Młody ma infekcję od końca sierpnia. Dostał już 3 butelki antybiotyku ( Zinnat) i teraz szykuje się czwarta w ciągu tych 1,5mies.
Nie ma gilonów ( a na bank nie są zielone, czyli to nie bakteria), ale ma bbb zawalone gardło, odrwywa się brzydko. Ma silne wziewy 3 razy dziennie i Xyzal. Nie ma gorączki ale w nocy kaszle aż do wymiotów. Mleko niedozwolone-bo od razu chlusta. ( w nocy- w dzień ok.)
I kurde już nie wiem czy to alergia czy c.d infekcji…z matem mieliśmy identycznie!!!! może mleko mu odstawic całkiem? psa wywalic?
Pediatra mówi o nadreaktywności i że nie miał właściwie oddechu od chorób…i chce podac ten antybiotyk. Mam receptę ale jeszcze nie dałam ( dała na wszelki wypadek). W sumie nie ma poprawy po wziewach ale też nie idzie dalej…i co robic?
Tylko mateuszowi wziewy pomogły. A małemu nie.
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Alergia, zatoki???
Ależ on jest oooostry!!!! nie wiem czy to mały zje… A w ogóle moge takie ostre coś podac 15 mies. dziecku???? mnie pali!!!!
mój 11 miesięczniak wsunął chilli con carne i nic mu nie było. Ulka też lubiła i tolerowała pikantne jak była mała.
następnym razem jak będę gotowała ten rosół to tych ostrych przypraw dam pół szczypty
Jeremi zjadł aż mu się uszy trzęsły!:)
a tobie smakowało???
robiłaś z 5 litrów wody tak jak pisała olencja?
bo też chcę ugotować 🙂
A propos tych ręczników – fakt, macie rację, zbyt duża wilgoć tak działa – pleśnie itp. Ale w sezonie grzewczym u nas nieraz jest tak potwornie duszno, że nie da się inaczej – trzeba nawilżać. Zresztą zarówno przy oskrzelach jak i zatokach też nawilżanie wskazane.
U nas na całe szczęście, odpukać, mała na razie nie zdradza większych objawów alergii (ja jestem alergikiem w remisji).
A, tak mi się skojarzyło – przy przewlekłym zapaleniu zatok katar nie musi być zielony ani żółty. A infekcja gardła i ataki kaszlu mogą być spowodowane właśnie ściekaniem wydzieliny po gardle – co się nasila w nocy (pozycja). Niestety przerabiałam nie raz i nie dwa 🙁 – na sobie.
Dominiko
u mnie podstawa to wietrzenie wietrzenie wietrzenie pomiesczeń
pozakręcane kaloryfery na noc
Wrzućcie mniej chilli, na czubku łyżeczki.
Jak robię ten rosół to wrzący rozlewam do wygrzanych w piekarniku słoików, zakręcam, i do lodówki – może stać nawet do dwóch tygodni. I mam zawsze w razie awarii.
Albo czasem robię na 3 litry wody (jest wtedy mniej słoików w lodówce), wtedy dzieciom w razie potrzeby rozrabiam z odrobiną wrzącej wody i jest ok.
Czterolatek pije z kubka, a młodszej zawsze robię z lanym ciastem z mąki kukur. lub kaszką kukur. Też wcina aż się uszy trzęsą.
u mnie to samo plus wentylacja na stałe
Mniej z 3,5 l- można dac mniej tego chili, ale czosnek też daje ostrośc- ja rozcieńczyłam trochę ten rosół- i było ok. Ja też wypiłam:) był i tak tłusty! bo to skrzydło indycze całe plus ponad 0,5kg wołowiny.
To wołowina musiała być tłusta…
Ja robię na prędze wołowej (jest fajna, nie tłusta, wilgotna, i nadaje się potem do zjedzenia w przeciwieństwie do tych rostbefów i innych antrykotów..) plus do tego kostka cielęca (facet w sklepie mi te kości rąbie na kawałki).
I to jest mój idealny zestaw.
Taki rosół nie jest wcale za tłusty, dla mnie w sam raz.
Pamiętajcie o natce pietruszki.
A czosnek nie daje ostrości, spróbuj sobie upieczony czosnek – jest przecież słodki. Jak robiłam dla siebie zupę czosnkową z kilku główek czosnku to w ogóle tego nie było czuć, bo ugotowany zmienia smak.
Ostre są:
1 łyżeczkę kolendry mielonej, 1 łyżeczkę imbiru, 1/2 łyżeczki cayenne lub chilli, 1/2 łyżeczki kardamonu, 1 duży liść laurowy, 6 ziaren ziela angielskiego,
więc tu można zmniejszać ilość.
Edytuję: gdybyście miały problem z wykorzystaniem mięsa rosołowego i jarzyn (oprócz natki) – pyszny “pasztecik” z tego wychodzi. Miksuję wszystko lub mielę, doprawiam (kminek, kolendra mielona, imbir, pieprz, przeciśnięty czosnek, sól, bazylia, majeranek, kurkuma). Można wykorzystać na wiele sposobów – jako nadzienie do klusek, na chleb, do naleśników, do zapiekanki z cebulą,.. Polecam. Acha, po przyprawieniu trzeba zapiec lub obsmażyć na patelni.
Aaa,
w temacie czosnku –
poddusić krótko na łyżce oliwy 6 dużych ząbków czosnku, popieprzyć, posolić (podsmażać tak długo aż przestanie piec w oczy:) ale nie dopuścić do przypalenia), położyć na chlebek posmarowany masłem i do tego okruszek(!) serka (koziego najlepiej).
Czterolatkowi dawałam przy problemie z krtanią, fajnie odkażało, przy okazji przeczyściło jelita z grzybków.
Tylko niestety mała chyba nie toleruje serków, wiec mam problem z czym jej to dawać. Może z keczupem..
Edytuję – 6 ząbków – to jest porcja dla dorosłego, dla dziecka to chyba połowa z tego..
No i się kur..można załamac!!! poprosiłam o skierowanie na rtg płuc ( no bo 3 tyg. kaszlu to jednka za długo….i wcześniejsza nie wyleczona infekcja po 3 butelkach Zinnatu!!!!) a ona….ZE WOLI OD RAZU ANTYBIOTYK DAC NIZ ROBIC PRZESWIETLENIE! OCZYWISCIE WYMAZ TEZ ZBEDNY, BO PRZECIEZ WSZYSTKO SIE TAK SAMO LECZY!!!!
czy na serio 15mies, dziecko jest za małe na rtg???? co ja mam robic???????? powiedziała, że ona swojemu by nie zrobiła…z tym, że ona nie ma dzieci.
Pytam serio- rtg jest niebezpieczna dla 15 mies. dziecka? nie powinnam go robic? ile ono kosztuje bez skierowania??? naa pewno nie dam mu wpakowac kolejnego antybiolu ” na wszelki wypadek” bo po co robic zdjecie płuc czy wymaz! ależ jestem wkurzona!
Z tym prześwietleniem to chyba lekka przesada, noworodki i niemowlęta się prześwietla jak coś się dzieje i nikt nie mówi wówczas że lepiej dać antybiotyk od razu.
Edytuję – usuwam te brzydkie słowa bo ja nikomu źle nie życze, tylko czemu ta lekarka jest taka betoniasta?
No ale ona plecana w Toruniu….i chyba muszę szukac innego pediatry co da mi skierowanie bo prywatnie też chcą ze skierowaniem!!!!
Kurczę, współczuję ci.
U nas taka “rejonowa” lekarka jest, też niezbyt tęgą ma głowę, ale za to wypisze skierowanie jakie tylko sobie wymyślę. w granicach podejrzeń oczywiście połączonych z objawami.
Ahimsa
Zuzia miała rtg w wieku 6 miesięcy chyba
rtg bioder
jak trzeba robić to trzeba
współczuję lekarza….
Ale CRP i OB można bez skierowania, a też da obraz czy w organiźmie toczy się jakaś infekcja bakteryjna.
Do pobrania krwi nie potrzeba skieorowania, mówisz i płacisz.
rób po prostu morfologię z rozmazem, CRP i OB.
Ja sobie też…..chyba ją pomolestuję. Albo się cholernie pokłócę- bo gada bzdury. A tego chcę uniknąc.
a po co ma płacić
cholerne składki odprowadza, prawda?
wystarczy że po lekarzach prywatnie trzeba się tułac bo na skierowania po pół roku sie czeka, a wiadomo w większości to na cito musimy do takich trafić.
więc niech chociaż podstawowe badania bedą w “cenie” składek, wrrrr
przychodnie oszczedzaja kosztem pacjentów – taka jest prawda
Wracjąc do rosołku- jest pyyyycha!!!!!:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Alergia, zatoki???