a jednak… ile można?

MOje kochane… opadły mi wszystkie siły, a optymizm po prosty wyparował ze mnie… Od wczoraj tylko płaczę… nawet teraz lcą mi łzy, choć jesem w pracy i powinnam się uspokoić. NIe potrafię, neistety… MIałam byc racjonalistką, ale… emocje zwyciężyły i wczoraj zrobiłam test. Był 25 dc, objawy piękne, nawet ostry metaliczny smak!!! I co? Jedna…jedna, smutna i niezwkle złośliwa kreska… Odmówiłam chyba wszystkie znane mi modlitwy przed spojrzeniem na wynik i nic… boże, ryczę jak mała dziewczynka… Jestem już tak zdołowana, a objawy wskazują na super giga ogromną małpę która czai się za robgiem. I fajnie by było, gdyby szyko przyszła, ale ona? Jest tak wredna, że znowu spóźni się z 5-7 dni dając mi głupią nadzieje, a potem chluśnie swoją czerwoną siłą i sprowadzi mnie do parteru… Przestałam już nawet wierzyć, że kiedykolwiek zobaczę 2 kreski… (chyba, ze złączę razem dwa testy!)… Boże, to akie trudne… Nie potrafie ne płakać. Odrzuca mnie sex z meżem, nie chce go awet przytulać. Obsesyjna mysl o dziecku chyba jest w stanie rozwalić moje małżeństwo… Wczoraj na szczęście dostałam gorączkę i szybko zasnęłam. KUrcze, ile jeszcze? Ile można wytrzymać. Chyba zmienię sobie nawet podpis – zlikwiduję uśmiszki, bo i po co one…

erica – błagająca o cud

54 odpowiedzi na pytanie: a jednak… ile można?

  1. Re: a jednak… ile można?

    Ericko, kochanie, po co robiłaś w 25 dniu test. Nie martw się na zapas, jeszcze nie wszystko stracone, a jeśli @ przyjdzie to… cóż wróżki są silne i nawet nie myśl o zlikwidowaniu uśmiechów, bo są one Tobą, tą kochaną ericką Która jest dzielna i silna, a właśnie taką mamę chce mieć Twoja fasolka.

    [Zobacz stronę]

    • Re: a jednak… ile można?

      erica,

      Nie tak miało być!!! Test zrobiłaś za wcześnie..pamiętasz że ja jestem w tym samym dc co Ty?
      Nie dziwne, że test CI nie wyszedł…zrobiłaś go i teraz załamka… Nie, nie, nie!!!!
      Nie wszystko jeszcze stracone…bHCG to co innego ale nie test sikany?? Poprzednim razem wyszedł mi dopiero w 30dc a w 29 dc jeszcze nie…więc jak??

      Erica kotek…głowa do góry proszę Cię…poczekaj cierpiliwie.. nadzieja jest i ja ją mam za nas dwie!!!
      Ściskam i ja ciągle trzymam kciuki…

      Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

      • Re: a jednak… ile można?

        Erica jeszcze jej nie ma więc nie wywołuj wilka z lasu, dobrze

        Ewike
        [Zobacz stronę]

        • Re: a jednak… ile można?

          Erico!!! zobaczysz bedzie dobrze Robiłas test w 25dc!! wiec jeszcze jest nadzieja Eryko!!! ty zawsze nas podnosisz na duchu, zawsze mówisz takie optymistyczne rzeczy!! wiec tez muszisz wierzyc ze bedzie dobrze Ja tez zaczynam miec problemy z mężem tez nie mam ochoty na sex, tez warjuje ale to chyba kazda PRZEZYWA Akle trzeba sie podniesc i walczyc Walczy o fasolke Buzka

          • Re: a jednak… ile można?

            Kochanie, wiem co czujesz. Ja przez rok, z miesiąca na miesiąc czułam się coraz gorzej i traciłam nadzieję. Wiem że to trudne, ale zauważ ze dziewczyny które zaprzestaja starań z termometrem i obsesją testów łatwiej zachodzą w ciążę. Mi tak się udało. Odstawiłam testy, termometr zamknęłam w szafce i zabrałam się za odnawianie mieszkania. Okazało się że w oparach farb też można zajść. Moim jedynym krokiem było zrobienie sobie monitoringu owulacji. To wszystko pomogło. Tobie też tego życzę.

            Udało się, jest kruszynka!!!
            Betsi

            • Re: a jednak… ile można?

              robiłam test, bo by.łam taka napalona na niego, przechodziąłm obok apteki i nic nie mogło mnie powstrzymać, kupowałam folik i.. zachciało mi sie testu… Dzięuję za bardzo milutkie słowa. Cieszę się, ze mogę na Was liczy w każdej sytuacji:)

              erica – błagająca o cud

              • Re: a jednak… ile można?

                dzięki kochanie:) nei wiem po co to zrobiłam, nie wiem. Jestem taka głupia czasami. Ach, ale… teraz i tak wątpię i chcę małpę… Dziękuję ci, ze masz wiarę i za mnei:) Może znowu wróci do mnie:)
                Buzaiczki:)

                erica – błagająca o cud

                • Re: a jednak… ile można?

                  dobrze, ale wole zeby przyszła wcześneij niż się czaiła:)

                  erica – błagająca o cud

                  • Re: a jednak… ile można?

                    w sumei tak, ale… są przypadki, ze nawe w 23 dniu wyszło pozytywnei… Myślałąm, ze skoro jest 10 dni po ovu, to wyjdzie… Załamałam sie trochę, nawet bardzo -fakt, ale juz mi lepiej. Dzięki dziewzyny:)

                    erica – błagająca o cud

                    • Re: a jednak… ile można?

                      wiem, dlatego zawsze najbardziej cieszą mnie wiadomości o ciążach osób, ktore dług sie starały. Nie mówię, ze nei cieszą mn też inne ciaze, ale tamte są promyczkiem nadziei. Tempki nie moierzę, bo nei mam do tego siły, czasu ani ochoty. A test? Zrobiłam bo nei mogła sie powstrzymać…
                      Dzięki za pocieszenie, juz mi lepiej:)

                      erica – błagająca o cud

                      • Re: a jednak… ile można?

                        Erico – nic nie jest jeszcze przesądzone. Nie załamuj się na razie, @ nie ma więc nie ma co się martwić. A 25dc to chyba za wcześnie na test.
                        Przecież mamy być lipcówkami, pamiętasz – obiecałaś mi?
                        Erico, skarbie?

                        Ania

                        • Re: a jednak… ile można?

                          ericko będziesz mamusią zobaczysz 2 krechy na jednym teście, tak po prostu będzie i już !!!!!!!!

                          [Zobacz stronę]

                          • Re: a jednak… ile można?

                            no tak, obiecałam:) musimy nimi być:) ale ten mój lipcowy dzidziuś chyba jest bardzo kapryśny – ma to po rodzicach:) Ach… czasem łapię takiego doła, że nic jz nei chcę…

                            erica – błagająca o cud

                            • Re: a jednak… ile można?

                              kochnie, to dziecko jest tak bardzo chciane i tak bardzo wyczekiwane… dlaczego kobiety, które nei chcą mić dzieci tak szybko je mają, a my musimy czekac? czy coś robimy źle? wierzysz, ze będzie to nam dane, ja też w to wierzę, ale czasem…

                              erica – błagająca o cud

                              • Kochana Wróżko Chrzestna :-)))

                                Za wcześnie ten test. Moja kreska w 25 dniu była raczej moim wyobrażeniem, niż kreską.
                                Nic nie jest przesądzone. Przesyłam wielkie ciążowe fluidki od “chrześniaczka fasolkowego”:-))))

                                malibu

                                • Re: a jednak… ile można?

                                  ericko czasami też mam złe mysli, ale wierzę że się uda jak nie w sposób naturalny, to przy pomocy lekarzy, ufam Bogu że wie co robi i że nic nie dzieje się bez powodu. Wierzę ze my które tak bardzo czekamy na dziecko będziemy najwspanialszymi rodzicami a dzieci będą to dostrzegać podświadomie i będą cudnymi uśmiechniętymi kruszynkami, które jeszcze bardziej pokochaja swoje dzieci a nasze wnuki
                                  ericko zobaczysz jeszcze się spotkamy na forum: bacie 🙂

                                  [Zobacz stronę]

                                  • Re: a jednak… ile można?

                                    ericko czasami też mam złe mysli, ale wierzę że się uda jak nie w sposób naturalny, to przy pomocy lekarzy, ufam Bogu że wie co robi i że nic nie dzieje się bez powodu. Wierzę ze my które tak bardzo czekamy na dziecko będziemy najwspanialszymi rodzicami a dzieci będą to dostrzegać podświadomie i będą cudnymi uśmiechniętymi kruszynkami, które jeszcze bardziej pokochaja swoje dzieci a nasze wnuki
                                    ericko zobaczysz jeszcze się spotkamy na forum: bab
                                    cie 🙂

                                    [Zobacz stronę]

                                    • Re: a jednak… ile można?

                                      ericko czasami też mam złe mysli, ale wierzę że się uda jak nie w sposób naturalny, to przy pomocy lekarzy, ufam Bogu że wie co robi i że nic nie dzieje się bez powodu. Wierzę ze my które tak bardzo czekamy na dziecko będziemy najwspanialszymi rodzicami a dzieci będą to dostrzegać podświadomie i będą cudnymi uśmiechniętymi kruszynkami, które jeszcze bardziej pokochaja swoje dzieci a nasze wnuki
                                      ericko zobaczysz jeszcze się spotkamy na forum: babcie 🙂

                                      [Zobacz stronę]

                                      • Re: Kochana Wróżko Chrzestna :-)))

                                        Malibciu kochana, cieszę się, ze mam chcrzesniaczka i przepraszam, że nie pogratulowałam Ci w Twoim poscie. Wiedziałąm, że jest dzidzia, bo inaczej yć nei mogło:) Może jednak jeszcze nei wszystko straone… może jeszcze moja faslka przywita sie z moim chrześniaczkiem:) Przesyłam Ci buziaczki no i oczywiście ukochaj fasolkę od forumowej chrzestnej:)

                                        erica – błagająca o cud

                                        • Re: a jednak… ile można?

                                          chciałam napisać poprawnie babcie i 3 razy wysłałam tą wiadomość chyba będziemy mieć po 3 wnuczątka 🙂

                                          [Zobacz stronę]

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: a jednak… ile można?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo