Agata Mróz [*] :(

przed chwilą podali w RMF FM za TVN 24 ze jednak przegrała walkę z chorobą 🙁

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Agata Mróz [*] :(

  1. Zamieszczone przez ulaluki
    A ja uważam, że Agata była mądrą kobietą, podjęła taką a nie inną decyzję, trzeba uszanować to. To jej życie. To na pewno nie była łatwa decyzja, ale jej własna.
    W wywiadach podkreśla, chyba mąż, że Agata bardzo często mówiła, że nie zamieniłaby życia Lilianki na swoje.
    Także była to jej decyzja, której nie żałowała.
    Zresztą nie wiemy, co by było gdyby….
    I wtedy była bydyskusja, szkoda że chociaż dziecka mu nie zostawiła.

    Odważna decyzja. Człowiek żyje tak długo dopóki sie o nim myśli, pamieta. Mam tutaj na uwadze Lilianke.

    Dodam jeszcze ze przecie jest jej tata i mysle że bedzie ją kochał bardziej + bedzie mu przypominała Agate.
    Asia i Gustawek

    • Zamieszczone przez Lea
      a ja mam poczucie, ze nic nie mozna zrobic
      ze nie ma co myslec (bo oczywiscie probuje myslec, choc to bez sensu), co mozna bylo zrobic, ze moze jednak
      ale to juz bylo…

      straszna niemoc, ze takie rzeczy sie dzieja 🙁

      oczywiscie, ze tak

      i takie dyskusje, jakie czytalam wczoraj na emamie w watku o agacie

      bezsensowne bicie piany, nic nie warte

      • tEN ARTUKUł BARDZO MNIE WZRUSZYł.
        Jak macie chwilę przeczytajcie:

        Chcę znów usłyszeć, jak mówisz: “no hej”
        Przegląd Sportowy | 2008.06.05 07:17
        Trudno pisać o Niej w czasie przeszłym. Słyszę przecież Jej głos na taśmach, które przerzucam teraz gorączkowo w poszukiwaniu zapisów rozmów z ostatnich lat.

        Mistrzostwa Europy 2003, Puchar Świata, Grand Prix, kolejny czempionat Starego Kontynentu. Wszędzie Jej pełno. Mówi spontanicznie, czasem nieudolnie układając zdania, ale chętnie. Dwukrotna mistrzyni Europy, najlepsza blokująca Ligi Mistrzyń, jedna z najlepszych siatkarek świata. Mogła nie mieć sobie równych, gdyby tylko Ktoś na górze dał jej jeszcze trochę czasu… (…) Moja ostatnia rozmowa z Agatą. 25 maja, wieczór w Japonii, wczesne popołudnie w Polsce. Jestem w Tokio, gdzie polskie siatkarki właśnie wywalczyły kwalifikację do igrzysk. Agata odbiera telefon niemal od razu. – No hej – to jak zwykle Jej pierwsze słowa do słuchawki.

        Jednak tym razem były cichsze, bez entuzjazmu. I to mnie niepokoi, bo nawet w okresie ciąży, kiedy bardzo cierpiała i później, tuż przed przeszczepem, mówiła inaczej. – Jak się czujesz? – to brzmi banalnie, ale trudno w takiej chwili zapytać o coś innego. – Dobrze – odpowiada jak zwykle. Ale tym razem to “dobrze” brzmi bardzo niedobrze…

        Rozmawiamy o Jej zdrowiu, o tym, jak wyglądał zabieg przeszczepu, który przeszła trzy dni wcześniej. Kiedy pytam o córeczkę Lilkę, trochę się ożywia, jednak to jeszcze nie uśmiech. – Oczywiście nie ma szans, by wnieść ją tutaj do sali. Ale Jacek spaceruje z nią codziennie pod moim oknem. Mogę im przynajmniej pomachać – mówi.

        Jedyny śmiech słyszę w chwili, gdy opowiada o tym, jak koleżanki zatelefonowały do Niej kilka godzin wcześniej z imprezy, jaką urządziły w hotelu po wywalczeniu kwalifikacji. – Wariatki – mówi rozbawionym, cieniutkim głosikiem i od razu mam Jej obraz przed oczami. Ale nie ten ze szpitala, ze zgoloną głową, podpiętymi do rąk rurkami. Widzę Agatę radosną, na podium po zdobyciu mistrzostwa Europy 2005, kiedy gryzie złoty medal. Widzę Ją na Balu Mistrzów Sportu, odbierającą nagrodę dla Drużyny Roku. Widzę w Baku, kiedy wkurzona, rzucając niecenzuralne słowa, wyraża niezadowolenie z tego, że mistrzyniom Europy nie udało się awansować do igrzysk w Atenach. Widzę na zdjęciu, które zrobiłem podczas zgrupowania w Szczyrku w 2004 roku, kiedy Polki grały serię meczów towarzyskich. Leży na boisku podczas rozgrzewki, opiera się na długich rękach, rozciągając plecy i mięśnie szyi. I wpatruje się gdzieś wysoko. Niby w sufit hali, ale tak naprawdę wygląda, jak gdyby Jej wzrok przebijał tę stalowo-drewnianą konstrukcję i sięgał dalej. – Będzie dobrze, musi być. No pa – to ostatnie słowa, które usłyszałem od Agaty. (…)

        “Hej, tu Agata, zostaw wiadomość. Pa.”. Takie nagranie na poczcie głosowej jej telefonu można było usłyszeć, kiedy nie podnosiła słuchawki. Zostawiam więc wiadomość dla Agaty:
        Byłaś jedną z kilku najlepszych siatkarek, z jakimi dane mi było współpracować w karierze dziennikarskiej. Ale też człowiekiem, z którym potrafiłem rozmawiać jak z mało kim. Zawsze mówiłaś to, co myślisz, nawet jeśli były to niepopularne i kontrowersyjne opinie. Potrafiłaś mnie zrugać, ale umiałaś też przeprosić za to, że odmówiłaś wywiadu. Dziś wiem, że nie musiałaś grać w siatkówkę, żeby o Tobie mówiono, żeby zarabiać krocie, żeby stawać na podium z zawieszonym medalem. Musiałaś grać żeby żyć. I żyłaś po to, żeby grać. Teraz mogę Ci już powiedzieć prawdę: wiedziałem, że nie wrócisz do siatkówki. Ale wierzyłem, że będziemy się widywać poza boiskiem, prywatnie, albo na meczach, na które będziesz przyprowadzać Lilkę. Pamiętasz? Obiecałaś, że to będzie już za kilka miesięcy. Wierzyłem w cud, który się nie spełnił. Ale jest inny cud: poznałem Cię – pięć lat temu po raz pierwszy, a w ostatnich miesiącach na nowo.

        Pa, Agatko.
        Rafał Bała

        Więcej w Przeglądzie Sportowym

        • no to sie zwylam po raz kolejny 🙁

          • Zamieszczone przez dorotka1
            no to sie zwylam po raz kolejny 🙁

            ja też

            • ja tez sie poplakalam 🙁

              • Zamieszczone przez ulaluki
                tEN ARTUKUł BARDZO MNIE WZRUSZYł.
                Jak macie chwilę przeczytajcie:

                gulę mam w gardle…..

                • Zamieszczone przez effcia
                  gulę mam w gardle…..

                  ja tez 🙁

                  • Zamieszczone przez ulaluki
                    Kasiu, mnie każdej osoby żal, która przedwcześnie zmarła.
                    Ponieważ jestem na forum onkologicznym, tak samo przeżywam śmierć, tam udzielających się ludzi.
                    wiecie, jak to przykro, gdy ktoś walczy z chorobą, nagla cisza, brak postów z jej strony.

                    Byłam kiedyś na pewnym forum…takie dość specyficzne- jak to Twoje.
                    I pamiętam jak dziś post matki jednej z dziewczyn, że się jej nie udało…popełniła samobójstwo. Młoda, prawie wygrała ze swoją chorobą, za kilka mies. miał być jej ślub, kończyła studia. Ryczałam jak głupia! 🙁

                    • Zamieszczone przez ahimsa
                      Byłam kiedyś na pewnym forum…takie dość specyficzne- jak to Twoje.
                      I pamiętam jak dziś post matki jednej z dziewczyn, że się jej nie udało…popełniła samobójstwo. Młoda, prawie wygrała ze swoją chorobą, za kilka mies. miał być jej ślub, kończyła studia. Ryczałam jak głupia! 🙁

                      Bardzo przykre. Dla matki szczególnie.

                      • Zamieszczone przez ulaluki
                        Bardzo przykre. Dla matki szczególnie.

                        Dla matki,ojca, narzeczonego… Niby obca a jednak nie obca.

                        • Zamieszczone przez ahimsa
                          Dla matki,ojca, narzeczonego… Niby obca a jednak nie obca.

                          Masz rację, ogólnie napisałam. Dla wszystkich jej bliskich

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Agata Mróz [*] :(

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general