Jakies dwa tygodnie temu pisalam, ze moja corcia ma ospe. No i stalo sie… W Szczecinie nikt nie ozancza poziomu przeciwcial przeciwko ospie ani nie podaje owych przeciwcial, bo to jest drogie i trudnodostepne:( No wiec czekalam pelna dobrych mysli. Teraz koniec dobrych mysli. W nocy wysoka goraczka (powyzej 38, dreszcze) a teraz wypryski. Jestem zalamana i placze juz chyba z godzine. Wlasnie ide do lekarza, nie moge dodzwonic sie do ginki.
Nie wiem co robic…. Czy znacie jakies przypadki ospy w ciazy???
Ania
16 odpowiedzi na pytanie: a jednak mam ospe
Re: a jednak mam ospe
Aniu,
Nie denerwuj się i nie martw. Moja koleżanka również zachorowała na ospę będąc w ciązy ze swoim synkiem. BYła chyba w trzcim lub w czwartym miesiącu, więc wcześniej niż Ty. I moim zdanem gdyby ospa miała bardzo zaszkodzić to raczej we wcześniejszej ciązy niż późniejszej. Ja to sobie tak tłumaczę na chłopski rozum. Ale…Dawidek- synek koleżanki urodził się zupełnie zdrowiutki, więc nie musisz się martwić. Lekarz da Ci pewnie cos na zbicie temperatury, każe położyć do łóżka i zobaczysz, wszystko będzie dobrze.
Głowa do góry. I już nie płacz, bo maluszkowi będzie smutno 🙂
Milena+Weronika (28.09)
Re: a jednak mam ospe
Jesteśmy z Tobą. Bądź dobrej myśli. Wiara i pozytywne myślenie czynią cuda. Nasze myśli też będą Cię wspierać.
.
Listopadówki
Re: a jednak mam ospe
czytałam, że najgorzej jeśli się zachoruje w 1 trymestrze a ty jesteś już dalej, bądż dobrej myśli powodzenia, dzidzia się na pewno obroni bo ma już twoje przeciwciała
Re: a jednak mam ospe
moja koleżanka chorowała na półpasiec (wywołuje go ten sam wirus co ospę) w I trymestrze ciąży bardzo sie bała ale wszystko okazało sie w porządku, dzieciaczek cały i zdrowy. Trzymaj się i bądź dobrej myśli.
po wizycie
Witajcie
Wrócilam ze szpitala zakaznego. Dostalam heviran (pochodna zoriraxu), wit z grupy B no i mam lezec przez tydzien i absolutnie nie wstawac. Jesli po 3 dniach nie bedzie poprawy wracam do szpitala.
Jezeli beda powiklania u dziecka to w centralnym ukladzie nerwowym (glownie mozg) lub serduszku.
A wiec ide lezec i uspokajac sie.
Dziekuje za pomoc
Ania
Re: po wizycie
Trzymam za Ciebie kciuki, dbaj o siebie i bądź dobrej myśli.
Buziaki
powodzenia
Daga i Kacperek 13.IX.04
Re: po wizycie
Trzymam kuciuki, wracaj szybko do zdrowia!!!!!
Re: a jednak mam ospe
Trzymaj się ciepło i myśl pozytywnie.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
Mati i Synek
+4 dni
Re: a jednak mam ospe
Aniu,odpoczywaj i leż ile tylko możesz!Musisz o siebie teraz dbać.. Na pewno będzie wszystko dobrze!Trzymam kciuki i życzę zdrówka!
Ania
Re: po wizycie
Witam.
Moja kuzynka przeszła ospę wietrzną w ciąży. Pamiętam jak leżała z wysoką gorączką, cała czymś wysmarowana. Nie pamiętam tylko, który to był tydzień ciaży. Jednak Borysek (jej synek) urodził cały i zdrowy, co lepsze ważył 4500 kg :)).
Zyczę szybkiego powrotu do zdrówka.
Gosia.
Re: a jednak mam ospe
Witajcie.
Dziekuje za podtrzymanie na duchu. Dzisiaj wygladam okropnie. Conajmniej jakbym byla tredowata. Przechodze to duzo gorzej niz corcia. Najgorsze jest to, ze podobno mialam ospe i polpasiec. Lekarka w Zakaznym powiedziala, ze niedouczeni lekarze myla ospe z odra lub rozyczka, a polpasiec z opryszczka. Wiec tak naprawde nie wiadomo jakie choroby wieku dzieciecego przeszlam. Ospy napewno nie mialam. Do teraz.
Pozdrawiam Was wszystkie. Dziekuje za pomoc
Ania, Oliwia i synus
Re: a jednak mam ospe
Wyobraźcie sobie, że właśnie wróciłam z córką od lekarza. Też ma ospę wietrzną ! pytałam czy jest to niebezpieczne dla maluszka w brzuszku. Powiedziała, że może być ale nie musi i kazała się skontaktować z ginekologiem. Jutro więc idę do niego. Zasiała jednak pani doktor ziarenko niepewności 🙁
Wiem, że muszę wykonać badanie na poziom przeciwciał a wtedy się każe czy zachoruję czy nie, a co dalej??
Pozdrawiam.
Gosia
Re: a jednak mam ospe
Witam.
Polyano, nie wiem czy dowiedziałaś się czegoś więcej na temat ospy w ciąży. Ja byłam dzisiaj u ginekologa i On bardzo mnie pocieszył:)) Powiedział, że na moim etapie ciaży (17 tydzień) nie może w żaden sposób zaszkodzić nawet jeśli zarażę się od córci i zachoruję. Ospa jest niebezpieczna tylko na początku ciąży i wtedy właśnie może dojść do uszkodzenia układu nerwowoego u maleństwa. Jednak i te przypadki są bardzo rzadkie ( tylko 2% dzieci rodzi się z uszkodzeniami po przebytej przez matkę ospie). I na sam koniec ciąży tuż przed porodem istnieje ryzyko, że noworodek zachoruje na ospę, a to jest często przyczyną śmierci noworodków.
Ja więc cieszę się bardzo, że to dopiero połowa ciąży :))
Ufam mojemu lekarzowi bo to bardzo dobry lekarz, ordynator oddziału położnictwa i ginekologii.
Mam nadzieję, że i Ciebie te wiadomości pocieszą :))
Pozdrawiam cieplutko, wracaj szybko do zdrówka.
Gosia
Re: a jednak mam ospe
Niestety w Szczecinie nikt nie chcial mi oznaczy przeciwcial. Powinni podac Ci immunoglobuline, jesli nie bedziesz miala przeciwcial. W Szczecinie takze nikt nie chcial mi jej podac. Moze za malo o to walczylam. Teraz to sobie wyrzucam. Nie moge sobie tego darowac. Powinnam jechac do szpitala i powiedziec, ze nie wyjde dopoki mi jej nie podadza. A telefonicznie… Mozna kazdego splawic, co tez uczyniono. Kazano mi samej jezdzic po hurtowniach w poszukiwaniu immunoglobuliny. Mam nadzieje, ze chorowalas. Wirus ospy moze zaatakowac dzieciatko w rozny sposob, dziala tez poronnie. Takze uwazaj. Nie strasze Cie, ale nie chce abys przechodzila to samo co ja.
Ania
Re: a jednak mam ospe
Kochana.
Naprawde dziekuje Ci za te wiesci. Obecnie jestem w 20 tc i w szpitalu zakaznym powiedziano mi, ze na tym etapie wirus moze uszkodzic mozg i serce dziecka, dziecko moze miec przeczulice i inne choroby centralnego ukladu nerwowego. Musiano mi o tym powiedziec. Oslonowo dano mi witaminy z grupy B. Dostalam tez tabletki ograniczajace wirusa w moim organizmie, ktore nie byly sprawdzane klinicznie na ciezarnych, ale nie odnotowano zadnego skutku ubocznego w zastosowanych przypadkach. Dziecko mnie kopie i mam nadzieje, ze to dobry znak. Gin zwiekszyla mi dawke lekow przeciwko skurczom na okres choroby. Dzisiaj juz nie mam goraczki. Czuje sie lepiej psychicznie i fizycznie. Twoja wiadomosc dodatkowo mnie podbudowala. Dziekuje Ci jeszcze raz. Jak sie czuje Twoja mala??? Ja mam kroste na kroscie. Nie wyobrazam sobie mego ciala, gdybym nie dostala tych lekarstw przeciwko wirusom.
Jeszcze raz Ci dziekuje
Ania
Re: a jednak mam ospe
Karolinka nie czuje się najgorzej, coprawda jest bardzo wysypana ale już nie gorączkuje. Martwi mnie tylko jej buziaczek. Ma kilka krostek na języku i błonie śluzowej. Nie przeszkadza jej to w jedzeniu, ale boli ją gardełko. Teraz czekam a syn się zarazi. Jest trochę starszy więc może gorzej przechodzić. Zobaczymy, co ma być to będzie:).
Pozdrawiam cieplutko.
Gosia gg 3461946 jeśli któraś ma ochotę “pogadać” 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: a jednak mam ospe