A może znowu.. kontrowersyjny wątek?

nie! bez obrażania kogokolwiek 🙂 Może…. zdradziłybyście kiedy był Wasz pierwszy raz? Ile lat miałyście?
W Sylwestra wzięło mnie na wspominki i tak sobie wyliczyłam, że gdyby mój pierwszy raz zaowocowałby ciążą…. mogłabym już być… BABCIĄ! Nie, to nie było tak wcześnie – ot stara już jestem….

Kaśka z Natusią (21 miesięcy 🙂

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: A może znowu.. kontrowersyjny wątek?

  1. Re: A NASZE CÓRKI?

    Nie rozumiem co miałaś na myśli z tym”a co powiecie tak swoim córkom”???? A o czym?

    ja i moja córeczka Laura ur.7.10.2003

    • Re: A dla mnie ma znaczenie!

      O tych pazurkach to nie było do Ciebie, tylko tak ogolnie ;-)))
      I zgadzam się, że mówi się głównie o dziewictwie kobiety, a mężczyzny nie. A tak być nie powinno.
      Równiez cieplutkie pozdrowionka

      • Re: A może znowu.. kontrowersyjny wątek?

        mialabym juz 9 letnie dziecko….
        dosc pozno zaczelam, tak wyszlo, zaluje tylko ze nie zrobilam tego w liceum, z moja pierwsza wielka miloscia…bo juz nigdy sie nie przekonam jakby moglo byc….uch ale to brzmi…

        Gaba i Marysia + Fasola! (21 tyg.)

        • Re: A NASZE CÓRKI?

          nie miałam nic złego na myśli
          moja ania ma 10 lat i muszę jej wyjasniać wszystkie sprawy związane z życiem to trudne rozmowy więc jeśli zapyta mnie o moj pierwszy raz albo o cnote to łatwiej powiedzieć jesli to nie jest gorszące dla takiej małej kobietki bo kłamać nie zamierzam
          natomiast nie wyobrażam sobie takich tam że cnota to przeżytek i że czekać to nie ma sensu bo dla jednego to nie ma sensu a dla innego człowieka to bardzo istotna sprawa
          ja znowu to nie taka święta ale myśle że nie należy przeginać i znowu być takim nowoczesnym zresztą sama jeszcze nie wiem pomyśle jzk jej to wytłumaczyć żeby wyciągneła dobre wnioski
          sorki nikogo nie miałam na myśli i tak sobie tylko pomyślałam

          Agnieszka mama Ani (16 08 1994) i Julci(06 02 2002

          • Re: A może znowu.. kontrowersyjny wątek?

            Nie miałam luksusu przeżycia pierwszego razu z miłości lub ciekawości. U mnie to była konieczność. Okazało się, że mam wiele mięśniaków macicy i trzeba mnie było porządnie i często badać. Lekarz może przerwać celowo błonę dziewiczą ale są z tym sądowe korowody. Mimo całego dramatu sytuacji postanowiliśmy postarać się o jak najwięcej romantyzmu. Zadbał o to mój ówczesny chłopak, a obecnie ukochany mąż. Jednak nie życzę nikomu takiej presji pierwszego razu. Też miałam ideały… rzeczywistość wzięła sprawy w swoje ręce. Znaliśmy sie jeszcze krótko, kochałam juz wtedy Marcina, ale to nie tak miało być…
            Nie pisałam o tym wcześniej, bo nie miałam klawisza “Odpowiedz” i nie mogłam wypowiadać się w wątku.

            • Re: A NASZE CÓRKI?

              No ja niby moglabym powiedziec mojej malej ze mamusia i tatus czekali z “tymi sprawami” na siebie nawzajem (czy to nie romantyczne), ale pewnie az tak doglebnie nie bedzie pytac- ja nie pytalam swojej. Mimo wszystko gdzies we mnie czasem odzywa sie malenka (tyci, tyci) nutka zalu ze sobie innych “kwiatkow” nie poprobowalam.


              Iwona i Karolinka (01.26.02)

              • Re: A może znowu.. kontrowersyjny wątek?

                … Nie przejmuj się, ja też załuję że nie zrobilam tego z moim pierwszym ukochanym..rany, jaki on był przystojny:)

                Ola i Igorek 25.03.2003

                • Re: A NASZE CÓRKI?

                  sama się zdziwisz o co pytają 10 letnie dzieci
                  poprostu zastanowiam się co bym jej odpowiedziała gdyby mnie spytała napewno teraz to jeszcze za wcześnie ale o prezerwatywy i o sex pytała to spodziewać się mogę że kiedyś przyjdzie czas na to
                  a ztym czekaniem do ślubu to nie o to chodzi przecież wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem i z rozumem nawet troche szaleństwa nie zaszkodzi

                  Agnieszka mama Ani (16 08 1994) i Julci(06 02 2002

                  • Re: A NASZE CÓRKI?

                    Całkiem sie pod tym podpisuje i zgadzam sie co do słowa. Nie zamierzam wprowadzać córki w świat sexualny mamy bez wzgledu na to czy był bardzo bujny czy też nie.Ja nie żałuję że nie czekałam z sexem na męża i tylko sama wiem dlaczego:) Moja córka ma wybrać swoją drogę do szczęścia nie mam zamiaru jej mówić kiedy powinna zacząć sex i z kim bo nie tędy droga.A tak swoja drogą z moja mamą rozmawiałyśmy duzo o sexie ale mnie samą też nigdy nie interesowała z kim moja mama sypiała:)

                    ja i moja córeczka Laura ur.7.10.2003

                    • Re: A NASZE CÓRKI?

                      oj pola, teraz dzieci jakos “szybciej mysla” :)) ja rozmowy na temat seksu mam juz dawno odbyte, ale wiesz co mojego syna najbardziej zaszokowalo? ze my, jego rodzice, tez robimy TE RZECZY, byl bardzo zazenowany i jakby zawiedziony, bardzo sie tego wstydzil. Uwierz mi bardzo trudno sie rozmawia z dziecmi na te tematy i nie mozna przewidziec ich reakcji i tego o co zapytaja. Moze twoje coreczki beda bardzo dociekliwe i co wtedy? :))


                      kleeo i Natalia (17m) gg 4443668

                      • Re: A NASZE CÓRKI?

                        oczywiście pikantnych rozmówek nie będę przeprowadzać ale pogadać trzeba jeśli dziecko pyta – a swoją drogą jestem ciekawo co byś odpowiedziała na pytanie co to jest prezerwatywa zadane przez9-latke
                        trzeba wytłumaczyć od samego początku co i jak i po co a jeśli dziecko jest dociekliwe i pyta dalij to najlepiej raz a wyczerpująco i tak aby zrozumiało chyba że boi się zapytać irozmawiać sama nie wiem ja od początku rozmawiam z córką o wszystkim i nie wciskam kitu ani o bocianach ani o kapuście a potem co będze to zobaczymy napewno są to bardzo trudne rozmowy i przez moment się zawachałam czy jej czymś nie zbyć jak pytała o prezerwatywe ale teraz wiem że dabrze zrobiłam tłumacząc jej

                        Agnieszka mama Ani (16 08 1994) i Julci(06 02 2002

                        • Re: A NASZE CÓRKI?

                          dzięki
                          tak myślałam że jak znajdzie się ktoś kto ma starsze dziecko będzie wiedział co miałam na myśli
                          pozdrawiam

                          Agnieszka mama Ani (16 08 1994) i Julci(06 02 2002

                          • Re: A NASZE CÓRKI?

                            Powiem Ci szczerze że takich rozmów o sexie to troszke się boję bo nie wiem czy nie będę się czerwienic tłumacząc takiej małej pannicy co to jest prezerwatywa i na co się ja zakłada:) Wszystko jeszcze przede mną:)

                            ja i moja córeczka Laura ur.7.10.2003

                            • Re: A NASZE CÓRKI?

                              pieciolatkowi wystarczy opowiedziec jak rosl u mamy w brzuszku, ale dwa lata pozniej spyta “a ktoredy wyszedlem?” i tu juz bedzie trudniej o ile nie mialas cesarki :), ale dziesiecio, jedenastolatek juz wie wszystko i trzeba to ladnie wytlumaczyc, a jezyk polski jest dosc ubogi w ladne slownictwo seksualne. Nigdy nie zapomne jak Milsoz kiedys przyszedl ze szkoly (a przerabiali wlasnie dojrzewanie czlowieka) i opowiadal jak zapytal sie kolezanki co przed nim siedzi “czy ma pochwe?”, a ona opowiedziala “zaraz sprawdze” i siegnela po ksiazke…:))


                              kleeo i Natalia (17m) gg 4443668

                              • Re: A dla mnie ma znaczenie!

                                Przede wszystkim dziękuję, że potraktowałaś mój post poważnie i spokojnie – trochę się obawiałam czy nie wywołam jakiejś kolejnej forumowej burzy 😉
                                Szkoda, że nie wszyscy księża mają takie podejście do sprawy jak ten, o którym piszesz. Szkoda, że nigdy takiego nie spotkałam. Szkoda, że ksiądz, który spowiadał mnie przed ślubem był zainteresowany wyłącznie kwestią ewentualnego seksu przedmałżeńskiego i nie chciał wiedzieć nic o “indywidualności naszego przypadku”, głębi uczuć, relacjach emocjonalnych, itp. Przywykłam do bardzo płytkiego i nieprzyjemnego traktowania kwestii seksu przez nasz Kościół i między innymi to mnie do niego zraziło – przyznaję, katoliczka ze mnie kiepska…
                                Dla mnie też akt seksualny jest wyrazem najgłębszego uczucia, ale dopuszczam możliwosć istnienia tej prawdziwej wielkiej miłości bez uświęcenia jej sakramentem. Moim zdaniem to czy ludzie uprawiają seks bez ślubu czy nie, świadczy o ich stosunku do sakramentu, a nie o głębi ich miłości. Jak już pisałam nie jestem wzorową katoliczką, ale wierzę, że Bóg nie jest takim strasznym formalistą 😉 i tych, którzy spędzili razem całe życie bez ślubu, ale w zgodzie i miłości – też przyjmie do nieba.
                                Szanuję twoją filozofię – masz zasady i potrafisz ich przestrzegać. Ja jednak uważam, że dobrze jest się “wypróbować” przed ślubem – seks jest mimo wszystko bardzo istotną dziedziną życia, problemy na tym tle potrafią zatruć życie, rozbić małżeństwo, nawet doprowadzić do samobójstwa. Wierzę, że są ludzie, którzy potrafią być ponad to i większą wagę przywiązują do innych aspektów małżeństwa, ale w związku nie da się chyba żyć całkowicie bez seksu, dlaczego więc nie dobrać sobie partnera także pod tym kątem?
                                A co myślisz o poglądach Kościoła na seks małżeński? Tu też mam nie najlepsze doświadczenia – w tej kwestii podobno należy się ograniczać do prokreacji, a seks dla przyjemności to już grzech. Czy to już nie jest lekka paranoja?!
                                Liczę na kontynuację dyskusji 🙂
                                Pozdrawiam serrrrrrdecznie,

                                p.s. cudne zdjęcie Marysi w podpisie!

                                • Re: A NASZE CÓRKI?

                                  polu NIE TRZEBA, ale WYPADA :)) to oczywiście żart… ŻART! ŻART! ŻART!
                                  oj i mój Staś potrafi czasem zszokować “szczerym pytaniem”

                                  pewnie wystarczy, jak powiesz to co myślisz – że nie należy tego robić z byle kim i byle gdzie – bo dobrze Cię zrozumiałam??

                                  Ola+Staś+Tadzio+Basia

                                  • Re: A NASZE CÓRKI?

                                    maz ofiarował Ci siebie przeciez :)) czyż to nie wystarczy??? hie hie…

                                    Ola+Staś+Tadzio+Basia

                                    • Re: A dla mnie ma znaczenie!

                                      Nie mam się absolutnie za autorytet w dziedzinie kościelnych wskazań apropos seksu, jednak wiem, że z tym seksem tylko dla prokreacji to nieprawda. Już mnóstwo lat temu jeszcze wtedy nie papież (Jan Paweł 2)pisał o tym, że miłość małżeńska ma 2 cele do spełnienia – podtrzymanie więzi małżeńskiej i prokreację i oba są równie ważne. Niestety, wielu księży jest w tym temacie zupełnie do tyłu albo posługują sie swoja własną teorią… Mnie również oburza ich wścibstwo i przekonanie, że mogą tak bardzo ingerować w intymność ludzi. Mi np. ksiądz kazał wynieść się od męża do matki, bo byliśmy jeszcze przed kościelnym ślubem…
                                      W kwestii wypróbowania sie przed ślubem… Nie zawsze zaczyna sie upojnie albo tak jest, ale z czasem zaczynają sie trudności. I gdyby udany seks był miarą związku, to co z przywiązaniem,miłością, wzajemnym wsparciem, itp…. Nie chcialabym być taką “wypróbowywaną” kobietą!

                                      Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)

                                      • Re: A może znowu.. kontrowersyjny wątek?

                                        prześledziłam całą tą zażartą dyskusję i dodam jeszcze swoje trzy grosze…
                                        nie czekałam z pierwszym razem specjalnie do ślub, nie miałam nawet takiego zamiaru, ale pierszym facetem był własnie mój przyszły mąż, dla którego tez to był pierwszy raz, tymbardziej było to dla nas większe przezycie i było swego rodzaju darem, wtedy tak do końca nie wiedzieliśmy jeszcze czy ze sobą bedziemy ale po prostu czułam ze to własnie z nim chcę przezyc ten “osławiony pierwszy raz”
                                        przed nim było kilku ale jakos nigdy nie załowałam i nie załuję ze wczesniej sobie nie poszalałam

                                        znam wiele par, które czekało do slubu i ja to szanuję, nie uważam tego za przezytek, ale i nie potępiam takich osób jak Janet,
                                        przerażają mnie tylkotak szalejące nastolatki…
                                        a co powiem kiedyś mojej córce? chmmm trudno powiedziec, na pewno nie chciałabym zeby mając 14-15 lat miała problemy typu jak osiągnąc orgazm…
                                        życie pokaże jak będzie

                                        pozdrawiam

                                        Ola z Natalią- 2czerwca2003

                                        • Re: A NASZE CÓRKI?

                                          … A sześcioletni syn mojej koleżanki przybiegł ostatnio z placzem bo “siusiak mu się wyprezył” hihihi

                                          Ola i Igorek 25.03.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: A może znowu.. kontrowersyjny wątek?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general