alegrgiczki – jak sobie radzicie?

witam,
czy są tu jakies alergiczki na pylki traw, drzew i krzewow? Wiosna minela, lato idzie wiec alergie sie zaczynaja.
Mnie zaczyna juz meczyc okropnie katar, lzy leca, kicham strasznie i w ogole fatalnie sie czuje. Wczoraj bylam u lekarza, nie moge brac zadnych lekow, ktore bralam do tej pory, bo podobno mogą byc szkodlwe.
Na razie mam pic wapno, stosowac krople do nosa i oczu – takie lagodne, homeopatyczne i tyle. A jak bedzie mnie strasznie bardzo meczyc to isc do alergologa.
Czy jest ktos, kto ma jakies doswaiadczenia z alergiami na pylki w ciazy? Bral ktos jakies leki lub stosowal jakies domowe sposoby, ktore pomoga ulzyc?
W nocy spac nie moge, glowa boli, katar nie pozwala oddychac. Fatalnie jest 🙁
pozdrawiam

banita i ktosik (19.12.2005)

17 odpowiedzi na pytanie: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

  1. Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

    Ja jestem alergiczka – na szczescie jestem juz po dolegliwosciach… ale ciezko bylo… Trudno kichac z tak duzym brzuchem. Mnie lekarz kazal pic wapno – to podobno podstawa. Zadnych przeciwhistaminowych nie wolno. Wczesniej (przed ciaza) bralam Zyrtec i Clemastinum i ledwo pomagaly. Teraz poprostu musialam to przeczekac…. Na katar dostalam Dalber -takie psikadelko to jest – raczej do “nawadniania” sluzowki… i jakis syrop Bioaron C. Strasznie ci wspolczuje bo wiem co znaczy alergia…. Ja jeszcze dodatkowo dostalam zakaz wychodzenia z domu w godzinach nawiekszego pylenia 🙁 Pozdrawiam i powodzenia.

    • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

      Ojej ale wam współczuje!. Ja to mam chyba jakieś wyjątkowe szczęście, bo wprawdzie jestem alergiczka od 5 roku życia (pyłki wszelakie i grzyby), ale w ciązy wszystkominęło jak reka odjął. Nie kicham, oczy mni nie lzawia i nie swedzą, a tak sie bałam wiosny i lata! To samo z choroba lokomocyjną – moge jeździc samochodem bez ograniczeń, a przed ciąza kazde 20 km to był koszmar.

      • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

        Ja też proszę o radę!
        Katar, kichanie, swędzenie śluzówki, swędzenie oczu i w oczach ciągle łzy. Dzieciątko podskakuje przy tym moim kichaniu jak akrobata.
        Ale mi też lekarka powiedziała, że żadnych leków.. Mam takie uczucie ciągłego zmęczenia i senności. Ciężko w pracy wytrzymać.
        Pozdrawiam wszystkie “zasmarkane” ciężarówki : )
        Talka

        • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

          Ojoj kochana dobrze Cię rozumiem, bo sama jestem alergikiem. Nie podzielam opinii Twojego lekarza w kwestii leków. Jeśli jesteś alergikiem i masz mocne objawy to musisz coś brać, bo możesz sobie zaszkodzić. Z kataru i kichania możesz dostać zapalenia gardła, a to oznacza dalsze infekcje, może nawet oskrzela zaatakować. Nie ma co ryzykować. Idź lepiej do alergologa on doradzi Ci jakieś leki. Ja w ciązy brałam leki miejscowe: kropelki do oczu Polcrom i do nosa Buderhin (niewielkie dawki). Martwiłam się całą ciążę czy nie zaszkodzę dziecku, ale lekarz powiedział, że są bezpieczne. Dzidzia na razie odpukać zdrowa! Teraz karmię piersią i też biorę lekarstwa.
          Pozdrawiam

          Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

          • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

            witam wszystkie kichatki
            aaaa psiiik
            ja mam brac tylko wapno 3xdziennie
            i krople homeopatyczne do nosa i oczu – do nosa Luffa, do oczu Euphrasia Świetlik
            i tyle
            i siedziec w domciu ile sie tylko da 🙂
            pozdrawiam

            banita i ktosik (19.12.2005)

            • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

              do wszystkich alergiczek co biora leki homeopatyczne. wczoraj w szkole rodzenia dowiedzialam sie ze nie wolno jesc, pic miety. Nawet nie mozna zebow myc pasta ktora zawiera miete. Podobno zmniejsza ona dzialanie tych preparatow. No ale pewnie o tym juz wiedzialyscie.
              Podobno tez dobrze jest codziennie myc glowe, ciuchy ktore sie nosilo nie sciagac w pomieszczeniu w ktorym sie spi, a takze nie wkladac noszonych ubran do szafy-no ale o tym tez pewnie wiedzialyscie.

              Pozdrawiam wszystkie zakichane mamusie-ja tez do nich naleze, ale jakos na razie udaje mi sie bez lekow wytrzymac.

              • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

                Mnie minęło wszystko w ciąży. Dziwne, prawda?? Ale takie rzeczy się zdarzaja. Na początku, przez pierwsze dwa tygodnie od kiedy wyszłedł pozytywny test ciążowy, stałam w wannie oblewałam się lodowatą wodą i głośno płakałam, tak mnie wszystko swędziało (miałam pokrzywkę). Potem nagle KONIEC. Jak karmiłam piersią to pokrzywka nie wróciła. Do dziś jej nie mam i nie wiam, jak to sie stało, że sama, bez leków minęła w ciąży i nie wróciła…..

                • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

                  ale zazdroszcze…..
                  może mnie minie po ciaży? mam nadzieje, że tak 🙂
                  pozdrawiam

                  banita i ktosik (19.12.2005)

                  • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

                    No ja tez mialam taka nadzieje ze minie po ciazy, ale niestety jeszcze sie wzmozylo bardziej, W ciazy przetrwalam jakos lipiec-nie bralam zadnych lekow, a czulam sie strasznie,jestem alergiczka od 5 lat. I co najgorsze to zauwalylam ze moja 3 miesieczna mala tez drapie nosek i kicha i sie bardzo denerwuje przy tym:([smutny]
                    Pozdrawiam

                    Aga i Nikola(19.03.2005r)

                    • Coś sie zmienilo?

                      Witajcie:)

                      Jestem alergiczka. Dostalam ja po porodzie. Alergolog twierdzi, ze porod byl tak duzym wysilkiem dla mnie, ze obnizyl mi sie prog odpornosci! Na pewno jestem uczulona na siersc kota i psa byzmoze kurz. Ale tak dokladnie nie wiem.
                      Jeszcze nie jestem w ciazy ale jak mam sobie radzic z alergia w razie czego?
                      Dlaczego nie mozna brac srodkow przeciwhistaminowych? Powoduja uszkodzenie plodu?

                      Ola I Mateuszek 19.04.2005 “M&M”

                      • Re: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

                        Hey
                        Ja jestem uczulona nikiel. Przed zajściem w ciąże brałam lekarstwa, a;le teraz lekarz kazał mi je odstawić. Teraz staram się stosować dietę, ale niestety nie zawsze mi się to udaje zwłaszcza, że nikiel jest prawie we wszystkim co lubię i np. w wodzie na co wpływu nie mam. Jak na razie nie jest źle. Dopiero 2 razy zdarzyło mi się wypić wapno.

                        • Re: Coś sie zmienilo?

                          można brac tylko dawki sie zmniejsza.
                          Ja mam potworne alergie i w I trymestrze jade na wapnie w drugim mam właczane leki.

                          marcowe szpileczki

                          • Re: Coś sie zmienilo?

                            Magdo,
                            a konsultowalas to z ginekoloegiem albo alergologiem? Ja do tej pory bralam ZYRTEC lub AMARTIL na noc 1 tabletke i w wyjatkowcyh sytuacjavh np. gdy jechalam do tesciow a tam jest pies i kot to jeszcze 1 tabletke rano i inhalator bo inaczej swiszczy mi w oskrzelach.
                            Dzisiaj sprawdzam czy radze sobie bez tych tabletech i wypilam wczoraj na noc 2 dawki wapna musujacego i rano tez. I powiem Ci, ze nawet z nosa tak bardzo mi nie leci i jest nienajgorzej. Jakby to sier mialo utrzymac to byloby super:)
                            A Twoja alergia czym sie objawia?

                            Pozdrawiam:)

                            Ola i Mateuszek 19.04.2005 “M&M”

                            • Re: Coś sie zmienilo?

                              oczywiscie że w konsultacji z ginekologiem. Nistety I trymestr obu ciąz przypadał na lato, a mam problemy średnio od kwietnia do paździrneika, wiec na wapnie 3 m-ce potem zyrtec spowrotem i zmniejszenie dawki wapna.

                              marcowe szpileczki

                              • Re: Coś sie zmienilo?

                                To faktycznie ciezko mialas! Ja jesli niebawem zaszlabym w ciaze to I trymestr akurat bedzie zimowy:) Ale nie wiem czy centralne ogrzewanie mnie nie uczula! a dlaczego zmniejszone dawki wapna? Ono tez moze zaszkodzic, tak jak np. nadmiar wit. A?
                                Mnie rejonowa dr kazala konsultowac sie z alergologiem. Ale do nich obu nie mam zaufania! Jak bede u swojego Antosia (ginekologa) to na pewno zapytam:)

                                Pozdrawiam:)

                                Ola i Mateuszek 19.04.2005 “M&M”

                                • Re: Coś sie zmienilo?

                                  centralne pewnienie tylko suche powietrze daje podobne do alergii objawy.

                                  Zmniejszałam dawki wapna, bo wraca zyrtec i niema potrzeby dawac duzej dawki..

                                  Zreszta teraz biore 1g na dobe wapna.

                                  marcowe szpileczki

                                  • Re: Coś sie zmienilo?

                                    Dziekuje:)

                                    Pozdrawiam

                                    Ola i Mateuszek 19.04.2005 “M&M”

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: alegrgiczki – jak sobie radzicie?

                                    Dodaj komentarz

                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo