alergia – leczona pięknie się rozwija

Re: Kiedy mija alergia?
ulala72 23.01.2004 22:30 odpowiedz na list odpowiedz cytując

Dziewczyny, nie wypowiem sie tu oczywiście na temat alergii Waszych dzieci i
nie będę spekulować na temat ich przypuszczalnego końca, ale powiem Wam, że
mój synek, mimo że od początku ujawnienia się jego alergicznych skłonności
(m.in. na mleko krowie, sojowe i każde inne) był sumiennie leczony, do tej
pory (4,5 r.) dostaje plam i krostek po zetknięciu się z mlekiem.
Ktoś kiedyś powiedział: alergia – leczona pięknie się rozwija. Tak jest
właśnie u nas. Ale mam nadzieję, że u Was będzie inaczej.

czy słyszałyście o takim powiedzeniu?
wyczytałam na forum edziecku

Anies i Wojtuś (23.07.2003)<img src=”/upload/31/88/_203347_n.jpg”>

5 odpowiedzi na pytanie: alergia – leczona pięknie się rozwija

  1. Re: alergia – leczona pięknie się rozwija

    ja czytalam o czyms podobnym na stronie www matki dziecka z alergia – mimo zrobionych testow, profilaktyki i leczenia, zmiany ciagle skorne ciagle sa, a dziecko chodzi juz do szkoly i chce normalnie zyc. On jest uczulony w mniejszym lub wiekszym stopniu na wiele rzeczy. (www nie pamietam, dosc dawno to czytalam) Ale w wiekszosci przypadkow alergia jednak mija z wiekem, chyba ok 2,3 lat. Nie katuj sie myslami, ze tak bedzie zawsze. Moja Natalka do roku nie miala nic, a teraz ma alergie nie wiadomo na co, alertec nie pomaga, ketotifen juz tez nie, masci tylko doraznie, nie wiem juz jak jej pomoc, ale jeszcze czekam na wizyte u alergologa (na razie leczyl ja tylko rodzinny). A moj syn z kolei nigdy na nic nie uczulony, w wieku 9 lat uczulil sie na pylki traw i od trzech lat pol wakacji kicha i smarka…I tak zawsze cos z tymi dizecmi…:)


    kleeo, Natalia 19m i Milosz 12l.

    • Re: alergia – leczona pięknie się rozwija

      Ha, niestety nie tylko z dziećmi….. mój mąż dostał alergii w wieku 28 lat (na kota) i to w takim stopniu, że się dusił. Ja miałam alergię jako dziecko (wtedy się mówiło “uczulenie”) na poziomki. Potem przeszło, a teraz ujawniła mi się na kurz (skórna). Mąż się leczy i g. mu to pomaga….
      Emiśka chyba też ma alergię – wczorajsza wizyta u lekarza, a ostatnio lekarka “na pocieszenie” powiedziała mi, że z alergią nie znasz dnia i godziny….. zarówno wyleczenia jak i zachorowania. Miała 70 letnia pacjentkę u której właśnie świeżo ujawniła się alergia na coś tam.
      Chyba najlepiej się od razu powiesić.

      • Re: alergia – leczona pięknie się rozwija

        niewiele wiem o alergiach ‘pokarmowych’, natomiast mam doświadczenie związane z wziewnymi. Mój synek jest uczulony m.in. na : pyłki traw, roztocza (kurz), żyto.. i jeszcze mnóstwo innych pyłków. Od czasu rozpoznania – około 5 latek bierze Zyrtec i nie mam złudzeń, on ze swoją alergią nigdy się nie pożegna.
        Jesteśmy w trakcie odczulania na roztocza – polega to na podawaniu co miesiąc szczepionki, taka kuracja trwa około 3-4 lat. Mamy już za sobą ponad dwa lata szczepień.
        U Wojtusia dobrze się przyjmuje i liczę na to, że roztocza będą z głowy – to był chyba najgorszy alergen, bo jak uniknąć kurzu? On jest przez cały rok i wszędzie.
        Napewno trzeba brać lekarstwa, aby nie doprowadzić do astmy. Nie wiem ile jest prawdy w powiedzeniu, że “alergia leczona pięknie się rozwija”. Wiem, tylko, że u Wojtka w każdej chwili może się objawić uczulenie na nowy alergen na który dotychczas nie reagował. Ot chociażby – dłuższy kontakt ze zwierzątkiem futerkowym może skutkować alergią na sierść. Nie jest to chyba rozwój choroby tylko taki jest “jej urok”.
        U Natusi podejrzewano ” skazę białkową ” – na szczęście się nie potwierdza. Łudzę się, że może ona uniknie “wziewnej”.

        lwica z Natalką 05.11.2003

        • Re: alergia – leczona pięknie się rozwija

          chyba jest tak że alergie pkarmowe z okresu niemowlecego mijają u wiekszosci dzieci.
          rzadko są dorosli uczuleni ma mleko? chyba czesciej na orzeszki i truskawki. ale alergie wziewne na pyłki i kurz rozwijają sie póżnej, najczesciej do 5 roku zycia. nie leczone mogą przejść w Astme. mozliwe ze to nawet nie zaleznie od leczenia. taka alergia z czasem sie nasila, moze sie zmieniac. i 50 % przypadków bardzo łagonieje lub przechodzi po okresie dojrzewania. natomiast taka która rozwija sie u dorosłych raczej nie przechodzi. teraz coraz czesciej ludzie dorosli rozpoznaja u siebie alergie i katar sienny.
          Właściwie mamy powinny sie cieszyc ze dziecko ma alergie która pojawiła sie wczesnie bo taka lepiej rokuje. Ja jako dziecko bardzo chorowałam a teraz praktycznie nie mam objawów. no ale męczyłam sie tak do 18 roku zycia. a potem z roku na rok było lepiej. i uczulenia tez mi sie zmnieniały. np. nagle ujawniło sie uczulenie na wełne i miałam rany na skórze. byłam uczulona na kota, bardzo. a potem musiałam z tym kotem zamieszkac i mi całkiem przeszło. nawet testy przestały pokazywac to uczulenie.
          No a jesli chodzi o leczenie to zyrtec i pochodnie leczą tylko objawy – katar i swedzenie. najlepiej alergie leczą sterydy no i odczulanie (ale to dotyczy wziewnej alergi). no a alergia kontaktowa i pokarmowa – to jedyne co mozna to unikac tego co uczula.
          Ja przypuszczam ze alergia czy leczona czy nie to rozwija sie podobnie. ona wynika z genów. mozna jakoś wpływac na organizm przez szczepionki odczulające. ale reszta leczenia tylko łagodzi objawy. i albo dziecko wyrosnie albo nie.

          • Re: alergia – leczona pięknie się rozwija

            no właśnie też słyszałam że im wczesniej alergia sie ujawni tym lepiej
            z tymi alergiami po roku sa nieraz spore problemy, a te w wieku niemowlęcym znikaja po roku

            Znasz odpowiedź na pytanie: alergia – leczona pięknie się rozwija

            Dodaj komentarz

            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo