Młody ma infekcję od końca sierpnia. Dostał już 3 butelki antybiotyku ( Zinnat) i teraz szykuje się czwarta w ciągu tych 1,5mies.
Nie ma gilonów ( a na bank nie są zielone, czyli to nie bakteria), ale ma bbb zawalone gardło, odrwywa się brzydko. Ma silne wziewy 3 razy dziennie i Xyzal. Nie ma gorączki ale w nocy kaszle aż do wymiotów. Mleko niedozwolone-bo od razu chlusta. ( w nocy- w dzień ok.)
I kurde już nie wiem czy to alergia czy c.d infekcji…z matem mieliśmy identycznie!!!! może mleko mu odstawic całkiem? psa wywalic?
Pediatra mówi o nadreaktywności i że nie miał właściwie oddechu od chorób…i chce podac ten antybiotyk. Mam receptę ale jeszcze nie dałam ( dała na wszelki wypadek). W sumie nie ma poprawy po wziewach ale też nie idzie dalej…i co robic?
Tylko mateuszowi wziewy pomogły. A małemu nie.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Alergia, zatoki???
tez się nalatałam (i wróciłam do pierwszej pediatry :cool:)
żeby nie zbankrutować wykupiłam ubezpieczenie w INTERPOLSCE
teraz latam nieoglądając się na kasę
Widzę, że jest i w Toruniu…interesujące!
działa na zasadzie Luxmedu- ja tam mam wykupione świadczenia ale tylko na mnie….jak to jest w przypadku Interpolski? jak chcę korzystac rodzinnie? jakoś nie doczytałam na ich stronie… Na każdego członka rodziny osobno czy jak?
Luxmed też ma z nimi umowę. Sprawdź na ich stronie, kto ma z nimi umowę (w wawie wszystkie większe przychodnie mają LuxMed, Damian, Lim itp.). Jak mają umowę to tylko pokazujesz kartę i koniec. Ale możesz iść prywatnie do jakiegokolwiek lekarza i po prostu po wizycie wziąć fakturę i wysłać ja do InTERPOLSKI – oddadzą Ci pieniądze na konto (do okreslonej kwoty np. za internistę, pediatrę do 80 zł oddają czyli jak się zmieścisz w 80 zł dostaniesz wszystko, jak zapłacisz 100 zł to Ci 80 zł oddadzą).
Korzystasz ile chcesz, możesz nawet dwa razy dziennie chodzić do lekarza.
Jak Ulka miała mieć usuwany migdł to byłam chyba u 5 różnych laryngologów (u jednego z nich 6 razy bo prowadziliśmy terapię, miałam nadzieję uchronic ją od cięcia).
Koszty zalezą od wariantu ubezpieczenia. Dzieci mają BASIC (bo po co im dentysta), my mamy ze stomatologiem, więc SILVER. Acha, Ulce być może zmienimy na SILVER bo zwracają koszt aparatu stałego na zęby, więc jeśli będzie potrzebny to się opłaci.
Jako, że jesteśmy ubezpieczeni całą rodziną to dostaliśmy 10% zniżki. Za dzieci płacimy po 45 zł, mąż koło 100, ja około 150 zł (bo rozumiesz czas płodny – no fakt w ciąży trochę po lekarzach latałam). Niby miesięcznie trochę wychodzi, ale jak przynajmniej się nie szczypiemy i badania robimy. Mąż ostatnio robił rezonans – nic nie płacił, a gdyby musiał wydac z własnej kieszeni to 600 zł by zapłacił.
Ciekawe jak by wyszło gdybym dzieci tylko tam ubezpieczyła? ( na lodzie zostaje mój biedny mąż, hehe- ale on zdrowy, jak tur)…z obecnymi chorobami raczej się opłaca gdybym miała i 120 placic…wysłałam maila do nich na basic- ale jeszcze nie mam odp. ile sobie życzą.
Z laryngologiem miałam ostatnio tak, że wbiłam się po prostu na dyżur po południu- ze skierowaniem i już. W ten sam dzień! teraz też tak zrobię…co mi szkodzi, nic nie tracę!
jeżeli nic się nie zmieniło to dzieci do 6 roku życia muszą być z jednym z rodziców ubezpieczone (jakby mąż wziął podsawowy pakiet i wynegocjowalibyście zniżkę to by może coś koło 75 zł płacił)
Bo ty robiłaś pewnie tak jak w oryginalnym przepisie stoi – na 2,5 – 3 litry wrzątku.
Ja ze względu na dzieci robię na 5 litrów (reszta ta sama) i tak też napisałam Ahimsie. Wychodzi łagodny, dzieci uwielbiają..
K.
tak, robiłam jak w przepisie
następnym razem dam więcej wody
dzięki
75 zeta za całośc???? czyli on plus dzieci?
Mi Luxmed robota opłaca…więc mam free. W tym gin i stomatolg…
nie tyle sam mąż
dzieci po 45
czyli koło 165
tak na oko (nie wiem ile mąż ma lat bo od tego też cena zalezy) i czy uda się ze zniżką
On- rycząca 30-stkaHyhy równo;)
No, zobaczymy…teraz to i tak tylko dywagacje dla mnie- ale na przyszłośc-do przemyślenia!
przypomniałyście mi
mój maż ma takie pracownicze w lux-medzie
musze się zorientować
wiem że jak chciałam do Łodzi się dostać to powiedzieli mi że dzieciaka nie obowiazuje 🙁
Bo nie obowiązuje….
Powtórzę za dziewczynami 🙂
Powinien być zrobiony wymaz z antybiogramem – bo inaczej to walczysz na ślepo, trafisz albo nie.
Jeżeli antybiotyk dany bez wymazu nie pomaga (a efekty powinny być szybko widoczne, czasami już po 1-2 dawkach jest wyraźna różnica), to się go ZMIENIA, na INNY! I nie to, że z inną nazwą 🙂 Tylko główny składnik musi być inny.
Najbardziej mnie wkurza, jak idę do lekarza, który mi opowiada brednie, a jak zaczynam dyskutować, to się na mnie patrzy z wyższością, na zasadzie “to ja tu jestem wielkim panem doktorem, co zjadł wszystkie rozumy, to co się kobieto udzielasz”. I nawet potrafi coś w tym stylu powiedzieć. Zrobiłam się bezczelna i się kłócę No ale to dygresja.
Na kaszel wilgotny powinno się dawać leki wykrztuśne a nie przeciwkaszlowe – bo leki przeciwkaszlowe, poza oczywiście faktem, że wydzielina nie jest usuwana, co powoduje dyskomfort, tym samym nasilają infekcję; wydzielina zalega, zakażenie się rozwija.
Wymioty mogą być spowodowane połykaniem przez dziecko dużej ilości wydzieliny z zatok. W ciągu dnia rzęski pracują intensywnie, więc wydalanie jest bardziej skuteczne, a śluz, który dostanie się do gardła, jest odruchowo połykany i wymiotów nie ma. W nocy, w pozycji leżącej wszystko spływa po gardle, częściowo jest połykane, ale drażni strefę odruchu wymiotnego; jak dziecko jest bardziej wrażliwe, to do wymiotów bardzo blisko. Czasami się zdarza, że wymiotuje zaraz po wstaniu z łóżka – gdy nagle duża ilość zgromadzonego śluzu spływa po tylnej ścianie gardła. Dodatkowo, jeżeli wydzielina jest w oskrzelach, rano dołączają się ataki kaszlu.
Często zaczyna się od kataru wirusowego, który powoduje obrzęknięcie ujść zatok, zaleganie wydzieliny i rozwój infekcji bakteryjnej (również spowodowanej nierzadko przez bakterie fizjologicznie bytujące w gardle, korzystające ze spadku odporności). Zaleganie wydzieliny w gardle często roznosi infekcję na gardło, krtań, potem oskrzela i płuca. Dlatego trzeba się jej jak najszybciej pozbyć. Usuwać wydzielinę, zmniejszać obrzęk.
Mleko i przetwory osadzają się na gardle – to też podrażnia i może dodatkowo nasilać kaszel.
Sterydy znoszą objawy stanu zapalnego – zmniejszają obrzęki, więc często pomagają.
To, co ja bym Ci polecała, to:
– inhalacje – rozrzedzają wydzielinę (można użyć olejków eterycznych, o ile nie ma alergii np. na mentol czy eukaliptus, czy dodać trochę Amolu) – można zrobić: gorącą wodę nalać do garnka, dodać olejku, usiąść z dzieckiem “nad garnkiem” i nakryć się prześcieradłem czy dużym ręcznikiem – niech mały oddycha i nosem i buzią; przerywa się, jak zrobi się za gorąco (5-10 minut)
– nawilżanie powietrza – działanie j.w. – zwłaszcza podczas snu; jak nie ma nawilżacza, to duży, mokry ręcznik na kaloryfer w sezonie grzewczym
– pozycja półsiedząca do spania
– Sinupret (bardzo skuteczny)
– Tantum Verde w aerozolu na gardło (jeżeli jest zaatakowane)
– dużo ciepłych napojów, rosołek 🙂
– “mikstura”: świeże liście aloesu umyć, obciąć kolce i wycisnąć sok (można za pomocą wyciskacza do czosnku), cytryna (proporcje mniej więcej po równo) i trochę miodu
– ciepła, niemal gorąca kąpiel (w międzyczasie dobrze wywietrzyć pokój, potem poczekać, aż się nagrzeje), po niej smarowanie pleców i klatki piersiowej np. vick vapo rub albo Amolem, oklepywanie (oklepuje się ręką zwiniętą w łódkę, uwaga – od dołu do góry pleców i klatki piersiowej przez jakieś 10 minut, ciepła piżama i do łóżka (!!); zmiana przepoconej piżamy tak często, jak trzeba
– herbata z sokiem malinowym
– DUŻE dawki witaminy C (jest wydalana z moczem, ryzyko przedawkowania niemal nie istnieje)
– czosnek – w każdej postaci
– oscillococcinum
– lekkostrawna dieta
– jak coś jeszcze skojarzę, to napiszę
No i wymaz z antybiogramem – jeżeli już antybiotyk, to żeby wiedzieć, z czym się walczy.
Jeszcze jedno: gorąca herbata z cytryną jest mało skuteczna – wit. C ginie w wysokiej temperaturze niemal w całości, podobnie jak odżywcze wartości miodu są znacząco zmniejszane poprzez temperaturę i mieszanie. 🙂 (mój kolega pszczelarz mi o tym opowiadał – miód najlepiej działa, jak się go po prostu weźmie łyżeczką, albo zaleje trochę miodu szklanką wody, odstawi na całą noc, a rano, bez mieszania, wypije).
– nie jestem zwolennikiem ręcznika na kaloryferze, jak już wolę miskę z wodą przy lożku postawić
– wolę pozycję z głową w dół, sprawdziłam na dziecku i sobie – działa 🙂
Efekt podobny. Wolę ręczniki, bo praktycznie całe powietrze krążące przy kaloryferze jest nawilżane.
A swoją drogą czemu nie jesteś zwolennikiem ręcznika? Są jakieś przeciwwskazania? (poważnie pytam)
Przy zablokowanych zatokach odpada. 🙂 Ból, ucisk i zwiększenie obrzęku błon śluzowych. Szczerze mówiąc, moim zdaniem niemożliwe jest, aby wydzielina z zatok wydostała się w pozycji głową do dołu – przecież to wbrew grawitacji. Naprawdę Ci to pomaga?
Natomiast generalnie przy jakichkolwiek “wyciekach” z nosa – np. krwawienie – lepiej trzymać głowę pochyloną do przodu, niż do tyłu, bo wtedy nie spływa do gardła.
Ja niestety z zapaleniami zatokami mam wiele do czynienia… odkąd pamiętam, tak się kończy niemal każde przeziębienie u mnie. 🙁
Ja nie wieszam bo to idealne warunki dla rozwoju grzybów i pleśni
tak jak pisze Ania, idealne warunki dla grzybów, pleśni i roztoczy
im większa wigotność tym dziadów więcej
dlatego w pokoju a nawet w mieszkaniu alergika na powyższe alergeny nie należy suszyć prania…
wieszać ręczników mokrych na kaloryferze
i nawet tej miski z wodą sie nie powinno…
i nawilżacza powietrza
co do pozycji leżącej
masz rację przy zatokach nie wskazane (nie wzięłam pod uwagę że ty o nich a ja o DDO)
ale przy zawalonych dolnych drogach oddechowych jak najbardziej
poza tym trzeba wziąźć pod uwagę
że nie wiadomo czy J. ahimsy ma problemy z zatokami czy z oskrzelami
więc jestem daleka od polecania pozycji do spania 🙂
Dzięki! większośc rzeczy włączona… No, zobaczymy!
ps. Jeremi ma też obecnie podawany Xyzal. Jak to działa? jak zyrtec? A Mati ma brac Singular.
Znasz odpowiedź na pytanie: Alergia, zatoki???