Witajcie dziewczyny!
Marta od około 6 m-ca życia jest na mleku Babilon pepti. Podejrzenie alergii na białko mleka krowiego. Podejmowaliśmy dwie próby wprowadzenia innego mleka (Babilon, Nan) – obie zakończyły się delikatną wysypką.
Moja córeczka cierpiała na ciągłe biegunki mimo stosowania się do diety bezmlecznej, nie podawaliśmy też jajek, pszenicy, kakao. Odwiedziliśmy gastroenterologa i nefrologa (podejrzenie refleksu moczowego) no i oczywiście alergologa. Żaden z tych specjalistów nam nie pomógł. Wszystkie wykonywane badania laboratoryjne wykonywane w tym czasie miały dobre wyniki (posiew moczu, kału, badanie ogólne moczu i kału, morfologia krwi, usg jamy brzusznej, nerek, OB i inne). Problemy z rzadkimi kupami skończyły się, gdy Marta miała zapalenie gardła i podaliśmy jej antybiotyk Amotax.
Nadal jednak była na diecie. W święta trochę pofolgowaliśmy – mała spróbowała rybkę, dostała jajeczko, czekoladowego mikołaja. Wyglądało na to, że jest ok. Jednak po świętach się zaczęło – wysypka na brzuszku, zmieniająca się w czerwone, suche liszaje i liszaje w zgięciach kolan.
Ponownie wprowadziłam dietę.
Pediatra przepisała Loratan, Elocom i ciekłą parafinę. Elocomem przez trzy dni smarowałam miejsca pod kolanami i dwa duże liszaje – na brzuszku i na plecach. Resztę ciałka smarowałam parafiną.
Pomogło. Zmiany zniknęły
Umówiłam małą do alergologa, zrobiłam prywatnie testy z krwi metodą UniCAP na wybrane alergeny tj. białko jaja, mleko, dorsz, soja, pszenica, orzechy, kakao. Już nawet nie wspomnę ile kasy wydałam
Myślałam, że te badania trochę rozjaśnią sytuację, pomogą nam w walce z alergią. Wszystko na nic – odebrałam dzisiaj wyniki
Nie stwierdzono w surowicy dziecka swoistych IgE przeciw badanym alergenom
Ręce mi opadły nie mam pomysłu co dalej robić.. Marta od kilku dni znowu wysypana…
Co prawda za miesiąc mamy wizytę u alergologa, ale nie wierzę w to, że ten lekarz nam pomoże.
No to się rozpisałam… Wiem, że na forum jest kilka dziewczyn, które można określić mianem specjalistek od alergii dlatego się do Was zwracam z pytaniami:
– czy to możliwe, że u mojej córki wystąpił AZS (Marta nie skarży się, że coś ją swędzi i nie drapie się)
– wiem, że ujemne wyniki testów IgE wcale nie mówią o tym, że dziecko nie ma alergii, ale czy w takim przypadku mogę wykonać jakieś inne badania?
Jeśli znajdziecie trochę zcasu by przeczytać moje wywody, będę wdzięczna za rady.
Acha – jedyne co wiem na pewno – Marta ma uczulenie na brzoskwinie – po zjedzeniu tego owocu występuje natychmiastowa reakcja alergiczna – wysypka i swedzenie skóry. Reszta to tylko domysły..
Pozdrawiam
Kasia i Marta 7 marca 2005
4 odpowiedzi na pytanie: alergia, wyniki testów z krwi – długie…
Re: alergia, wyniki testów z krwi – długie…
Nie uważam się za żadnego specjalistę z dziedziny alergologii, ale z racji, że mam pewne doświadczenia na tym polu, więc napiszę parę słów.
Tak, jak sama wiesz, testy z krwi mogą wnieść pewne informacje, ale tylko wtedy, gdy się je odpowiednio zinterpretuje. Plusem jest to, że zrobiłaś testy UniCapem. Dzięki temu, można uważać je za raczej miarodajne. To, że nie wykazały obecności przeciwciał na dane rzeczy znaczy tylko tyle, że dziecko nie ma na nie alergii IgE zależnej. Możliwe jest, że albo dziecko ma alergię IgE niezależną, albo uczulone jest na coś czego nawet nie podejrzewasz. Jeśli chcesz temat drążyć, to albo możesz sama przeprowadzić eliminację podejrzanych produktów, albo zrobić testy skórne. Nie wiem tylko, czy lekarz będzie chciał Ci je zlecić z racji na młody wiek dziecka.
Zastanawia mnie, czemu robiłaś testy odpłatnie. Skoro dziecko jest na BP, chodzicie do alergologa, powinniście dostać zlecenie i zrobić te testy na NFZ, za darmo.
Biorąc pod uwagę fakt, że tylko raz mieliście suche placki i dziecko nie reaguje świądem, to wydaje mi się, że o AZS w Waszym przypadku mowy raczej być nie może.
Nie wiem, czy te biegunki dały Wam już całkowicie spokój i jak jest z bólami brzucha oraz przybieraniem na wadze, ale tak długotrwałe biegunki raczej nie są dobrym znakiem. Czy Marta dostaje pieczywo glutenowe?
To tyle, co przychodzi mi do głowy w tej chwili. Gdybyś miała jakieś konkretne pytania to pisz. Jak będę potrafiła, to coś podpowiem.
Michaś
09.05.04
Re: alergia, wyniki testów z krwi – długie…
Dziękuję Mata_Hari. Bardzo cenię sobie Twoją wiedzę w tej dziedzinie.
Jezdziłam z córką do alergologa w okolicy, który za nic nie chciał dać nam skierowania na te badania, twiedząc uparcie, że są to badania wykonywane zawsze odpłatnie. Szkoda mi było nerwów więc zrobiłam je prywatnie. Teraz jestem umówiona do dr Małaczyńskiej z Gdańska. Zobaczymy co będzie.
Od czasu kuracji antybiotykowej Marta nie miała biegunki (czyli od prawie trzech miesięcy) Teraz robi kupkę raz dziennie lub raz na dwa dni. Taką normalną, bez śluzu. Kolor co prawda często ciemno zielony, ale to może od zawartości żelaza w BP.
Marta dostaje zwykłe pieczywo. Nigdy nie eliminowałam glutenu z jej diety (tzn. po pierwszym r. ż. bo do tego czasu raczej nie dostawała pieczywa, ciastek i tp.). Myślę, że właśnie ten temat poruszę u alergologa.
Dieta eliminacyjna hmmm… próbowałam nie raz. Niestety małą w czasie mojej nieobecności zajmuje się moja mama i często wszystko” dostaje w łeb”, bo babcia uważa, że dziecko za mało je i podkarmia ją różnościami. Walczę z tym…
mata_Hari czy prz alergii IgE niezależnej można wykonać dziecku jakieś badania oprócz testów skórnych?
Pozdrawiam
Re: alergia, wyniki testów z krwi – długie…
Ok, w takim razie kolejna seria pytań:
1. Czy podczas gdy dzieckiem zajmują się inne osoby, czyli gdy grzeszki żywieniowe są częste, u Marty pojawiają się zmiany na skórze? Czy podczas nietrzymania diety alergia się uwidacznia? Czy może uwidoczniła się tylko po świętach?
To kluczowa sprawa od której należy zacząć.
2. W Święta byliście u siebie w domku, czy u kogoś innego? Czy możliwym jest, że zmiany które pojawiły się po świętach były na tle wziewnym?
Bo tak myślę sobie, że może poza białkiem krowim i ewidentną brzoskwinią, nie macie alergii pokarmowej, tylko np. coś uczuliło dziecko wziewnie. Co prawda, najczęściej wziewy objawiają się katarem, w drogach oddechowych, w oczach, ale na skórze też jak najbardziej mogą się odbić. Może to, że testy wykazały brak alergii, nie oznacza ani jej braku, ani tego, że jest IgE niezależna. Może po prostu to nie pokarm jest winny. Nie wiem. Tak dywaguję, bo nie wiem, jak u Marty na co dzień wygląda skóra. Czy jest ładna, czy też może zmiany w diecie odbijają się na niej.
Jeśli chodzi o badania alergologiczne, jakie można w ogóle robić, to poza testami z krwi i skórnymi są jeszcze płatkowe, ale te stosuje się głównie przy alergiach kontaktowych i przy AZS. (Przy AZSie testów skórnych się nie wykonuje, tylko z surowicy i płatkowe.) Gdyby nie fakt, że dziecko reaguje na białko, można by pokusić się o zbadanie IgE całkowitego, wtedy można by stwierdzić, czy dziecko w ogóle jest alergikiem. Miało by to jednak rację bytu tylko w przypadku alergii IgE zależnych.
Jeżeli stan skóry cały czas jest niedobry, to może warto by się pokusić o sprawdzenie takich historii jak pasożyty, grzyby, czy bakterie. One czasem lubią dawać objawy podobne do alergicznych.
Jeśli dziecko dobrze przybiera na wadze i jak piszesz, kupki ma prawidłowe, nie ma bóli brzuszka, to nie ma chyba podstaw do podejrzewania glutenu.
Co do odpłatności za testy, to Ci lekarka bzdury wciskała, bo one wcale nie muszę być robione odpłatnie. Ja tam robiłam Michałowi wiele razy, różne alergeny i nigdy nie zapłaciłam ani złotówki. Może lekarce zależy na tym, byście do niej prywatnie chodzili (o ile nie chodzicie). Może wtedy problem ten by nie zaistniał. Moja też mi na samym początku naszej “znajomości” powiedziała, że za większą ilość robioną jednorazowo będę musiała zapłacić, ale jak się potem okazało, nie płaciłam ani złotówki.
A z tym cenieniem sobie mojej “wiedzy”, to nie przesadzajmy.
Pozdrawiam
Michaś
09.05.04
Re: alergia, wyniki testów z krwi – długie…
Mata_Hari przeważnie zmiany na skórze (a wcześniej problemy brzuszkowe) nie wydają się być powiązane z podaniem określonego produktu. Np. dostała czekoladowego cukierka a za dwa dni wysypka. Wiem natomiast, że reakcja alergiczna nie musi się pojawiać natychmiast.
Prędzej zmiany na skórze pojawiły się tylko raz (lub dwa) po próbie wprowadzenia nowego mleka (delikatna wysypka na brzuszku i w okolicach szyi). Marta nie miała nigdy problemów ze skóra. Przestałam nawilżać jej skórę, gdy miała ok. dwa miesiące. Jej skóra nigdy nie była przesuszona. Teraz natomiast (od świąt) pojawiają się drobne placki suchej skóry na brzuszku, plecach i na nogach. Nie zauważyłam żeby to Martę swędziło (może raz – gdy miała mocno chore pod kolanami).
Obecnie ma suchą skórę na brzuszku i na plecach i kilka drobnych liszajowatych placków.
Smaruję ją ciekłą parafiną. Nie wiem, czy ten specyfik powinno się stosować w długim okresie czasu, czy parafina nie ma tendencji do przesuszania skóry przy długim stosowaniu?
Co do alergii wziewnej. W święta jedną noc spędziliśmy u teściowej, poza tym byliśmy w domu. Marta nie kicha i nie ma kataru. Chociaż oczka ma lekko podkrążone (nieraz pociera oczy i nos).
Nie przesadzam Mata_Hari 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: alergia, wyniki testów z krwi – długie…