A jednak? Obnizenie wieku obowiązku szkolnego:(

[Zobacz stronę]

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: A jednak? Obnizenie wieku obowiązku szkolnego:(

  1. Zamieszczone przez komanczera
    Cha, nie zgadzam się. Również pracuje w gimnazjum i liceum i nie widzę tego typu problemów. Jezeli nie w domu, to od czego jest szkoła!!!
    W wakacje a dokładnie właśnie w sierpniu w szkole jest u nas kurs językowy za symboliczne 50 zł. W szkole masz do wyboru przeróżne zajęcia dla “wakacjuszy w domu”. Z tego co pamiętam w zeszłym roku przygotowywano sztukę teatralną, ćwiczył chór, były zajecia z lepienia z gliny, robiono wolontariat w schronisku dla zwierząt, były wyjścia na basen. Nawet w dwa tygodnie same dzieciaki zorganizowały sobie boisko do siatkówki i rozgrywały zawody z dzieciakami z osiedla!!!

    Moim zdaniem grunt ot pomysł, jezeli nie sam rodzic, to od czego jest szkoła???? NAWET W WAKCJE!

    hmm, u nas tyle nie przejdzie, nie ma : basenu, normalnego boiska, nie ma kasy, nie ma schroniska….i takich szkol jest masa, moja jest na wsi, dzieciaki podczas wakacji maja problemy z dojazdem, i co z tego ze byl kurs angielskiego jak nie mieli jak dojechc???
    i szczerze mowiac podejrzewam, ze za to wszystko co organizujecie macie osobno platne, u nas nikogo na to nie stac…

    • Zamieszczone przez komanczera
      No wiesz, ja jak chciałam gdzieś jechać to musiałam sobie zarobić – co nie znaczy, ze moich rodziców stać nie było. A jak nie zdołąłam uzbierać na fajne wyjazdy, wyjeżdżałąm na obozy harcerskie 🙂 Mam nadzieję, ze wróci sława ZHP. Baśka byłaby zapisana pierwsza!

      z tego co pamietam mieszkasz w lublinie( nie dam sobie glowy sciac bo pamiec zawodna), ale ja pracuje na wsi, uczniowie zarabiaja by dac kase rodzicom, 90% to dzieci z biednych rodzin-od 5-10 lub wiecej rodzenstwa, dlatego dla takich a ich jest masa, szkola jest lepsza niz siedzenie w domu….

      • Zamieszczone przez komanczera
        No wiesz, ja jak chciałam gdzieś jechać to musiałam sobie zarobić – co nie znaczy, ze moich rodziców stać nie było. A jak nie zdołąłam uzbierać na fajne wyjazdy, wyjeżdżałąm na obozy harcerskie 🙂 Mam nadzieję, ze wróci sława ZHP. Baśka byłaby zapisana pierwsza!

        ZHP może już nie takie popularne jak za naszych czasów ale cały czas prężnie działające:p, znakomity wypełniacz czasu dla nastolatków. Siostra harcerka, właśnie sami starają się zebrać/zarobić jak najwięcej na wspólne wyjazdy i całkiem nieźle im to idzie.

        • Zamieszczone przez kas
          a nikt tam chyba nie zajrzał.

          I ja zajrzałam z wielkim zaciekawieniem 🙂 potwierdziły się moje przypuszczenia

          • Zamieszczone przez nelly21
            ale latwiej zagospodarowac czas w pazdzierniku, zwlaszcza ze pokrywac sie to ma ze wszystkimi swietymi, poza tym szkole latwiej zapewnic cos na 2 tygodnie tak np. jest zima niz na caly miesiac.

            Przyznam, ze planu wolnego nie widziałam więc nie mam pojęcia jak to pokrywa sie ze świętami – słyszałam tylko tyle, że łącznie wolnego ma być nie mniej niż obecnie
            Ale nadal nie wiem dlaczego łatwiej zagospodarować czas jesienią niż latem:o,

            • Zamieszczone przez aniast
              Przyznam, ze planu wolnego nie widziałam więc nie mam pojęcia jak to pokrywa sie ze świętami – słyszałam tylko tyle, że łącznie wolnego ma być nie mniej niż obecnie
              Ale nadal nie wiem dlaczego łatwiej zagospodarować czas jesienią niż latem:o,

              to nie chodzi o samo zagospodarowanie czasu,ale :
              1. nie wielu rodzicow np. dzieci od 7-12 lat, nie mowiac juz o przedskzolakach, nie moze wziac dwoch miesiecy wolnego, czesto dzieci sa wtedy pod opieka babc itd.czesto i gesto w innych miastach
              2. rodzicow nie stac na kursy, szkolenia dzieci, gdy pogoda nie dopisuje mlodziez glupkuje
              3.te dwa tygodnie zabrane z sierpnia nikomu zycia nie utrudnia a co najwyzej ulatwia, poza tym dzieki temu uczen moze odpaczac po 2 miechach a potem na swieta, na te dwa tyg. w pazdzierniku latwiej szkola zapewnic jakas sensowna opieke, mowia tu o szkolach na wsiach np. gdzie nie ma kasy na takie atrakcje jak u komanczery..

              • Zamieszczone przez kas
                nikt tam chyba nie zajrzał.

                Oj zajrzał, zajrzał i nawet przeczytał ;). Przesłałam dalej osobom zainteresowanym oraz mojej mamie.
                Mam w planach także wysłanie męża do dyrektor naszego przedszkola w celu uzyskania odpowiedzi na moje pytania, bo od nich uzależniam podjęcie decyzji.
                Zamierzam także przeanalizować dane statystyczne łączonych roczników (2002, mojego-2003 i 2004) żeby się zorientować pod względem ilościowym.

                P. S. Nasze państwo tą reformą pokrzyżowało mi plany edukacyjne moich dzieci. Po to planowałam 5 letnią róznicę wieku by móc zapewnić wyższe wyształcenie obydwu.

                • Zamieszczone przez kas
                  Tutaj jest dość szczegółowa tabelka opisująca jak ma wyglądać to przejście z obowiązku szkolnego dla siedmiolatków do obowiązku szkolnego dla sześciolatków:

                  Kasiu,orientujesz się może:

                  Czy będę mogła “wymieszać” Dareczka z rocznikiem 2004 jeżeli przejdzie pozytywnie testy i uzyska zgodę na “wymieszanie” z rocznikiem 2002??

                  Czy jeżeli zdecyduję się na “wymieszanie” z rocznikiem 2004 to czy będzie miał wybór zerówki w przedszkolu czy tylko w szkole??

                  • Zamieszczone przez nelly21
                    dokladnie, mnie jako mamy 2003:) przeraza fakt ze moje dziecko bedzie bez zerowki, nie ma rowynych szans, i wlasnie tak jak piszesz dzieci 2002 bede mogly sie nudzic, bo przeciez te 2003 beda musialy je podgonic..

                    A może powstaną osobne klasy dla dzieci z rocznika 2002 i dla dzieci 2003, może w taki sposób będą starali się przez okres szkoły podstawowej wyrównać różnice na tyle aby zatarły się one i mogły powstać mieszane klasy gimnazjalne?Zamotany

                    • Zamieszczone przez aniast
                      A może powstaną osobne klasy dla dzieci z rocznika 2002 i dla dzieci 2003, może w taki sposób będą starali się przez okres szkoły podstawowej wyrównać różnice na tyle aby zatarły się one i mogły powstać mieszane klasy gimnazjalne?Zamotany

                      nie wiem sama, durne to jakies, bo nikt nic nie wie…kurcze nie wiem co lepsze a co gorsze??

                      • Zamieszczone przez kas
                        Dzięki Ewa za to, że przeczytałaś – myślałam, że sobie merytorycznie o tej tabelce podyskutujemy, a nikt tam chyba nie zajrzał.
                        Przerażające dla mnie jest wrzucenie do jednego worka dzieci z rocznika 2002 po zerówce i dzieci z rocznika 2003 bez zerówki. Bardziej przerażające dla tych z 2003 co oczywiste, ale dla “naszych” też nie najlepiej, bo siłą rzeczy, jako więcej wiedzące i umiejące będą obdarzone mniejszą uwagą, a zdolniejsze pewnie będą się nudzić.

                        zajrzlam ale po w miare wiarygodnym info ze to tylko teoretyczne przymiarki i nic nie wiadomo zeby tak mialo byc w rzeczywisotsci nie przylaczam sie do wymiany zdan 🙂

                        • Zamieszczone przez nelly21
                          bede napewno walczyc by Hubi byl w klasie ze swoim przyjacielem z 2002, ktory mieszka za plotem:)

                          Krzysia przyjaciel jest z czerwca 2003, więc tez wolałabym, aby dzieć miał w klasie przyjaciela…

                          swoją drogą pewnie do tej szkoły będzie tez chodzić Basia o_d, więc mogłoby byc wesoło na wywiadówkach 😉

                          • Zamieszczone przez EwkaM
                            Krzysia przyjaciel jest z czerwca 2003, więc tez wolałabym, aby dzieć miał w klasie przyjaciela…

                            swoją drogą pewnie do tej szkoły będzie tez chodzić Basia o_d, więc mogłoby byc wesoło na wywiadówkach 😉

                            a po wywiadowce:))to dopiero by bylo, na pocieszenie lub z radosci z wynikow piwko:)fajnie macie

                            • Zamieszczone przez aniast
                              A może powstaną osobne klasy dla dzieci z rocznika 2002 i dla dzieci 2003, może w taki sposób będą starali się przez okres szkoły podstawowej wyrównać różnice na tyle aby zatarły się one i mogły powstać mieszane klasy gimnazjalne?Zamotany

                              no z tego co MEN podaje to właśnie klasy mają być mieszane

                              • Zamieszczone przez EwkaM
                                no z tego co MEN podaje to właśnie klasy mają być mieszane

                                Sama nie wiem co oni kombinują – jest tam rzeczywiście zapis, że to roczniki łączące w klasach I dzieci siedmioletnie (pozerówkowe) z sześciolatkami -dla mnie zapis ten oznacza jedynie tyle, że dzieciaki w tym samym czasie zaczną klasę nazwaną “klasa I”- tyle, że ja dalej nie widzę informacji czy wszystkie maluchy będą szły tym samym harmonogramem czy będą we wspólnych klasach:( – ale mi czasami trzeba napisać wszystko jak krowie na rowie;)

                                • Zamieszczone przez nelly21
                                  to nie chodzi o samo zagospodarowanie czasu,ale :
                                  1. nie wielu rodzicow np. dzieci od 7-12 lat, nie mowiac juz o przedskzolakach, nie moze wziac dwoch miesiecy wolnego, czesto dzieci sa wtedy pod opieka babc itd.czesto i gesto w innych miastach
                                  2. rodzicow nie stac na kursy, szkolenia dzieci, gdy pogoda nie dopisuje mlodziez glupkuje
                                  3.te dwa tygodnie zabrane z sierpnia nikomu zycia nie utrudnia a co najwyzej ulatwia, poza tym dzieki temu uczen moze odpaczac po 2 miechach a potem na swieta, na te dwa tyg. w pazdzierniku latwiej szkola zapewnic jakas sensowna opieke, mowia tu o szkolach na wsiach np. gdzie nie ma kasy na takie atrakcje jak u komanczery..

                                  Dzieci ze wsi to wogle mają przechlapane 🙁
                                  większe ubóstwo to jedno ale te koszmarne dojazdy do szkoły – nie rzadko całe dnie spędzają na świetlicy czekając na gimbus, pozbawione szans na powrót do domu w normalnych godzinach, pozbawione możliwości zajęć dodatkowych…i niestety cała masa innych problemów

                                  • sama jestem takim dziekcim ze wsi i potwierdzam ze jest trudniej
                                    ale da sie zyc
                                    bez przesady
                                    mozna nawet wyjsc na ludzi
                                    choc niektorych brakow spowodowanych mniejszymi sznasami juz sie nie nadrobi
                                    albo jest to szalenie trudne

                                    • Mnie te wszystkie reformy wprowadzane w naszym, polskim systemie edukacji wnerwiają. A wnerwiają dlatego, że zawsze wszystko postawione jest na głowie. Jak pamięcią sięgam, jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby coś było nie tylko zaplanowane, ale od początku do końca PRZEMYŚLANE I PRZYGOTOWANE. Tak było z powstawaniem gimnazjów, tak było z Nową Maturą. Dlatego teraz też podejrzewam, że dopiero “w praniu” wyjdzie, że większość problemów nie została przewidziana. Za pewne program nie będzie dopracowany, nie będzie podręczników, pomieszczań i odpowiednio przygotowanej kadry nauczycielskiej.
                                      A sama myśl o tym, że moje dziecko w wieku 6 lat będzie znaczną część czasu spędzać w szkolnej “świetlicy” (celowo napisałam w “”) przyprawia mnie o białą gorączkę. Doskonale pamiętam, jak wyglądało moje spędzanie czasu na świetlicy. Zero zainteresowania kogokolwiek, przez co wędrowałam sobie gdzie chciałam z innymi koleżankami, które na “świetlicy” pozostawać nie musiały. W tym czasie poznałam ładny kawałek mojego, wcale nie małego miasta (jestem z Łodzi). Gdyby moi rodzice wiedzieli o tym, pewnie zeszliby na zawał.
                                      Pomysł ze skróceniem wakacji i daniem wolnego jesienią też uważam za “genialny” 😉 Miałam zrezygnować z pracy w szkole, ale widzę, że chyba nie będę mogła. Może wtedy uda mi się choć w niewielkim stopniu rozwiązać pewne problemy: długie pobyty na świetlicy, problem z opieką nad dzieckiem w czasie ewentualnej przerwy jesiennej.
                                      Ja nie wiem, czy w naszym kraju nigdy nic nie może odbyć się w sposób normalny, tylko od d… strony?!

                                      • Zamieszczone przez nelly21
                                        hmm, u nas tyle nie przejdzie, nie ma : basenu, normalnego boiska, nie ma kasy, nie ma schroniska….i takich szkol jest masa, moja jest na wsi, dzieciaki podczas wakacji maja problemy z dojazdem, i co z tego ze byl kurs angielskiego jak nie mieli jak dojechc???
                                        i szczerze mowiac podejrzewam, ze za to wszystko co organizujecie macie osobno platne, u nas nikogo na to nie stac…

                                        Nie mamy basenu, boiska – dojeżdżać trzeba.
                                        Moim zdaniem jednak szkoła, która znajduje sie na wsi miałaby inne mozliwości. Rajdy po lasach czy coś takiego. NATURA.
                                        A płatne nie jest. Płatny był tylko angielski!
                                        Tutaj znajdziesz nauczycieli z powołania, a nie z obowiazku!

                                        • Zamieszczone przez nelly21
                                          z tego co pamietam mieszkasz w lublinie( nie dam sobie glowy sciac bo pamiec zawodna), ale ja pracuje na wsi, uczniowie zarabiaja by dac kase rodzicom, 90% to dzieci z biednych rodzin-od 5-10 lub wiecej rodzenstwa, dlatego dla takich a ich jest masa, szkola jest lepsza niz siedzenie w domu….

                                          Skoro tak, to rzeczywiscie szkoła jest lepsza niż siedzenie w domu.
                                          Ale mogą siedzieć w szkole podczas 2 tygodni wakacji i tylko od nauczycieli i kierownictwa szkoły zależy czy to mozna zorganizować czy nie!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: A jednak? Obnizenie wieku obowiązku szkolnego:(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general