Akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.

Jesli ktos ma ochote sie podpisac – wklejam tresc maila, ktorego dostalam ze sztabu G. Napieralskiego.

UWAGA! Ruszyła ogólnopolska akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.
Jeśli po ostatnich wydarzeniach poczuliście się źle, poczuliście zniesmaczenie i niemoc władz, to wyraźcie to i poprzyjcie naszą akcję.
Podpiszcie się pod APELEM już dziś.
Apel zostanie przesłany do Rządu i Prezydenta RP. Pokażmy, że Polska zasługuje na poszanowanie prawa! >>
Oto miejsce, gdzie można się podpisywać:

Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz Napieralski

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.

  1. Zamieszczone przez awkaminska

    no i tu uważam że powinno być za chęci, jak ktoś zdolny i chce się wykazać na SKS-y i szkoły sportowe… a jakśli ćwczysz, nieolewasz, słuchasz poleceń i w miarę możliwości wykonujesz 5 się należy… tu ocenainie powinno być tylko i wyłocznie po to by uczeń się słuchał nauczyciela nie by wykazać jak i na ile potrafi (jest w stanie) coś zrobić (i tak ocania większość palstykow i muzyków.. gdyby tak nie był z plastyki i muzyki było by 90% 3 a jak ktoś zdolny wybitnie to ma 6 dla wyróżnienia)

    W mojej szkole oceny w wf. są nieporównywalnie wyższe z wf. niż z plastyki 😛

    Ale nie ma przepisu, który mówi, że należy się 5 za coś w całym kraju. Za same starania. Nie jest tak – rozporządzenie w sprawie oceniania i klasyfikowania uczniów mówi tylko o tym, by szczególnie doceniać chęci a nie talent. Jednak z każdego przedmiotu to nauczyciel ustala swoje PSO i to nie znaczy, że za chęci jest 5.

    Swoją drogą uważam, że o sukcesie w każdym przedmiocie decyduje w jakimś stopniu “talent” 😉 a nie tylko wkład pracy.

    • Zamieszczone przez Lea

      A kto finansuje pensje katechetow?
      😉

      tan sam kto finansuje pensje katechetów parwosławnych na Podlasiu :)…

      • Tak przy okazji znalazłam artykuł, który oczywiście zbiera najbardziej problemowe sprawy związane z religią w szkole
        i wcale nie obrazuje sytuacji w każdej szkole
        lecz niestety nieźle oddaje to, co znam z autopsji
        a znam z 3 punktów widzenia (nauczyciela, ucznia i bliskiego mi katechety, którego bolączki w czasie szkolnej pracy przezywałam – aż do zrezygnowania przez niego z wykonywania tego zawodu)

        Polecam ten tekst może nie dla barwnych opisów, jak wyglądają katechezy – bo uważam, że w każdej dziedzinie życia można znaleźć coś ośmieszającego, a prasa to lubi pietnować – ale m. in. ze względu na opis sytuacji z etyką (np. jak kuria odmówiła katechetce jej prowadzenia oraz kto jest autorem podręcznika z etyki – tak łatwo naprawdę tę etykę wprowadzić? wystarczy gromadka chętnych? otóż nie), opis sytuacji zatrudniania i zwalniania katechetów (czyli kto za to odpowiada), cytowane fragmenty szkolnych podręczników z religii (niewierzący jak zwierzęta…) i generalnie całą atmosferę… ona naprawdę taka bywa i zgadzam się ze zdaniem, że religia w szkołach przykłada się do ateizacji społeczeństwa – i że to problem Kościoła…
        Ja widzę jednak na co dzień problemy także inne… I jeśli komuś ta religia pasuje w szkole, bo tak wygodniej, a dana placówka nie ma problemów na tym tle, to nie zmieni to faktu, że w wielu miejscach w kraju dzieje się z tą religią źle
        za pieniądze państwowe ale merytorycznie pod kontrolą osób duchownych

        źle nie tylko z powodu złej kadry… ta kadra zresztą będzie przecież i tak bardzo żyła swoją wiarą, więc zawsze będzie dysonans jakiś między szkolną wiedzą a wiarą…
        ale wiara nie jest naukowa… nie pasuje do szkół… po prostu…
        a gdy robi się z niej temat oceny na świadectwie maturalnym, to wygląda to tak:

        I ja na co dzień stykam się z takimi problemami młodzieży po lekcjach religii… I myślenie, że to po prostu są źli katecheci, nijak nie pomaga ani tym uczniom, ani tym szkołom…
        Czytanie o wzorcowych lekcjach prowadzonych gdzieś tam w jakiejś szkole też nie pomaga 😉 słuchanie w mediach o naszym świeckim rzekomo państwie – takoż.

        • Zamieszczone przez awkaminska
          tan sam kto finansuje pensje katechetów parwosławnych na Podlasiu :)…

          Dziwny przykład. I tu i tam finansuje w moim odczuciu niesłusznie. Więc to żaden argument.

          Katechetę zatrudnia biskup – wybiera go i daje mu przydział, czyli misję. Kuria dyktuje mu, czego ma uczyć i w czymś się udzielać (np. jak ozdabiać szkolne uroczystości elementami religijnymi).
          Oczami za niego na co dzień świeci dyrektor, a państwo, niemające oczywiście nic wspólnego z Kościołem, mu płaci za przekazywanie treści, nad którymi nie ma kontroli.
          Cudowny układ.

          Sama zauważyłaś, że jest sporo “złych” katechetów, co w przypadku tak delikatnego zagadnienia może wg mnie powodować bolesne skutki. Trudny przedmiot, nie trzeba go zaliczyć, by zdać, można przejść z jedynką, a treści są wielu młodym dalekie – więc dobre jego nauczanie jest trudne. A gdy się ktoś nie sprawdza albo jest totalnie oderwany od rzeczywistości, bo żyje w świecie żywej wiary i nie rozumie, że naucza dzieci na innym etapie duchowego życia – to co można zrobić?
          Pisać listy do biskupa… Ilu ludzi się porwie na takie batalie… I żeby co usłyszeć? Podpowiem z autopsji: że ta osoba zostanie w szkole, bo ładnie stroi kościół na mszę, więc jest zasłużona w życiu parafii, a więc jako dobry katolik z wykształceniem nadaje się do tej pracy.
          Ale to tylko przykład w odniesieniu do tego, o czym pisałaś, bo nie chodzi mi o religię jako przedmiot źle nauczany i dlatego niestosowny.

          • Ja uważam, że religia powinna byc wyprowadzona ze szkoł z wielu powodów.
            Pierwszym powodem jest to, że wprowadza nierówne traktowanie a tym samym łamie konstytucję.
            Jest jeszcze mnóstwo innych powodów,
            ale ten jest imo najważniejszy.

            • Jak własciwie jest z ta srednia?
              jezeli dziecko na religie nei chodzi, jest z ateistycznej rodziny wiec nei ma oceny żadnej to jak liczy sie te srednia?
              Czy Religia jest liczona jako przedmiot (ilosciowo) a ze jest kreska to nei ma oceny?
              Czy sie wówczas jej nei bierze pod uwage w ilosci przedmiotów?

              • Olinja, a Jonek chyba nie bedzie chodził na religię, prawda?
                W kazdym razie nie wiem, ale wyczytałam, ze na pewno jest brana do sredniej, ale nie pamietam jak jest z dziecmi, które nie chodzą – czy mają obowiazek w to miejsce chodzić na etykę?
                przyznaje, ze nie studiowałam wnikliwie watku, ale migneło mi, ze o tym było.

                • Zamieszczone przez bruni
                  Olinja, a Jonek chyba nie bedzie chodził na religię, prawda?
                  W kazdym razie nie wiem, ale wyczytałam, ze na pewno jest brana do sredniej, ale nie pamietam jak jest z dziecmi, które nie chodzą – czy mają obowiazek w to miejsce chodzić na etykę?
                  przyznaje, ze nie studiowałam wnikliwie watku, ale migneło mi, ze o tym było.

                  Nie, nie bedzie bo on ma religie w Kosciele, w niedziele i ma z tego ocene. Wiadomo ocena jest bo taka jest sytuacja własnie w szkole.
                  Ciekawa jestem bo powinno byc tak, że jesli ktos na religie nei chodzi to tego przedmiotu w ogóle nie powinno byc na swadectwie.
                  nie powinie nbyc liczony w ilosci przedmiotów wówczas srednia bedzie sprawiedliwie liczona. A religia nei bedzie miałą znaczenia w sredniej.

                  • Zamieszczone przez Olinja
                    Nie, nie bedzie bo on ma religie w Kosciele, w niedziele i ma z tego ocene. Wiadomo ocena jest bo taka jest sytuacja własnie w szkole.
                    Ciekawa jestem bo powinno byc tak, że jesli ktos na religie nei chodzi to tego przedmiotu w ogóle nie powinno byc na swadectwie.
                    nie powinie nbyc liczony w ilosci przedmiotów wówczas srednia bedzie sprawiedliwie liczona. A religia nei bedzie miałą znaczenia w sredniej.

                    tak mi sie wydaje…
                    w ogóle dla mnie chore jest samo “ocena z religii”
                    a kto nas może z naszej wiary rozliczac?
                    no nikt…

                    • Zamieszczone przez Olinja
                      Jak własciwie jest z ta srednia?
                      jezeli dziecko na religie nei chodzi, jest z ateistycznej rodziny wiec nei ma oceny żadnej to jak liczy sie te srednia?
                      Czy Religia jest liczona jako przedmiot (ilosciowo) a ze jest kreska to nei ma oceny?
                      Czy sie wówczas jej nei bierze pod uwage w ilosci przedmiotów?

                      Ktoś to już wyjaśniał w tym wątku na konkretnych przykładach.

                      Masz same 4 z 10 przedmiotów i 6 z religii = średnia 4,18 (4,2)
                      Te same oceny, ale nie masz religii = średnia 4,0.
                      Różnica jest spora i na przykładach z życia mogę powiedzieć, że są osoby, które mają świadectwo z paskiem na koniec roku właśnie dzięki temu, że wywindowały w ostatniej chwili ocenę z religii (co jest w wielu szkołach dość łatwe).

                      Oczywiście, że dzieciom niechodzącym na religię liczy się średnią bez uwzględniania tego przedmiotu.
                      Ale czy mimo to jest sprawiedliwie?
                      Jest zarazem sprawiedliwie, i nie jest, ponieważ zaryzykuję stwierdzenie, że łatwiej sobie poprawić ocenę z religii niż np. z matematyki 😉 a nawet z plastyki.

                      • Zamieszczone przez Lea
                        Masz same 4 z 10 przedmiotów i 6 z religii = średnia 4,18 (4,2)
                        Te same oceny, ale nie masz religii = średnia 4,0.
                        Różnica jest spora i na przykładach z życia mogę powiedzieć, że są osoby, które mają świadectwo z paskiem na koniec roku właśnie dzięki temu, że wywindowały w ostatniej chwili ocenę z religii (co jest w wielu szkołach dość łatwe).

                        Otóż to.
                        To jest imo właśnie jeden z przejawów nierównego traktowania.

                        Kilka lat temu chyba nie liczono religii do średniej wcale,
                        czy tylko mi się coś uroiło?

                        • Zamieszczone przez Figa
                          Otóż to.
                          To jest imo właśnie jeden z przejawów nierównego traktowania.

                          Kilka lat temu chyba nie liczono religii do średniej wcale,
                          czy tylko mi się coś uroiło?

                          Jest liczona od 3 czy 4 lat.

                          • Zamieszczone przez Figa
                            Otóż to.
                            To jest imo właśnie jeden z przejawów nierównego traktowania.

                            Kilka lat temu chyba nie liczono religii do średniej wcale,
                            czy tylko mi się coś uroiło?

                            u mnie w liceum chyba sie liczyło,ale głowy sobie uciac nie dam.

                            • Zamieszczone przez Lea

                              Masz same 4 z 10 przedmiotów i 6 z religii = średnia 4,18 (4,2)
                              Te same oceny, ale nie masz religii = średnia 4,0.
                              Różnica jest spora i na przykładach z życia mogę powiedzieć, że są osoby, które mają świadectwo z paskiem na koniec roku właśnie dzięki temu, że wywindowały w ostatniej chwili ocenę z religii (co jest w wielu szkołach dość łatwe).

                              Doprecyzuję, co by nie było niesprawiedliwości 😉
                              Oczywiście te osoby mają świadectwo z paskiem przede wszystkim dlatego, że i z innych przedmiotów miały dobre oceny. Sama religia dobrego świadectwa nie czyni.

                              Ale dwie osoby mogą mieć identyczne oceny ze wszystkich przedmiotów, i jedna ma “pasek”, zaś druga nie, bo ta druga nie miała religii, a pierwsza miała z tego przedmiotu piątkę (co dla ucznia “dobrego” jest w większości szkół banalnie proste do osiągnięcia).

                              • Zamieszczone przez Lea
                                Doprecyzuję, co by nie było niesprawiedliwości 😉

                                nareszcie:)

                                • Sprawdziłam, jest liczona od 3 lat, od czasów Giertycha.
                                  Przy okazji – gdy tylko minister Legutko wspomniał, że rozpatrzona będzie sprawa, czy takie wliczanie jest w porządku, Kościół zaprotestował. Przeciwko samemu rozpatrywaniu 😉 Powiedziano wręcz, że bez zgody Episkopatu nie można cofnąć tego wliczania do średniej.

                                  Polecam solidny tekst zbiorczy na ten temat:

                                  (gdyby komuś się nie chciało czytać, to w skrócie wspomnę, że jest m. in. przypomnienie o tym, kto decyduje, czy katecheta pracuje w szkole, czy ma kwalifikacje i kto go wizytuje,
                                  oraz ważna uwaga, że w licea mają w statutach zapisy, iż o przyjęciu do szkoły decyduje m. in. posiadanie świadectwa z wyróżnieniem)

                                  • to tylko kolejny dowód na to, ze długa droga przed nami, zeby to państwo odkościelnić;)

                                    • to tak jak kretyn wpsomniany co pcyfkę określił znakiem szatana… ale w każdym zawodzie trafiają się kretyni…

                                      • ”Nauka religii jest bardzo potrzebna, bez niej sytuacja w szkole wyglądałaby jeszcze gorzej”
                                        bp Tadeusz Pieronek

                                        • Zamieszczone przez Lea
                                          No właśnie. I jak niektórzy chcą religii w szkole z wygody, tak niektórzy nie zabierają dzieci z apeli i zajęć, bo wybór jest pozorny i zakłada podjęcie pewnego wysiłku. I tu pytanie, czy tak powinno być – w świeckiej szkole.

                                          Nasuwa mi się jeszcze sprawa tematyki tych zajęć (gimnazjalista straszony piekłem pomiędzy fizyką i historią 😉 a ja na lekcji religii w LO dowiedziałam się na barwnych przykładach, czym jest zoofilia) oraz tego, dlaczego nauczanie nie może odbywać się w czasie mszy i w domach, od rodziców. Rodzice posyłają dzieci na religię czasami w ogóle nie rozmawiając z dziećmi o wierze, a potem przychodzą do szkoły ze skargami typu: dlaczego pani powiedziała, że rodzice żyją w grzechu i pójdą do piekła (wyjaśnienie 6. przykazania w I czy II klasie). Tak, wiem, może pani była kretynką i nie umiała dzieciom przykazania wyjaśnić… 😉

                                          Przychodzi taki poturbowany lekcją uczeń do wychowawcy – ateisty albo szkolnego psychologa – ateisty i co ten ateista ma powiedzieć? Że koleżanka z pracy to kretynka? Wdawać się z kolegą – katecheta w dyskusję o pacyfkach?
                                          To są sprawy światopoglądowe i powinny być wyłączone z życia szkolnego.

                                          No właśnie, może w tym przypadku była. Kiedyś, aby zostać katechetą kończyło się kurs. I już…. Masa “pań”, którym się wydawało, że nadają się na katechetki nimi zostawało. Piszę jako nauczyciel w Gimnazjum, który z katechetami młodymi ma do czynienia. Mają zupełnie inne podejście, nie straszą piekłem, nie mówią dzieciom w kl. II, że rodzice w piekle skończą. Nie są fanatykami religijnymi i “fanatycznymi obrońcami krzyża”. Piszę obrazowo, aby znów ktoś tego nnie traktowal jako jedynych przykładów. Z tego co obserwuję młodzież takich katechetów bardzo szanuje i ceni. W moim gimnazjum drugi rok młoda katechetka została przez uczniów wybrana nauczycielem roku. Wiem, że to trochę nie na temat postu, ale strasznie mnie boli taki stereotyp katechetów. Chociaż moich katechetów nie wspominam tak dobrze.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Akcja zbierania podpisów pod APELEM O ŚWIECKOŚĆ PAŃSTWA I PRZESTRZEGANIE KONSTYTUCJI.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general