Zapisalam Malgosie tutaj do polskiej szkoly do pierwszej klasy. Z marszu uderzylam tez do biblioteki, choc uboga bardzo, i wypozyczylam taka kompilacje lektur do pierwszej klasy. Wlasciwie pani nam to wcisla, nie ma obrazkow, wiec dzieci nie chcialy, ale wzielam.
Dzisiaj postanowilam cos im z tego poczytac, choc zwykle wola z obrazkami. Pierwszy tytul “Pilot i ja” A. Bahdaj. Zaczynam czytac, a Malgosia na to, ze to zna, bo pani w przedszkolu czytala! W bulgarskim przedszkolu!
Milo tak na kazdym kroku tutaj natykac sie na przejawy polskosci 🙂 No powiedzcie, czy u nas czyta sie bulgarskie ksiazki? Znacie jakiegos bulgarskiego autora, cokolwiek???
A w przedszkolu spiewaja sporo i spiewaja tez “My jestesmy krasnoludki”.
Czad!
6 odpowiedzi na pytanie: Ale numer :)
podobno swego czasu hitem nad hity w bg byla trylogia sienkiewicza
a ja bulgarskich literatow znam tylko z nazw ulic
to i tak dobra jestes, bo ja nawet z nazw ulic nie wiem, ktory to literat
eee, to proste:)
masz hany, tsary a reszta to literaty
za wyjatkiem marii luizy i varnenchika:) ale ten to swojak jest
a szczerze: cyryli metody, kliment orchidski, ivan vazov i rewolucyjny poeta histo botev (ten, co mu wyly syreny 24.maja)
i chyba nic innego nie mieli
no i co tu na polski tlumaczyc?
chyba zeby tak zaadaptowac chalge dla potrzeb polskiego disco polo:) ale by byla mieszanka wybuchowa!
Rzeczywiście to miłe:)
Ja przyznam,że nie znam bułgarskich autorów,książek-w ogóle ten kraj jest dla mnie jedną wielką zagadką;)
No wlasnie, dla mnie tez byl 🙂 A tu w polskiej szkole ucza sie bulgarskie dzieci, bo w Warnie nie ma az tak wielkiej polonii. Czasem spotykam w parku starszych ludzi, ktorzy mnie zaczepiaja z uwagi na dzieci, a jak dowiaduja sie ze ja z Polski to tez pare slow powiedziec potrafia, wymieniaja nazwy miast i inne rzeczy, ktorych generalnie nie musieliby znac. No, nie powiem mile to, milsze niz w Ameryce, gdzie mnie pytano, czy mamy w Polsce pralki automatyczne i w ogole to czy ta Poland to gdziec na Polar Circle lezy…
W sklepach sporo polskich produktow… Jest tez polski sklepik, gdzie np moge galaretke zakupic 🙂
W Czechach to z kolei skrajny nacjonalizm. Gdzie jest Polska to wiedza, ale i tak to, co czeskie najlepsze 😉 Chyba ze Helena kopiuje “Malgoske” Maryli, bo w oryginale to oni tego nie posluchaja…
cos by mogli, bo ja chetnie bym poczytala. Moja nauczycielka dala mi cos na hiszpanski przelozone, ale niestety niestrawne sie to dla mnie okazalo. A nazwiska autora nie pamietam…
Znasz odpowiedź na pytanie: Ale numer :)