Witam serdecznie mamuśki bliźniaczków, jak sobie radzicie na spacerach, mam na myśli nie samo wyjście,ale spacer, jak zachowują się Wasze maluchy, bo zaczynam się załamywać zachowaniem moich…
U mnIe jest coraz gorzej…może coś źle robie???….już sama nie wiem…
Wczoraj np.bylismy w parku, w każdym wózku, który mijaliśmy była błoga cisza, a w naszym…WIECZNE MARUDZENIE…
Leżeć źle, siedzieć źle, jest tylko dobrze jak siedzimy z mężem na ławeczce i bierzemy je na kolana(oczywiście do czasu)…chciałabym z nimi wychodzić sama, ale się boje tych moich kochany urwisów 6,5 miesięcznych.
Jedni mnie pocieszają,że z tego wyrosną, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć, bo co dzień to jest gorzej.
Jeśli im ktoś zaglądnie do wózka to…..koncert jest że hej!!
W domu też im wszystko przestało pasować, już nie wspomne co się dzieje jak idzemy do kogoś… BURCZĄ I BURCZĄ.
Pozdrawiam,
Marta oraz Ola i Aluś/26.11.2004/
2 odpowiedzi na pytanie: ach te spacery!!
Re: ach te spacery!!
U mnie było raczej spokojnie.W tym wieku jeździły w gondoli i jedynie córce zdarzało się czasem marudzić. Była ciekawa wszystkiego a w gondoli miała raczej mało ciekawy widok:)Po przejściu na spacerówkę do teraz spacery oczywiśćie z wyjątkami należą do przyjemności.Od początku wychodziliśmy z nimi pojedynczo na spacery by któres z nas mogło w tym czasie coś przygotować w domu, posprzątać itp. Piszesz że siedzą w wózku na spacerkach?
Pozdrawiam
aika i WW 06.2003
aika i WW
Re: ach te spacery!!
polecam nosidłeko- można jedno dziecię nieść i pchać wózek z drugim; przyjemne to nie jest, ale może będzie chwila spokoju 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: ach te spacery!!