A może o Barze?

Przepraszam, że w tym miejscu poruszam taki temat ale jakos na tym podforum czuję się najlepiej. dziewczyny, przyznaje się bez bicia, że oglądam BAR, nie z zacięciem maniaka ale od czasu do czasu spojrze. No i właśnie wczoraj ogladałam materiał z zabaw Witka z Ania i wiecie co, strasznie mi się zrobiło żal jego zony i dzieci i tak się zastanawiam jak kobieta która po pierwsze nie ma własnej rodziny ale ma dziecko może posunąć się do czegoś co może rozwalić czyjąś rodzinę i skrzywdzić inne dziecko. Juz nawet nie komentuję zachowania tego faceta, jak można na oczach całej Polski przyprawić rogi swojej żonie… Przepraszam, że wychodze z tym na forum i, że temat dotyczy takiego różnie ocenianego programu. Jeśli ten post kogos obraża czy zjawia się w niewłaściwym miejscu to zaraz go usunę.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: A może o Barze?

  1. Re: A może o Barze?

    Pokazali oczywiście wszystkie sceny z wiadomym komentarzem. Ale obydwoje zaprzeczali, że cokolwiek miało miejsce. Witek poprosił o telefon do żony i na wizji zadzwonili do niej. On zaczął usmiechnięty :Cześć żona, a ona na to, że nigdy by nie przypuszczała, że może jej takie świństwo zrobić, czy było mu dobrze, bo chyba tak, widziała wyraz jego twarzy. Potem mówiła, że przekreślił tym ich małżeństwo, rodzinę i że nie ma co do niej wracać. Przyrzekła, że nigdy już nic między nimi nie będzie. Oczywiście płakała, a on miał minę, jakby tez miał sie rozpłakać, ale tego nie zrobił. Uff. Tyle 🙂

    Aga i Kuba (25.06.2003)

    • Re: A może o Barze?

      WYSZLAM SAMA BO MNIE RODZINA ZDENERWOWALA:)) MUSIALAM ODREAGOWAC:)

      GDYBY MOJ MI TAK ZROBIL TO BYM TAM POJECHALA I NA WIZJI MU CHYBA COS OBCIELA:)

      • Re: A może o Barze?

        dokładna relacja niczym z polsatu:-)))
        ale to ludzi wkręca:-) ale oglądalnośc rośnie:-))) ale wzrosną opłaty za reklamy w “gorących godzinach:-)))
        i o to chodzi telewziji polsat. dla mnie to wielka podpucha. musieli mieć słono zapłacone za podgrzanie atmosfery. nie wierzę w autentycznośc tego zdarzenia. w końcu to któras z kolei edycja tego programu i więcej może już nie będzie. trzeba maksymalnie wyciągnąc forsę.
        sama muszę przyznać, że tyle o tym programie dzisiaj było, ze skusiłam się i obejrzałam. i polsat odniósł zamierzony cel w moim przypadku. przyciągnął widza. ale straciłam resztkę szacunku dla tego kanału. bo jeżeli to nie jest podpucha, to istnieją pewne granice, jakich przekraczać nie należy np. dzwonić do żony po takiej historii na żywo, przy widzach. a jeżeli to wszystko reżyserka, to żenujące, czego się nie zrobi dla kasy.
        żenująca jest ta telewzija, ludzie, którzy dali się wciągnąc w tą grę dla kasy i widzowie, którzy się tym pasjonują.
        dlatego ja już więcej nie zamierzam baru oglądać. nic ten program nie wnosi. ale jest temat do rozmów:-)))

        Beata&Patryk(03.03.03)

        • Jutro powtórka

          Wydaje mi się, ze rano powtarzają Bar

          Iwona i 18 m Sebastianek

          • Re: A może o Barze?

            a moim zdaniem wogóle nie powinni tego pokazywać

            Anies i Wojtuś (23.07.2003)

            • Re: A może o Barze?

              mam nieco podobne zdanie do Twojego
              pozdrawiam 🙂

              Anies i Wojtuś (23.07.2003)

              • Myślę, że jednak tak było…

                Wiecie co, ja jednak myślę, że to nie było wyreżyserowane. Żaden normalny człowiek który ma odrobinę oleju w głowie by na to nie poszedł, nie naraziłby swojej rodziny na komentarze. Bo nawet zakładając, że grała cała trójka i Witek i Ruda i jego zona, to ludzie nigy juz nie uwierzą, że to było sfingowane, juz zawsze by się to za nimi ciągnęło. Nikt przy zdrowych zmysłach nie podejmie takiego ryzyka.
                Ale z drugiej strony patrząc to ciekawe czy chociaz jednej osobie zadrżała tam ręka żeby to puścić w TV, bo ludziom rozpadło się życie. Wiadomo, wina jest Witka i Anki. Tylko, że to problematyczne bo być może to była jedyna okazja by żona Witka poznała o nim prawdę. Szkoda jednak, że w taki sposób

                • Re: A może o Barze?

                  ja tez nie ;-0 a takie rzeczy się dzieją hoho
                  pozdrawiam

                  Ola z Natalią- 2.06.2003

                  • Re: Straszne….

                    Nie ogladalam ale wiesz co Ci powiem to, to, ze czesto ludzie ktorym cos w zyciu nie wychodzi pchaja sie do tego typu programow. Byc moze z jego zona juz dawno bylo na pienku. Ja gdybym byla w takiej sytuacji wnioslabym pozew przed nakrecaniem tego programu. Karzda z nas wierzy i marzy o “ksiecu z bajki ” ale niestety realia sa inne ……………………………………
                    Moze to dziwnie zabrzmi ale dzisiaj rozmawialam z mezem o zdradzie i byciu z kims, po i o porzebaczeniu….. Maz wlasciwie nic na te temat nie mowil… ja uznalam, ze prawda jest to iz kiedy partnerzy nie czuja tej satysfakcji ( satysfakcj bycia ze soba nie tylko tej seksualnej, chociaz i ta ma ogromny wplyw) to wczesniej powinni sie rozejsc. Wiekszosc osob pewnie nie zgodzi sie z tym i bedzie za wszelka cene ”
                    ratowac swoja rodzine ” Ja dziwie sie dlaczego kiedy jak wiemy nic nie bierze sie z niczego !!! Nie chodzi o to, ze ktos jest malo atrakcyjny (bo np. kobieta po ciazy przytyla) ale o to. ze juz wczesniej byly klotnie, tylko nikt tego nie bral sobie owych do serca, a juz n apewno nie w w kategorii rozwodu !!!
                    Ludzie rozchodzc sie moga byc zawsze przyjaciolmi Bo jak mozna nie kochac , czy nie szanowac osoby z ktora przezylo sie kilka ladnych lat + dzieci robi sie piekna sentymentalna wiazanka… a jednak my DOROSLI ZACZYNAMY WIESZC PRZYSLOWIOWE PSY !!! a ja sie pytam dlaczego? przeciez wczesniej byly juz istotne oznaki niepowodzenia zwiazku…. Nic nie dzieje sie z niczego !

                    • Eee tam gadanie!!

                      Dla mnie szczerze mówiąc podejrzane już było to, że Witek TAK CZĘSTO zapierał się i opowiadła, że on swojej żonie taiego by nie zrobił, że rodzina dla niego jest najważniejsza, itp. bla bla. Dla mnie wyglądało to tak, jakby chciał się bronić przed samym sobą, bo nie był pewien siebie i swojego zachowania w otoczeniu tylu “lecących” na niego panienek. Widziałam materialy jak weszli do baru. Dziewczyny sobie wyraźnie żartowały, bez ŻADNYCH podtekstów, a on co chwila wypalał albo: “jestem żonaty, jestem żonaty”, albo “krępuje mnie twoje spojrzenie” itp. teksty. Wydaje mi się, że ktoś kto jest żonaty, nie potrzebuje wszystkich co chwilę zapewniać, że NIC NIE ZROBI bo jest żonaty. To tak jakby sam siebie chciał przekonać jest jest zdolny odpędzić wszystkie pokusy.
                      Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby to było wyreżyserowane. Po prostu palma mu uderzyła do glowy. Totalna głupota wzięła górę nad uczuciem i zdrowym rozsądkiem. I tak jak jego żona mówiła, tą chwilą upokorzył ją jako kobietę w najbardziej okrutny sposób jaki można było. Niestety dorosły dojrzały człowiek musi zdawać sobie sprawę że każde jego poczynanie musi wiązać się z pewnymi konsekwencjami.
                      Mnie aż ciarki przeszły kiedy slyszałam jego żonę jak płakała. To z pewnością nie było wyreżyserowane. Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić co ta kobieta czuje. Totalny dupek. A Anka to dla mnie rasowa zdzira, która za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagę. Tylko, że tą ceną okupione sa dwie inne osoby: żona i dziecko Witka.

                      Dla mnie również byłby to koniec, ale to prawda, że wiele osób, bez względu na płeć, uważa “TO”, za niesex. Dla mnie już chociażby namiętny pocałunek z inną kobietą, byłby zdradą. Bo oznaczałby, że jednak wchodzi w grę inna kobieta:-)
                      Rozmawiałam o tym po programie z moim mężem i on raczej bez kobiecych emocji powiedział, że to totalna głupota. Że może to dla Witka nie byl sex, ale nie może zaprzeczać że NIC się nie zdarzyło. BO zdarzyło się o to całe zdarzenie za dużo.

                      JoannaR i Pawełek 19.09.2003

                      • Re: Eee tam gadanie!!

                        Mam takie samo zdanie na ten temat.

                        Justyna i Nadia 29.07.2003

                        • Re: Eee tam gadanie!!

                          Wierzę, że część z Was nie ogląda programów tego typu, bo uważa je za stratę czasu. Ja jednak nie wstydzę się do tego przyznać.
                          Jestem podatna na perswazję, mam świadomośc jej mechanizmów, ale tak to niestety jest. Oglądamy z mężem Bar, bo jest to dla nas rozrywka wieczorem, jak Kubek daje nam już trochę spokoju. Trochę innego świata niż wychowywanie dziecka.
                          Nie będę udawała, że kiedy Kuba śpi, to pogrążam się w lekturze Prousta albo rozwiązuję zagadki logiczne. Jest czas wytężonej pracy umysłowej i czas relaksu, a ja wieczorem mam ochotę oderwać się od tego wszystkiego.

                          Mam podobne zdanie do Twojego. To w ogóle nie powinno sie zdarzyć. Na miejscu tego gościa szybciutko wyszłabym z programu.

                          Aga i Kuba (25.06.2003)

                          • Re: A podobno to był ich żart 😉

                            hymmmmmmmm ciekawy zart przyznaję

                            • Re: Eee tam gadanie!!

                              ja baru nie oglądam, ale mąż ostatnio ‘przelatywał’ po programach wieczorem i mówi mi potem – ‘wiesz, a w barze jakaś laska robiła gościowi loda’… mnie to ani ziębi ani grzeje, bo i tak nie wiem o co chodzi, ale dopiero teraz jak przeczytalam z babskiej ciekawości ten wątek to sobie coś przypomniałam…

                              byłam jakieś 3 tygodnie temu na dyskotece i rozmawiałam m.in. z jakimś bramkarzem z Zabrza (Anka ponoć z tamtych okolic), który mówił, że ona to pierwsza k…. Zabrza i tu sorry za dosłowność, ale ten bramkarz taki mało rozgarnięty mięśniak ‘ładnie’ się wyraził, że ‘tyle co ona lach naszarpała, to nikt się nie doliczy…’
                              także może coś w tym jest… lubi kobitka ten sport…
                              dałabym po ryju i jej i temu Witkowi czy jak mu tam… burak…

                              to tyle ode mnie – pozdrawiam 😉

                              Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                              • Jak bardzo ufacie swoim mężczyznom?

                                A mnie zastanawia jedno :czy tak malo potrzeba facetom aby funkcje mózgu przejął rozporek? Czy wystraczy bylejaka ale chętna laska do zrobienia laski?I co oni robią na służbowych szkoleniach, wyjazdach itp.? Ze swojej firmy mam wiele przykładów “wyjazdowych” zdrad, wizyt w salonach masażu itp. I często są to przykładni mężowie żon i ojcowie małych dzieci traktujący zdradę jak rodzaj relaksu, odstresowania po cięzkim dniu pracy.Jak bardzo ufacie swoim mężczyznom dziewczyny?


                                Kasia & Patrysia (01.04.04)

                                • Re: Eee tam gadanie!!

                                  Hihi… Napisalas dokladnie to co chcialam powiedziec. Zgadzam sie z Toba w 100%.


                                  Ewcia z Mają(16 miesięcy)

                                  • Re: A może o Barze?

                                    ufff a ja sie nie ugielam, mimo ze jestem podatna (niejedno reality juz mnie wciagnelo) – tym razem powiedzialam “nie” 🙂 wystarczy mi Robinson

                                    • Re: A może o Barze?

                                      jaki Robinson???
                                      mało ostatnio czytałam o Was i nie wiem o czym piszesz:-)

                                      Beata&Patryk(03.03.03)

                                      • Re: A może o Barze?

                                        Ale to nic o nas 😉 to reality z TVN, nadawane wieczorami poznymi w pon. i wtorek, powtórka obu odcinkow w soboty ok. 13 – tej, mozesz zobaczyc. Kilkanascie osób na bezludnych wyspach Malezji, koszmarny klimat, minimum jedzenie, survival. No i był tam Ken z Big brothera, ten od (s)excesów z Frytką, którego obserwuję pilnie, bo chodził do mojego LO (rok młodszy jest), a teraz przynosi wstyd mojemu miastu… ale juz odszedł (zrezygnował).

                                        • Re: A może o Barze?

                                          no wlasnie apropo robinsona…to czemu ken odszedl?…slyszalam ze go nie ma a oczywiscie nie wiem kiedy jest robinoson i nie ogladalam ani jednego odcinka.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: A może o Barze?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general