Mam taki problem córka ma 16 miesiecy wczoraj przekłułam jej uszy nie było to ciekawe wrzask płacz kosmetyczka była cała mokra po przyjściu do domu jedna koncówka od kolczyka odpadła i znalazłam ja w łożeczku Założyłam ja ale tylko troche bo córka sie tam nawet nie da dotknąc Problem w tym że ona wszystko daje do buzi i boje sie że ta końcówka znowu spadnie a ja tego nie zauwaze szukam jakiejs porady…
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Ach te kolczyki – i nie tylko…
Podejrzewam że niektóre z dziewczyn co się tak oburzają na kolczyki u małych dzieci dały klapsy swoim dzieciom…. I tak myślę,co jest gorsze ;)? ( o ile to w ogóle można jakoś klasyfikować )
Ale “widzisz słomkę w oku bliźniego a nie czujesz belki w swoim ” 😀
Otóż to;)
Bubkaa-co w końcu zrobiłaś?Wyjęłaś ten kolczyk?Czy jakoś nałożyłaś nasadkę.
Jak mała się nie da dotknąć to raczej bez krzyku się nie obejdzie-ktoś ją będzie musiał przytrzymać,a Ty założysz/usuniesz kolczyk.
To tak jak z solą morską do nosa-sama nie daję rady zakrapiać nosa małej. Potrzebuję pomocnika,a i tak akcja odbywa się w ferworze krzyku,płaczu i chwilowego dramatu.
Asik no przestań,przecież przekłucie dziecku uszu nadaje się do prokuratury;)
I jak widać dryfowanie w kierunku argumentów ekstemalnych
nie dotyczy tylko jednej strony…
To nie jest ekstremalny argument,to jest prawda 🙂 I naprawdę,niektóre dziewczyny zanim kogoś obrzucą błotem powinny się uderzyć w pierś i zastanowić się czy one są takie idealne.
Błagam Cię…
O co?
O niepisanie bzdur.
Związek między nieakceptowaniem kolczyków a dawaniem klapsów
jest mniej więcej taki jak związek między katarem i programem telewizyjnym o myszach.
Tak samo,jak między przebijaniem uszu a malowaniem córki i robieniem z niej Barbie
Nie lubię się powtarzać 😉
nie przyszłam robic burzy na wątku.
mam chłopaka więc problem kolczykowy z głowy (na razie;))
odpowiedzcie mi tylko na pytanie czym sie kiruja mamy przekluwajace uszy małym dziewczynkom? w jakim celu jest to robione?
O, ja bym 5 razy szybciej dala klapsa, niz przebila ucho roczniakowi :). Jak dla mnie mniejsza szkodliwosc. Klaps nie jest trwalym okaleczeniem.
Kochana,trochę się teraz Ty zapędziłaś.Ja cię nie obrażam i proszę o to samo.
Dałam przykład że zanim się komuś coś powie trzeba się nad sobą zastanowić.I może jakbyś ze zrozumieniem przeczytała mój post to byś mnie nie obrażała.
Mniemam, ze wchodza z zalozenia ze dziewvzynka kolczyki miec powinna, a zalozenie w dziecinstwie sprawi ze fziecko nie bedzie pamietalo bolu.
Jakby to powiedzieć delikatnie… jak sie pisze bzdury, to trzeba się liczyc z tym, że ktos to zauważy. Tak to juz jest.
Dyskusje nie powinny działać tak, że jak ktos sie zgadza z moim poglądaem to akceptuję dowolną bzdurę/nieprawdę/dziwnypomysł 😉 który/ą ten ktoś napisze na poparcie naszego wspólnego na dany temat poglądu. I tego będę się trzymać.
Imo nie ma nic obraźliwego w napisaniu, że bzdura jest bzdurą, skoro nią jest – bo zgaduję, że o to chodzi, bo chyba nie obraził Cie katar i program TV.
Zdefiniuj o jak małe dziewczynki Ci chodzi 😉
To ja napiszę jako “wyrodna” matka która przebiła ponad rocznemu dziecku uszy.
Teraz moje dziecie ma ponad 5 lat i jakbym jej zdjeła kolczyki,to by się zapłakała.
Mało tego,ostatnio zbierała pieniążki do skarbonki na kolczyki które widziała w sklepie.
Naprawdę nie widzę w tym nic złego.
Ale jeśli komuś się to nie podoba,trudno.
majowa,ale piszesz tak,jakby to nie wiem jaki ból był
Zwykłe uszczypnięcie z tego co pamiętam 🙂
No jasne, ale ta chec posiadania kolczyka nakrecaja dorosli.
Gdyby nie miala dziurek marzylaby o kolczykach-naklejkach co najwyzej.
Mnie bolalo. Nikt mi nie powie ze to zaden bol.
I przebijała Ci kosmetyczka?
Znasz odpowiedź na pytanie: Ach te kolczyki – i nie tylko…