Witam,
Mój syn ma ostatnio okres “antyspołeczny”, ma 15 miesięcy i trochę mnie dziwi ta sytuacja bo do tej pory w ogóle nie miałam problemów. Nie toleruje żadnych wizyt u znajomych, jeśli pojawimy się w obcym miejscu to płacze tak straszliwie i żałośnie że uniemożliwia jakąkolwiek rozmowę albo po prostu “wychodzi” biega od drzwi do mnie pokazująć żebyśmy już poszli. Dotyczy to również naszych “starych” znajomych do których chodzimy z Mikołajem od pierwszych miesięcy życia i dobrze ich zna. W takich sytuacjach można po prostu wyjść tylko czy to najlepsze rozwiązanie??? Jak się zachowywać??? Może ktoś już przechodził podobny etap.
Sprawa wygląda gorzej kiedy znajomi, sąsiedzi wpadają do nas. Młody wskakuje na ręce i krzyczy, rozpacza itd. Zazwyczaj jestem z nim sama więc głupio mi zostawiać gości i wychodzić z pokoju czy kuchni zwłaszcza że nic to nie daje – Miki się uspakaja w pokoju obok ale jak chcę wrócić zaczyna od nowa płakać.
Kto przechodził taki etap i nie ucierpiały jego kontakty z przyjaciółmi niech ratuje 🙂
Anuka i Mikołaj 16.10.2003
3 odpowiedzi na pytanie: ANTYSPOŁECZNY GOŚĆ
Re: ANTYSPOŁECZNY GOŚĆ
Wydaje mi sie ze powinno mu przejsc za jakis czas skoro do tej pory byl w miare towarzyski. Moze narazie nie zmuszaj go do zbyt czestych wizyt jesli woli byc tylko z wami. Znajomi nie zapomna o was przeciez tak szybko.
Jola i Adrianek (30.10.2000)
Re: ANTYSPOŁECZNY GOŚĆ
Przechodzilismy to – oj bylo ciezko, ale jest teraz znacznie lepiej.
Re: ANTYSPOŁECZNY GOŚĆ
wlasnie zakonczyl nam sie okres “kryzysu 8 miesiaca”, trwal prawie 11 miesiecy, bylo czasami tragicznie. Ale od jakiegos 1,5 miesiuaca Jas to calkiem towarzyski gosc ;). zycze cierpliwosci i wytrzymalosci bo wiem jak czasami sa potrzebne
Ewa i 1,5 roczny Jaś
Znasz odpowiedź na pytanie: ANTYSPOŁECZNY GOŚĆ