Byliśmy wczoraj w odwiedzinach u teściów, teściwiowa mnie sobie obejrzała po czym wzięłą mnie na stronę i powiedziała, że muszę się cieplej ubierać (miałam na sobie spodnie, bluzeczkę i sweterek), bo mi “małe” przez skórę przemarza i będzie miało od tego plamy czerwone jak się urodzi.
Mało nie ryknęłam śmiechem jak to usłyszałam, ale wiecie co, ona jest w końcu pielęgniarką I MOŻE WIE CO MÓWI?
Was serdecznie
Magda i styczniowa Pimpusia (04.01.2005)
8 odpowiedzi na pytanie: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
No……..jest to chyba najlepszy tekst, jaki ostatnio usłyszałam!!! HIHIHI spłakałam się ze śmiechu!!!!
Tęsciowe to są wdzięczne obiekty, zawsze zapewnią rozrywkę Pozdrawiam!
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
no kurde ja tez sie usmialam, ale zbaranialam po tym jak przeczytalam ze jest pielegniarka 🙂
pozdr.
Doti z Dawidkiem
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
No cóż, tak to już bywa ze starszymi osobami. Ja z kolei wczoraj widzialam się ze swoją 80-letnią babcią, od której uslyszalam, zebym się luźniej ubierala, nie tak obcislo (eksponuję z dumą swój brzuszek w ubraniach, które go uwypuklają a nie ukrywam za workowatymi szmatkami, bo jestem dumna, ze w końcu już prawie udalo mi się zostać matką – oczywiście wszystko w miarę rozskądku, nie chodze w rzeczach, w których maleńka mialaby za ciasto w moim brzuchu, są to ubrania, które delikatnie mnie opinają, nie szkodząc dziecku). Oczywiście babcia pośpieszyla z mrożącym krew w żylach przypadkiem z życia: jakas tam córka jej znajomej przez calą ciążę nosila spodnie i od tego dziecko ma jeden policzek brzydko splaszczony, że wygląda nienaturalnie i musza z malym jeździć na rehabilitację, żeby mu się odksztalcil. Och, gdybyśmy mialy tego wszystkiego sluchać, to mozna by zwariować.
Pozdrawiam:-)
Ewa, trzy aniolki i Olenka (8.11.2004)
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
A propos, jak już o przesądach mowa to nadeszły chłodne dni, niedługo zima. Co myślicie na temat noszenia apaszek, szlików itp. oraz urodzenia dzidzi z owiniętą pępowiną? Bo ja jestem straszny zmarźluszek :-))
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
Eeee i tak wszystkie “forumowe” dzieci powinny sie rodzic owiniete pępowiną, bo przeciez kazdy wie 😉 ze pępowina sie owija od bliskosci kabli, a komputery są okablowane, prawda? hihi 😉
pamietam, jak jedna cieżarówka pisala, ze w pracy kolezanki poprosiły jej szefa, zeby ją przesadził na stanowisko, gdzie nie ma kabli hihi
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
jak bylam w ciazy, to moja tesciowa mi mowila, zebym nie jadla tyle ogorkow kiszonych (mialam smaczek), bo dziecko sie urodzi SKWASZONE…
no, chyba sie nie sprawdzilo, co?
k8 i Adaśko 30.04.04
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
Po prostu bzdura,kolejny przesąd…… Nigdzie dziecku nie jest tak dobrze i cieplo jak w brzuszku mamusi.
Ania i Natalka
Re: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!
Oj to ja funduję mojemu maluszkowi owinięcie pępowiną, bo od zawsze noszę łańcuszek i nie mam zamiaru tego zmieniać. Byłam “nieszczęśliwa” kiedy kazali mi go zdjąć przy porodzie i czekałam do odstatniej chwili (kolczyków bez żalu pozbyłam sięwcześniej ).
Oj !! przesądy, przesądy, przesądy!!!!!
Ania i Izunia (2 lata)+lutowa PEREŁKA
Znasz odpowiedź na pytanie: A wiecie co powiedziała moja teściowa?!