agresja u dwulatka

Muszę przyznać, że ostatnimi czasy nie radzę sobie z własnym dzieckiem i nie mam już pomysłu na to jak się zachowywać.
Po pierwsze od pewnego czasu mój synuś zwariował na punkcie swojego tatusia i kiedy jesteśmy wszyscy razem to ja nie mogę przy nim nic zrobić bo wszystko tatuś i tatuś (jak jestem z Maćkiem sama wszystko jest OK), jak mu chcę założyć ubranie czy dać jeść to od razu płacz że nie mama tylko tata, w nocy jak się przebudzi i zacznie płakać to też tylko tatuś, rano musi wstać do niego tatuś (z jednej strony to bardzo wygodne dla mnie :-)) ) Mój mąż czasami już mocno zmęczony (bo po pracy, 100 kłopotow itd) ma dość i chce go,,odzwyczajać” Maciek wpada w szał i tak w kółko. Ja oczywiście nie mogę wtedy pomóc bo nie mama tylko tata…
Poza tym nasz synuś jest ostatnio naprawdę nieznośny i wszystko robi na przekór nie słucha nas, drażni się z nami no i co najgorsze kiedy jest zły zaczyna nas BIĆ!!! Jak sobie radzić z takimi odruchami u dwulatka?? Tłumaczę mu, że brzydko, że mama ani tat go nie biją itd ale to wcale nie pomaga! Pomocy, może i was spotyka coś podobnego i macie jakieś sposoby sprawdzone??

Pozdrawiam
Annka i Maciek (15.05.2003)

11 odpowiedzi na pytanie: agresja u dwulatka

  1. Re: agresja u dwulatka

    niestety mam to samoFranek bez przerwy od dluzszego czasu drapie i bije szczegolnie tate. nic, ale to absolutnie nic nie skutkujenie mam juz pomyslu jak upominac i tlumaczyc, ze nie wolno….

    Effcia i FRANI (21 miesiecy)

    • Re: agresja u dwulatka

      to mogę podać twojemu mężowi rękę :)) u nas w rodzinie to mnie moje dziecko postawiło na piedestał, tata nic nie może zrobić, kiedyś mógł się bawić a teraz nawet i to jest mu zabraniane :((. Rozumiem twojego męża, moje dziecko ostatnio to nawet sprawdza czy tata czasami w porannym pośpiechu nie robi jej mleka!!! Bo to mama ma zrobić jak wszystko zresztą :((. Zawsze byłam nr jeden ale wcześniej był jakiś podzaił ról, od dłuuugiego czasu Zuzanka “zmieniła regulamin”. Próbowaaliśmy z tym walczyć z moich obserwacji wynika że im bardziej my rodzice walczymy tym bardziej Zuzanka chce postawić na swoim i zatyrać mamę. Więc odpuściłam, gdy nie walczę z tym jest ciutkę lepiej, ostatnio w sobotę nawet tata mógł z nia wyjść na spacer!!!!
      Skąd ja to znam: nie słucha, wszystko na przekór, bije. Tłumaczę jak zdarta płyta, jakiś czas temu u mojego już trzylatka wprowadziłam kary – raz działają raz nie w zależności od sytuacji od jej humoru, daję sie wypłakać – oj potrafi długo :((. A z biciem przeważnie obrywało się tacie, ale ostatnio parę razy zaatakowała mnie – bardzo nie przyjemna sytuacja :(( – złapałam jej rączkę i powiedziałam że nie wolno bić, niestety to nic nie pomogło, gdy znów podniosła rączkę poinformowałam ją że jak mnie uderzy to jej oddam. No i słowa byłam zmuszona dotrzymać. Miałam mega kaca moralniaka, tylko że od tamtego czasu nasze dziecko ani razu nie podniosło na nas ręki!!!!

      Izka i Zuzia 3 latka

      • Re: agresja u dwulatka

        Ja mam identyczna corke jak Iza-Klucha 😉 – tylko sposobu z oddaniem jeszcze nie wyprobowalam, a szkoda,bo widac ze dobry…

        trzymaj sie !


        Aga i Dominika 3-latka

        • Re: agresja u dwulatka

          cóż…u nas podobnie, ale moze nie w takim stopniu… Pawełek wszystko robi z mamusią, mamusia ma zrobić kaszkę, soczek, mausia ma założyc buciki itd….
          Natomiast bywa też, ze jest agresywny…krzyczy, rzuca zabawkami… Ale na szczęście coraz rzadziej…ja w takich sytuacjach staram się tłumaczyć, jeśli to nie pomaga wyprowadzam do innego pokoju. Wtedy zawsze sam przychodzi “z przeprosinami”. Za chwilke juz nie pamięta i sie smieje….trzeba nam duzo cierpliwości w takich sytuacjach…

          • Re: agresja u dwulatka

            oj trzeba duuuuuzo cierpliwości ;-))
            szczerze nieraz się zastanawiam skąd ja jej tyle biorę przy tych wsztystkich numerach jakie Zuzia mi robi ;-))

            Izka i Zuzia 3 latka

            • Re: agresja u dwulatka

              o dziwo pomogło, a wydawałoby się że drastyczna metoda, ale jak widać skuteczna. Ciiiiiii, i odpukać w niemalowane ;-))

              Izka i Zuzia 3 latka

              • Re: agresja u dwulatka

                Niestety moja Anka też potrafi przyłoić gdy się wkurza albo irytuje. Nie mam pojęcia skąd się nauczyła, bo w domu nikt tak się nie zachowuje. Podejrzewam,że nauczyła się w żłobku od innych dzieci. Na początku starałam się tłumaczyć, że to mnie boli,że będę płakać itp. Bez rezultatu. W końcu powiedziałam,że jej oddam i musiałam tak zrobić bo znowu mnie uderzyła. Był płacz ale pomogło.
                Czytała mkiedyś,że takie zachowania u dwulatków to norma, bo nie radzą sobie ze swoimi emocjami, i że to przejdzie. Oby! Czekam z niecierpliwością 🙂

                Aga i Ania 2 latka i 2 mieisące

                • Re: agresja u dwulatka

                  Dzisiaj tatus zastosowal…czekamy na ewentualne efekty do nastepnej proby bicia ( oby juz jej nie bylo )…


                  Aga i Dominika 3-latka

                  • Re: agresja u dwulatka

                    JUlka ma czasami odruchy agresywne- próbuje uderzyć mnie albo Tomka, ze złości – ze czegoś nie pozwalam. Mam taka metodę, że – albo jej mówię, ze jest mi przykro i nie będę się z nią bawić i odsuwam ją, odpycham od siebie, albo, jak już jestem wkurzona – po prostu krótkie – odejdź ode mnie i odsyłam ją w inne miejsce.
                    Nie wiem, czy wyrasta, czy zrozumiała, ze sie nie zgadzam na bicie – robi to coraz rzadziej.
                    pewnie będę miała jeszcze nie raz powtórki takich zachowań, bo idzie do przedszkola. Ale jak zauważyłam, tłumaczenie i natychmiastowa “kara” daje największe rezultaty u Julki.

                    • Re: agresja u dwulatka

                      Ja tez czytalam, ze to norma i tez z utesknieniem czekam, zeby przeszlo. Malgosia raczej nas nie bije, ale rzuca czym tylko popadnie i raz zdarzyl jej sie histeryczny placz non stop 3 godziny, kiedy nie mialam pojecia, co zrobic…
                      tak ze czekam…

                      Jane, Malgosia 2 l. i

                      • Re: agresja u dwulatka

                        U nas bez zmian.Gdy sa oboje rodzice ja jestem najwazniejsza. Tata idzie w odstawke.Radzimy sobie tak po prostu.Jak jestem zmeczona, mam inne zajecie to mowie to spokojnie Michalowi, ze tata tym razem mu poczyta bajke, pojdzie na spacer, bo mama jest zajeta.Jest wrzask, tupanie nogami ale my jestesmy konsekwentni.
                        Mysle ze w tym calym wychowywaniu chodzi o to zeby dzieci znaly granice. Ja zawsze jak mowie NIE to mu spokojnie tlumacze dlaczego i daje inne rozwiazanie.

                        Z agresja i biciem to radzimy sobie takze spokojem przede wszystkim.
                        Mysle ze ODDAWANIE niczego nie zmieni. Pokazujemy tylko ze jestesmy silniejsi, nic wiecej.A przeciez nie o to chodzi.
                        Jak Michal wpada w szal lub jest agresywny na tyle ze nie da sie go uspokoic slowami to go wyprowadzam do innego pokoju.Zamykam za nim drzwi i mowie ze ma przyjsc jak sie uspokoi. Bardzo to wtedy przezywa, i najczesciej po kilku minutach wychodzi spokojny, chce sie przytulac i wtedy daje mu na spkojnie krotki wyklad i informuje ze jak to sie powtorzy to znow spotka go kara.
                        Jak bije lub sypie piaskiem dzieci na podworku i nie reaguje na moje upomnienie to za drugim razem mowie ze jest niegrzeczny, ze mnie nie slucha a wiec wracamy do domu ( chyba ze 2 razy zastosowalam tak drastyczne srodki) i teraz wystarczy ze powiem ze wracamy i koniec zabawy to zaraz sie opanowuje i jest ok.

                        MYSLE ZE KONSEKWENSCJA I ZELAZNA CIERPLIWOSC SA NAJWAZNIEJSZE.
                        Jak dziecko widzie ze nie uda sie jemu nas tak latwo sprowokowac i zlamac to odpuszcza…

                        SOSNA i Michalek 20.07.03.

                        Znasz odpowiedź na pytanie: agresja u dwulatka

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general