Wczoraj moja teściowa miała urodziny i zadzwonilismy z życzeniami i żeby ogłosić nowinę, że jestem w ciąży. Najpierw rozmawiał mój mąż – powiedział, że powiększy się nam rodzina i okazało się, że teściowej to się nie podoba, potem miałam rozmawiac ja ale ona nie chciała ze mną rozmawiać. Zrobiło mi się strasznie smutno, przykro i chyba wolałabym, żeby juz skłamała, że się cieszy. Jak można nie akceptować pojawienia się własnego wnuka????
halusia i Pawcio 10.05.03 i…
24 odpowiedzi na pytanie: Ale mi jest przykro…..
Re: Ale mi jest przykro…..
przykro mi bardzo…..i nie wyobrazam sobie jak tesciowa moze tak powiedziec – co to znaczy ze jej sie to nie podoba – to ona jest w ciaży? ona urodzi?ona bedzie sie zajmowała dzieckiem?? mysle ze jak by mi opadły emocje to bym z nia kiedys o tym porozawiala – aby mi wyjasniła swój punkt widzenia – dlaczego tak powiedziała i tak uwaza…
trzymaj sie i cieszcie sie z mężem tymi chwilami – bo to jest wasze szczęście a nei teściowej 🙂
Re: Ale mi jest przykro…..
oj, faktycznie 🙁 rozumiem, że zrobiło Ci się przykro…. nie wiem co może tłumaczyć postępowanie teściowej… może obawia się że sobie nie poradzicie i będą Wam musieli pomagać – czy w opiece czy finansowo… nie potrafię znaleźć innego wytłumaczenia reakcji teściowej. Przykro 🙁
Kaśka z Natusią
Re: Ale mi jest przykro…..
O co jej chodzi??? Może przechodzi jakiś kryzys, menopauzę, czy coś??? Skoro Wy się cieszycie, dlaczego ona nie???
Przepraszam, że zapytam… Jesteście na jej utrzymaniu? Nie mogę jakoś pojąć tej reakcji…
Serdecznie Wam współczuję!! Tobie szczególnie!
Niech tam! Chrzanić wredne teściowe! Będziecie mięli piękniutkiego, nowiuśkiego, kruszynkowatego bąbelka, cudnielka!! To się liczy!!!
Aga i Olo (11.01.2002)
Re: Ale mi jest przykro…..
Czy będzie musiała zajmować się swoimi wnukami, wstawać w nocy, przewijać i łożyć na nie??? To przecież chyba wasza decyzja i wasze zycie i wasze… “kosekwencje”
Nie daj się zatruć jej jadem i ciesz się, że ponownie zostaniesz mamą. Ja Cię szczerze podziwiam i trzymam kciuki by wszystko ułożyło się po twojej myśli
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
Re: Ale mi jest przykro…..
hmmm niepowazna kobieta. Niezdaje sobie sprawy ze zamiast zyskac kolejnego wnuka moze stracic syna synowa i dotychczasowego wnusia – przykro ze sa na swiecie tacy ograniczeni ludzie. A Tobie pozostaje wspolczuc tesciowej i zyczyc zdrowego i pogodnego dzieciaczka. Uszy do gory w koncu to Wasze dziecko, pozdrawiamy cieplutko
AGAK + Izunia (26.05.2003)
Re: Ale mi jest przykro…..
Nie wyobrazam sobie, zeby moja tesciowa mogla tak zareagowac. Nie wiem, dlaczego Twoja wykazala tak malo taktu i nie wnikam. Wspolczuje Ci, ze tak zareagowala na taka wspaniala nowine…
Re: Ale mi jest przykro…..
Faktycznie, przemiła reakcja… :-((
U mnie teściowa zareagowała w pierwszych słowach: “Czy już wiadomo, że to będzie dziewczynka?” To było ponad półtora miesiąca temu, od tego czasu nigdy w rozmowie ze mną nie wspomnieli o dziecku, nie było ani gratulacji, ani słów radości, ani “jak się czujesz”, po prostu totalne milczenie. Tzn. myślę, że się cieszą, ale żal mi, że nie potrafią tego prosto wyartykułować.
Kasia, Łukasz i?[~03.03.05]
Re: Ale mi jest przykro…..
Ona mieszka dość daleko od nas i nigdy nie prosiłam jej o pomoc, gdy urodził się Pawcio – zawsze radzilismy sobie sami. Moja rodzina też się martwi jak sobie poradzimy, ale cieszą się, że będzie kolejne dziecko w rodzinie. Ja myślę, że cał problem tkwi w tym, jaka teściowa jest – ona po prostu nie potrafi się cieszyć, chyba z niczego…. Zawsze miała do mnie pretensje o to, że na wszystko reaguję bardzo emocjonalnie. Nie zamierzam sie tym teraz bardzo przejmować – teraz potrzebny jest mi spokój.
halusia i Pawcio 10.05.03 i…
Re: Ale mi jest przykro…..
Nie jesteś sama, moja teściowa zamieniła mój ślub i urodziny naszego synka w koszmar. Uważała że wrobiłam jej “synusia” w dziecko (a byliśmy przed ślubem 8 lat razem!) i doprowadziła do tego że straciłam do niej cały szacunek (oczywiście wcześniej była “do rany przyłóż”). Na szczęście mój mąż od początku był za mną co też ją wkurza.
I choć wszystko się uspokoiło to kiedy mąż poinformował ją że spodziewamy się drugiego dzidziusia to też był obrażona co zresztą pokazała na chrzcinach. Taka to “kochana” babcia- na pokaz.
Dziś dzieciaczki mają 5 lat i córcia 7 tyg. i mimo złych wspomnień zrobiłabym wszystko tak samo, a teściowe niestety zawsze będą i chyba nie należy się nimi przejmować (wiem że nie zawsze to takie proste). Uszy do góry.
Pozdrawiam Aga
Re: Ale mi jest przykro…..
Jestem w szoku… Nie rozumiem tej kobiety, ale spotkałam się już z czymś takim.
Moja tesciowa gdy jej CÓRKA była w ciąży z drugim dzieckiem kazała to ukrywać w tajemnicy (dziewczyna miała 27 lat po studiach), ja dowiedziałam się wtedy gdy dziecko sie urodziło (mieszkali w innym miescie a ja dopiero “chodziłam z moim mężem)…byłam zaskoczona i jednoczesnie zdegustowana…
Teraz moja teściowa jest zakochana w tej dziewczynce…
Wszystko się zmienia jak Wasza dzidzia przyjdzie na ten świat…
ewka i Weronika 06.10.02
Re: Ale mi jest przykro…..
Nie jesteśmy na jej utrzymaniu – radzimy sobie sami. No cóż, to jej problem – ja się cieszę, mąż się cieszy i moja rodzina też. I to jest najważniejsze, bo ten Maluszek, co rośnie u mnie pod sercem jest bardzo oczekiwany.
halusia i Pawcio 10.05.03 i…
Re: Ale mi jest przykro…..
Jakbym o mojej czytała. Jak byłam w pierwszej ciąży, to na początku ignorował ten fakt – tak jakby nic sie nie działo – a później stwierdziła, że to MUSI byc chłopiec – ciekawe czy jakby sie urodziła dziewczynka to by sie obraziła??
halusia i Pawcio 10.05.03 i…
Re: Ale mi jest przykro…..
Staram sie nie przejmować. Jestem taką osobą, która nie umie się kłócić, jestem spokojna i nieśmiała, ale wiem, że nie pozwolę zniszczyć swojej radości – umiem walczyć o spokój swojej rodziny.
halusia i Pawcio 10.05.03 i…
Re: Ale mi jest przykro…..
Uff a mi ulzylo, bo zobaczylam tytul i przyszly mi glupoty do glowy….
a tesciowa – trudno mi sie wypowiedziec, nie wiem zupelnie, co to za osoba i jakie zachowanie jest u niej normą…
Re: Ale mi jest przykro…..
Chyba wiem, dlaczego Ci ulżyło…:-)
A teściowa – chyba powinnam się przyzwyczaić, że takie zachowanie jest dla niej normą. Coraz częściej jest mi jej żal – jest pełna jakiejś niechęci do wszystkich i wszystkiego (poza swoim synem a moim mężem) i nie potrafi się cieszyć niczym, a już szczegolnie szczęściem innych.
halusia i Pawcio 10.05.03 i…
Re: Ale mi jest przykro…..
ja RAZEM Z MEŻEM CZEKALIBYSMY NA PRZEPROSINY- jak nie to wara!!
co to ma być?
uważam, ze przegieła!
a Ty się niczym nie przejmuj… to co zrobiła swiadczy tylko o niej źle i o braku kultury!!p
pozdrawiam i Broń Boże się nie denerwuj – NIE MA CZYM!!!!
Re: Ale mi jest przykro…..
kompletnie jej nie rozumiem :-((
Kaśka z Natusią
Re: Ale mi jest przykro…..
Nic się nie przejmuj – najważniejsze, ze Wy chcecie drugiego dziecka.
U mnie sytuacja jest podobna – z tym,że my dopiero rozpoczniemy starania o 2 dziecko. Wiem, ze zarówno moja mama jak i teściowa są przeciwne – więc naet im o tym nie powiem.
Zauważą same, albo i nie – bo żadko się ostatnio widujemy.
To jest Wasza decyzja i wcale się nie przejmuj co tam sobie teściowa myśli.
Marzena z Jakubem (3 lata 4 miesiące)
Re: Ale mi jest przykro…..
Nawet sobie wolę nie wyobrażać jak Ci jest przykro…
Zdystansuj się i mysl o czymś przyjemnym… o maluszku???
Kaśka
Re: Ale mi jest przykro…..
nie dziwię ci się też byłoby mi strasznie przykro, niestety nic nie poradzisz na zachowanie tesciowej :(((
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: Ale mi jest przykro…..