Nie wiem od czego zacząć ale najlepiej od początku…
Katar mam od kiedy pamietam, ale przez wszystkie te lata byłam leczona na przewlekłe zapalenie zatok, non stop antybiotyki i punkcja, masakra 🙁
nawet w ciąży z Olusiem 3 razy brałam antybiotyki i dopiero jak w 30 tc znowu z problemami w oddychaniu spowodowanymi zawalonym nosem, trafiłam do innego laryngologa Pani doktor stwierdziła że to nie zatoki tylko alergia. Byłam w szoku bo wcześniej robilam testy i nic nie wykazywały, ale z drugiej strony cieszyłam się że obyło się bez leków bo martwiłam się o Skarba w brzuszku.
Rok po urodzeniu Olusia znowu zrobiłam testy i wysżło że mam alergie na kurz, roztocza, grzyby, pleśnie i pyłek brzozy – jakby nie było kontakt z alergenami cały rok. Ratowałam się Zyrtekiem albo Loratanem + Sudafed.
Teraz 2 ciąża historia się powtarza i tu moje pytanie czy mogę coś poza wapnem (może jakiś homeopat???)wziąć ale żeby niezaszkodzić Maluszkowi??
Nie chodzi mi tylko o katar, bo to pikuś, najgorsze jest że ja puchnę – cały nos w środku zapuchnięty, często nawet podniebienie i kawałek gardła, mam wrażenie że się uduszę, jak próbuję złapać oddech albo wydmuchać nos pojawiają się wymioty. Jestem już u kresu wytzymalości, nie mogę spać ani normalnie funkcjonować w ciągu dnia 🙁
11 odpowiedzi na pytanie: Alergia – pomocy :(
Co do wapna na własną rękę zwłaszcza w połączeniu z wit C też była bym ostrożna – sprzyja kamienicy
Homeopatia to chyba nie najlepszy pomysł w przypadku alergicznych problemów
A może to hormonalny nieżyt nosa skoro tak w ciazy sie nasila?
Z wymienionych alergenów, mimo, ze całorocznych teoretycznie teraz powinnaś mieć nie najgorzej-drzewa już się wyciszyły, roztocza choć całoroczne teraz nie są takie straszne a grzyby/pleśnie jeszcze przed swoim największym pikiem.
Imo warto do lekarza się udać co by wymienił ewentualne niebezpieczne leki a nie przerywać dotychczasowego leczenia na własną rękę. Cetyryzyna, loratydyna należą do leków z grupy B czyli są dopuszczalne w ciąży jeśli jest taka konieczność, montelukasty można brać w ciąży ale idź do lekarza niech on oceni korzyści brania leków nad ewentualnym ryzykiem dla dziecka – astmatycy też nie przerywają wziewów na czas ciaży,moze warto coś przeciwzapalnego miejscowo psikać? Jak nosa nie odblokujesz, zatoki beda niedrożne i do ich stanu zapalnego blisko. A prawda jest taka, że jak trzeba to i w ciąży antybiotyk się podaje, punkcje robi…
Zdrowia życzę
wapno mi gin pozwolił jednak nie więcej niż 2 x 2, co w sumie niewiele działa.
Nie wiem czy mi się ta alergia w ciąży nasila bo poza ciążą jestem nafaszerowana lekami i udaje mi się nad nią zapanować 🙁
no nic wygląda na to że pozostaje mi przeczekać – jeszcze tylko 6 miesięcy + karmienie
ale czego się nie robi dla Maluszka 🙂 pomyslałam tylko ze może znacie jakieś cudowne 😉 sposoby na alergię
Nie rozumiem dlaczego chcesz czekać skoro jest tak źle?
Alergia=przewlekły stan zapalny, skutki unikania leczenia mogą być dużo bardziej niebezpieczne dla dziecka niż same leki
mój gin powiedział że do tematu alergii wrócimy za około miesiąc, chyba że faktycznie pójdę do alergologa
Ja mam alergie na pyłki traw, wyszły w testach- ale niestety nigdy tego nie leczyłam, zawsze odkładałam na pozniej- a mam to od liceum bodajże:(
Teraz się męczę:(, pocieszam się ze tylko 2 miesiące.
Hej Zuzia.
Porozmawiaj z lekarzem, ja dostałam pozwolenie na Zyrtec właśnie z powodu zatkanego nosa, podrażnionych oczu i kaszlu. Jesteś już prawie w 2 trymestrze, więc nie powinno być problemu. Leki w ciąży nie są wskazane, ale cierpiąca mama to też nie idealna sytuacja. Jeśli bardzo cię alergia męczy, to chyba warto coś z nią zrobić.
Mam ten sam problem..2 opakowania chusteczek potrzebuje na noc i rano.Akcja z katarem zaczyna się o 4 rano. A kicham po 8-10 razy. Lekarka powiedziała, ze do konca 13tc nic nie moge brać, więc się męczę.
Zastanawiam się nad zrobieniem testów, ale nie wiem,czy można w ciaży.A jeszcze gardlo mnie rano bardzo boli. M się juz wkurza,bo nie może spać, a ja z chusteczkami….
Jutro mam wizytę u gina więc zapytam, ale boję się leków w ciąży
U mnie najgorsza jest ta opuchlizna bo mam wrażenie że się uduszę, gardło też mnie czasami boli, to pewnie też od kataru i oddychania ustami 🙁
Wygląda na to że musimy się przemęczyć
proponuje wizyte u alergologa jednak – bo skoro puchniesz mozesz sie zwyczajnie udusic w marszu alergicznym.
domiejscowe sterydy wziewe lub donosowe pewnie przyniosa ulge.
i dziwi mnie niepomiernie, ze ginekolog bierze sie za leczenie alergii, jak i rowniez wiara w skutecznosc leczenia alergii przez ginekologa 😉
Tu nie chodzi o to, ze Ty dusząc się przemęczysz – Ty się dusisz jesteś niedotleniona, niedotleniona jesteś Ty, niedotlenione jest Twoje dziecko
wiesz to nie tak że ginekolog wpadł na pomysł że mnie będzie leczył z alergii, raczej podczas wizyty jak zapytałam czy mogę brać jakieś leki antyalergiczne, odpowiedział że lepiej nie i tak tkwię zawieszona w próżni.
Znasz odpowiedź na pytanie: Alergia – pomocy :(