuje – wlasnie tak sie caly czas zastanawiam… bo z Ewcia jak bylam w ciazy to apetyt mialam – moglam zwymiotowac nadwyzke jedzenia a za 30 min pochlonac np. fast fooda – a teraz – albo cos mi sie chce i nie wiem co – i moge nie jesc pol dnia – albo cos tam zjem od tak zeby psychicznie lepiej sie poczuc – no zeby zapychaly mnie 2 kanapeczki z szynka i chlebem wielenskim na sniadanie? a pozniej to o 13 dopiero zupa… ok 17 cos znowu zjem – i to tyle mojego jedzenia… 😮
No 2 kanapeczki to już sporo. Chyba, że przed ciążą dużo pochłaniałaś… A reszta to róznie bywa – czasem więcej czasem mniej, ale apetyt raczej słaby – ło matko jak się cieszę 😀 – przynajmniej na razie 🙂
aah…
ja mdlosci nie mialam, po za jednym razem.
Przytylo mi sie 3,5 kg, od samego poczatku, ale narazie chyba tylko w brzuszek weszlo…
Za to apetyt ostatnio odczuwam okropny! wciaz jestem glodna… nie to zeby miala na cos specjalnego ochote, chce mi sie po prostu jesc!!!
Slodkie odpada, w ogole mnie nie ciagnie, jedynie na lody z bita smietana 😉
No i duzo owocow i warzyw:-)
a mi juz wogole minal apetyt po dzisiejszej wizycie u gina… wyniki mam kiepskie – i dziadkow mam z obciazeniem cukrzycowym (zmarli na to) wiec,… humor mam jak z horroru tylko trupow brak… nic mi sie nie chce – dzis zyjemy z niunia na kabanosie i ludku z kurczaka… wiec chyba z przyzwoitosci powinnam cos wrzucic na ruszt… ale co? jak nic sie nie chce !!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: A jak APETYT …