Dziś straciłam serce do moejgo ukochanego kocura, którgo od maleńkiego wychowywałam na przyjaciela domu…
Obecnie kot mieszka z moimi rodzicami po mojej wyprowadzce z domu, odwiedzam ich 2 razy w tyg. Kocur zawsze obchodził Adę dookoła, obwąchiwał i szedł w swoją stronę…Dziś też tak było, położył się pod fotelem, Ada bawiła się jakieś pół metra od niego…I nagle krzyk i płacz, nie wiadomo co się dzieje, kot leży nadal na swoim miejscu ale Adunia sina od ryku. Biorę ją na ręce a tu na jej rączce coś lepkiego-patrzę-krew! Szybko spirytus, przemyłam i zostały 4 wielkie ślady pazurów… Skubaniec zaatakował ją tak znienacka że nikt nawet tego nie zauważył mimo że wszyscy byliw pokoju…
Wniosek – nie można jednak do końca ufać kotu…Jakiś drapieżnik zawsze kryje się w środku… Mój pupil już nie będzie dla mnie tym czym był dotychczas… Najadłam się strachu ale dobrze że to tylko zadrapanie…
pozdr!
KIKA210 + Ada 22.05.03
ps.friko.pl
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: A jednak-uważajcie na koty domowe
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
To nie wina kota, tylko dziecka, ktore cos musialo zrobic kotu a ten podrapal. Gdyby to byl pies to co innego, pies jest z innej rodziny zwierzat i jest podlegly, natomiast kot jest zawsze panem siebie i nawet jak jest bardzo kochany, to on nigdy nie bedzie poddanym. Dlatego ucze Jagodzie ze nie wolno ciagnac kota za uszy, ogon, a kotom obcinam pazurki.
Jagodzia01.08.03
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
święte słowa
ania z małą olivią (13.02.2004)
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
Badania dowiiodly, ze ludzie starsi samotni majacy zwierze pod opieka zyja dluzej. Tu ludziom starszym lekarze zalecaja nawet posiadanie zwierzaka
Popieram Cie pod tym wzgledem, ze nie powinno sie trzymac np weza czy malpy w malym mieszkanku gdzies na jakims blokowisku, no ale nie mnie o tym decydowac :(( Co do reszty , to my ludzie niczym sie nie roznimy, no moze bardziej rozwinietym rozumem, ale i tak jestesmy zwierzetami z z rodziny ssakow czy tego chcemy czy nie.
Jagodzia01.08.03
Re: A jednak-uwaz˙ajcie na koty domowe
a to jakas konkretna rasa?
u mnie w rodzinie jest właśnie taka bokserka
ania z małą olivią (13.02.2004)
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
A właśnie że nic mu nie zrobiła…On już kiedyś wykazywał agresję wobec moich małych kuzynów, może po prostu nie lubi maluchów albo czuje sie w jakiś sposób zagrożony, zawsze byl w centrum zainteresowania a teraz wyparła go Ada… Nie ma co gdybać, cieszę się że skończyło się to tylko zadrapaniem,a kot nie będzie podczas naszych wizyt przebywać w tym samym pokoju co Ada i tyle…pozdr!
KIKA210 + Ada 22.05.03
ps.friko.pl
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
wiesz wąż czy małpa to wogóle dzikie i egzotyczne zwierze ale ludzie trzymają właśnie czasami w mieszkaniu np.50 m psa wiekszego od człowieka i bardzo żal mi takiego zwierzaka.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
No i to jest madre rozwiazanie problemu Kot zawsze bedzie sobie panem, nie zmienisz tego nawet jakbys mu dolala
Jagodzia01.08.03
Re: A jednak-uwaz˙ajcie na koty domowe
Ja mam sznaucera olbrzyma czarnego.
Super Psy, to jest juz moj trzeci. I kocham te rase. Polecam w szczegolnosci.
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
E, ubawiłaś mnie…
Tak otrzymujesz to samo od ludzi, ale zupełnie inaczej….. tak jakby w innym wymiarze. I właśnie o to mi chodziło, że ludzie nie lubiący zwierząt tego są pozbawieni….. i nawet nie rozumieją, bo nie wiedzą co tracą. Ale nieważne, zdecydowanie masz rację, że są osoby, które nie powinny mieć w domu zwierzaków. Zgadzam się.
Pozdrawiam
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
ja zawsze uwazam, mimo ze kotki sa z nami juz dlugo. KOtki sa fajne ale czasami zapominaja sie i podczas zabawy wystawiaja pazury, dlatego Jas kontrolowanie zajmuje sie kotami, poza tym one i tak od niego uciekaja
Ewa i roczny Jaś
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
To prawda,ja poprostu tego nie rozumiem.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: A jednak-uwaz˙ajcie na koty domowe
Ja też miałam! Niestety musałam uśpić Drakę jak byłam w ciąży, więc Ala jej nie poznała 🙁
Teraz cierpię z miłości do piaskowych wilczarzy irlandzkich.
Re: A jednak-uważajcie na koty domowe
A ja Ci powiem (z własnego doświadczenia), że duże psy lepiej znoszą mieszkanie w takich dziuplach – bo są spokojniejsze. Jedyny warunek – muszą być wybiegane.
Znasz odpowiedź na pytanie: A jednak-uważajcie na koty domowe