agresywny roczniaczek

zy to norma? Mój prawie roczny synuś bije w twarz gdy jest zły, ewentualnie drapie po nosie, no chyba że daje “z byka”. Robi to tylko gdy jest wkurzony. Próbowaliśmy tłumaczyć, że nie wolno, ale moim zdaniem przynosi to odwrotny skutek. Teraz próbujemy inną metodą, nie zwracamy uwagi i odsuwamy się. Najlepsze jest że nikt go tego nie uczył, nie wiem skąd mu sie to wzięło, nigdzie tego też nie zaobserwował. Trwa to już parę miesięcy. Dodam, że jest bardzo (BARDZO !!!) żywym dzieckiem, nie mówię tego na głos, ale czasem się zastanawiam, czy to nie ADHD? Proszę pomóżcie, czy Wasze dzieci też tak robią?

12 odpowiedzi na pytanie: agresywny roczniaczek

  1. Re: agresywny roczniaczek

    musisz zdecydowanie reagować, złapać za rękę, stanowczo powiedzieć, ze niewolno, bo to boli. i tak kilkaset razy, aż do skutku.

    ADHD można zdiagnozować dopiero u starszego dziecka. wiele dzieciaków ma “motorki w tyłkach” i nie usiedzą na miejscu (mam na stanie takiego jednego) 🙂

    • Re: agresywny roczniaczek

      Bosz..to ile to trwa? Piszesz, że młody nie ma jeszcze roku, a robi tak od kilku miesięcy…. ciężko mi wyobraźic sobie agresywnego półroczniaka, no ale może zbyt mało dzieci w życiu widziałam 😉

      Mój nas klepie (Fi jak był mały też) ale bardziej z radości i jakiś wielkich emocji – obaj upodobali sobie nasze klatki piersiowe 🙂
      Wiem jednak że nie robi tego w złości, nie z agresji, więc nie reaguję.
      Igo ma rok i 4 miesiące, tłumaczyc za dużo nie chcę, bo i tak niewiele zrozumie. Jest stanowcze NIE!, kiedy robi coś zakazanego. Jeśli robi to po raz kolejny, jest NIE! i grożenie palcem. Kolejny raz – ląduje w łóżeczku za karę. Powtarzam NIE WOLNO i zostawiam w pokoju.
      Raz, drugi, trzeci, pięcdziesiąty, kiedyś zrozumie.

      Filip też ląduje za karę w swoim pokoju, teraz po 2-3 minutach idę, mówię co zrobił źle, on przeprasza, przytulamy i jeszcze raz tłumaczę.

      Każy musi znaleźc swój,,system” kar, bo to co działa na jedno dziecko, niekoniecznie musi działac na drugie.

      [i]Gosia

      Filip Igor

      • Re: agresywny roczniaczek

        Tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć.

        Kinga

        • Re: agresywny roczniaczek

          dobra nie wiem o czym piszecie ale tu napiszę co mi isę (nam z Jonkiem) przytrafiło.
          Otóz legł w gruzach mój plan wprowadzenia systemu kar hehehehe
          Jonek coś tam przeskrobał po odpowiedniej ilości tłumaczeń, zwracania uwagi dalej coś tam robił.
          Ostatecznościa miało być pójście do kata (wcześniej omówiona kwestia gdzie i kiedy itp).
          Mówie “Jonatanku idź do kata jak sie uspokoisz to wróć do mnie”
          Jonatanek poleciał do kąta (w jego pokoiku) i słyszę “poszedłem do kąta, będzie dobrze”
          Po jakims czasie (długim) wrócił “uspokoiłem sie juz mamo”
          Mineło kilka dni a Jonek kiedy zrobił cos mało szkodliwego zaraz sam z siebie “idę do kata mamo jak sie uspokoję to wrócę do ciebie” i poleeeciał w te pedy cały szcześliwy.

          taaaa nie pozostało mi nic innego jak sie w cichości ducha uśmiać

          Jonatan

          • Re: agresywny roczniaczek

            Moja ciotka miala męza, który w dzieciństwie był przywiązywany na długim sznurku do czegos na podwórku, aby gdzieś nie poszedl pod nieobecnosc zapracowanej w domu mamy ( nie komentuje metod) no i gdy sie czasem odwiązal to przychodzil do niej aby go przywiazala od nowa bo sie mu sznurek poluzował.:) To tak mi sie skojarzyło, mniej wiecej w podobnym tonie:))

            • Re: agresywny roczniaczek

              hehe, to podobnie jak ja mam z Natalia. Jak jest niegrzeczna i mowie jej ze zaraz bedzie miala kare, to sama proponuje: mamo, to ja pojde do swojego pokoju i jak sie uspokoje to przyjde. 😉

              Ola 2L i Natalia 4,5L

              • Re: agresywny roczniaczek

                taaa no własnie.
                Jonek w ogóle taki niestandardowy jest.
                Moja siostra taka była.
                Kiedy mama chciała jej dać klapsa (niestety czasem zdarzało sie) jako własnie 2 i pół roczne dziecie tak sie wywiajła i cały czas nawijała “mamusiu zaczekaj zaraz ci wszystko wytłumaczę”… w końcu to była ostatnia próba “ukarania” klapsem. Skończło sie na tym, że siostra tłumaczyła dlaczego cos zrobiła.

                Jonek ma podobnie. Potrafi powiedzieć mi “mamusiu pomyliłem sie” skubany wie, że mamusia mu mówiła, że każdy moze sie pomylić (mamusia i tatuń też), że w sumie to sie nic nie stało tylko trzeba następnym razem uważać.

                Na razie (i tak sporadycznie bardzo) funkcjonuje odosobnienie w kącie.

                Jonatan

                • Re: agresywny roczniaczek

                  Ale cel osiągasz?
                  W sumie to mnie to odpowiada bo widze, ze Jonister qma, że cos źle zrobił.

                  Jonatan

                  • Re: agresywny roczniaczek

                    Dziewczyny się rozpisały o systemie kar dla całkiem sporych dzieci,a roczniaki ledwo mama i tata mówią 😉
                    Kochana, mam ten sam problem. Ka ma rok i prawie 2 miesiace. Jak mu się mówi “nie wolno” to jest jeszcze gorzej – drze się, wali pięściami, rzuca czym popadnie, a co gorsza sam zaczął się na ziemię rzucać 🙁 Z drugiej strony “nie wolno” i “no no” rozumie, bo jak podchodzi do telewizora, to jedną ręką macha i mówi “no no”, a drugą skubany telewizor włącza. I też rwe włosy z głowy, co robić, bo już zdążyłam na spacerze zliczyć awanturę z rzucaniem się na ziemię, gdy chciałam go wziąć do wózka. Aż mi głupio było, bo to to dopiero chodzić zaczęło, gibie się na wszystkie strony, a ja wyrodna matka szarpię sie z nim, zeby go do wózka włożyć 🙁 A im lepiej mu chodzenie idzie, tym większy jest awanturnik.
                    Kibicuję Ci gorąco i podglądam co Ci forumki radzą, może i mnie się przyda 🙂
                    Pozdr

                    • Re: agresywny roczniaczek

                      no tak masz rację…

                      z okresu roczku pamietam, że kiedy Jonek miał ochotę na agresję to ją tylko kierowałam gdzie indziej ale dawałam mu się wyładowac.
                      Raczej szybko załapał, że mama nie jest workiem treningowym.
                      Dobrze jest później dziecko przytulić w sensie nie stawać po przeciwnej stronie.
                      U nas to pomagało. Jonek dosłownie po kilku taki “wypadach” nauczył sie, że można wyrazić werbalnie (nawet w prostym, mruczanym jezyku czy jezyku ciała) swój gniew, niezadowolenie i zostanie to wysłuchane przez najbliższych. Przestał kopać (przedmioty).
                      Mówimy o tym wieku.
                      Inaczej kiedy działanie agresywne jest zamierzone.

                      Dzisiaj Jonatan potrafi powiedzieć mi “mamo jestem na ciebie zły, jest mi przykro” staje z zaciśniętymi piastkami i wypowiada te słowa stanowczo ale widzę tez w tym zaufanie, ze uszanuje jego prawo do takiego czucia sie.
                      Zniżam sie do jego poziomu (wzrostu) i rozmawiamy o tym.
                      Dlaczego co i jak.

                      Boze jak on dużo rozumie.
                      Naprawdę jestem w szoku jak dwulatek jest gotowy na przyjęcie każdej wiedzy. Normalnie jestem w szoku.

                      Jonatan

                      • Re: agresywny roczniaczek

                        no to ja też się zgłaszam. B jak tylko zobaczy, że coś idzie nie po jego myśli wali głową w podłogę albo mnie tłucze (ballada o Januszku nie ma, co) ale ja ostatnio wzięłam się na sposób olewam go j- ak nie chce jeść tylko wrzeszczy (chociaż wiem, ze głodny jest ale w tym momencie chce np. patelnię) to ja patrzę w okno i czekam, jak rzuca się na podłogę bo cos jest zabronione to odnoszę do jego pokoju bez słowa i wychodzę no i zaraz przybiega już uśmiechnięty…do następnego razu, już zaliczyłam kilka razy kulką Fishera po głowie rany myślałam, że gwiazdy zobaczę no a awantury przynajmniej 10 razy na dobę zaliczam…przynajmniej. Dzisiaj zrobił awanturę na placu zabaw bo chciałam go włożyc do wózka (szliśmy do domu) nie dałam się sterroryzować wyszłam z B w wózku doszłam na klatkę (kilka metrów) i nie chciał wyjść z wózka żeby pójść do domu. A jak się wścieka to na rękach wije się jak piskorz no, ale cóż przestałam się denerwować grunt to spokój.
                        B ma 13,5 mieś

                        • Re: agresywny roczniaczek

                          to samo 🙂 zaczellismy oddawac, jak jedna z nas poradzila. nie dziala na mnie jeszcze… maks nie znosi gdy na niego poddnosze glos, bo nie jest przyzwyczajony,ale mimo bolu serca kontynuuje, bo raz ze dziala, elimuje konflikty malezenskie w mojej stytuacji ( rozpuscilam za bardzo). rozumie b duzo,ale udae ze nie:) syzyfowa praca, ktorej nie oddam za skarby.gdy jest chory daje mu luzu. jak sie rozbawi to koniec swiata::)

                          Znasz odpowiedź na pytanie: agresywny roczniaczek

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general