Witajcie, jesteśmy na wakacjach, Ani przypętało się COŚ. Lekarze nie wiedzą skąd to i co to, my też, a te plamy/ wysypka rośnie szybko. Nie ma gorączki, temp od 3 dni skacze między 36,5-37,4. Zaczęło się jedną plamka na policzku przedwczoraj, dziś na śpiąco udało się cyknąć fotki i wygląda to już tak. Te plamy są ciepłe, mimo, że czoło Ani chłodne, nie swędzące, wygląda to tak, jakby małe plamki zlewały się w jedną. Pomóżcie, widziałyście kiedyś coś takiego??
dżizu i jeszcze mi się zdjęcia zmniejszyć nie chcą, podaję linki ech…
[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Ania, ważne, pomóżcie (zdjęcia)
Są różne liszaje, ja miałam je najpierw całkiem płaskie, ale się rozprzestrzeniały. Miałam je tylko i wyłącznie na twarzy. Potem tak się zaogniły, że faktycznie były szorstkie i twarde. Ale na początku wyglądały tak jak u Twojej Ani.
Mam nadzieję, ze szybko pozbędziecie się dziadostwa. Trzymam kciuki.
Daga, koniecznie napisz jaka diagnoza lekarska i jak leczenie 😮
Zyczymy zdrowia, a jesli nie uda się z wizytami wczesniej to w Krakowie na pewno znajdziecie i Dermatologa i nawet Weterynarza, który nie jest na urlopie.
Trzymamy Kciuki.
dzięki 🙂
zapomniałam napisać że w krk będziemy pod koniec następnego tygodnia, nie tego
ale zauważyłam jedną rzecz, ubrałam Anię w ciuchy prane jeszcze w domu i te placki są o kilka odcieni bledsze. Może to faktycznie jest wina proszku? Jak nie to jutro o 6.00 muszę być w rejestracji a potem czekać na dermatologa, bo kolejki są…
z ukąszeniami w tym roku jest na prawdę dramat! mój mąż prawie zszedł z tego świata
takie to mamy wakacje 😉
no i mamy rumień zakaźny
dziś całe łapki, szyja, kark już upstrzone i schodzi coraz niżej
faktycznie, jak piszą, ta wysypka jest piękna 😉
będziemy też mieć piękne zdjęcia z imienin 😉
dziewczyny, ogromnie Wam dziękuję za pomoc, jesteście niezastąpione, niezawodne i najlepsze 🙂
Byłam niemal przekonana, że to nie alergia.
Dobrze, że wiecie co.
Szybkoiego powrotu do zdrowia życzę córce.
NO TO TERAZ PRZYNAJMNIEJ WIADOMO JAK TO LECZYĆ..
SZUBKIEGO ZWALCZENIA CHOLERSTWA ŻYCZĘ
no to znaczy, że musi sobie samo pójsc 😉
w sumie nic groźnego 🙂
Daga u nas chyba tez Wczoraj wieczorem 5 dni po wysypce na buzi pojawily
sieplamy na raczkach ktore znow teraz znikły
Weeekend – wiec nie idziemy do lekarza ale chyba nie ma po co bo czytalam ze tego sie nie leczy tylko przeczekuje
no to zdrowka i duuuuuzo radosci dla plamistej solenizantki 😉
dziękuję, życzenia przekazane 🙂
a my składamy najlepsze życzenia autorce życzeń 😉 🙂
pięknie
okazuje się, że sporo osób na to teraz choruje, sami słyszeliśmy już o kilku przypadkach
szczęście w nieszczęściu, że ta choroba jest na prawdę bardzo mało uciążliwa dla dzieci
zdrówka wam życzę 🙂
dziekowac 🙂
Jak rumień to sobie zaraz pójdzie.
A tak apropos lekarzy to u nas 3 nie poznało się na rumieniu !!!
Dwóch alergologów widziało Jaśka, jeden nie widział w tym nic niestosownego, drugi powiedział, że to normalna gorączka alergiczna czyli reakcja skóry na alergeny…
Pediatra-alergolog widziała Frania obstawiła lekką alergię i pozwoliła szczepić dziecko 😮
Dopiero po fakcie dowiedziałam się, że w przedszkolu było kilka zachorowań i po wyszperaniu kilku zdjęć z sieci postawiłam diagnozę hmmm
Dziadostwo tylko mocno zaraźliwe jest,
nawet mi się dostało 😉
uuu, no to czekam na atak 😉
a izolowałaś dzieci? nam lekarka nic na ten temat nie powiedziała, ale gdzieś przeczytałam, że 7 dni należy
Ja czytalam odwrotnie ze to mało zaraźliwe jest. A ze sie zaraza siedem dni orzed i kilka dni po wystąpieniu wysypki. Ogolnie na necie malo jest o tym rumieniu
Ada miała identyko wysypkę na popliczkach i ramionach po egipskich jajkach, po odstawieniu jajek zeszło po jakiś 3 dniach. Widać czymś kury tam karmione…
nie izolowałam bo nie wiedziałam, że to rumień 😮
Przecież żaden lekarz nie powiedział mi, że to rumień, a jak pisałam akurat w tym okresie widziało dzieciaki 3 ! lekarzy 😮
Ale tak sobie myślę o tym zarażaniu i rzeczywiście, Jasiek przyniósł to dziadostwo z przedszkola,
ale nie wszystkie dzieci chorowały,
no ale u nas w rodzinie dopadło całą naszą trójkę, tylko M. się uchował 😉
Powodzenia,
na szczęście “choroba” mało kłopotliwa,
u nas przebieg bez gorączki więc nawet nic chłopakom nie dawałam,
no z wyjątkiem wapna bo początkowo obstawiałam coś alergicznego 😮
no to tylko szybkiego powrptu do zdrowia!
Znasz odpowiedź na pytanie: Ania, ważne, pomóżcie (zdjęcia)