ale meksyk!

dziewczyny, ratujcie, bo któregoś zamorduję.
muszę się wygadać, bo inaczej chyba wyładuję się na dzieciach 🙁

masakrycznie dziś było 🙁 dzieciaki non stop się kłócą, leją o byle co, krzyczą. młody ryczy właściwie o nic, wystarczy “nie tak” na niego spojrzeć i już wrzeszczy. nie dość, że już słuchać nie mogę, to o krtań jego się boję. nerwy mam nieziemskie.
przed chwilą wrzeszczeliśmy całą trójką, bo Maćkowi kazałam rozłożyć łóżko, bo mi przeszkadzał zawzięcie, więc się zaczął drzeć i ja nie wytrzymałam. i się darliśmy wszyscy 🙁
przed chwilą młodego wsadziłam do łóżeczka za karę, bo urządził sobie skakanie karkołomne z łóżka Maćka, wie, że nie wolno, dzisiaj już chyba setny raz mówiłam. no więc wsadziłam go do tego łóżeczka a on mi tam nalał :Szok: potem ryczy oczywiście “nie chciałem nie chciałem”, a Maciek mówi, że normalnie wyciągnął filuta i siurnął w pościel. z premedytacją

maskara!

jak napisałam już mi trochę lepiej. może nie ubiję 🙁

a skoro już napisałam – powiedzcie, macie czasem takie akcje? czy tylko u mnie tak? 🙁

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ale meksyk!

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    E tam;)
    U nas DZIAŁAAA od dawna;) a śpi w nim jak niemowlę;) On rozróżnia karę od położenia spać. I nawet się nie buntuje jak ma karę
    WIE, że nie ma wyjścia;) trzeba swoje odsiedzieć.

    Wczoraj tak miałam-też koszmarny dzień. Oni się nie leją-ale młodszy MNIE do szału doprowadza!
    Ja sprzatam w łazience-on mi wrzuca ziemniaki ( ugotowane już) do gara z wodą na makaron-zimną), ja łowię ziemniaki już klnąc-on wtym czasie wspiął sie na szafke i wywalił mi koszyk ze szpargałami na ziemię. No to lecę zbierać igły i inne. Jak zbieram to Mat woła- Mamoooo! a on jest w łazience! Zły znak. lecę- a tam pół szamponu już wylane….i tak w kółko!!!!! Jeśli miałam ogarnąć cokolwiek to musiał iść “siedzieć”.

    Moje młode się buntuje. Zawsze się drze “nie chcę kary nie chcę kary!” i ryczy.. Bo mam wrażenie, że on psocąc zawsze myśli, że mu się upiecze..

    A w ogóle to mega rozpuszczony jest Od wczoraj nie mamy opiekunki i siedzę z nim w domu. No masakra, Maciek taki nie był. A Kuba właśnie tak się zachowuje – jakby myślał, że coby nie zrobił, to i tak nic mu nie grozi (w sensie – żadna kara np.)…
    Muszę nad ciortkiem popracować

    • Zamieszczone przez kantalupa

      ale maja podobno wyrosnac… kiedys…

      i tego sie trzymam:)

      Małżonek z bratem rzucali w siebie cegłówkami… w wieku 14 lat

      • Zamieszczone przez ulaluki

        pozostaje melisan forte:)

        Petycja do producenta żeby matkom sprzedawali 10 litrowych baniakach

        • Zamieszczone przez ulaluki

          Plusem jest to, że moi uczniowie-gimnazjaliści bardzo rzadko mnie potrafią wkurzyć. Po “rewelacjach” z moimi dziećmi nic nie jest mi straszne;)

          amen
          ilez ja mam swietej cierpliwosci w pracy:)

          Zamieszczone przez smoki
          Małżonek z bratem rzucali w siebie cegłówkami… w wieku 14 lat

          ooo, ja kochana wybieram wiare w to, ze jednak wyrosna
          tak dla zdrowia psychicznego

          Zamieszczone przez smoki
          Petycja do producenta żeby matkom sprzedawali 10 litrowych baniakach

          rowniez dla zdrowia psychicznego… tym, na ktore melisan forte nie dziala
          polecam wino
          producenci juz sie skapneli i sprzedaja w kartonach:)

          • po pierwsze – mysmy sie z bratem tłukli dokąd sie nie wyprowadziłam – do 18rż
            po drugie – niektóre rodzenstwa nawet po osiągnieciu tzw. dojrzałości pozostają ze sobą
            w rażąco nieuprzyjemych stosunkach:)

            moja matka brala nervosol jak jeszcze byłam jedynaczką…
            zawsze jak narzekam na Efa to mnie gani, że ja jeszcze nie widziałam diabła wcielonego jakim sama byłam… jak sie urodził mój brat to było już tylko gorzej, ale wszystkie zamachy na swoje życie (dosłownie) przeżył;)

            rzucanie cegłami? hmmm… pestka…
            uwierzcie mi;)
            kiedyś poł dnia na dzialce za domem pracowałam – kopalam dla brata dół – miał z 1,5 m głebokości, do dołu nakladłam pokrzyw, przykryłam gazeta i sciółka, a potem wepchnełam tam brata… on mnie za to po fakcie rzucił najprawdziwszym szpadlem (łopatą – narzedziem zbrodni na nim wykonanej) i gdyby szpadel mi świsnął tak 20 cm bliżej to bym dalej już bez łba uciekala…;)

            plus tych wojen taki -że naprawde byłam wysportowanym dzieckiem;)

            • moj maż ze swoim bratem rzucali w siebie nożami
              szwagier do dzisiaj ma bliznę bardzo nieładną
              widelcami tez, celując po oczach

              • Zamieszczone przez vieshack
                moj maż ze swoim bratem rzucali w siebie nożami
                szwagier do dzisiaj ma bliznę bardzo nieładną
                widelcami tez, celując po oczach

                o, moj brat zlamal mi reke;)

                he he, kto da wiecej?

                😉 😉 😉

                • Zamieszczone przez bruni

                  kiedyś poł dnia na dzialce za domem pracowałam – kopalam dla brata dół – miał z 1,5 m głebokości, do dołu nakladłam pokrzyw, przykryłam gazeta i sciółka, a potem wepchnełam tam brata…

                  Pewnie było niebezpiecznie ale ja nie mogę i się turlam

                  A ja pod nikim dołów nie kopałam, nie rzucałam niczym, nic a nic.

                  Anioł?

                  Nie
                  Jedynaczka

                  • Zamieszczone przez vieshack
                    moj maż ze swoim bratem rzucali w siebie nożami
                    szwagier do dzisiaj ma bliznę bardzo nieładną
                    widelcami tez, celując po oczach

                    Mówisz że powinnam wymienić sztućce na plastiki

                    • Zamieszczone przez kantalupa
                      o, moj brat zlamal mi reke;)

                      he he, kto da wiecej?

                      😉 😉 😉

                      no nie połamałam…. Ale starsza siostra mnie prała bo była większa i silniejsza raz jedyny przywaliłam jej z całej pary drewniakiem w kolano ona wyła na cały 10-cio piętrowy blok a ja….oj jaka dumna byłam że chociaż raz jej dowaliłam

                      • Zamieszczone przez ahimsa

                        Wczoraj tak miałam-też koszmarny dzień. Oni się nie leją-ale młodszy MNIE do szału doprowadza!
                        Ja sprzatam w łazience-on mi wrzuca ziemniaki ( ugotowane już) do gara z wodą na makaron-zimną), ja łowię ziemniaki już klnąc-on wtym czasie wspiął sie na szafke i wywalił mi koszyk ze szpargałami na ziemię. No to lecę zbierać igły i inne. Jak zbieram to Mat woła- Mamoooo! a on jest w łazience! Zły znak. lecę- a tam pół szamponu już wylane….i tak w kółko!!!!! Jeśli miałam ogarnąć cokolwiek to musiał iść “siedzieć”.

                        oj już kiedyś podawałyśmy sobie rękę czytam o Twoim młodszym i wspominam “szczenięce lata Boryska”
                        teraz też nie jest lekko Lenka (6 mieś) marudna od dwóch dni okrutnie powód zęby
                        a Borys już nie jest takim diabłem ale za to wspina się im wyżej tym lepiej i skacze na głowę a poza tym włączył ostatnio funkcję “płaczki” normalnie można go zatrudnić na pogrzebach ryczy o wszystko jak nie ryczy to jęczy a jak mu się nudzi to zaczyna coś w podobie jak w koglu moglu matka nad córką płakała “oj córuś, córuś już ty panienką nie będziesz…” to on tak samo tyllko yyyhy yyyhy yyyyy mam chęć ukatrupić normalnie już zapowiedziałam że jak będzie tak wyć to go na klatkę wystawię i drzwi zamknę
                        i jeszcze jedno dyskutuje, negocjuje, kłóci się jak baba na bazarze ja jedno słowo a on dziesięć jeju jeszcze trzech lat nie ma tfu na psa urok

                        • ja sie może nie bede licytować bo byście zdębiały…

                          • Zamieszczone przez agago
                            no nie połamałam…. Ale starsza siostra mnie prała bo była większa i silniejsza raz jedyny przywaliłam jej z całej pary drewniakiem w kolano ona wyła na cały 10-cio piętrowy blok a ja….oj jaka dumna byłam że chociaż raz jej dowaliłam

                            wspomnienia mlodszej siostry….znam to, znam to

                            • macie 🙂

                              dosc czesto nawet 😉 ale musze mezowi pokazac te posty, bo on twierdzi, ze albo nasze dzieci są jakies dziwne, albo my jestesmy niewydolni wychowawczo 😀

                              • u nas ciągły ryk jak są dwoje. chyba ze sie chwile w bajke gapia. a pozatym to ciągle sie drą i płacz przechodzi w śmiech. bartek Ale zaczepia (na jaj zyczenie) i jest smiech a za chwile płacz a potem śmiech i ryk…. i piski. No i co jakos czas naprawde w teg gonitwie sobie cos zrobia. do tego on ją wali z premedytacją i to mocno. A ona wyje jak obdzierana zwykle bez powodu/ Wiec jak ja nie widze to nie wiem czy on jej cos naprawde zrobił czy tez krzywo popatrzył.

                                czasem mam taki sen – juz którys raz – mam przed soba Bartka tyłek i chce mu dac klapsa. ale nie moge – cos mi reke hamuje i klaps jest zawsze bardzo lekki. a ja chce chociaz raz tak pozadne klepnąc. Czy trzeba psychologa do interpretacji????

                                • Zamieszczone przez kantalupa
                                  o, moj brat zlamal mi reke;)

                                  he he, kto da wiecej?

                                  😉 😉 😉

                                  Mnie mój brat stuknął młotkiem w głowę, że krew się polała.

                                  • oberwałam od brata paletką od badmingtona tak że zamroczyło mnie na dłuższą chwilę 🙂 Miałam 4 lata, brat 10 🙂

                                    • Zamieszczone przez milw
                                      Mnie mój brat stuknął młotkiem w głowę, że krew się polała.

                                      to akurat dokonanie mojego starszego syna wobec jego mlodszego brata
                                      minus krew, bo moj mlodszy jest zrobiony z betonu;)

                                      Zamieszczone przez vieshack
                                      oberwałam od brata paletką od badmingtona tak że zamroczyło mnie na dłuższą chwilę 🙂 Miałam 4 lata, brat 10 🙂

                                      ooo, a to dla odmiany moj mlodszy wobec starszego brata
                                      i nie paletka, ale plastikowa zabawka:)

                                      ja chyba z jakiejs patologicznej rodziny jestem;)

                                      • zbliża się godzina mycia i szykowania dzieci do spania: kot zawodzi, Lena płacze, Borys jęczy małż w pracy wyjścia ewakuacyjnego brak

                                        • Zamieszczone przez agago
                                          zbliża się godzina mycia i szykowania dzieci do spania: kot zawodzi, Lena płacze, Borys jęczy małż w pracy wyjścia ewakuacyjnego brak

                                          no moi chłopcy dzisiaj znośni byli, ale teraz znowu masakra widzę, że coś się kroi

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ale meksyk!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general