Podejrzalam w moim watku o samoopalaczach, ze wywiazal sie watek o paleniu..w zwiazku z tym w mojej glowie narodzilo sie pytanko:-)
Czy bierne palenie w ciazy szkodzi tak samo jak palenie normalne???
Jestem wielka przeciwniczka wstretnych papierochow.. Niestety moja mama wrecz przeciwnie..pali w domu jak smok-az wytrzymac sie tego nie da. Mowilam jej, ze to szkodzi, by przestala..probowalam wielu sposobow – niestety bezskutecznie. ona sama palila w ciazy bedac ze mna, takze gdy mnie karmila..i uwaza, ze jesli ja urodzilam sie zdrowa to mojemu dziecku nic nie bedzie i bym nie panikowala. MI juz rece opadaja..jak ja przekonac, ze to co mowi to totalna bzdura..co robic w takiej sytuacji? czy rzeczywiscie moje dziecko moze sie urodzic chore?
8 odpowiedzi na pytanie: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
Palenie czy bierne czy czynne tak samo szkodzi tobie jak i dziecku. Nie musisz palić by wdychać dym. Moja mama też pali jak smok i już tysiące razy rzucała palenie “od jutra” (na szczęście będąc w ciąży nie znała jeszcze tego nałogu).
Dziecko nie musi urodzić sie chore, ale jest duże prawdopodobieństwo, że będzie mniejsze i słabsze. “Choroby” dziecka których matki paliły w ciąży mogą wyjść na jaw kilka lat po porodzie.
Nie chciałabym się przemądrzać, bo nie palę, ale każdy o tym wie, że dym papierosowy szkodzi i tobie i dziecku.
Nie mam pojęcia jak wpłynąć na twoją mamę. Nie mam takiego problemu bo u mnie w domu nikt nie pali. Jeśli natomiast moja mama lub brat chcą zapalić w mojej obecności – wypędzam ich bezlitośnie na balkon, albo wogóle z domu. Teraz jest ciepło więc nic im się nie stanie.
,
Aga i Niunia – 15.08.’03.
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
Moja mama tez niestety pali a ja sama rzuciałam 6 mc. temu i wiem jak bardzo trudno jest sie pozbyc tego nałogu.kiedy jestem w domu moja mama nie pali przy mnie i wychodzi z papierosem do innego pomieszczenia.Argumentacja twojej mamy jest bardzo mało przekonywujaca ponieważ samo wdychanie dymu szkodzi bardzo dzidzi i nie powinnas na to pozwolic zeby zatruwała Ciebie i dzieciaczka,pozdrawiam serdecznie
ja i mój eminem lub eminemka(2.11.2003)
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
No bo rzeczywiście to bzdura. Niestety naukowcy też się wypowiadają, że bierne palenie szkodzi, szczególnie począwszy od 4 miesiąca ciaży kiedy to rozwijają się płucka. Może zaproponuj mamie, żeby paliła np. w jednym pomieszczeniu i zamykała dzrzwi albo teraz jak jest ciepło poproś żeby wychodziła na balkon.
Tak nawiasem mówiąc widzę, że ja mam super, bo moi teściowie i mama gaszą papierochy od razu jak mnie widzą w drzwiach. A kedy chcą zapalić to właśnie idą na balkon. Moja mama też chyba paliła kiedy była z moją siostrą w ciąży. I moja siostra jest nadwrażliwa i często choruje, więc moja mama chyba przyszła po rozum do głowy.
JoannaR i maleństwo (21.09.2003)
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
Oczywiscie ze szkodzi!! Może poproś mamę żeby chociaz wychodziła na balkon??
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
Niestety trudno jest przekonać osobę, której się “udało”, czyli mimo iż paliła, jej dzidzia urodziła się i jest zdrowa (- chwała Bogu, brawa dla Ciebie za siłę i odporność!!!). Oczywiście nikt nie sprawdzi czy dziecko nie byłoby jeszcze większe, odporniejsze i silniejsze bez papierochów, ale to juz inna sprawa. Ja mam w gronie przyjaciół “łatwiej”, bo wszyscy mamy przykład ( niestety), że palenie i bierne i czynne bardzo szkodzi dziecku. Koleżanka zaszła w ciążę a jej ukochany ( którym był przez…7 lat) wyjechal do Stanów. I nie wrócił. Koleżanka chwyciła się papierosów jak środka usposkojajaącego. Co prawda opamietała się w 8 i 9 miesiącu, ale wtedy paliła biernie, bo wokół niej palili wszyscy i często. Efekt? Kubus urodził sie ze średnią wagą, ale pierwsze zapalnie płuc miał jeszcze w szpitalu, antybiotyk prawie od początku życia i tak do dziś, choć ma… 4 latka. Jest chory średnio 2-3 razy w miesiącu – a to atak alergii, a to coś astmopochodnego, a to zapalenie płuc a jesli chodzi o oskrzela to szkoda mówić. Oprócz tego wieczne przeziębienia, kaszel itp. Lekarze nie mają wątpliwości – to nalogowy “palacz” od poczęcia. Boją się, że może byc podatny na gruźlicę, astmę i inne tego typu choroby. Było naprawdę strasznie, a najgorsze jest to, że on już jest prawie uodporniony na antybiotyki, a choróbska męczą go nadal. Ostatnio jest jednak jakby lepiej. Podobno pomaga coś homeopatycznego. A koleżanka pali znowu, choc juz nie w domu. Rodzina też przestała.
Pozdrowionka.
ada77
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
Ja rzuciłam, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Rozumiem palaczy, ale nic ich nie usprawiedliwia jeśli chodzi o dzieci i kobiety w ciąży. Bądź stanowcza i nie pozwól aby ktoś podtruwał twoje dziecko.
Renata i…22.10
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
Bierne palenie, czyli wdychanie dymu wydychanego przez innych jest jeszcze gorsze niz palenie normalne. Dlatego wspolczuje ci tak nierozsadnej osoby w domu, ktora nie liczy sie z twoja prosba i zyczeniem, aby miec zdrowe, silne malenstwo.
Kasia i Maciek
Re: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!
dzieki za odpowiedzi:-)
oczywiscie mama pali w innym pomieszczeniu..czasem wychodzi na balkon, ale ja czuje ten dym po prostu WSZEDZIE..i nie moge prawie ze oddychac…(wiadomo – faszystowski wech:-).. A najbardziej to mnie denerwuje postawa mojego taty, ktory na moje prosby by powiedzila cos mamie i jej przemowila do rozsadku stwierdza ze “mama juz taka jest i nic sie nie da zrobic, musisz sie z tym pogodzic”.
A ja nie pogodze sie z tym!!! a co bedzie jak juz sie dziecko urodzi..babcia bedzie miala w jednym reku dzidzie a w drugim papierocha!!! NIEDOCZEKANIE!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: A’PROPO PALENIA PAPIEROSOW!!!