a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

naczytalam sie o wrzesniowych dzieciach…i pomyslalam aby zalozyc ten watek…i spytac jak Wasze pazdziernikowe pociechy:-)
Marta jutro ma szczepienie wiec dowiem sie ile przybrala wagowo i centymetrowo
–z jedzonka to 99 % cyc
–cwiarteczka jabluszka..tarte
i tyle… Aa jeszcze
–opanowala picie herbatki rumiankowej z kubka niekapka…polecam aventu ze zmiennym ustnikiem..jest super:-)

–uwielbia..byc noszona…hehehehe
–przewraca sie z plackow na brzuszek…super jej to wychodzi… Ale z brzuszka na plecy sporadycznie i tylko przy ogromnej zlosci..jak juz nie chce lezec na brzuszku
–wyciaga rece i bawi sie zabawkami..przed nia lezac na brzuszku
–w lozeczku szaleje i przemieszcza sie we wszystkie strony..
–wyciaga raczki do wszystkiego co ja interesuje
— zanosi sie od smiechu jak tatus caluje jej brzuszek…gdy jest na golasa przed kapiela…ona to uwielbia…
–bylo w sobote pierwsze podcinanie wloskow..bo wlazily do oczu
— w niedziele byla zawiazana pierwsza kitka hehhehhh sa zdjecia na forum 🙂
–slini sie…mam wrazenie ze litrami…wyplywa jej slina
–gada i spiewa z mama 🙂
—zajada swoje stopki 🙂 akrobatka mala
hmm…..
chyba tyle..ciekawa jestem co u WAS !!

<img src=”/upload/11/20/_219862_s.jpg”> KaSieK i MaRtuSia

33 odpowiedzi na pytanie: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

  1. Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

    Szymke jada:
    – wszelkiego rodzaju deserki dla niemowlat od 5tego miesiaca
    – bebiko2
    – kaszke kukurydziana

    Co robi?
    – jak sobie przypomni, to przekreca sie z brzucha na plecy, ale woli sie polozyc i odpoczac ewentualnie pokrzyczec, niz samemu sie przekrecic (maly leniuch)
    – nauczyl sie krzyczec, tak wiec kiedy jest radosny krzyczy w nieboglosy zanoszac sie przy tym smiechem
    – pluje na odleglosc (nie wiem kto mu to pokazal)
    – wpycha wszystko, co sie da do buzi, a jak sie nie miesci to jest krzyk
    – sam naciaga sobie grajaca rybe wiszaca przy lozeczku (ostatnio naciagnal sobie o 3:40 i wszystkich obudzil – zachcialo sie dziecku w nocy sluchac muzyki)
    – bierze do reki wszystko, co uda mu sie dosiegnac
    – siega po zabawki, kiedy lezy na brzuszku

    Chyba narazie to tyle:)

    colora + Szymonek (22.10.03)

    • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

      Maja jest w tylko na cycusiu, ale za jakieś 2 tygodnie bierzemy się do wprowadzania jedzonka dla dorosłych (już się boje co będzie z kupkami )

      A co do umiejętności to:
      – śmiga po całej podłodze przekręcając się z plecków na brzuszek i na odwrót (pierwszy raz dokonała tej akrobacji w dzień skończenia 4 miesięcy)
      – obraca się na brzuszku w poszukiwaniu zabawek na kocyku
      – wysoko podnosi się na ramionkach, już bardzo często unosi pupcię i opiera się na kolankach (babcia twierdzi, że pewnie zamim usiądzie to ruszy do przodu). Teraz czasami udaje się jej przemiescić ale tylko troszeczkę odpychając się nóżkami
      – śmieje się w głos (zwłąszcza jak bawimy się w a kuku)
      – ku mojemu żdziwieniu trochę więcej śpi niż kiedyś i jest już przewidywalna. Co gorsza dotychczas kąpaliśmy o 21-2130 a do jakiegoś tygodnia zauważamy, że ona najchętniej usnęłaby o 19 i już tak sobie spała całą nockę z przerwą na karmienie. Zamierzamy zmienić tę godzinę kompieli ale trochę się boimi że będzie się budziła 2 h wcześnie czyli o 5
      – pcha nóżki do buziaczka, ostatnio to jej ulubione zajęcie. dotychczas robłą to gdy miała gołe stópki, ale od wczoraj zdejmuje skarpetki tymi małymi dziąsełkami i obrabia stópkę w rajtuzkach
      – powoli przymierza się do siadania, ale myślę, że jeszcze daleka droga przed nią.
      – rączki wyciąga do wszystkiego co na kocyku leży i jak ją nosimy to też wszystko się nadaje do włożenia do buziaczak (ale rodzice czuwają), a najbardziej fascynujący jest czajnik, który (zimny) potrafi sama podnieść – mała siłączka
      I to chyba wszystko.
      Buziaczki dla wszystkich dzieciaczków i mamusiek

      Paulina i Majeczka 2 października

      • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

        z tym spaniem u nas jest identycznie…juz 2 razy Marta zasnela o 19 i przespala cala nocke…z przerwami na podlaczenie sie do cyca….
        teraz juz ja zabawiam..i przewaznie klade o 21…i nocka przespana…z jednym budzeniem

        w ciagu dnia potrafi jak jestem blisko niej..czytam ksiazke..to przespi nawet do 3 godz

        pozdrawiamy

        KaSieK i MaRtuSia

        • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

          Moja Gabrysia też jest na cycu w 99%. Czasami tylko daję jej dwie łyżeczki zdrapanego jabłuszka, albo co parę dni kilka łyżeczek soczku z marchewki. Kupa po tym soczku śmierdzi straszliwie!

          Nadal nie cierpi leżeć na brzuszku. A z brzuszka na plecki przewraca się tylko wtedy, gdy ma ochotę. Najczęściej jednak po kilku minutach leżenia na brzuszku wrzeszczy o ratunek;) A z plecków na brzuszek się jeszcze nigdy nie przewróciła i pewnie nie ma zamiaru;)

          Też wyciąga łapki do zabawek i ja łapie. Jednak zaraz je puszcza z powrotem. Natomiast jak złapie mamy włosy lub taty okulary, to nie puści, choćby nie wiem co!

          Ostatnio obraca się w okół własnej osi. Tzn, gdy kładę ją na kocyku głową w stronę okna, to po kilkunastu minutach, tam gdzie była głowa, są nogi;) A potrafi się bawić sama na tym kocyku dobre dwie godziny! Słyszę tylko jej rozmowę z pluszakami:)

          Od dobrego miesiąca gada jak najęta. A ostatnio do tego nauczyła się piszczeć z radości tak głośno i tak wysoko, że mam wrażenie, że lustra mi popękają:) Do tego jeszcze mruczy jak niedźwiedź i pluje puszczając bańki:)

          Na dole w miejscu dwóch dolnych jedynek widać prześwitujące ząbki. Ale kiedy wyjdą – nie wiadomo. Przestała być też okropnie marudna, pewnie się przyzwyczaiła do tego bólu ząbkowego:(

          Również uwielbia leżeć golutka w nagrzanej łazience przed kąpielą, natomiast nie cierpi ubierania w piżamkę. A do tego przed kąpielą zdaje tacie relację z całego dnia. Boki można zrywać słysząc ich wspólne gaworzenie:)

          Nadal jest łysolkiem, chociaż z dnia na dzień widzę więcej włosków:)

          Co jeszcze? waży pewnie już ponad 7 kg i ubranka 68 robią się za małe. Kompletuję juz ubranka na 74.

          Ale się rozpisałam;) Ale mała jest coraz fajniejsza i z dnia na dzień zaskakuje mnie czymś nowym:)

          Zupa i Gabi (20.10.2003)

          • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

            Moja Sylwia 100 % cyc. Próbowałam Sinlac – absolutnie nie zje, starte jabłuszko też jeszcze nie. 2 razy wypiła po 50 ml herbatki Hippa. I tyle.
            Dostaje codziennie rano kropelke Vigantolu, a wieczorem 5 kropelek Cebion multi.

            Ostatnio strasznie się pluje, ślini i uwielbia robić piankę ze śliny. Przy tym złości się i marudzi, a w miejscu dolnuch jedyneczek prześwitują dwie białe kreseczki. Ale kiedy te ząbki wyjdą – nie wiadomo.
            Rączki wyciąga i chętnie bierze zabaweczki, zwłaszcza te lekkie. Potem oczywiście i tak ladują w buzi. Uwielbia również wkładać do buzi rączki mamusi.
            Na brzuszku ostatnio leży chętnie, czasem przwraca się na plecki. Ale z plecków na brzuszek jeszcze nie umie.
            Noce przesypia z dwoma karmieniami.
            A jak ma dobry dzień to może gaworzyć przez kilka godzin!
            !

            Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03

            • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

              czesc mij dawidek[23.10.03]juz wazy z 8 kilo jest na cycu wczoraj wprowadzilam soczek z marchewki le niechce pic z butelki tylko z lyzeczki i jadlby zawsze to co my jemy apetyt ma straszny jest kochany ale terz potrafi dac w kosc jest przyzwyczajony na raczkach i strasznie sie zlosci jak lezy. na brzuszku lubi lezec ale do czasu wyciaga raczki siegajac do zabawek polozonych przednim unosi wysoko glowke i prubuje tylnimi nozkami pelzac do przodu strasznie lubi jak sie go podnosi do siedzenia i wszystko laduje do buzi jest marudny bo chyba ida mu zabki strasznie sie slini w nocy budzi sie tylko na cyca nielubi spacerkuw i ubierania pozdrawiam

              • co potrafi Tymon?

                Witam

                Widzę, że mój Tymon daleko w tyle.
                Jada:
                Moje mleczko w 95%, reszta to kaszka mleczno-ryżowa Hippa wanilia- jabłko, bardzo ją lubi, jabłuszko skrobane, kaszka bezmleczna Bobovity kukurydziana na moim mleku. Kaszki daje wieczorem, aby lepiej spał, bo on bardzo mało je i mam słabą produkcję mleka. W dzień zjada ok 80 ml co 3 godz.

                No i dołożyłam jeszcze Misiowy Sad Nestle. podgrzewam. Tymon uwielbia.

                Potrafi, niewiele:
                -obrócił sie może z 2 razy z brzuszka na plecki.
                – na brzuszki podpiera się na rękach, albo nawet na jednej, a drugą poprawia fryzurę
                – nie lubi sie bawić, wszystkie zabawki, które są za daleko aby włożyć je do buzi strasznie go denerwują
                -dużo gaworzy i bawi się głosem, też puszcza bąbelki jak ma dużo śłiny
                – ślini się jak mały piesek, ślina jest wszędzie
                – lubi już czytać gazety, które potem trzeba wyrzucać, bo juz do niczego sie nie nadają tak są przeczytane
                – lubi worki na śmieci, tzn długo sie nimi bawi
                – lubi jezdzić w wózku na zakupy w hipermarketach i oglądać półki sklepowe
                – ostatnio był z nami na kawie w galeriii, mam nawet zdjęcie
                -mieje się głośno jak się wygłupiam
                – kiedy leży w wanience mach a nogami i mam zachlapaną cala podłogę (zostało mu po basenie)
                – umie czasem włożyć smoczka do buzi

                Wazy 7 kg i mierzy ok 72 cm.

                pozdrawiam

                Aneta i Tymek ur 19.10.2003

                • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                  Moja Madzie tydzień temu ważyła 6590. Je od tygodnia jako jeden posiłek kleiki na mleku modyfikowamym NAN HA (bo za tydzień wracam do pracy), dawniej piła herbetkę koperkową (kolki) ale teraz nie chce. Kaszki na razie jej nie smakują, ale będę dalej próbować. Dziś zamierzamy spróbować soczku – zobaczymy.

                  Jest strasznie ruchliwa, ciągle kopie nóżkami i macha rączkami, z radości.
                  Co umie robić:
                  – śmiać się głośno, modulować głosem, krzyczeć, jak czegoś chce (zwłaszcza na rączki)
                  – podnosić tyłeczek, coś w rodzaju mostka, jak chce żeby wziąść ją na ręce
                  – wszystko ląduje w bużce, nawet palce mamy
                  – ząbeczki jedyneczki, już widoczne do połowy dziąsełka i chyba strasznie swędzą, bo ciągle coś gryzie a slina wszędzie
                  – ściska wszystko co złapie, szczególnie palce, włosy, okulary mamy
                  – podnoszona za palce, podnosi się ładnie do siadu
                  – dalej nie lubi brzuszkowej pozycji, ale jest już znacznie lepiej- silno dzwiga głowę
                  – bawi sie zabawkami, grzechotkami
                  – lubi śpiewanie, śmieje się i piszczy jak jej śpiewam
                  – podczas kąpieli kopie nóżkami i zachlapuje cały pokój, ostatnio włączyła też rączki
                  – po kąpieli o 19:00 jedzonko (cyc) i spanie. O 23 dokarmienie na śpiąco i spanie do 4 rano (karmienie) a natepne ok 6

                  Marzena i Madzia ur 21.10.03

                  • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                    U nas ostatnio w modzie marudzenie..czyzby ząbki?WsZystko ląduje w buzi i jest zaciecie gryzione..ostatnio udalo mu sie złapac moja brode i ugryzc…jeszce zebow nie ma… A jak bolało.Z akrobacji potrafi przewrocic sie z brzucha na plecy..momentalnie…z placow na brzuch od czasu do czasu mu sie uda. Pokrzykuje jesli cos chce, uwielbia gdy mu spiewamy.Ostatnio rozbawil nas tym, ze klepie się po udzie.Ale nie tylko siebie…jak jest okazja..to poklepie tez nas..i robi to coraz silniej, jest za maly zeb mu jeszce tlumaczyc, ze to boli… Ale powoli wprowadzam mu nowe slowa : nie wolno ;-).W koncu za ktoryms razem zakuma ;).A tak samo jest, gdy mnie zlapie za wlosy ;). To chyba sostatnie chwile kiedy nasze maluchy sa tak malo samodzielne…juz niedlugo sie zacznie.Jesli chodzi o jedzenie..to nadal jest 99% mlekopijcą…dostał juz kilka łyzeczek soku marchwiowego i jablkowego…bez protestow.Zdarza mu sie dzien bez ulewania.. A czasem potrafi załatwic 6 śliniaków w ciągu 4 godzin. Niestety..ciagle je zachlannie i lyka powietrze. Problemy z brzuszkiem tez jeszce nie przeszly całkowicie.czekamy…kiedys to sie musi skończyc.A..waży teraz 7700 i ma 70 cm jest co dzwigac.
                    mamy i maluchy pażdziernikowe

                    • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                      Witajcie październikóweczki!!!!
                      Sama nie wiem czy śmiać się czy płakać, bo po przeczytaniu wszystkich postów w szoku jestem… Mój Bartek waży już 8700g!!!!!!!Wczoraj byliśmy na szczepieniu, więc są to wiadomości świeżutkie- wzrostu ma niby 66 cm- ale w śpiochy 68 nie wchodzi.A przy tym wcale nie jest gruby- choć z wagi to straszny spaślaczek z niego..jest absolutnie normalny!Zasępiłam się bo nie wiem co o tym myśleć:-( Poza tym jest bardzo wesoły, dużo i chętnie gaworzy, śmieje się, bawi się grzechotkami, uwielbia gryzaczki wodne, od kilku dni sam częstuje się smokiem:-)))Z przewracaniem to u nas kiepskawo- parę razy się przewrócił z brzuszka na plecki, ale chyba średnio chętnie- ale tym akurat się nie martwię, bo Julka w ogóle nie chciała na brzuszku leżeć, więc trudno było mówic o obracaniu. W ub sobotę zaczęlismy zajęcia na basenie- i…spodobało mu się:-) Na razie jest tylko na piersi, choć wczoraj pediatrka zalecała już włączenie pokarmów stałych. Nie wiem, jakos nie jestem przekonana, bo wagę ma aż za dobrą, wyniki badań doskonałe, więc…chyba jeszcze poczekam miesiąc- niech się WHO cieszy:-)))I wiecie co dziewczyny??To że my z mężem się cieszymy że mamy synka to na prawdę nic przy tym, jak strasznie szczęśliwa jest Julia z faktu posiadania braciszka!!!Na prawdę trudno to opisać- w najbardziej optymistycznych marzeniach nie sądziłam że tak będzie- ona za nim po prostu przepada:-)))))

                      Basia + Julia (17.04.2002) + Bartuś (21.10.2003)

                      • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                        Ale się ucieszyłam, że Twoja córeczka tak pokochała swojego malutkiego braciszka.

                        Paulina i Majeczka 2.X

                        • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                          Hej!
                          Ja sie nieco zmartwilam, jak wyczytalam, ze wasze pociechy z brzuszka na plecki to z palcem w uchu potrafia.. Kacperek jeszcze ani razu sie nie przewrocil i nie wyglada, jakby planowal. Jest bardzo wesoly, ale w glos tez jeszcze sie nie smieje. Wazy okolo 7 kilo. Jest w polowie na piersi, poza tym isomil 2 do 3 razy dziennie i sloiczki- owocki rozne i zupki. Zupkami na poczatku sie strasnzie zajadal, a ostatnio (pisalam nawet o tym posta) az go otzrepuje z brzydzenia. Nie mam pojecia dlaczego? Szkoda, bo myslalam, ze mam malego smakosza, no i slodkie bylo to pomrukiwanie z zadowolenia:)
                          Maly tez wszystko laduje do buzki, grzechotki, ubranka, mamusie, tatusia, co sie da:) Spi strasznie roznie, zasypia kolo 23, potem budzi sie za 3, 4 lub 5 godzin i biore go do lozka, i tam juz cycujemy do rana. W dzien ma ze 2-3 drzemki polgodzinne. Strasznie lubi, jak sie go podciaga za raczki do siedzenia i od razu usiluje stanac na nozkach. Nawet niezle mu to wychodzi:)
                          wszystkie pazdzienikowki i dzieciaczki!

                          • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                            Nie martw się Majka najpierw przekręciła się z plecków na brzuszek, a dopiero później w odwrotną stronę – chyba dopiero wtedy stwierdziła, że ta umiejętność się czasem przydaje.

                            Paulina i Majeczka 2.X

                            • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                              Cześć Basiu!, wiesz moja Ola też wazy już ponad 8 kilo i jak czytam że inne dzieci 6-7 kg to sie troche martwie czy aby nie za duzo przybiera. Póki co własnie z tego powodu nie spiesze sie z wprowadzaniem nowego jedzenia, próbowałam pare dni temu dac jej kilka łyżeczek soczku jabłkowego ale sie kwasiła i wypluwała, także nie wmuszalam w nia, z przewracaniem u niej podobnie, nie lubi lezeć na brzuchu, poza tym juz chciałaby siadać, a jak chce na ręce to robi w foteliku mostek, opierając sie na pietach podnosi tułów, poza tym przesypia prawie cała noc, budzac sie około 5 na cyca i dalej spimy do około 9, w dzień, o dziwo też spi kilka razy, czego wczesniej nie było, ładnie bawi sie zabawkami, szczególnie spodobało jej się zielone pudełko pampersa na chusteczki, poza tym smieje sie w głos i piszczy jak ją łaskocze, albo jak widzi psa, ogólnie jest pogodnym dzieckiem, ma bujną fryzurę (grzywkę podpinamy spineczką) i spioszki na 68 robią się ciasne, ciesze się, że Julka tak kocha swego brata i o dziwo nie jest zazdrosna, pozdrawiam wszystkie październikowe mamuśki, maggi i ola 25.10.03

                              MAGGI

                              • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                                alez Basiu nie martw sie waga synka… Najwazniejsze ze jest zdrowy a i wcale nie jest za duzo…masz powod do dumy ze na cycu tak dobrze przybiera na wadze:-)

                                nie moge odpedzic od siebie mysli o drugim dziecku az mi sie sni po nocach ze jestem w ciazy…
                                roznica u ciebie miedzy dziecmi jest 2 lata — nie rok :-)…..jak dajesz sobie rade..? napisz cos wiecej…
                                super ze Julia tak bardzo pokochala braciszka..
                                aaa..podaj “przepis ” na synka…..ehheeheheh

                                pozdrawiam

                                KaSieK i MaRtuSia

                                • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                                  Między moimi dzieciaczkami jest różnica 18 miesięcy i 4 dni:-))))Myślę, że to na prawde super- tak jak pisałam wcześniej Julia kocha Bartka ponad wszystko!!Nie ukrywam,że czasem nie jest łatwo, bo dzieci mogą mieć gorszy dzień, albo i ja takowe miewam, ale generalnie musze powiedzieć, że Julia po narodzinach brata bardzo się usamodzielniła- często zajmuje się sama sobą- rysuje sobie coś, “czyta”książeczki, bawi się. Pomaga mi ostatnio też teściowa, która przeszła na emeryturę od stycznia i spędza z nami sporo czasu. Jeśl tylko masz taką możliwośc i chęci- to “polecam” taką niewielką różnicę wieku…hm…to będzie może nieskromne, ale właśnie te półtora roku- bo starsze dziecko dużo już rozumie, nie wymaga takiej intensywnej opieki i uwagi jak powiedzmy roczne. Bałam się przed porodem jak to będzie, ale teraz uważam, że to był rewelacyjny pomysł:-))))
                                  P. S. A przepis na chłopca mam- i… No chyba się sprawdza skoro…hihihi- chcesz???

                                  Basia+Julia (17.04.2002) + Bartuś (21.10.2003)

                                  • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                                    mow mow….jestem bardzo ciekawa !!
                                    ehheeeeee

                                    🙂

                                    KaSieK i MaRtuSia

                                    • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                                      Ja Kasiu nie żartuję!!Sama z tego skorzystałam z widocznym efektem:-)))To jest metoda opisywana w różnych publikacjach, choc nikt tak na prawde nie zna jej całkowitej skutecznosci. Po prostu chodzo o to, żeby się moooocno postarać w dniu owulacji:-)Na pocieszenie dodam tylko, że podobno łatwiej jest “zaplanować’ chłopca niż dziewczynkę:-))To do dzieła!!!aaa… No poczekaj jeszcze chwilkę:-)

                                      Basia+Julia (17.04.2002) + Bartuś (21.10.2003)

                                      • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                                        myslalam ze zartujesz…..:) fajnie…bedziemy dzialac..hmm…. Ale jeszcze troszke poczekamy

                                        chcialam sie jeszcze spytac bo Julie masz -wiosenna dziewczynke a Bartusia…-jesienny…w ktorej ciazy czulas sie fajniej…chodzi mi o czas…w lecie czy w zimie? i jak uwazasz z doswiadczenia plusy minusy…wiosennych dzieciaczkow..i jesiennych.
                                        mnie sie jakos podoba na wiosne..lato….czeste spacerki….cieplo…chociaz teraz Marta juz odchowana..i tez ma swoj urok ze bedzie wieksza na wiosne…
                                        powiedz mi….bo to drugie bedzie juz naprawde planowane..chociaz do konca nigdy nic nie wiadomo…hihihi

                                        🙂

                                        KaSieK i MaRtuSia

                                        • Re: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                                          Ależ te Wasze pociechy sa zdolne!!!
                                          Mój na razie to 100% mlekopijca ;o) Ale zanosi się że nie będzie wybrzydzał, gdyż jak cosik jemy, np obiad to patrzy sie i patrzy…i taslina mu cieknie…hihii..
                                          Tak poza tym to:

                                          -sam potrafi się rozbujać w samochodowym nosidle na biegunach – aż musimy mu zapinac pasy ;o)
                                          -potrafi sie przekręcać w różne strony
                                          – czasem uda mu się przekręcić z brzuszka na plecki, z plecków na boczki
                                          -uwielbia leżeć na przewijaku i oglądać główką to co za nim ;o)
                                          -robi mostki i uwielbia jak się go trzyma w pionie i może nózkami sobie pochodzić…
                                          -coraz bardziej sprawnie idzie mu zabawa zabawkami – potrafi coraz lepiej nimi operować – uwielbia jabłko Tiny love
                                          -strasznie lubi jak sie mu czyta bajeczki, bardzo wtedy śmiesznie gaworzy
                                          -jest z nieko mega śmieszek i śliniaczek, wszystko wywołuje u niego śmiech i te wspaniałe odgłosy zadowolenia
                                          -kapiel wymaga zaopatrzenia się w szmatkę do ścierania wody z poza wanienki (kąpiemuy go jeszcze w pokoju w wanience)
                                          -nosi ubrania jeszcze ubrania 68 ale lada moment wskoczymy w 74
                                          -ważył dwa tygodnie temu 6500g
                                          -tez chyba wychodza mu zabki, bo zaopatrzylismy sie w środek ratujący rodziców – czyli żel (widzę na razie biały punkcik na górnym dziąsle)
                                          – zaczyna tarmosić miski z karuzeli – ale jeszcze nie odczepia ich od rzepów
                                          – jest miłosnikiem tv i pc, przedwczoraj tatus puscil mu cos dla dzieci w TVP1 i baaaaardzo mu sie podobaly tam jakies stworki ;o)
                                          -spi ładnie od 19/20 do 5 ;o) Budzi sie na karmienie
                                          -strasznie sie obsikuje – rano zmiana body murowana – musze wstawac o 5 rano aby sie wyrobic do pracy ;o)- wychodze o 6.30
                                          -jest grzeczny i nie płacze za wiele, brzuszek go nie boli,
                                          -coraz częściej odkrywa ze paluszek moze mu zastapić smoczek…
                                          -nie spi dlugo w dzien….jedynie na spacerku. w domu sa to raczej drzemki 15 lub 20 minutowe
                                          -jak leży na brzuszku lubi bawic sie gazeta, reklamami, ma wtedy frajde ze cos zgniata
                                          -wszystko pakuje do buzi – uwielbia ssać pieluchę, kocyk, ostatnio wyślinił nam pościel, tak mu smakowała ;o)
                                          -z dnia na dzień zmienia się diametralnie co nas bardzo cieszy, z nowym jedzonkiem czekamy do skończenia 6-tego miesiąca, chociaż ja już sobie pozwalam na niektóre rzeczy…;o)

                                          A 4-go kwietnia będziemy go chrzcić wiec poszukujemy ślicznego ubranka do chrztu, na razie nic nie znaleźliśmy ;o(

                                          Davidek 16.10.2003r.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: a jak pazdziernikowe dzieciaczki?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general