alkoholizm

dowiedziałam się, że moja koleżanka zamieszkująca za granicą ma męża alkoholika 🙁
jest sama z tym problemem a ja zupełnie nie wiem jak mam jej (im?) pomóc…..
macie może namiary na jakieś forum, gdzie mogłaby otrzymać jakieś wsparcie i porady?
pozdrawiam

33 odpowiedzi na pytanie: alkoholizm

  1. namiarow nie mam ale pewnie nietrudno znalezc
    a problem jest bliski jak mniemam wielu osobom
    wielkiej filozofii nie ma
    po pierwsze on musi chciec sie leczyc
    a jak nie chce to trzeba od niego wiac gdzie pieprz rosnie
    i uswiadomic sobie i leczyc wlasne wspoluzaleznienie
    🙁

    • tak, Dorotko, wiem, wiem
      ale tu dochodzi jeszcze małe dziecko, zobowiązania mieszkaniowe, na pewno uczucie…
      wierzę że jest jej bardzo ciężko
      z moich obserwacji wiem, że pomimo szczerych chęci i wielokrotnego leczenia często wpada się w tą pułapkę po kilka razy za każdym razem rozpaczliwie czepiając się nadziei że to ten ostatni raz, że przecież kocha, chce walczyć, walczy więc będzie dobrze…
      no i tak sobie myślę że może osoby które mają (miały) bezpośredni kontakt z problemem posłuża jaj wsparciem w trudnych chwilach…

      • no niestety najczesciej chodzi i o uczucie i o dzieci i o finanse
        dlatego trzeba niestety brac sprawy we wlasne rece
        dobrze zeby sobie to wspoluzaleznienie szybko uswiadomic i sie do tego przed soba przyznac
        i umiec szukac pomocy

        bo jesli alkoholi nie chce sie leczyc to i ucucie i dziecko i finanse leza na calej linii

        • masz rację oczywiście
          bardzo chciałabym jej pomóc
          ale nie wiem jak się za to zabrać…
          no i ta odległość….

          • Zamieszczone przez dorotka1
            namiarow nie mam ale pewnie nietrudno znalezc
            a problem jest bliski jak mniemam wielu osobom
            wielkiej filozofii nie ma
            po pierwsze on musi chciec sie leczyc
            a jak nie chce to trzeba od niego wiac gdzie pieprz rosnie
            i uswiadomic sobie i leczyc wlasne wspoluzaleznienie
            🙁

            Dorotka, mądrze piszesz!

            • Zamieszczone przez avinion
              tak, Dorotko, wiem, wiem
              ale tu dochodzi jeszcze małe dziecko, zobowiązania mieszkaniowe, na pewno uczucie…
              wierzę że jest jej bardzo ciężko
              z moich obserwacji wiem, że pomimo szczerych chęci i wielokrotnego leczenia często wpada się w tą pułapkę po kilka razy za każdym razem rozpaczliwie czepiając się nadziei że to ten ostatni raz, że przecież kocha, chce walczyć, walczy więc będzie dobrze…
              no i tak sobie myślę że może osoby które mają (miały) bezpośredni kontakt z problemem posłuża jaj wsparciem w trudnych chwilach…

              Taaa, ja już obserwuje taki brazylijski serial z alkoholem i hazardem w tle kilka doobrych lat! I co? I nic! Można gadać, jak do ściany… A nic nie jest dobrze. NIC!

              • Zamieszczone przez Magdzik
                Dorotka, mądrze piszesz!

                jak zawsze 🙂

                • Coraz czesciej niestety dochodza mnie sluchy o alkoholizmie wsrod znajomych i nawet rodziny:-(( Niestety, nie jest to nic dobrego i przyszlosciowego dla rodziny :-((. Wiem, ze alkoholik musi sobie przede wszystkim sam w oczy powiedziec, ze jest alkoholikiem, i chciec sie leczyc. Od osoby, ktora niestety miala w swoim otoczeniu z tym duzo do czynienia, wiem, ze pijak i alkoholik to dwie rozne rzeczy. Pijak wypic lubi- alkoholik musi! Wiekszosc ludzi na wysokich stanowiskach, slawnych, tzw. VIP-ow, to alkoholicy. Alkoholic nie musi sie upijac, poza tym dla niego nawet sympoliczny drink to to, co potrzebuje, i co daje mu “uspokojenie”. Z tego co wiem, alkoholikowi trzeba w oczy mowic, i nie tylko zona, ale najblizsi i otoczenie, ze to co robi, robi zle, dac spasc na przyslowiowe dno, i wtedy sa dwa wyjscia- albo sie odbije, albo stoczy na dobre :-((. Nie jestem fachowcem, pisze to, co slyszalam, najlepiej poszukac w googlu, napewno jest wiele forum poswieconym temu coraz czesciej spotykanemu problemowi. POzdrawiam

                  • Zamieszczone przez agat79
                    Pijak wypic lubi- alkoholik musi!

                    a ja uważam że pijak to to samo co alkoholik tylko w bardziej zaawansowanym stadium choroby..

                    • Zamieszczone przez gosiek25
                      a ja uważam że pijak to to samo co alkoholik tylko w bardziej zaawansowanym stadium choroby..

                      absolutnie nie!

                      • Ja polecam Ci stronę, na której znajdziesz fora, czaty na których mozesz porozmawiać z trzeźwiejącymi ( niepijącymi) alkoholikami, osobami DDA, osobami współuzależnionymi ( żonami alkoholików). Możesz poczytać, wysłać maila zaufania.
                        Masz tam po prostu wszystko, co Twoja koleżanka wiedzieć powinna.

                        • Zamieszczone przez avinion
                          dowiedziałam się, że moja koleżanka zamieszkująca za granicą ma męża alkoholika 🙁
                          jest sama z tym problemem a ja zupełnie nie wiem jak mam jej (im?) pomóc…..
                          macie może namiary na jakieś forum, gdzie mogłaby otrzymać jakieś wsparcie i porady?
                          pozdrawiam

                          Własnie wczoraj poznałam kobietę,która miała męża alkoholika.Ona artyska-muzyk jej mąż artysta-rzeżbiarz.Opowiadała swój koszmar jaki przeszła nerwica depresja. Psychoterapia nie pomagała jej. Synowie poranieni. Mąz jej zmarł 2 lata temu z powodu alkoholu. Przed jego smiercią opowiadała,że siłę i wparcie przebaczenie do męża dał jej Bóg.Od tamtej pory jest nowym człowiekiem.Znam osobiście 2 byłych alkoholików,którzy zostali wyzwoleni od alkoholu przez Bożą miłość i moc. Teraz są zupełnie nowymi ludżmi.Jesli Twoja koleżanka jest wierząca może niech szuka pomocy u Boga i w Bożej społeczności gdzie działa Duch św.,ale przede wszystkim alkoholik,żeby być wolnym musi chciec wolności. Choć wierzę,że jeśli będzie się za niego modliła wszystko mozliwe jest wierzącemu:)

                          • Zamieszczone przez Aneci
                            Ja polecam Ci stronę, na której znajdziesz fora, czaty na których mozesz porozmawiać z trzeźwiejącymi ( niepijącymi) alkoholikami, osobami DDA, osobami współuzależnionymi ( żonami alkoholików). Możesz poczytać, wysłać maila zaufania.
                            Masz tam po prostu wszystko, co Twoja koleżanka wiedzieć powinna.

                            bardzo ci dziękuję
                            chyba właśnie o coś takiego mi chodziło

                            • Zamieszczone przez kotuś
                              Znam osobiście 2 byłych alkoholików,którzy zostali wyzwoleni od alkoholu przez Bożą miłość i moc. Teraz są zupełnie nowymi ludżmi.Jesli Twoja koleżanka jest wierząca może niech szuka pomocy u Boga i w Bożej społeczności gdzie działa Duch św.,ale przede wszystkim alkoholik,żeby być wolnym musi chciec wolności. Choć wierzę,że jeśli będzie się za niego modliła wszystko mozliwe jest wierzącemu:)

                              Kotuś, mam w swoim najbliższym środowisku potwierdzenie Twoich słów
                              jest jeden facet który nie pije od 18 lat – czyli jest trzeźwym alkoholikiem – udało mu się na dobre przestać pić właśnie dzięki Bogu- otwarcie o tym mówi. Jego żona, on i dzieci są głęboko wierzący, czwórka dzieci bardzo czynnie udzielająca się w kościele, a facet naprawdę świetny – inteligentny, dowcipny, na imprezach jest duszą towarzystwa i ogólnie bardzo lubiany w naszym środowisku.

                              Drugi facet jest niestety w trakcie rozwodu właśnie z powodu nałogu który uczynił z ich życia właśnie taką telenowelę brazylijską o której pisze ahimsa. rodzina niestety nie wierząca – żona uważała że coś jej się od życia w zamian za to wszystko należy i zaczęła zdradzać, więc powstało błędne koło….

                              moja koleżanka jest RACZEJ wierząca ale boję się, że nie na tyle głęboko aby mogła w Bogu znaleźć siły potrzebne jej do przezwyciężenia tego problemu

                              • Zamieszczone przez avinion
                                dowiedziałam się, że moja koleżanka zamieszkująca za granicą ma męża alkoholika 🙁
                                jest sama z tym problemem a ja zupełnie nie wiem jak mam jej (im?) pomóc…..
                                macie może namiary na jakieś forum, gdzie mogłaby otrzymać jakieś wsparcie i porady?
                                pozdrawiam

                                no dokładnie… Albo on się leczy (nikłe szanse) albo ona znika… Nie ma takiej sprawy materialnej której nie dałoby się załatwić…dzieci i ona będą zdrowsze bez ojca alkoholika…jeśli zostanie z nim to po latach dopiero to odczuje,
                                jak na razie jedyna szansa to pomoc specjalisty dla niej i dzieci…

                                • Zamieszczone przez kotuś
                                  Własnie wczoraj poznałam kobietę,która miała męża alkoholika.Ona artyska-muzyk jej mąż artysta-rzeżbiarz.Opowiadała swój koszmar jaki przeszła nerwica depresja. Psychoterapia nie pomagała jej. Synowie poranieni. Mąz jej zmarł 2 lata temu z powodu alkoholu. Przed jego smiercią opowiadała,że siłę i wparcie przebaczenie do męża dał jej Bóg.Od tamtej pory jest nowym człowiekiem.Znam osobiście 2 byłych alkoholików,którzy zostali wyzwoleni od alkoholu przez Bożą miłość i moc. Teraz są zupełnie nowymi ludżmi.Jesli Twoja koleżanka jest wierząca może niech szuka pomocy u Boga i w Bożej społeczności gdzie działa Duch św.,ale przede wszystkim alkoholik,żeby być wolnym musi chciec wolności. Choć wierzę,że jeśli będzie się za niego modliła wszystko mozliwe jest wierzącemu:)

                                  wiara nie zawsze pomaga
                                  konkretny przykład…on alkoholik na wiarę gdzieś, ona wierząca i przez to tkwi w tym związku, bo kościół męża zostawić nie pozwala

                                  • Zamieszczone przez Vala
                                    wiara nie zawsze pomaga
                                    konkretny przykład…on alkoholik na wiarę gdzieś, ona wierząca i przez to tkwi w tym związku, bo kościół męża zostawić nie pozwala

                                    tak
                                    wiara pewnie daje siłę pod warunkiem że czerpią z niej oboje

                                    • Zamieszczone przez Vala
                                      wiara nie zawsze pomaga
                                      konkretny przykład…on alkoholik na wiarę gdzieś, ona wierząca i przez to tkwi w tym związku, bo kościół męża zostawić nie pozwala

                                      bo jest wiara czynna i wiara bierna.
                                      Jest wiara Bogu,czyli wierzysz i ufasz Bogu,że on jest wszechmogący kocha Cię i ma moc wyciągnąć cię z tego
                                      i jest wiara tylko w Boga i nic poza tym,czyli wierzysz,że jest Bóg,ale nie masz wiary,że On może zaingerować w Twoje życie. Przecież diabeł też jest wierzący on wierzy i wie że jest Bóg,bo jest Jego przeciwnikiem.Jest napisane w Bibli,że demony wierzą i drżą przed Bogiem.
                                      Nie ważne czy wierzysz,ale ważne jaka jest Twoja wiara i czy wiara ta jest połączona z miłością do Boga
                                      I masz rację,że wiara taka fanatyczna wręcz może przeszkadzać w osiągnięciu prawdziwego szczęścia i prawdziwej wolnosci
                                      Kiedyś wierzyłąm tylko w Boga i nic w moim życiu się nie działo,a nawet działo się tylko gorzej teraz wierzę Bogu i dzieje się dużo tzn wiele modlitw moich już zostało wysłuchanych własnie przez to że ufam i wierzę mu:)

                                      • Zamieszczone przez avinion
                                        tak
                                        wiara pewnie daje siłę pod warunkiem że czerpią z niej oboje

                                        avinion czytałam świadectwa żon,które modliły się za swoich mężów i zwyciężyły.

                                        • Zamieszczone przez agat79
                                          absolutnie nie!

                                          a skąd to wiesz że alkoholik i pijak to nie to samo?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: alkoholizm

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general