Wczoraj w przedszkolu w 3latkach jakaś dziewczynka podrapała do krwi moją córkę po policzkach i przy oczach:eek: Nie był to pierwszy występek tej dziewuchy bo niejednokrotnie zrobiła już tak innym dzieciom. Tydzień temu ugryzła córkę w rękę tylko dlatego że usiadła na jej leżaczku. Pani powiedziała że porozmawia z rodzicami tej dziewczyny. Czy mogę zrobić coś więcej? Czy powinnam osobiście porozmawiać z jej rodzicami? Wychowawczyni mówi, że nie widziała całego zajścia i dopiero córka poskarżyła się jej. Ja rozumiem że grupa jest duża ale 3 panie się nią opiekują i nigdy nic nie widzą. To po co one tam są?:mad: Swoją drogą to można tylko pogratulować rodzicom tej dziewczynki wychowania. Nie uwierzę, że zaczęła gryźć i drapać dopiero w przedszkolu. Czlowiek wychowuje dziecię na porządnego, kulturalnego człowieka a teraz żałuję, że jest zbyt ułożona żeby przyłożyć za coś takiego:(
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Agresja w maluchach
E tam zaraz poprawna – nie chciała bym o swoim dziecku takich kwiatków z netu wyczytać
No ale w takim razie – czego oczekujesz od nas jeszcze?
Wszyscy tu pisali, żeby pogadać z panią.
Uważasz, że to zła rada.
Skoro rodzice (jak twierdzisz) zlewają, to rozmowa z nimi nic nie da.
Chcesz wykluczyć dziecko z p-la?
No to do dyrektora i do kuratorium.
Ale nie popieram.
Uważam, że to za wcześnie na poważne ingerencje.
I jeśli tak zrobisz, to możesz zrobić krzywdę temu dziecku.
Moim zdaniem oczywiście.
To będzie nieuprawniony i egoistyczny ruch.
Mam nadzieję, że pani tego tak nie pozostawi bo nie wybrażam sobie odbierać codziennie dziecko z przedszkola z jakimiś obrażeniami:(
I ja tak uważam
Ja to się już boję…bo Mati należy do tych łagodnych i ugodowych ale drugi…hmm…wytrenował walkę o swoje na bracie;) ciekawe, jak on sobie będzie radził.
Nie piszę po nazwisku przecież a mogłabym;)
Mój starszy właśnie załapał gryzienie – obstawiam, że od młodszego brata:o-wcześniej tego nie robił
Ja już nic nie oczekuję od Was.
Z panią pogadałam tak jak wczesniej napisałam
Dziecka z przedszkola poki co nie wykluczę ale jesli zachowania tamtej dziewczynki będą się nasilały to postaram się żeby to ją wykluczyli i nie jest to tylko moja opinia.
Dziękuję za wszystkie opinie:)
U nas podobnie…młody gryzie mata na potegę! do krwi…
A skąd wiesz?
Rozumiem Twoją złość i rozgoryczenie z powodu tego, co przytrafiło się Twojej córeczce, ale… nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków…
Edit: już doczytałam, skąd wiesz…
A u nas Lenka okładała Julkę rączką po głowie, jak coś nie było po jej myśli. Też nie wiem, skąd takie zachowanie… Julka małej nie bije, my dzieci nie bijemy… hmmm. Na szczęście tłumaczenie i metoda zdartej płyty przynoszą efekty, dziś takie sytuacje już się prawie nie zdarzają.
No zgodzę się z Tobą Figa
wychowany nie równa się dobrze wychowany 😉
no, np. żeby Ciebie ktoś ugryzł 😉
otoz to
i jeszcze to czesto rodzice sa bezsilni na pomysly swoich pociech wiec….
Nie kazdy lobuziak na ulicy ma matke prostytute i ojca akoholika…
I jeszzce to – jak dla mnie na 20ro trzylatkow- trzy panie to smiechu warte!!!!!
Ja uwazam ze 5 moze dalo by jakos rade…
U Micha jkest 6 dzieci i 3 panie…
Ale nie porownujmy przedszkola prywatnego do panstwowego. Nie wiem czy bym chciala, żeby aż tyle pań było w przedszkolu panstwowym, ale uważam, że mniejsze grupy mogłyby być.
Chyba zartujesz???? Jak mozna pomyslec o “wyrzuceniu” dziecka z przedszkola? Chyba wlasnie po to dziecko chodzi do przedszkola zeby sie NAUCZYC zycia w grupie… ma na to jakies 3 lata, zeby juz potem w szkole bylo mniej “zgrzytow”…
Rece opadaja, jak ktos kto jest matka potrafi cos takiego powiedziec/napisac.
Teraz to chyba Ty żartujesz:eek: Nie mam ochoty patrzeć jak tamta dziewczynka uczy się życia w tak drastyczny sposób w grupie na moim dziecku. Dzisiaj dla odmiany pchnęła inne dziecko na kant stołu i rozwaliła mu głowę. Nie jestem aż tak wyrozumiała jak Ty i nie będę się spokojnie przyglądać i kibicować jej i jej rodzicom.
No i oczywiście zazdroszczę takiego miłosierdzia które jest przeogromne jeśli nie dotyczy to własnego dzieckaZamotany
HaKami popieram!
Ja też nie mogę spokojnie patrzeć jak mojegoktoś popycha i bije. Też miałam tak w piaskownicy,że M.popychali,sypali inne historie,a jak zwróciłam uwagę to się dowiedziałam,że nadgorliwa jestem i niech się dzieci bawią. M.raczej spokojny jest i nie umie oddać. Nie po to chowam,żeby inne dziecko robiło takie rzeczy. Trzymaj się!
Znasz odpowiedź na pytanie: Agresja w maluchach