A miało być tak pięknie..

Poznaliśmy się w lipcu 2004 roku, połączyła nas praca, ja pracuje w hurtowni spożywczej, On posiada własną firmę, więc los chciał abyśmy poznali się najpierw telewfonicznie,później oby dwoje dążyliśmy do tego aby poznać się bliżej. Miałam ciężkie życie bo mój ojciec był i nadal jest alkoholikiem,ten tylko wie co z rodziną przeżyliśmy kto sam żyje w takiej rodzinie bądz miał styczność. Na szczęście wyzwoliliśmy się z rąk zła mego ojca i rozpoczęliśmy z mamą życie od nowa. Ojca nie chcę znać i dla mnie poprostu nie istniej od chwili kiedy jako niepełnoletnie dziecko zabrano mu władzę rodzicielską….. Moja nowa znajomość była inna, co prawda różniliśmy się bardzo pod względem majątkowym.Ja sama pracowałam utrzymywałam dom, mamę. Rodzina jego ma firmę dom, samochody i wiele ciepła i miłości w sobie o jakiej ja zawsze marzyłam. Nasza znajomośc z dnia na dzień przeobrażała się w coś innego.. w coś głębszego, w tym czasie wiele rozmawialiśmy na gg, opowiadał mi o sobie a ja myślałam z czym ja mogę startować do takiego chłopaka, wszystko ma, wszystko posiada… Bałam się przyznać z jakiej rodziny pochodzę, myślałam że jeśli skłamię to później kiedy pozna mnie jaką naprawdę to wybaczy kłamstwa, wybaczy i zrozumie.Wszystko było super. Zgadzaliśmy się jak nikt inny, oby dwoje potrafiliśmy chodzić na kompromisy, potrafiliśmy rozmawiać o wszystkim,.. no właśnie o prawie wszystkim bo ja trwałam w kłamstwie, który zbudowałam na samym początku związku… i za każdym razem myślałam sobie że jeszcze nie pora aby powiedzieć mu o mojej przeszłości o tym co przeszłam. Przyszedł jednak miesiąc kiedy okazało się że jestem w ciąży, byłam załamana bo nie tak planowałam, chciałam najpierw poukładać swoje problemy, wtedy planowalibyśmy wspólne życie. On wtedy oszalał ze szczęścia, mimo że baliśmy się reakcji rodziny, bo wpływy w mieście mieli ogromne a wiadomo jak może to skompliować ich życie.Zaczęły się szybkie zaręczyny,planowany szybki ślub.Wszyscy byli zadowoleni tylko nie ja, szargały mną wyrzuty sumienia, bałam się że jeśli dowiedzą się wszyscy, z jakiej rodziny pochodzę, z jakimi problemami trzeba się borykać na codzień aby walczyć o swój byt na świecie to czar pryśnie i zostanie to zupełnie inaczej odebrane.Więc żyłam z dnia na dzień patrzać na radość Jego jak odlicza dni do chwili kiedy będziemy razem… A ja byłam przerażona…I stało się, mówi się że kłamstwo ma krótkie nogi, i tak jest, gdybym wiedziała że zakocham się w tym chłopaku, nigdy bym go nie skłamała, ale czy wtedy potrafił spojrzeć na moje wnętrze?? Na to jaka jestem a nie co posiadam?? Tego już się nie dowiem, zaręczyny zostały zerwane,ślub odwołany,ja poczułam tylko ulgę na sercu….bardzo pragnęłam aby mi wybaczyli aby dał mi szanse, nie okłamałam go przecież z uczuciem, nie zdradziłam,nie powiedziałam mu tylko a może “aż” z jakiego domu pochodzę jak wyglądało moje życie…. Pojechałam do nich przeprosiłam całą rodzinę licząc właściwie nie wiem na co. Chciałabym aby tylko dziecko które nosze w sobie zaakceptowali i nie winili Go za błędy jego mamy. Niestety minęło 2 miesiące, On wogóle nie interesuje się dzieckiem, jak się czuje, jak się rozwija, co u Nas. Mam żal, bo ludzie popełniają błędy ale one są po to aby je naprawiać.. Może wychodzą z doskonałego domu, napewno nie wiedzą co znaczy żyć w takiej rodzinie i nierozumieją…

10 odpowiedzi na pytanie: A miało być tak pięknie..

  1. Re: A mia?o byc´ tak pie˛knie..

    Duren, to wszystko!! Sorki, TRZYMAJ SIE DZIELNIE. Nie jest wart tego dziecka – jak dla mnie wychuchana plastikowa laleczka ktora jest idealna, a nie chlop z sercem i rozumem. Nie twoja wina, ze zycie Ci sie tak ulozylo!!


    Ania i Bianca

    • Re: A miało być tak pięknie..

      Misiu jesteś taką silną i dzielną osobą. Podziwiam Cię za odwagę!!!
      Po przeczytaniu Twojego posta spociły mi się oczy, doskonale Cię rozumiem. DDA ( dorosłym dzieciom alkoholików) bardzo ciężko ułożyć sobie życie. Bardzo pomaga dogłębna terapia, tam stopniowo wyrzucasz z siebie wszystko co w Tobie siedzi. Polecam Ci serdecznie.
      Teraz dbaj o sobie i maleństwo. Życzę Ci aby ojciec dziecka Cię zrozumiał…
      Będzie dobrze Misiu.

      Aneta z Kingą i marcowym Igorkiem

      • Re: A miało być tak pięknie..

        Moim zdaniem nie zrobilas nic zlego….. rozumiem, ze nie chcialas nic mu powiedziec bojac sie jego reakcji… ale Ty nie jestes niczemu winna, ze ojciec pil ! nie odpowiadasz za czyjes bledy…. jestes dobrym czlowiekiem zyjacym normalnie…. chcialas zaznac szczescia i miec kochajaca sie rodzine, przedewszystkim pelna rodzine… stalo sie jak stalo… przykre to… swiadczy tylko o niedojzalosci tego czlowieka. Ale ja mam przeczucie, ze on ochlonie i przemysli sobie wszystko i jeszcze sie ulozy….

        joa

        • Re: A miało być tak pięknie..

          Przede wszystkim…jest pieknie i o tym musisz pamietać. Jest pieknie, bo masz w sobie mała istotkę, która zapowiada Ci wspaniała przyszłość.
          Co do Twojego byłego, to chyba trzeba być bardzo pustym człowiekiem, aby osądzać człowieka po tym, jakiego ma ojca. Postaraj sie, zeby w przyszłosci ochronić dziecko przed takimi własnie ludzmi.
          Ty jedynie przedstawiłas niepełna prawde (nie skłamałas!!!!), przecież masz prawo do tego, aby mieć uraz do ojca, aby nie musiec sie chwalić na prawo i lewo, jaka jest sytacja w Twojej rodzinie. Jestes osoba dorosła, wiec jakie to ma znaczenie?
          Dla mnie nie istenieje mój ojciec-wyjechał 25 lat temu, porzucił 2 córeczki i żone tylko dl tego, bo podobnież za granicą było lepiej….szkoda tylko, że nie pomyslał o innych. Nie był alkoholikiem, ale niczym nie różni sie od innych samolubnych samców, którzy nie umieja docenić tego, co najpiekniejsze w życiu.
          Zycze Ci powodzenia i dbaj o siebie

          Gosia i Olivia

          • Re: A miało być tak pięknie..

            Witam Ciebie serdecznie!!wiesz ja mam swoje zdanie o facetach bo sama nie lepiej wdepnełam i chyba nigdy ich nie zrozumiem i nawet sie już nie staram by to robic,bo facet wie gdzie wsadza a nie umie poniesc potem odpowiedzialnosci. Masz prawo nie mówic o swoim życiu, jak tak bardzo mu zalezało na tym kogo wybiera mogł to zrobic na samym poczatku nie pytał wiec czego oczekiwał???on ma zyc z Tobą i z dzidzia a nie z Twoja rodzina i dlatego dla mnie nie ma wogóle zadnego wytłumaczenia dla tego Pana.Dasz sobie rade kobiety sa naprawde silne a tym bardziej ze oczekujesz malenstwa to daje podwojna siłe.Głowa do Gory i brnij dalej zobaczysz jeszcze ułozysz sobie zycie,widac jestes wartosciowa osoba i skryta i zasługujesz na szczescie..
            Pozdrawiam!!
            PS:przepraszam innych facetow miłych Pan bo nie wszyscy sa tacy sami,ale ja swojego tez potepiam i dlatego tak napisałam..

            • Re: A miało być tak pięknie..

              Dziękuje Ci za słowa pokrzepienia, moje dzidzia przyjdzie za dokładnie 90 dni na świat i musi widzieć uśmiech na mej twarzy..Dziękuje Ci i pozdrawiam 🙂

              • Re: A miało być tak pięknie..

                Witaj
                Doskonale Cie rozumiem..takze w ciazy bylam sama..moim zdaniem to co zrobil to swinstwo..mialas prawo nie mowic mialas prawo sie wstydzic a on powinien to zrozumiec gdyby Cie naprawde i szczerze kochal.jak bedziesz chciala pogadac to sie odezwij..pozdrawiam


                Justyna i Oliwier 04.11.2004

                • Re: A miało być tak pięknie..

                  Chyba Twoj post nie dotarl do Misi, bo zahaczyl o mnie:)
                  A tak przy okazji: slicznego masz synka
                  Pozdrawiam

                  • Re: A miało być tak pięknie..

                    Witaj!!
                    Dziękuje za słowa otuchy, nigdy nie potrafiłam sobie wyobrazić co przeżywa kobieta będąc “sama” w ciąży, teraz to wiem i współczuje wszystkim kobietom, które to przeżywają bądz przeżywały, liczę że Twoja historia zakończyła się pomyślnie choć nie znam szczegółów. Masz ślicznego synka, ja również będę miała synka, zostało jeszcze 88 dni :)Równiez dochodze do wniosku że ojciec mojego dziecka chyba zbyt słabo mnie kochał bądz życie było dla niego zawsze “doskonałe” i szczędziło od takich sytuacji życiowych, choć przyznam szczerze że są dni kiedy mam do siebie pretensję i żal bo mogłam być szczera…

                    • Re: A miało być tak pięknie..

                      Misiu – nie mozesz sobie wyrzucac tego ze moglas byc szczera – to sie juz stalo i nic tego nie odmieni, musisz myslec teraz o maleństwie i o sobie – wiem ze nie jest latwo i nie bedzie na poczatku – zwlaszcza ze hormony po porodzie szaleja i kazda prawie kazda z nas przechodzi rozne okresy po porodzie. Wszystko sie unormuje i bedzie dobrze, musisz byc silna bo masz juz dla kogo, zycie sie zmieni calkowicie, podporoduje sie pod ta kochana istotke ktora niedlugo przyjdzie na swiat i to ona bedzie Ci dawala sile aby znow wstac, nakarmic, przewinąc i kochac do szaleństwa, zycze Ci duzo wytrwalosci i bedzie dobrze zobaczysz….. skoro ja sobie poradzilam to Ty rowniez sobie poradzisz, nie jestes sama…….
                      pozdrawiam

                      A&M
                      [04.03.2005]

                      Znasz odpowiedź na pytanie: A miało być tak pięknie..

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general