Byłyśmy wczoraj u alergologa z powodu Ady ciągłego kaszlu i nawracających infekcji. Po dokładnym wywiadzie, pani doktor zasugerowała że z pewnością winowajcy to kot i papuga ale zaproponowała od razu testy skórne żeby się dokładnie upewnić. Ada była bardzo dzielna:) Po nałożeniu tych wszystkich alergenów dosłownie po minucie Adzie na dwóch z nich urosły wielkie bąble…Okazało się że jest silnie uczulona na kurz i roztocza! Czyli – wywalić dywany, zasłony, maskotki…Zwierzaki nie wyszły, co nie oznacza że nie jest na nie uczulona… Teraz jestem w kropce – kurzu nie ustrzegę, tym bardziej że jest on wszędzie, i w przedszkolu i szczerze mówiąc Adzie się nasiliły objawy właśnie od przedszkola… Na razie dostała zyrtec, jak nie pomoże to dojdą wziewne…Ech…A ja, po rozmowie z doktor jestem na bank uczulona na mojego kota-jak zaczął liniecmiesiąc temu tak non stop mam kaszel katar i spuchnięte gardło… Czyżbym musiała zacząć mu szukać nowego domu? :((
A i Ada. ps.friko.pl
35 odpowiedzi na pytanie: a propos kaszlu – po alergologu…
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
no to ja trochę cię podpytam w związku z niemijajacym nadal kaszlem Izy. Robiłaś jej testy skórne teraz? Nie wiedziałam że na wiosnę mozna -zawsze myślałam że najlepiej zima i ew. jesienią. Jak to wygladało? Nakłucia? Czy tylko posmarowanie łapki?
I jaką dawkę zyrtka dostała?
Monika i Iza (1.06.2003)
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
i ja sie dolaczam do tych pytan – ile trzeba siedziec spokojnie
mamy zrobic testy i nie mam pojecia czy moje dziecko wytrzyma?
my teraz jedziemy na zyrtecu 2 x 5 kropli dziennie
Monika i Mikolajek z 08.08.2003
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
niestety roztocza i kurz masz cały rok, a zimą jest ich więcej w pomieszczeniach zamkniętych bo w tym okresie nie wietrzymy tak mieszkań 🙁
Moja miała testy skórne, najpierw oznaczanie na przedramieniu typ alergenu długopisem, potem stawianie kropelek z alergenem a następnie delikatne ukłucia tzw. komarkiem. Lekarz robi to bardzo szybko i sprawnie. przez ok. 15 minut trzeba nieruchomo trzymac rączki żeby alergeny się nie wymieszały, moze trochę szczypać.
moja dostaje 10 kropli zyrtecu dziennie – rano
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
ja na twoim miejscu poszukałabym nowego domu dla zwierzaczków 🙁
co do maskotek, zastanów się jak masz ich nie dużo moze co jakiś czas wystarczy wyprać w prace, a te ukochane na noc do zamrażalnika powkładać.
Masz wodny odkurzacz? Ja tez nie mam ale raz na jakiś czas pożyczam, w szoku jestem jaka jest czarna woda :(. Lecę nim wszystko fotele, kanapy, podlogi i ściany.
Może to się wyda smieszne ale nie trzymam w domu ksiażek żeby nie zrobiła mi się pokaźna biblioteczka, niestety też trzymają kurz 🙁
mam mieszkanie bez firanek, zasłonek, dywanów. na kanapach narzuty aby to one zbierały kurz, dwa razy w miesiacu prane, raz w tygodniu płukane wodą w pralce. W oknach żaluzje, dosyć często zmieniam pościel, a na łóżko w którym spi Ada mozesz położyć prześcieradło antyalergiczne
ja nie daję sie zwariować i nie latam ciągle ze szmatką i mopem w łapce, ale np. gdy zlikwiodowałam dywany w mieszkaniu i nie odkurze codziennie to po dwóch dniach takie “koty” mi latają że hej. Latają bo nie mogą uczepić sie dywanu i to mnie przekonało jakim siedliskiem kurzu jest dywan w domu 🙁
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
Ja się nie znam kiedy można a kiedy nie. Doktor zaproponowała więc skorzystałam – pielęgniarka zrobiła 20 różnych plamek z płynów alergenowych i ponakłuwała igiełką i czekałyśmy 20 minut na reakcje.
Dostała pół tabletki zyrtka (albo 10 kropli) na noc, jak w ciągu 3 tyg. nie będzie poprawy to włączą wziewne…
A i Ada. ps.friko.pl
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
Ja się nie znam kiedy można a kiedy nie. Doktor zaproponowała więc skorzystałam – pielęgniarka zrobiła 20 różnych plamek z płynów alergenowych i ponakłuwała igiełką i czekałyśmy 20 minut na reakcje.
Dostała pół tabletki zyrtka (albo 10 kropli) na noc, jak w ciągu 3 tyg. nie będzie poprawy to włączą wziewne…A i Ada.ps.friko.pl
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
Izka nie załamuj mnie! W Adysypialni 2 półki z książkami, połka z albumami, pościel na wierzchu bo nie okrywamy niczym,półka z maskotkami,jedno wielkie siedlisko kurzu…
A co to jest to prześcieradło antyalergiczne?
A i Ada. ps.friko.pl
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
A od jakiego wieku dziecka robi się te testy. Czy sa one płatne czy na Fundusz (w to raczej nie wierzę)? I czy to boli/swędzi…?
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
a tu cię zaskoczę moje dziecko miało na fundusz, czekałam ponad miesiac na testy, krótko bo rejestrowałam sie w grudniu na styczeń, początek roku, więc pieniadze były 😉
bolec nie boli ale podobno odczuwa sie lekkie pieczenie czy swedzienie – tak mówił mi mąż 🙂
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
widzisz wprowadziłam cie w bład z pospiechu, książek nie gromadze naszych “dorosłych” a te co musze trzymać są w kartonach, a dziecka przecież ich nie pozbawię, ale odkurzam je, maskotek to ja mam skrzynię po owocach i tak udało mi się eksmitować parę pluszaków z domu za zgodą Zuzi, co jakiś czas idą do pralki,
[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
kiedyś miałam namiary na inna pościel ale nie mogę znaleźć 🙁
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
A ja cudem miałam zrobione podczas pierwszej wizyty! A na wizyte czekałam 3 tygodnie zaledwie. Wszystko za darmochę:) Z krwi są juz płatne….
A i Ada. ps.friko.pl
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
A dzis jestem świeżo po laryngologu właśnie po konsultacji migdała, bo Ada tez pochrapuje i mówi przez nos. Ale lekarz nie dopatrzyła się niczego złego i kazała zgłosić sie za pół roku…
A i Ada. ps.friko.pl
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
U nas jest ten problem, ze jeżdzimy z Mikołajem prawie 150 km do lekarza, on twierdzi że na 100% duża alergia, jemu ufamy, tyle że on twierdzi nie ma sensu robic teraz jeszcze testów (z krwi nic nigdy nam nie wyszło), nie chodzimy prawie w ogóle do rodzinnego. U mnie w mieście w ogóle nie ma wiarygodnego lekarza, zwątpiłam jak moje dziecko 3 raz pod rząd dostało sumamed (w ciągu jednego miesiąca!!!). W ogóle od dziecinstwa brał antybiotyki, na sluz w kupie, oskrzela, strasznie duzo tego było i zaden mądry uczony nie wpadł że to od alergii problemy z brzuszkiem i kupą. Ech… dlatego myslę że na darmowe badania nie mam co liczyć, bo jestesmy i tak zmuszeni leczyc sie prywatnie
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
czasami wywalenie kota to jedyne rozwiazanie, smutne, ale prawdziwe….
a z tymi roztoczami to tez przekichane bo wszedzie jest – pozostaje myc myc myc, tkaniny precz i alergoff – pomaga – naprawde skuteczny.
nie martw sie lekami – lepiej leczyc teraz niz nabawic sie astmy, weic jak trzeba to rzeczywiscie nie tylk ozyrtec ale i wziewy – my to mamy i jakos przynajmniej sie nie pogarsza, a to juz cos
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
Wczoraj przeczytałam w jakiejś gazecie że wywalenie zwierzaka nic nie pomoże, bo podobno alergię ma się w “genach” i wtedy za późno na usunięcie np. kota, ale sama nie wiem… Na razie podaję ten zyrtec, zobaczymy po 3 tyg. na kontroli, co powie lekarz.
A i Ada. ps.friko.pl
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
kiedyś czytałam że wyeksmitowanie zwierzaka nie da efektów od razu, bo całe mieszkanie jest przesiąknięte alergenami, których my nie widzimy, np. sierś w kanapach czy dywanach, że potrzeba paru miesiecy aby oczyscić mieszkanie z alergenów.
Poza tym wiesz nie łudziłabym sie ze zwierzaka nie trzeba wywalać bo alergię i tak ma się w genach. Moja szwagierka gdy wejdzie do mieszkanie gdzie własciciele mają kota lub psa od razu dostaje nasilonej alergi – katar, łzawienie oczu, u mojego męża objawia sie to kaszlem i dusznościami. Jak jeździmy do mojej mamy która ma psa Piotrek od razu zaczyna pociagać nosem i pokłasływać :(. jedno i drugie ma alergię w genach po rodzicu.
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
Wziewy nie są takie straszne. Dają szybką poprawę. Moja Tyska bierze od roku. Niestety.
Co do kota… z tego tez powodu ja nie mam psa.
Aga,Tysia(2l.8m.) i SYNek(27tc)
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
dd
podpis test
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
Kiedy okazało się, że moja siostra ma silną alergię, rodzice się nie zastanawiali. Zdjęli firanki i zasłony – powiesili wertikale (teraz tata zmienił na żaluzje bądź rolety) – oczywiście w całym mieszkaniu. Dywany wyjechały, maskotki przeniosły się do domu dziecka (przynajmniej ktoś miał z tego radość). Mojej siostrze nie poprawiło się od razu, ale poprawa była.
Olka i Ulcia dwa latka!!!
Re: a propos kaszlu – po alergologu…
jako że masz dwa posty na liczniku wiec pewnie nie wiesz, że…
testy podpisów, zdjeć, suwaczków testujemy w tym kaciku:
[Zobacz stronę]
w wątku do tego przeznaczonym, pt: MIEJSCE NA TESTY SUWACZKÓW I ZDJĘĆ
miłego forumowania
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: a propos kaszlu – po alergologu…