dziewczyny, ratujcie, bo któregoś zamorduję.
muszę się wygadać, bo inaczej chyba wyładuję się na dzieciach 🙁
masakrycznie dziś było 🙁 dzieciaki non stop się kłócą, leją o byle co, krzyczą. młody ryczy właściwie o nic, wystarczy “nie tak” na niego spojrzeć i już wrzeszczy. nie dość, że już słuchać nie mogę, to o krtań jego się boję. nerwy mam nieziemskie.
przed chwilą wrzeszczeliśmy całą trójką, bo Maćkowi kazałam rozłożyć łóżko, bo mi przeszkadzał zawzięcie, więc się zaczął drzeć i ja nie wytrzymałam. i się darliśmy wszyscy 🙁
przed chwilą młodego wsadziłam do łóżeczka za karę, bo urządził sobie skakanie karkołomne z łóżka Maćka, wie, że nie wolno, dzisiaj już chyba setny raz mówiłam. no więc wsadziłam go do tego łóżeczka a on mi tam nalał :Szok: potem ryczy oczywiście “nie chciałem nie chciałem”, a Maciek mówi, że normalnie wyciągnął filuta i siurnął w pościel. z premedytacją
maskara!
jak napisałam już mi trochę lepiej. może nie ubiję 🙁
a skoro już napisałam – powiedzcie, macie czasem takie akcje? czy tylko u mnie tak? 🙁
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ale meksyk!
Moje młode się buntuje. Zawsze się drze “nie chcę kary nie chcę kary!” i ryczy.. Bo mam wrażenie, że on psocąc zawsze myśli, że mu się upiecze..
A w ogóle to mega rozpuszczony jest Od wczoraj nie mamy opiekunki i siedzę z nim w domu. No masakra, Maciek taki nie był. A Kuba właśnie tak się zachowuje – jakby myślał, że coby nie zrobił, to i tak nic mu nie grozi (w sensie – żadna kara np.)…
Muszę nad ciortkiem popracować
Małżonek z bratem rzucali w siebie cegłówkami… w wieku 14 lat
Petycja do producenta żeby matkom sprzedawali 10 litrowych baniakach
amen
ilez ja mam swietej cierpliwosci w pracy:)
ooo, ja kochana wybieram wiare w to, ze jednak wyrosna
tak dla zdrowia psychicznego
rowniez dla zdrowia psychicznego… tym, na ktore melisan forte nie dziala
polecam wino
producenci juz sie skapneli i sprzedaja w kartonach:)
po pierwsze – mysmy sie z bratem tłukli dokąd sie nie wyprowadziłam – do 18rż
po drugie – niektóre rodzenstwa nawet po osiągnieciu tzw. dojrzałości pozostają ze sobą
w rażąco nieuprzyjemych stosunkach:)
moja matka brala nervosol jak jeszcze byłam jedynaczką…
zawsze jak narzekam na Efa to mnie gani, że ja jeszcze nie widziałam diabła wcielonego jakim sama byłam… jak sie urodził mój brat to było już tylko gorzej, ale wszystkie zamachy na swoje życie (dosłownie) przeżył;)
rzucanie cegłami? hmmm… pestka…
uwierzcie mi;)
kiedyś poł dnia na dzialce za domem pracowałam – kopalam dla brata dół – miał z 1,5 m głebokości, do dołu nakladłam pokrzyw, przykryłam gazeta i sciółka, a potem wepchnełam tam brata… on mnie za to po fakcie rzucił najprawdziwszym szpadlem (łopatą – narzedziem zbrodni na nim wykonanej) i gdyby szpadel mi świsnął tak 20 cm bliżej to bym dalej już bez łba uciekala…;)
plus tych wojen taki -że naprawde byłam wysportowanym dzieckiem;)
moj maż ze swoim bratem rzucali w siebie nożami
szwagier do dzisiaj ma bliznę bardzo nieładną
widelcami tez, celując po oczach
o, moj brat zlamal mi reke;)
he he, kto da wiecej?
😉 😉 😉
Pewnie było niebezpiecznie ale ja nie mogę i się turlam
A ja pod nikim dołów nie kopałam, nie rzucałam niczym, nic a nic.
Anioł?
Nie
Jedynaczka
Mówisz że powinnam wymienić sztućce na plastiki
no nie połamałam…. Ale starsza siostra mnie prała bo była większa i silniejsza raz jedyny przywaliłam jej z całej pary drewniakiem w kolano ona wyła na cały 10-cio piętrowy blok a ja….oj jaka dumna byłam że chociaż raz jej dowaliłam
oj już kiedyś podawałyśmy sobie rękę czytam o Twoim młodszym i wspominam “szczenięce lata Boryska”
teraz też nie jest lekko Lenka (6 mieś) marudna od dwóch dni okrutnie powód zęby
a Borys już nie jest takim diabłem ale za to wspina się im wyżej tym lepiej i skacze na głowę a poza tym włączył ostatnio funkcję “płaczki” normalnie można go zatrudnić na pogrzebach ryczy o wszystko jak nie ryczy to jęczy a jak mu się nudzi to zaczyna coś w podobie jak w koglu moglu matka nad córką płakała “oj córuś, córuś już ty panienką nie będziesz…” to on tak samo tyllko yyyhy yyyhy yyyyy mam chęć ukatrupić normalnie już zapowiedziałam że jak będzie tak wyć to go na klatkę wystawię i drzwi zamknę
i jeszcze jedno dyskutuje, negocjuje, kłóci się jak baba na bazarze ja jedno słowo a on dziesięć jeju jeszcze trzech lat nie ma tfu na psa urok
ja sie może nie bede licytować bo byście zdębiały…
wspomnienia mlodszej siostry….znam to, znam to
macie 🙂
dosc czesto nawet 😉 ale musze mezowi pokazac te posty, bo on twierdzi, ze albo nasze dzieci są jakies dziwne, albo my jestesmy niewydolni wychowawczo 😀
u nas ciągły ryk jak są dwoje. chyba ze sie chwile w bajke gapia. a pozatym to ciągle sie drą i płacz przechodzi w śmiech. bartek Ale zaczepia (na jaj zyczenie) i jest smiech a za chwile płacz a potem śmiech i ryk…. i piski. No i co jakos czas naprawde w teg gonitwie sobie cos zrobia. do tego on ją wali z premedytacją i to mocno. A ona wyje jak obdzierana zwykle bez powodu/ Wiec jak ja nie widze to nie wiem czy on jej cos naprawde zrobił czy tez krzywo popatrzył.
czasem mam taki sen – juz którys raz – mam przed soba Bartka tyłek i chce mu dac klapsa. ale nie moge – cos mi reke hamuje i klaps jest zawsze bardzo lekki. a ja chce chociaz raz tak pozadne klepnąc. Czy trzeba psychologa do interpretacji????
Mnie mój brat stuknął młotkiem w głowę, że krew się polała.
oberwałam od brata paletką od badmingtona tak że zamroczyło mnie na dłuższą chwilę 🙂 Miałam 4 lata, brat 10 🙂
to akurat dokonanie mojego starszego syna wobec jego mlodszego brata
minus krew, bo moj mlodszy jest zrobiony z betonu;)
ooo, a to dla odmiany moj mlodszy wobec starszego brata
i nie paletka, ale plastikowa zabawka:)
ja chyba z jakiejs patologicznej rodziny jestem;)
zbliża się godzina mycia i szykowania dzieci do spania: kot zawodzi, Lena płacze, Borys jęczy małż w pracy wyjścia ewakuacyjnego brak
no moi chłopcy dzisiaj znośni byli, ale teraz znowu masakra widzę, że coś się kroi
Znasz odpowiedź na pytanie: ale meksyk!